STARANIA O CIAZE

To mogę ich nie brać?Tylko,że już jedną wzięłam:(

Sasetka_88 napisał:

To mogę ich nie brać?Tylko,że już jedną wzięłam:(

Sasetka, ja niestety się nie znam na tej tabletce. Ale chyba lekarz Ci ją przepisał, także może zadzwoń do niego i powiedz, że masz taki problem. Powiedz mu, że nie chciałabyś jednak tego brać, ale że już wzięłaś pierwszą tabletkę/dawkę. Bo rozumiem, że to lek na receptę i lekarz Ci go przepisał, tak?
Ewentualnie jeszcze możesz zadzwonić do swojego ginka, pisałaś że jest spoko, także może Ci podpowie. A na przyszłość to uważaj lepiej na te wynalazki:)

Cholera .. Nie mam jego numeru On mi przepisał, bo się zapytałam, czy móglłby mi coś dać na przesuniecie @ bo idę na wesele w maju:( ale zapytał, czy chcę bo to tabletka anty jest... Nie pomyślałam :9

Ehh .. A ja nie mam nawet sukienki jeszcze:P nie mam pomysłu na nic ..

Sasetka_88 napisał:

Cholera .. Nie mam jego numeru On mi przepisał, bo się zapytałam, czy móglłby mi coś dać na przesuniecie @ bo idę na wesele w maju:( ale zapytał, czy chcę bo to tabletka anty jest... Nie pomyślałam :9

Ehh .. A ja nie mam nawet sukienki jeszcze:P nie mam pomysłu na nic ..

Czytam o tym Twoim leku w necie, ale najlepiej jakby lekarz się wypowiedział. Jak coś mądrego przeczytam to dam Ci znać. Sukienką się nie przejmuj jeszcze masz czas, teraz tyle tego, że tylko kaska potrzebna

Kochane,mam problem. Nie wiem jaką sukienke sobie kupić
Mam parę,ale nie mam pojęcia która jest najlepsza ..

Kajo napisał:

Sasetka_88 napisał:

Cholera .. Nie mam jego numeru On mi przepisał, bo się zapytałam, czy móglłby mi coś dać na przesuniecie @ bo idę na wesele w maju:( ale zapytał, czy chcę bo to tabletka anty jest... Nie pomyślałam :9

Ehh .. A ja nie mam nawet sukienki jeszcze:P nie mam pomysłu na nic ..

Czytam o tym Twoim leku w necie, ale najlepiej jakby lekarz się wypowiedział. Jak coś mądrego przeczytam to dam Ci znać. Sukienką się nie przejmuj jeszcze masz czas, teraz tyle tego, że tylko kaska potrzebna

Wiesz co to są zwykłe tabsy hormonalne, już poznaję po opakowaniu. Rozumiem, że na to przesunięcie okresu to miałaś wziąć tylko 2 tabletki, dzisiaj w południe i wieczorem?
Niestety z ulotki nie wyczytamy o dawkowaniu, bo dawkowanie jest rozpisane ale jak przy tradycyjnym braniu czyli 21 dni brania i 7 dni przerwy. Musisz zdobyć jego numer jeśli poważnie się zastanawiasz nad tym, aby teraz nie brac tego leku. Niestety myślę, że my nawet nie możemy podpowiadać w takie sytuacji, no chyba, że któraś z dziewczyn miała takie doświadczenie.

Nie, kazał mi to brać przez 21 ( tyle jest tabletek w opaowaniu), jak się skończą to znowu mam przyjść po następne żeby @ nie przyszła w maju tego 12stego .. Jutro pójde do niego, bo przyjmuje też prywatnie ..

A ztyi wynikami męża to do urologa, czy do specjalisty od niepłodności ma iść?Bo już nie wiem sama

Sasetka_88 napisał:

Nie, kazał mi to brać przez 21 ( tyle jest tabletek w opaowaniu), jak się skończą to znowu mam przyjść po następne żeby @ nie przyszła w maju tego 12stego .. Jutro pójde do niego, bo przyjmuje też prywatnie ..

A ztyi wynikami męża to do urologa, czy do specjalisty od niepłodności ma iść?Bo już nie wiem sama

A czyli przepisał Ci jak zwykle tabletki hormonalne. No to musisz się zastanowić czy dla jednorazowego przesunięcia okresu opłaca Ci się w to bawić. Ja daawno temu brałam tabletki i bardzo krótko, i raz miałam taką sytuację, że przerwałam branie, ale po 3 miesiącach. Teraz nigdy bym się nie zdecydowała na branie tego cholerstwa, ale wtedy niestety nie miałam tyle lat co teraz. Bo dobrze rozumiem, że staracie się o dziecko? bo jeśli tak to branie tych tabletek mija się totalnie z celem. Takie moje zdanie na temat tabsów.

