STARANIA O CIAZE

folik obowiązkowo trzeba brać przed zajściem w ciążę- niestety mi dopiero po 2,5 roku pomógł zaskoczyć

Mnie się wydaje, że kwas foliowy to nie pomaga zajść w ciążę, tylko potrzebne jest fasolce do prawidłowego rozwoju i uniknięcia/zmniejszenia ryzyka wady centralnego układu nerwowego np. rozszczepu kręgosłupa.

A jak się dziecko urodzi to choćby w kasie było pusto to na dziecko się znajdzie,takie jest moje zdanie

Mirella ale to niekoniecznie na problemy z tarczycą musi od razu być

U mnie zawsze mąż się śmieje, bo czasem jak juz śpi, a ja idę późnej to aż podskoczy jak wchodzę pod kołdrę mówi, że mam go nie straszyć, bo jakby mu trup do łóżka wchodził takie mam lodowate ręce i nogi

Mała no ja też uważam, że kwas to dobro dla dzidziusia, a raczej kiepska pomoc w zajściu.

Iwonka leć do Ferritki z tacą latać, bardzo daleko w sumie nie masz, pomieszkasz u niej a jakby co to i urodzisz tam, Ferritka o syropek zadba i nas wszystkie zwoła jakby się coś działo

Emka, no muszę i te pieprzyki kurcze, jak już człowiek zacznie się swoim zdrowiem interesować to zawsze się coś wynajdzie, wrrrr

Mała, co racja to racja, na dziecko się zawsze znajduje, nie wiem jak ale tak jest, Bóg o to dba, i możecie sobie mówić co chcecie, mieliśmy niesamowity kryzys dwa lata temu, naprawdę było ciężko ale dziecko tego nie odczuło wcale, my bardzo.

Mnie tez się wydaje że kwas foliowy z zafasolkowaniem nie ma nic wspólnego, za to dziecku jest baaaardzo potrzebny.
Tak w ogóle u nas też były kiedyś takie plany żeby mąkę wzbogacać kwasem foliowym tak jak sól jodem, ale jakoś z tego zrezygnowano, nie wiem czemu

Folik juz nie jest polecany. Podobno kiepsko sie wchlania. Ja bralam Femibion. Przez cala ciaze rowniez femibion DHA i do konca wyniki mialam super.

Ferritka a gdzie ty mieszkasz?

Jakiegos planienia dostałam:( niby pare plamek ale sie boję brzuch mnie zaczął bolec ale to chyba z nerwow:( teraz juz nic nie leci. Tak jednorazowo. Tylko na papierze mialam po siusiu. Co mam robic??

Iwonka, no na slsku, a potrzebujemy osób nad morze

może zadzwoń do swojego gina??

Iwonka, zadzwon do gina.

Iwonta,a badał Cię ginekologicznie? Moze od tego? Jakiego koloru byly to plamienia? Zadzwoń do gina,moze przepisze luteine lub duphaston.

Nawet jak pare plamek mialam? Juz nic nie leci.

A chcesz sie zamartwiac? Zadzwoń.

Ja zadzwonilabym mimo wszystko.

Agusia83 napisał:

Iwonta,a badał Cię ginekologicznie? Moze od tego? Jakiego koloru byly to plamienia? Zadzwoń do gina,moze przepisze luteine lub duphaston.

Najpierw czerwone a kazdy następny kawałek papieru byl coraz jaśniejszy. Znaczy nie cały papier tylko te plamki.
Badał ginekologicznie. On jest z koszalina to recepty mi nie wypisze. Wczoraj mialam taki nerwowy dzien. Słuchajcie a moze to byc od tego ze szwy mi sie rozpuszczają i od tego tak krew?

Myślę,ze nie. Alego Ci szkodzi zadzwonic?