STARANIA O CIAZE

Ale nie idę nigdzie.
Lubię patrzeć na te Wasze dzieciaczki i II kreski jak się Wam pokazują.
I chociaż ja jak @nulka ide na wakacje i nie mam siły, to i tak jestem z Wami duchem

Staram się juz ponad 6 lat...

A i owszem Mesy wiem bardzo dobrze, kiedyś bez przerwy na Was krzyczałam żebyście wyluzowały, pamiętasz? Teraz już mi się nie chce, widać same do tej wiedzy musicie dorosnąć

Justyna, ja na Duśkę pięć lat czekałam, kurcze, no wzięłaś i mnie przebiłaś

spoko wrzuce fotke ale poki co w pracy jestem i nie mam foteczek
chyba musze bardziej cofnac z czytaniem tego watku bo nie obczailam zasad:P

Mirella napisał:

A i owszem Mesy wiem bardzo dobrze, kiedyś bez przerwy na Was krzyczałam żebyście wyluzowały, pamiętasz? Teraz już mi się nie chce, widać same do tej wiedzy musicie dorosnąć

Justyna, ja na Duśkę pięć lat czekałam, kurcze, no wzięłaś i mnie przebiłaś

Powiem ci tak samej od siebie ciężko wyluzować bo nawet jak powiesz sobie luzuje to i tak ma się jobla na tym punkcie ..... i jak by we mnie coś nie pękło to pewnie dalej chorobliwie bym wyszukiwała się ciąży ..... a teraz mój się mnie ostatnio pytał czemu ja nic nie gadam na ten temat hehe po prostu zapomniałam o tym że się staramy tyle na to czekałam i się nie doczekałam i pękło więc ma być to będzie nie to nie
W filmie słyszałam ostatnio coś takiego że dusze dzieci wybierają sobie najpierw rodziców więc czekam grzecznie aż jakaś i mnie wybierze może po prostu to jeszcze nie ten czas a na siłe się zrobić niestety nie da haha przekonałam się o tym w 19 miesiącach starań

My jużdawno na luz wrzuciliśmy ... i to chociaż tyle że wyniki badań pół roku temu jak tu przyszłam się poprawiły o dziwo, nawet lekarz się po głowie drapał jak to możliwe...

Mirellcia bo ja zaginam czasoprzestrzeń
za 12 dni mamy 5 rocznice ślubu. A myśmy się zaczeli starać jeszcze przed tym jak mój mi się oświadczył (a zrobił to jakoś pod koniec czerwca) więc wychodzi na to że starymy się 6lat i jakieś 3-4 miesiące ;(

Mesy a czy ja mówiłam że łatwo? Ciężko jak piorun, ale siedzisz tu na tyle dłlugo że sama widziałaś, fasolki poprzychodzily w "straconych" cyklach. No dziecka się "zrobić" na siłę nie da, samo sobie czas wybiera, taka prawda

Justyna a te wyniki to Ci się trzymają czy jeszcze bardziej poprawiły?

MoNiaaa, no jak się ma szkraba to się trzeba chwalić

Niesprawdzałam od tamtej pory, może się pod koniec wakacji wybiorę do lekarza po skierowania. Narazie nie chce mi się, znając życie było to przejściowe... ;/
Dzisiaj w nocy śniło mi że Duży kompał naszą 3 miesięczną córeczkę a ja byłam już 2 drugiej ciąży ;( ;(

diewczyny nie traccie nadzieji mam nadzieje ze kazda z was zobaczy w koncu II krechy

to jak obiecalam pochwale sie moim szkrabem

Justyna mi sie śniła porodówka jak jeszcze nie byłam w ciąży i w nast cyklu pojawiły sie Nikosiowe II kreseczki Monia slodziak z Tojej córeczki

cudowne te wszystkie nasze dzieciątka. Napatrzeć się nie mogę.

MoNiaa powodzenia.

Pozdrawiam Was cieplutko z kciukami zaciśniętymi oczywiście

JustynaZuzanna napisał:

Ale nie idę nigdzie.
Lubię patrzeć na te Wasze dzieciaczki i II kreski jak się Wam pokazują.
I chociaż ja jak @nulka ide na wakacje i nie mam siły, to i tak jestem z Wami duchem

Staram się juz ponad 6 lat...

Justynko ja tak strasznie trzymam kciuki za Ciebie!!!! Musi się w końcu udać!!!

Też nie mogę się napatrzeć na te wasze słodziaczki

Niniejszym oficjalnie adoptuję Julkę

oficjalnie oświadczam: 1 września wychodzę za mąż

Justynko czy moge cie zapytac jakie sa powody tego ze nie mozesz zafasolkowac?.

Justynko czy moge cie zapytac jakie sa powody tego ze nie mozesz zafasolkowac?. Pewnei wszystko jest ok a wam nei wychodzi zgadlam?