STARANIA O CIAZE

Postaram się najpóźniej jutro umieścić moje maleństwo :)Obiecuję

Głowa mnie boli, wieje na dworze strasznie a ja za godzinkę muszę opuścić ciepełko i udać się na spacer do koleżanki. Nie do końca mi się to podoba. Jedyne co mnie trzyma to to, że koleżanki dawno nie widziałam. Buziaczki i miłego popołudnia

Mirella to nie przemądrzałość tylko doświadczenie, dobrze że jest ktoś kto wie co napisać
PM super, że wszystko jest ok. Trzymaj się cieplutko
Ale jestem w szoku, bo byliśmy dzisiaj na zakupach, przechodzimy obok sklepu dla dzieci, a mój męzuś do mnie: "chodź wejdziemy obejrzeć gabloty" no i sobie wózeczki oglądaliśmy Heh, faceci, kto ich zrozumie ;D

Ano widzisz? Ledwo zdązy pomyśleć że Ci na dziecku nie zależy to zaczyna cokolwiek robić w tym kierunku
My kobiety musimy być mądre, inaczej ludzkość wyginie

tak tak:)

e tam Mirella jaka przemądrzalosc. uwielbiam cie czytac niektóre teksty to chyba wydrukuję i na lodówkę przykleje.

dziś mam bonusowe wolne. odwołali mi sesje w ostatniej chwili także się obijam, przynajmiej do 14:00 bo po poludniu mam podyplomówkę.
jakoś ostatnio nie mam ochoty na dzidzię. może to przez jesień. ale nawet nie chce mi sie iść do nefrologa. leń totalny w tym kierunku bo w sprawach zawodowych duuuuuużo pracy

Dzien dobry
Melduje sie ale tylko na chwile. Widze, ze tu same fantastyczne wiesci, u mnie nie najlepiej wiec nie bede smecic.
Mam dola bo wszystkie zachodza w ciaze a ja nie @ idzie i juz mnie mdli, z mezem sie nie uklada i mamy 3 tygodniowy celibat na wszystko nawet buzi, pozatym mam mase zajec i jestem bardzo zmeczona... Od srody to wieczorem padam jak mucha i zero kontaktu jest ze mna:(
Pozdrawiam Was

Madziu 3 maj mi sie tam slonce:*

Madzienka obiecuje, ze bede sie starala

Magda a te trzy tygodnie to skąd się wzięły? Tak sobie ustaliliście za karę czy co?

nic nie ustalalismy, poprostu tak wyszlo... maz nie rozmawia, nie ma ochoty, jest nieobecny i juz...

Trzymaj się MagdaM, musi się poukładać. Heh u mnie 3 dni to horror, a 3 tygodnie to już masakra!

szczerze mowiac to ja ledwo zyje...

Witam i wszystkie staraczki też staram się o fasolkę i z chęcią przyłączę się do Waszego forum jak na razie to czekamy na fasolkę 7 miesiecy i mam nadzieję że do końca roku sie nam uda

asik witam na forum i trzymam za ciebie kciuki musi sie udac

kasiora ojjj no w końcu musi u nas jest to troszkę utrudnione bo praca mojego miśka to ciągłe wyjazdy.kierowca na międzynarodówce i można powiedzieć że jest gościem w domciu.ale nie poddajemy sie i robimy co w naszej mocy