STARANIA O CIAZE

Dave - oddychaj, bezie czad..

Lacrijka a ty będziesz naturalnie czy cc, jak to jest z bliźniakami?

Z taką ekipą, jasne że będzie czad, aż iskry polecą

Dave a wiesz ,że Twój Mati to pierwszy taki "mój" staraczkowy synuś będzie
Natka Inso to pierwsza córcia ;D znowu bedę oficjalną ciocią taką nie przyszywaną tylko staraczkową, wyczekaną


a ja już mogę ćwiczyć

Ferri co ci tam powiedzieli, byłaś na zdjęciu miernika, no nie

Ferri -

Jak tam właśnie Twoja forma? Jak pikawa?

Tylko nie przesadź z tymi ćwiczeniami tak na start

ferritka napisał:

aaaAaAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaSis, stówki Ci życzę bez botoxu, 2 dorodnych groszków podobnbych z twarzy do RYANA i DAVIDA BECKHAMA i fasolki ślicznej jak TY!!!! Samych pięknych szczęśliwych chwil, co by Cię emek na rekach nosił i pomagał Ci w pracach domowych odkurzał i śmieci wyrzucał sam od siebie spełnienia marzeń kochana moja tych małych i tych największych częstnęłam sie drineczkiem- syropeczkiem bo jeden obstał

Sis - jesteś nio to w porządeczku dziękuję Ci Kochana za takie piękne życzenia hehe - czyli nadal wróżysz mi to cudowne trio hheehe dziękuję Ci baaardzoo, dobrze, że się drinem poczęstowałaś, bo ten jeden co został to na Ciebie właśnie czekał a jak Twoje zdrówko, jak wyniki z tego holtera?

noo, a syropek mam gotowy na przybycie Matiego Dave - nic się nie bój - będziemy gotowe i upojone syropkiem na czas, żeby nie dać ciała
to oficjalne otwarcie naszego biznesa już niedługo... odliczanie czas zacząć

Sylwka a może małemu zimno się szybko robi i dlatego nie lubi się kąpać? Moja córcia też tak miała do momentu aż nie nabrała troszkę ciałka. Za to teraz z wanny nie wygonisz. I może niech tata kąpie - bo ma większe dłonie i dziecko będzie się pewniej czuło.

Dave, dobrze będzie, poznasz kiedy naturalny się zacznie, nie da rady tego pomylić, a zanim się rozkręci to spokojnie do szpitala zdążysz.

Ferri uwielbiam Cię czytać, zawsze uśmiech mam na twarzy dzięki Tobie.

Mała napisał:

Lacrijka a ty będziesz naturalnie czy cc, jak to jest z bliźniakami?

To jest tak, że jeżeli oba dzieciątka sa ułożone odpowiednio do porodu to raczej stawiaja na sn.. Ale szczerze mówiac ja wolę cesarke i juz wstępnie omawiam to z lekarzem prowadzącym który pracuje w szpitalu gdzie chce urodzic. Po tym co sie stało w Opolu jakoś przeraża mnie poród sn bliźniąt.. Rachu ciachu i po strachu jak to mówią

Studentka - zbieraj syropek, zbieraj co byś jakiś zapasik miałam na nasza imprę

Ann - wiem, że się tego nie przegapi. Ale jakoś tak dziwnie. Niby już jedno dziecko mam a jakaś taka zielona jestem.
No oczywiście nie jest powiedziane, że się zacznie naturalnie. Może znów wywołanie będzie.

Lacra - chyba bym się bała bliźnięta sn rodzić.

pikawka ksiązkowa, powiedzieli mi że studenty to się mogą na mnie uczyć
miernik nie pokazał żadnych nieprawidłowości i w sumie nie wiedzą z czego co i jak mnie zacisnęło
no więc bedę zyć i mogę ćwiczyć, bo się zapytałam czy moge

a wiecie co, A mój tak się ucieszył, że wsio ok ,ż ekupił mi zestaw do herbaty - czajniczek z podgrzewaczem i 2 kubki i cukiernice z Bloesławca - a ja ostatnio mam napalernie na tego typu rzeczy www.google.pl/search?hl=pl&site=imghp&tb...leslawca%3B492%3B294
ostatnio mu trułam, ze chciałabym taki komplet obiadowy z bolesławca ale jeden talerz kosztuje 30 zł -troszkę dużo ale ześwirowałam na punkcie tej ceramiki

Ann a Ty tam grzejesz mi miejsce na owu testach watku?? bo ja dzisiaj oficjalnie rzetelnie zaczynam podsikiwać

Mirella napisał:

Ann, teraz są takie fikuśne bodziaki rozpinane z boku, że się przez głowę nie przekłada

a no faktycznie, teraz mnie się przypomniało, że takie też miałam, na kopertkę zapinane. Ale i tak wolę pajace

Dave napisał:

Lacra - chyba bym się bała bliźnięta sn rodzić.

Tez sie boje, dlatego ustawiam sobie cesarke Troche sie pomęcze po, ale jest wieksza szansa na to , ze cinki urodza sie całe i zdrowe

Gosiul - zie jestes jak Cie nie ma

Feri - no to dobry (prawie)mąż Dobrze się zapowiada

Ann - pajace rulez

Lacra - i bardzo dobrze robisz! Po co bezsensownie ryzykować.