STARANIA O CIAZE

to niemężom proponuję sugestię

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

A to super

Agness...jestes sliczna kobieta i masz piekna pocieche

Mirellka, zycze szybkiego powrotu do zdrowia, oby w piatek Cie wypuscili. Najwazniejsze, ze juz wiesz, co Ci jest.

Lacrijka, zazdroszcze takiego detektora...ja tez mam, ale baaaaardzoooo stary i ma glowice punktowa...nie szeregowa...ale serducho Emi wysluchalam..teraz musze sprobowac ponownie

Dziewczyny jestescie niesamowite...obejrzalam filmiki i od razu usmiech na twarzy sie pojawil...i smiech

Vifi, wspolczuje...leki przeciwbolowe cos Ci pomagaja?

Dzidzia, Ty i przyslowia Twojej babci

VIFI- powaliło mnie- mogę jeszcze raz za mąż wyjść- za mojego męża oczywiście żeby nie było- stary, siwy, niedomaga- ale kochane stworzenie

AGUSIA- moja babcia to nic w porównaniu z moją ciotką babcią - ta to była agentka- pewnie nie raz ją przytoczę

Bylam dzisiaj w szpitalu na IP. Pojechalismy z mężem sprawdzić te planienia bo znowu sie pojawiły. Wszystko ok. Serduszko biło. Ale nie zgodziłam sie żeby zostać na oddziale. Nie dałabym rady psychicznie. Ale nie wiem czy nie zrobilam źle bo planienia wróciły:( na wizycie wszystko bylo dobrze, czysto a teraz znowu i to duzo:( naprawde sie boje:( mam sie nie przemeczac i mamy póki co zakaz współżycia bo to mogło byc powodem tych plamien.

IWONTA- a powiedzieli Ci skąd to plamienie?

tzn czy szyjka czy cosik indziej? bo jak jak ja krwawiłam w 12 tyg to na oddziale mi powiedzieli , że plamię- dla nich krwawienie to jak Ci ten duży podkład na dwie godz nie wystarczy

dzidzia1234 napisał:

IWONTA- a powiedzieli Ci skąd to plamienie?

Przez hormony albo od fizycznej pracy albo od współżycia. Seks kazala ograniczyć i leżeć. Gdybym została na oddziale pewnie bym wiedziała cos bardziej konkretnego. Ale nie dałam rady! Nie dałabym rady tam zostać. Nie po tym wszystkim co mnie tam spotkało!

Iwonta,to serduszko juz widzialas,super. Odpoczywaj,uważaj na siebie,teraz dr mógł cos naruszyć nawet głowic. Ale jeśli poraz kolejny byscie pojechali to zgodz sie zostać,dla twojego i malenstwa dobra.

iwonta- edytowałam posta- nie wiem czy widziałaś- dostałaś lutkę?

Agusia nie wiem czy jutro nie pojde tam znowu i nie przyjmę sie na oddział. Przemyślałam to. W piatek mialam pierwszy dzien isc do pracy:( ale jak mnie poloza to bede 2-3 dni wiec z pracą lipa.

Dzidzia o szyjce nic nie mowila. Kazala brać buskopan trzy razy dziennie.

Do krwawienia to mi daleko. To są takie małe plamy krwi. Jak nie wiem dwugroszówka.

Iwonta,ja bym nie ryzykowala. Wiem,ze przezylas tam tragedie,ale trzeba dmuchac na zimne i pomoc dzidzi jak najlepiej.

kochana- dzidzia jest teraz priorytetem- nie możesz myśleć o wszystkim na raz- jak mawiała scarlett w przeminęło z wiatrem- pomyślę o tym jutro- ja przyjęłam to za życiową dewizę i wierz mi , że działa

Dobra rano pojde na oddział. Najgorsze jest to ze teraz w szpitalu nie ma odwiedzin przez grypę mojego męża tez dopadła. Ma gorączkę i śpi w salonie a ja w sypialni. Meczarnia jak nic. Nie ma sie do kogo przytulić