STARANIA O CIAZE

chłopek ja nie ma konfliktu, ja i małż mamy rh+, ale jak jest konflikt to podają coś kobiecie po porodzie i jest ok, Oliwia ma grupę po mnie 0 rh+ moja krew dosłownie i przenośni, małż ma A rh+

no ja moja gin tez mi nic nie zaleciła zreszta całe zycie bylam przekonana ze mam RH+ tak miała w ksiażęczke wpisane a sie okazało inaczej aqle to w ciazy sie juz dowiedziałam

Jakąś szczepionkę dają moja znajoma tak ma oni mają ten konflikt ale lekarz jej powiedział że dostanie szczepionkę i ma się niczym nie martwić

kobietom podaje się specjalną immunoglobulinę anty-D. Neutralizuje jakieśkomórki płodowe w krwi zanim organizm zdąży rozpoznać je jako wrogie,podaje się to w ciągu 72 godzin po porodzie ,bo w czasie porodu komórki płodu często przedostają się do krwiobiegu matki

gorla jak ty wszystko wiesz dobra wróżka haha proszę mi tu wywróżyć przyszłość

Idę z Raszą bo mnie już tu naciska hehe wracam za chwilę

Ja też musze zmienić gina bo ten do którego chodze to juz stary grzyb, i ten gabinet taki obksórny a fotel to jak średniowieczne narzędzie tortur. a chodze prywatnie

ja nie dostałam żadnej szczepionki po porodzie bo młody ma RH- po mnie

od czego jest wujek google jak byłam w ciąży to czytałam o tym, bo maż nie wiedział jaką ma krew

czekaj czekaj mieszam .. wyciągam kule..oj sorki to małża dzondra.. wyciągam jeszcze raz kulę.. oj mam wizję.. mam przeczucie co do ciebie, ale nie powiem zeby nie zapeszyć

Hej dziewczyny,
Z tego co ja wiem, to czasami już w ciąży podają szczepionkę, w razie jak by przez łożysko krew się przedostała. Moja mama z tata mają konflikt, i ona całą ciąże chodziła na podanie jakiegoś serum, ale to było 25 lat temu... teraz mogło się dużo pozmieniać. A generalnie chodzi o to, że jak matka ma RH+, a dzidzia RH- to organizm matki traktuje dzidzie jako intruza i walczy z nim, a przy porodzie jest to mega niebezpieczne dla obojga.

Ja dzisiaj mam fatalny nastrój, ciągle mam stan podgorączkowy, nie wiem z jakiej paki... do tego różne problemu, kłopoty... już wymiękam Najchętniej zamknęłabym się w domu i ryczała

Moim problemem jest to, że jestem na zwolnieniu lekarskim od poprzedniej ciąży i nie mogę wrócić do pracy, a tu za chwilę będzie pół roku i nie wiem czy moja gin dalej da mi zwolnienie... to kolejny powód dla którego zależy mi na czasie ;( Już nie mówiąc o tym jak bardzo chciałabym byc już mamą. Wczoraj byliśmy u znajomych i znowu padło hasło, że ktoś jest w ciąży i co jest najlepsze dopiero co urodziła ma 8miesięczne dzieciątko i znowu jest w ciąży

agnessa kochana wiem że ci ciężko, ale nic nie poradzisz na to, ja wyłąm jak odwiedzali nas znajomi z dzieckiem , a jak zobaczyłam kobietę w ciąży to złą byłam i gapiłam sie na nią jak nienormalna

A wogóle to mi hormony szleją. Wczoraj plakałam 4 razy bez powodu

ktoś kto tego nie przeżywa nie zrozumie, wkurzały mnie teksty typu nie przesadzaj, wyluzuj, bo ja po prostu nie mogłam, czułam, ze mi życie przez palce ucieka

no ale wkońcu sie udało jak mi sie udało z tymi wszystkimi choróbstwami to każdemu się może poszczęścić i trzymam za nas mocno kciuki

gorla ale dobra wróżka zawsze mówi co widzi noooo
A ja też tak mam jak widzę kobietę w ciąży to gapię się na nią jak na namalowany obrazek i też jakoś przed poprzednim @ to ryczałam bo mi dopiekała cały czas siostra od mojego że my nie może my mieć teraz dziecka bo ona jest w ciąży że nie będziemy nigdy mieli bo mój mąż jak był młodszy to trochę głupiutki był ... no ale nie będę się aż tak rozpisywać bo to aż wstyd
I też mnie szlag trafia jak widzę jakąś ciążówkę
Czasem myślę że serio dzieci nigdy nie będę miała już mi nawet takie myśli do głowy przychodziły

ja jakos czuje ze w tym cyklu sie nie uda,

mesy ja tez tak myslalam ze nie bede miec swojego dziecka ale to adoptuje a tu zaskoczeni ciaza