BezpiecznaCiaza112023

STARANIA O CIAZE

12 lata 1 dzień temu #519377 przez dzidzia1234
mnie to się wydaje, że faceci przeżywają tak samo albo jeszcze silniej - tylko właśnie inaczej- mój np wziął to do siebie jako osobistą porażkę- mało tego to wmówił sobie , że to jego wina , bo już nie ten materiał- głupol
My mamy nad nimi przewagę- płaczemy , krzyczymy, mówimy, żalimy się- kawałek po kawałku wyrzucamy z siebie ból i złość- oni tłumią wszystko w sobie- my chcemy z dzielić z nimi rozpacz - a oni chcą zaszyć się w koncie i być sami ze swoimi myślami
nie na próżno się mówi, że oni są z marsa a my z wenus- ale z jakiegoś powodu spotkaliśmy się na ziemi- więc z pewnością potrafimy spotykać się na pół drogi w każdej sytuacji
Temat został zablokowany.
12 lata 1 dzień temu #519388 przez dpc
jestem! :D
i to chyba mówi samo za siebie... ;D




dwapluscos.blogspot.com/ - nasz blogowy dzieć!
Temat został zablokowany.
12 lata 1 dzień temu - 12 lata 1 dzień temu #519390 przez anoda89
Mój mąż płakał ze mną chyba trzy razy...raz jak odebraliśmy akt urodzenia, raz na wszystkich świętych i raz jak ja wpadłam w histerie bo mi zabrał zdjęcia z USG. No i na pogrzebie ale to zrozumiałe.

Dpc Gratuluje :kiss:
Temat został zablokowany.
12 lata 1 dzień temu #519393 przez dzidzia1234
no DPC- GRATKI WIELKIE!!!!!!!!!!!!!
Temat został zablokowany.
12 lata 1 dzień temu #519395 przez gosia28
anoda89 napisał:

Hej. U mnie dzisiaj humor do du...ale zaraz się jakoś rozweselę :).

Monia, Gosia założymy razem wątek Mamusie Luty 2014 :)

Monia faceci już tak mają że nie potrafią wyrzucić z siebie smutków. Mój mąż tylko na początku płakał a teraz nawet nic nie wspomni o małym. Czasami ja coś zagadam to odpowie. Też mi brakuje rozmowy z nim...widocznie tak wolą przeżywać to co się stało.


zgadzam się w zupełności, u mnie podobnie to wygląda, ale nie mam mu tego za złe.Jak płaczę to mnie uspokaja, tuli, choć padają z jego ust głupie dla mnie teksty typu- już dość się napłakałaś itp. wiem, że nie mówi tak, żeby mi zrobić przykrość.

dzidzia mój mąż to nawet pytał gina czy to może być jego wina, że tym paciorkowcem mnie zaraził na co gin powiedział, żeby żadne z nas nie brało winy za to co się stało i co mnie zaskoczyło powiedział, że to nawet on podczas badania mógł przenieść bakterię dalej.

Mama Aniołka 25.02.2010
Aniołków Karolka i Jasia 06.12.2012



Każdy z nas ma taką małą nadzieję na niemożliwe...
Temat został zablokowany.
12 lata 1 dzień temu - 12 lata 1 dzień temu #519398 przez MoNiaaa
dpc wow!!!!!sliczne wyrazne krechy :):):) gratuluje!!!!!!! :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:
az nie moge przestac patrzec na ten test :side:

moj maz nawet mnie juz nie pociesza podejrzewam ze nie wie co powiedziec wiec nie podchodzi nawet do mnie temat unika szeroookim lukiem i nawet nie wspomina o tym co sie stalo!!!!ja mam zal do niego ze mnie tak zostawil z tym sama a on ma do mnie zal ze ciagle chodze smutna(tzn on twierdzi ze jestem obrazona)i niedaleko do klutni :(

http


]
Temat został zablokowany.
12 lata 1 dzień temu #519400 przez dpc
dziękuję dziękuję dziękuję :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:
nadal nie mogę w to uwierzyć :blush: :woohoo:



dwapluscos.blogspot.com/ - nasz blogowy dzieć!
Temat został zablokowany.
12 lata 1 dzień temu #519406 przez gosia28
dpc no super, gratuluję :)

