BezpiecznaCiaza112023

STARANIA O CIAZE

14 lata 9 miesiąc temu #6067 przez Madzia89862
rowniez tak czytalam..a i nawet kapiele niby w zbyt cieplej wodzie moga obnizac poziom produkcji plemnikow czy obnizyc ich zywotnosc.my jak sie staralismy o dzidzie to robilismy to przez caly miesiac co drugi dzien a czasem codziennie nawet w okresie i po dlugich staraniach jest maly:)
Temat został zablokowany.
14 lata 9 miesiąc temu #6075 przez kivi
hej!!!

Jestem nieco zajęta bieganiem i załatwianiem spraw ale wchodzę i czytam, my współżyliśmy codziennie przez okres tygodnia w czasie płodnym...nie udało się. Mam miesiączkę, już normalną i myślę o kolejnym cyklu pełnym przytulania :-) planuję z jaką częstotliwością...bo nie wiem co najlepsze... :)

Ściskam Was serdecznie!!!!
Temat został zablokowany.
14 lata 9 miesiąc temu #6077 przez _aga86_
KIVI Widze, ze humore sie poprawil:)OBY TAK DALEJ- A SUKCES MUROWANY:)

Temat został zablokowany.
14 lata 9 miesiąc temu #6085 przez Katarzynka
Może spróbujcie gdzieś na wakacje wyjechać odstresować się pomyśleć o czym innym...
Lekarz to zalecił mojej koleżance która była zdecydowana na sztuczne zpłodnienie i pojechali na te wkacje nie myśląc juz odzidzi bo i tak miało byc sztuczne zapłodnienie więc specjalnie się nie starali ale oczywiscie przytulali :) i z wakacji wrócili juz z dzidzią w brzuszku. Lekarz mówił że dlataego im się udało że przestali myslec odziecku i o tym że może się udać a tu taka niespodzianka i zabieg już nie był potrzebne