Jeśli chodzi o męża, to już Ci pisałam, że skoro ginek zalecił tego urologa to może warto pójść. A z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzei, żeby skonsultować jeszcze sprawę z dobrym specem od leczenia niepłodności.

No staramy się o dzidzię Jak to ma mi spiepszyć cały cykl, to mam te tabsy gdzieś:/ i tak mam bardzo dziwne te cykle .. tylko nie chce mieć tej @ na weselu, bo to przeszkadza przy tańczeniu i w ogóle

No to umówiłąm męża,a le dopiero na 9 maja w tej klinice, koszt 130 zł , a konsultacja u speca od niepłodności kosztuje 100 zeta w tej samej. Tylko do tego maja to jest za długo a jakby poszedł do urologa w swojej przychodni?

Sasetka_88 napisał:

No staramy się o dzidzię Jak to ma mi spiepszyć cały cykl, to mam te tabsy gdzieś:/ i tak mam bardzo dziwne te cykle .. tylko nie chce mieć tej @ na weselu, bo to przeszkadza przy tańczeniu i w ogóle

No to umówiłąm męża,a le dopiero na 9 maja w tej klinice, koszt 130 zł , a konsultacja u speca od niepłodności kosztuje 100 zeta w tej samej. Tylko do tego maja to jest za długo a jakby poszedł do urologa w swojej przychodni?

No pewnie, że może iść do innego. To, że lekarz przyjmuje w klinice nie oznacza, że jest lepszy od tego z przychodni. Także niech idzie tam gdzie krótszy termin, ale juz tego speca od niepłodności to wybierz solidnie.

Pewnie zaraz mnie wszsyscy zlinczują za to co napiszę, bo ogólnie jestem przeciwnikiem tabletek. Ale czasem to cholerstwo rzeczywiście trochę reguluje cykl, no i łatwo po nim zaciążyć. Ale to sprawa bardzo indywidualna i nie wiadomo jak zadziała na Ciebie. Także może i lepiej nie ryzykuj.

sasetka do urologa niech mąż idzie jak gienek zalecał!!!

Pytanie totalnie z innej beczki
Farbujecie włoski same czy u fryzjera? Ja będę musiała niedługo pofarbować, ale może spróbuję zrobić to sama. Czy macie jakies sprawdzone farby do włosów ciemno brązowych z pojawiąjącymi się siwuskami:)?
Ja chciałabym najbardziej mieć taki ciepły brązik, ale chyba moje włosy sa zbyt ciemne.

Sorki za pytanie odmienne od głównego wątku, ale może ktoś się podzieli ze mną swoimi opiniami

Kajo tu chyba trza poczekac na Lacre, Ona się zna to Ci powie ja sama farbuje do niedawna tylko szamponami koloryzującymi, a teraz się wkurzyłam i farbą walnęłam kolor gorzka czekolada z joanny, a szampony z Paletty ale fryzjerka mi odradziła bo się mocno wżera kolor, z takimi kolorkami to można samemu pokombinować bo jak bym miała wrócić do blondu to nie odważyła bym się sama farbnąć ale brązikiem to spokojnie sama sobie poradzisz

gosiak napisał:

Kajo tu chyba trza poczekac na Lacre, Ona się zna to Ci powie ja sama farbuje do niedawna tylko szamponami koloryzującymi, a teraz się wkurzyłam i farbą walnęłam kolor gorzka czekolada z joanny, a szampony z Paletty ale fryzjerka mi odradziła bo się mocno wżera kolor, z takimi kolorkami to można samemu pokombinować bo jak bym miała wrócić do blondu to nie odważyła bym się sama farbnąć ale brązikiem to spokojnie sama sobie poradzisz

Tylko widzisz ja mam problem z tymi siwuskami, one nie reagują na farbę. Głupio to wygląda włosy ciemne i takie siwe pasemka

Palett nie farbujcie wlosów !!! Zre włosy jak sto uji !!!! Ja sobie chwalę te farby Sayos (chyba tak sie to pisze) albo Garnier (ta w czerwonychopakowaniach) Sa delikatne i maja fajne kolorki