Mama Aniołka 25.02.2010
Aniołków Karolka i Jasia 06.12.2012



Każdy z nas ma taką małą nadzieję na niemożliwe...
Temat został zablokowany.
12 lata 1 dzień temu #519424 przez gosia28
Monia może spróbuj poprosić go o rozmowę, powiedz mu co czujesz i poproś go, żeby powiedział Ci jak on to wszystko przechodzi- powiedzcie sobie czego od siebie oczekujecie i starajcie się dążyć do spełnienia tych oczekiwań- wzajemnie...

Mama Aniołka 25.02.2010
Aniołków Karolka i Jasia 06.12.2012



Każdy z nas ma taką małą nadzieję na niemożliwe...
Temat został zablokowany.
12 lata 1 dzień temu #519430 przez anoda89
Monia może usiądźcie wieczorem przy winku i zacznij rozmowę. Faceta trzeba czasami pociągnąć za język.
aaa jak mój mąż wyskoczył z tekstem "Czego płaczesz" no myślałam że mu przyfasolę. Ma szczęście że spał i pewnie tego nie pamięta.
Temat został zablokowany.
12 lata 1 dzień temu #519433 przez MoNiaaa
hehe mi sie wlasnie wydaje ze moj maz nawet nie jest z marsa tylko z plutona albo innej nieodkrytej dalekiem planety.juz po pierwszej stracie chcialam z nim pogadac o tym ale on po prostu nie chce powiedzial mi tlyko ze on to przezywa na swoj sposob i tyle koniec tematu!!!
wiem ze pewnie minie troche czasu i wszystko po malu wroci do normy :)
tylko ja niestety jestem taka ze wole wszytsko wylac z siebie czasem nawet za bardzo jestem wygadana a on totalne przeciwienstwo czasem sie zastanawiam jak moglam sobie wziac takiego malomownego meza ale jak widac przeciwienstwa sie przyciagaja :)
ale juz nie zasmucam tutaj :)))

http


]
Temat został zablokowany.
12 lata 1 dzień temu #519438 przez anoda89
Monia masz nas żeby się wygadać :kiss:
Temat został zablokowany.
12 lata 1 dzień temu #519447 przez MoNiaaa
esh faceni i ich wyczucie taktu...

http


]
Temat został zablokowany.
12 lata 1 dzień temu #519461 przez Gosia 2712
Witam:)
Monia ja tez zostalam z tym wszystkim sama tzn nie powiem bo maz mnie wspieral i to bardzo siedzial ze mna w szpitalu nawet po 12h pocieszal i przytulal jak plakalam.... Duzo mi dalo tez to ze lezalam na sali z dziewczyna ktora przechodzila to samo tylko ze jej dzidziusiowi przestalo serduszko bic i tez musiala synka urodzic... Duzo rozmawialysmy i pocieszalysmy sie nawzajem... Po wszystkim maz wrocil do pracy a pracuje za granica i zostalam sama... nie mam sie do kogo przytulic i wyplakac... nawet nie mam z kim pogadac bo jakos nikt nie umie o tym ze mna rozmawiac... Z mezem tylko rozmawiamy przez tel ale to nie to samo... :(
Moj maz tez to przezyl co prawda na swoj sposob, widzialam tylko raz na pogrzebie naszej Zuzi jak mial lzy w oczach... :(

Aniołek 26.01.12[*]
Zuzia 23.12.12[*]
Amelka 20.05-01.06.14 [*]

Temat został zablokowany.
12 lata 1 dzień temu #519465 przez Dave
dpc - no nie było innej możliwości :woohoo: :woohoo:

GRATULACJE KOCHANA :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:



Aniołek - tak maleńki i tak ważny!
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl