STARANIA O CIAZE

MIrella Jak ja uwielbiam to Twoje podejście Jasne, że powinien być taki zapis i to na 1 pozycji!!! A co do leczenia to racja bo już ściagnęli jakiegoś profesora z innego szpitala.

Justynka Dzięki za opinie, na szczęście jestesmy tak stworzeni, że nadzieja zawsze gdzieś po głowie chodzi... a umiera zawsze ostatnia...

Co do twoich bólów to Ci powiem tak... ja jak sie starałam to co miesiac miałam wszystkie objawy ciąży, tylko w tym cyklu co odpuściłam to objawów nie było, a ciąża jakimś trafem była! To jest tak ze jak człowiek ciągle o tym myśli to organizm szaleje To też chyba ta sprytna podświadomość >Życzę CI z całego serca żeby to było to czego oczekujesz... ale nie nakręcaj sie bo jak jednak małpiszon wredny przyjdzie to będziesz rozczarowana... Znam z autopsji

A jakbyś betke zrobiła? Hmm... chyba juz po kilku dniach pokazuje ciąże...

Wifi Utulam... Płacz, wygadaj sie, bo to pomaga! Z meżulem na pewno się pogodzicie, ale ważne jest zeby wydusić z siebie wszystkie żale... to oczyszcza! Ja też z tych niekłótliwych, a potem w sobie czuję niepokój i to jest gorsze od kłótni... A godzenie się jest całkiem przyjemne

ViFi dziękuję że zerknęłaś na wyniki Emka ma rację, duszenie w sobie jest gorsze niż kłótnia z latającymi talerzami, wszystko się nawarstwia i ten ciągły niepokój i obawy...

Nigdy nie bede sie czula jak u siebie.... mieszkamy na gorze w domu tesciów ==eM jedynak
na kazde skinienie mamusi...
dusze sie
nie pracuje === ma mi to za złe
ale o prace ciezko podejrzewam ze chodzi tu o kase i teściowa gdera... a on jej nie powie co myśli....
najgorsze ze teściowa rządziła i teściem i eM ale teraz się nie da.... wiem że nikt nie mówił że będzie łatwo... ale załuje ze nie umarłam razem z moją kruszynką....

ViFi nie mów tak proszę Cię Kruszynka czeka na odpowiedni moment by pojawić się w Twoim życiu Na pewno jest Ci ciężko ale taka silna kobieta jak Ty da radę Niestety teściowa potrafi uprzykrzyć życie... Jeśli chodzi o mieszkanie z teściami to nie pomogę bo mam to szczęście że możemy mieszkać osobno,
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ViFi Ja mam tak samo, też mieszkam w jednym domu z teściami (naszczęście mam osobne wejścia do domu) ale to i tak, jeden plac, i czuje się tak naprawdę jakbym w blokach mieszkała, co bym nie zrobiła na placu, albo bym nie zrobiła to jest źle. Nie mogę powiedzieć fajną mam teściową, ale czasami jak nie ma chumoru to wole z domu nawet nie wychodzić w oczy...
Też teraz nie pracuje więc jest źle, jak pracuje też jest źle bo nie dbam w odpowiedni sposób o swojego męża... nie wiem co to odp sosób, ale jeść dostaje, wyprane i posprzątane ma więc nie wiem...

eMka i reszta ja zaczełam o tym myśleć jak mi się bóle pojawiły, zaczełam szukać na necie cóż to może być i tak trafiłam do Was

Na bete za wcześnie...

O NIE! NO tego już za wiele!!! Ma ktoś tu jakąś armate??? Ajłonka??? Mirella a może Lacra, palnijcie WIfi bo nie wytrzymie NO!!!!

Wiem nie jest łatwo... ale moze faktycznie wziąć sprawę w swoje ręce, poszukać pracy i być niezależną... sorki ze tak prosto z mostu, ale ja bym tak zrobiła... Skoro chcesz zajść w ciążę to też lepiej być zatrudnioną bo masz wszystkie świadczenia... Wiem z pracą nie jest lekko, ale jak sie bardzo chce to coś... moze nie bardzo zadowalającego , moze nie na nasze ambicje , ale na początek zawsze się znajdzie. Teraz jest dobry czas bo i sezonowo mozna coś podłapać... A i fasolki tez lubią zajęte mamusie, bo za duzo nie główkują
A dodam ze pracuję z tesciami sa moimi szefami NIe mam praktycznie urlopu i zapitalam wszystkie soboty! A nie sorki jutro mam wolne!!! Świeto lasu!! Okna będę szorować

Justynka Super ze do nas trafiłaś Oby to było to oczym marzysz...

ViFi napisał:

Nigdy nie bede sie czula jak u siebie.... mieszkamy na gorze w domu tesciów ==eM jedynak
na kazde skinienie mamusi...
dusze sie
nie pracuje === ma mi to za złe
ale o prace ciezko podejrzewam ze chodzi tu o kase i teściowa gdera... a on jej nie powie co myśli....
najgorsze ze teściowa rządziła i teściem i eM ale teraz się nie da.... wiem że nikt nie mówił że będzie łatwo... ale załuje ze nie umarłam razem z moją kruszynką....

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Emka, nie palnę Vifi bo nie zasłużyła, doła złapała jak cholera i ja ją rozumiem chociaż nie mam teściowej a z teściem rzadki kontakt. Ale układ synuś mamusia nie jedno małżeństwo rozwalił, taka smutna prawda.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Pewnie ze nie glupie, juz nie jednej kolezance to poradzilam, posluchaly i teraz mam darmowe bombonierki co jakis czas, nawet od mężów

ViFi współczuję

Same wiecie, że rzadko się żalę...

A co poradziłaś Lacrijka ?

Dziękuję że jesteście ze mną...

ViFi pakuj torby i ewakuacja na jakiś czas

Vifi Lacra napisała żebyś pakowała co tam czeba i przyjeżdżała do niej na tydzień nic nikomu nie mówiąc. I ja Ci radzę przemyśl Terapia wstrząsowa dobrze robi. I powiem Ci jeszcze takie coś, dopóki nie masz dziecka to ostatni dzwonek na takie działania, potem będzie o wiele trudniej. Dziecko jest cudem najpiękniejszym i najukochańszym na świecie, ale też najlepszym na świecie uziemiaczem

ViFi napisał:

Same wiecie, że rzadko się żalę...

A co poradziłaś Lacrijka ?

Dziękuję że jesteście ze mną...

Żebys sie spakowała bez słowa i wyjechala na pare dni, chocby do mnie... Mąż przejrzy na oczy w 99 %