Może to sposób...
Temat został zablokowany.
14 lata 9 miesiąc temu #6104 przez angellika1
cześć dziewczyny...
Wczoraj nie pisałam bo poranny test okazał sie oczywiście negatywny :( :( i sie zdołowałam.....
Dzisiaj powinnam dostać @ ale nie dostałam i czekam, jestem już tym wszystkim zmęczona, tymi testami i nadziejami :( aha i piersi już nie bolą tak mocno ..... czyli to była napewno oznaka zbliżającej sie @
Temat został zablokowany.
14 lata 9 miesiąc temu #6106 przez Madzia89862
ehhh..moze powinnas odlozyc ciagle kupowanie testow...:(przyjdzie czas przjdzie rada-jak to mawiaja...musisz mimo wszystko angellika1 byc silna i nie poddawac sie a przede wszystkim nie tracic nadzieji..ja nawet nie mialam bolacych piersi na poczatku gdy zaszlam w ciaze..i nie mialam innych typowych objawow..poprostu miesiaczka nie przyszla..
Temat został zablokowany.
14 lata 9 miesiąc temu #6111 przez eash
czesc dziewczyny. ja się dośc szybko poddalam i choc mąż namawia mnie jeszcze na wariowanie z testami owulacyjnymi, ciążowymi i z liczeniem dni plodnych i nieplodnych, to ja sobie do glowy wbilam, ze na pewno nie zajde, ze jestem skazana na bezplodnosc, no normanie wpadlam w panike, a potem w dolek i koniec - jestem przekonana, ze zadne stawanie na glowie nie pomoze. przestalam chodzic z moim facetem do lozka z mysla, ze oto wlasnie wiekopomna chwila, w ktorej zachodze ciaze. normalnie sie z nim kocham, przekonana, ze dziecka i tak znow nie bedzie. czasem popadam w dolek, a czasem w obojetnosc, ale powoli przestaje marzyc, ze nam sie uda. wiem, ze to glupie, bo wiele z was staram sie piec razy dluzej niz ja, ale po prostu sie pozbierac nie moge z tego szoku, ze wlasnie ja mam takie problemy, ja, zawsze zdrowa, nie chorujaca nigdy, nie bioraca lekow, wysypiajaca sie, odzywiona az za dobrze, unikajaca alkoholu, nie palaca, nie cpajaca, nie zarywajaca nocy... wlasnie ja - nie kto inny - mam problemy z zajsciem w ciaze. ironia losu. zlosliwosc Boga. nie wiem juz, jak to nazwac. tak czy inaczej - choc moj maz jest pewien, ze tym razem na pewno zajde, ja powoli godze sie z tym, ze dzieci miec nie bedziemy. i zaczynam sie zastanawiac, po co nam 200-metrowy dom z dwoma lazienkami i szescioma pokojami, z wielkim ogrodem, w ktorym przeciez mialy byc hustawki dla dzieci i piaskownica... do dupy to jest i tyle.
Temat został zablokowany.
14 lata 9 miesiąc temu #6112 przez eash
no moj maz jest wlasnie spawaczem. i nie nosi odziezy ochronnej, bo niewygodna. i nie pojdzie na badania nasienia, bo uwaza, ze to przesada, ze ja wymyslam, ze to nic nie da i ze w ogole sie do sloiczka ... nie bedzie. wiec jak on ma gdzies to ja tez mam gdzies. w ogole mam tego dosc :(
Temat został zablokowany.
14 lata 9 miesiąc temu #6113 przez Madzia89862
droga eash...nie mow tak..z pewnoscia nadejdzie dzien w ktorym zajdziesz w ciaze..i te hustawki ta piaskownica beda potrzebne..moze powinnas wlasnie odpuscic sobie ciagle myslenie o bobasku...dac odpoczac msla..moze one blokuja..juz pisalam o tym wczesniej..a inna poprzedniczka zaproponowała wakacje..moze to jest dobry pomysl??chwila odprezenia w takiej sytuacji z pewnoscia sie przyda..wiara czyni cuda.uwierz w to ze z pewnoscia jestes wspaniala kobieta ktora bedzie cieszyc sie macierzynstwem.nie odrazu Rzym zbudowano przecież.ciąza jak i macierzynstwo to bardzo powazna sprawa..ten ktos u gory wie kiedy nadejdzie czas...o ironia losu zawsze tak jest matki nie chcace ciazy lub nie gotowe do tego bez problemu zachodza w nia a te ktore pragna-maja problem..taka kolej rzeczy.poki co z mezem musicice probowac,nie poddawac sie.My(juz pisalam wczesniej)z mezem staralismy sie ponad pol roku o bobaska.w dzien w dzien badz co drugi dzien ladowalismy w lozku tylko po to by poczac nowe zycie..nawet gdy mialam okres nie przerywalismy..to ja najbardziej pragnelam dziecka..ciagle testy i testy..tylko do tego sie ograniczalam.nie stosowalismy"kalendarzykow malzenskich",nie mierzylam temperatury..nie liczylam gdy sa dni plodne a kiedy nie,poprostu to robilismy choc i tak w pewnym stopniu popadlam w paranoje:chce-musze miec"gdy sobie odpuscillam mysl choc nie bylo latwo ze moze nie mozemy miec dzieci..poczelismy Filipka..taki maly cud sie stal..pozwol poniesc sie emocja..w chwili wyciszenia,krzycz,zlosc sie-ulzyj emocja..wiem jakie to ciezkie.ale wszystko jest do przetrwania.nie jestes sama..masz meza..masz nas.dzielimy sie naszymi troskami i problemami.nie poddawaj sie kochana.bedzie Wam dane.
Temat został zablokowany.
14 lata 9 miesiąc temu #6117 przez grazia
witaj Eash z tego co piszesz jestes bardzo podlamana chciala bym cie jakos wesprzec tylko nie mam pojecia jak Bogiem nie jestem cudów tu nie zdzialam jedynie co moge zrobic to napisac kilka lub kilkanascie slow , bardzo jest mi przykro ze w tym cyklu miezaszlas w ciaze , zobaczysz nastepnym razem sie uda , nie chce sie wymandrzac bo mi samej jest ciezko zajsc dzisiaj mam termin miesiaczki narazie nie mam ale pewnie nadejdzie wieczorem albo jutro rano , wszysko co robicie robicie z mysla o dziecku zobaczysz jeszcze bedziesz miala tyle nocy niepszespanych tyle watpliwosci czy wszysko robisz dobrze zeby nieskrzywdzic dziecka zebu mu nigdy nic niebrakowalo trzeba cierpliwosci ja nieraz mysle ze tak musi byc , tak jak ty mam mieszkanie moze nie takie duze jak ty ale dla nas wystarczy, winie siebie za wszystko , wkoncu to ja nie moge nie maz jesli bozia da bede szczesliwa a jak postanowi ze mi niewarto to bede sie musial predzej czy pózniej sie pogodzic , jestes super kobieta tylko musisz uzbroic sie w cierpliwosc zobaczysz czekanie sie oplaca trzymaj sie myslami jestem z toba pozdrawiam ciebie i reszte dziewczyn trzymajmy sie razem a bedzie latwiej

grazia
Temat został zablokowany.
14 lata 9 miesiąc temu #6125 przez angellika1
Madzia89862 dziekuję Ci za pozytwne słowa napewno każdej z nas sie to przyda :) Ja mam dzisiaj lenia i czekam na @ powinnam ją dostać wczoraj... jutro mam wizytę u ginekologa może poprosze o jakieś badania żeby zobaczyć dlaczego nie zaszłam ww ciążę może mam niedrożne jajowody tyle sie o tym naczytałam :(
Mam w zapasie jeszcze jeden test ale już boje sie go robić bo znowu załóapie doła na klika dni :( :( :( :( :( ,

dziewczyny co może być przyczyną spóźniającej sie @ zawsze miałam cykl 29 dniowy jak w zegarku i zawsze rano dostawałam @ a teraz nie było wczoraj niema dziś....
Temat został zablokowany.
14 lata 9 miesiąc temu #6128 przez angellika1
:( :( :( :( :( :(
@ przyszła.......
I znowu nowy cykl...starań zakończony porażką...
Temat został zablokowany.
14 lata 9 miesiąc temu #6137 przez Madzia89862
kochane-wierze w Was:)choc nie latwo głowa do góry
Temat został zablokowany.
14 lata 9 miesiąc temu #6139 przez Mirella
Eash, a ja przekornie powiem, że jesteś na najlepszej drodze :) Cały czas mówię, nie liczyć, nie robić testów nie czekać na nie wiadomo jaki znak, tylko zwyczajnie robić swoje, natura jest mądrzejsza :) Jeżeli chodzi o badania dla facetów, to mój mąż nawet chciał zrobić, ale ja się nie zgodziłam. Chociaż parcie na dziecko miałam naprawdę ogromne, to cały czas uważałam, że jak już medycyna nas dorwie to nie wypuści, a pod kontrolą to my nic nie zrobimy. Przekonaj męża żeby nosił ubranie ochronne, najlepiej na zasadzie "kochasz mnie to zrób dla mnie taki drobiazg", u mnie to działa :)

Grazia, a może nie nadejdzie?

Angellika1, to nie jest kolejny cykl zakończony porażką, tylko kolejna szansa :)
Temat został zablokowany.
14 lata 9 miesiąc temu #6147 przez eash
pomagacie mi, dzieki wielkie wam za to, ale ja zwyczajnie musze to odchorowac, u mnie doly nie mijaja tak szybko, tylko trwaja, trwaja, trwaja...

wakacje? odpada. u nas nie tak latwo o beztroski urlop, niestety, ale mam cos, na czym sie teraz skupie - ostatnie prace remontowe w domu i przeprowadzka od rodzicow do nas. mam nadzieje, ze przed Wielkanoca zdazymy. wzielam wieksza pensje i mam w planach kolejna pozyczke, wiec powinno sie udac. juz mam upatrzone meble i sprzet do kuchni, jakies szafki do przedpokoju, cos do pokoju... trzeba bedzie wziac pare dni wolnego, zeby to wszystko poustawiac, pomyc, przewiezc rzeczy, poukladac i wreszcie zawiesic firanki we wlasnym domku. i na tym sie teraz koncentruje.

powiem wam jednak, ze w zwiazku z depresja po kolejnym negatywnym tescie ciazowym cos strasznie dziwnego sie ze mna stalo. naprawde przestalam dbac o prace, ktora moze nie byla nigdy moja wymarzona, ale jednak staralam sie, zylam nia. teraz mam wszystko gdzies, olewam na calego - a nie jestem typem olewacza - i normalnie zaczelam liczyc na to, ze mnie sami zwolnia. nic mi sie tu juz nie podoba, nic nie sprawia mi satysfakcji, czuje, ze wszystko musze w moim zyciu zmienic, a zaczac od pracy wlasnie. podobny stosunek mam do studiow podyplomowych i obowiazkow domowych. wszystko zaczyna mnie draznic, przeszkadzac mi, wszystko wymaga zmian.

co za dziwny stan.

:(
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl