STARANIE O CIAZE cz.2

Gosiak wez przestan....wy sie tez dlugo staracie...

Spoko, tak sobie marudze

Cześć,
Poczytuję Was od jakiegoś czasu więc i czas żebym ujawniła się i zaczęła udzielać się.
Staramy się o dziecko juz od 1,5 roku, dokładnie rok temu 27 września 2013 straciliśmy pierwszą i jedyną ciążę w 9tc.
Po wielu perypetiach od marca tego roku znów intensywnie działamy aktualnie jesteśmy na etapie oczekiwania @ a w zasadzie jej braku. Jestem po stymulacji owu i monitoringu cyklu.

Witaj Joana;) dobrze trafiłaś, jak to mówią w kupie raźniej
Przykro mi z powodu straty powodzenia życzę

Oooooooooo kogo moje oczy widzą, Ferri ze wczasów wróciła. Kuba Ci rośnie że hej No się odkrzaczyć ciężko, ja to z lusterkiem jechałam bo bym się chyba inaczej pozarzynała

Gosiak będzie gitara i się będziesz nam niedługo groszkami i fasolkami chwalić

Joana przykro mi z powodu straty maluszka Trzymam kciuki za II kreski

Dzięki dziewczyny nie ma to jak grupa wsparcia

byłam dziś na pobraniu krwi na progesteron, na wypadek gdyby (tfu tfu) przyszła @, bo jesli nie daj Boze bedzie to w kolejnym cyklu gina położy mnie na oddział i zrobi hsg.... boję się, nie powiem.... ale jak się powiedziało A trzeba powiedzieć i B
a poza tym nie nakręcam się, mam 8 dni do spodziewanej @ przy czym jak zwykle mam wszystkie książkowe objawy ciążowe heheh no ale jak się okazuje, nie tylko ja miewam tak co miesiąc co ma byc to będzie

miłego weekendu

Tu kiedyś była taka jedna, daaawno temu, co się tak bała hsg (tak mi się wydaje, że to to było) że aż w ciążę zaszła z tego strachu JoanaG może pójdziesz w jej ślady?

Się tak pochorowałam, że antybiotyk za progiem stoi, mam nadzieję, że wyzdrowieję bez, bo antybiotyku to zaraz do gina trzeba lecieć...

Oj Mirella jak jachciałabym podzielić jej los! Hihi
Nie nakręcam się, nie nakręcam się, nie nakręcam się...! Zdaję sobie sprawę, że w ostatnim czasie przez stymulację owu hormony we mnie buzują, ale od dwóch dni mój organim robi mi dziwne psikusy.... albo jakies zadyszki, albo zawroty.... umęczona już jestem przokrutnie tym :/

Heh Mirella moja mama tak miała, zapisała się na badanie ale już nie poszła.
A ja też już powoli świruję, klucha w gardle, zgaga i takie ogólne zmęczenie, a dwa dni temu sporo podwyższona temperatura i mega złe samopoczucie. Ale nic to tak jak Joanna staram się nie nakręcić. Może się udało, a jak nie teraz to może za miesiąc.

Czytam co u Was i tak mi trochę łatwiej, nie dam rady tylko odpisać bo czytam na raty i z telefonu.

Martyna, nie chcę Cię martwić, ale ja się czuję podobnie i dostałam na to silne leki, łącznie ze sterydami

I powiem Ci, że nie wiem jak Ty z jeżem w domu wytrzymujesz, przecież on straszny smród robi? Miałam niedawno takiego gościa na noc, dziękuję, nigdy więcej ;/

Mirella a to co to może być? Ja czuję się tak od kilku dni, myślałam że samo przejdzie...
A jeż faktycznie potrafi śmierdzieć. On ma swoje terrarium i sprzątane po każdej nocy nie jest uciążliwe, tylko jak się nie posprząta to go czuć.

Martynka ja też myślałam, że samo przejdzie i drugi tydzień sie bujam z chorobą No ale jakby u Ciebie to miały być objawy na co inne to tylko się cieszyć, kiedy @ powinna zawitać?

bryyyy..
hejka JoanaG- lepiej trafić nie mogłaś, przykro mi z powodu straty..na pocieszenie dodam staraczkową prawde starą jak świat- Aniołkowe mamusie nie stoją w kolejce, więc jest szansa że i Ty w końcu doczekasz się ukochanego maleństwa

Martynka- jeż na chacie??? czad! już widzę minę mojego Kręgla jakbym mu tak jeszcze żywego jeża przytargała

kto chce posłuchać narzekania?? jak mnie brzuch i bufet swędzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! koniec narzekania
pamiętam przecież że przysięgałam tu na wszystkie wypasione rzeczy świata, że narzekać nie bedę i staram się nie...ale swędzenie to porażka
i mam zgage- na usg Dr Cud powiedział że Kuba ma włosy Kręgiel powiedział od razu że bank czarne bo blond nie było by widać na usg taka teoria no i teraz no są dwie złote mysli odnośnie włochatych dzieciów :
1. jak się ma zgage to się rodzą czupryniaste
2.jak się ma sex w ksiązy to się rodzą czupryniaste
u nas kompletny celibat w sumie gdyby nie Kuba w pakiecie to chyba stałabym się znowu dziewicą nieskalaną
więc zobaczymy

w przyszły piątek -najpźniej- Kręgiel wraca a co za tym idzie- my wracamy do normalności kto się cieszy razem ze mna??

Anodka, ano zaraportowałam się i co..nie widze foty wojtkowskiego

ściskam, całuje i Mirellka zdrowia zdrowia

Ferii co do zgagi i czupryny to u mnie się sprawdziło a swędzenie sobie posmaruj jaką oliwką czy czymś takim i już po problemie. Tylko taką nie byle jaką, byle czego w ksiązy nie wolno.

Umrę dzis na gardło jak nic. Kto chce Duśke na trochę? bo ja mówić nie mogę a sama z nią zostaję ;/ tylko ona też przeziębiona to ktoś odporny i bez dzieciowy najlepiej

Mirellcia, ja to się ciągle smaruje, jakbym miała pościel z satyny to bym się bank w nocy po niej slizgała
co idę siku w dzień czy w nocy mam już odruch że biore balsam i smaruje jakaś psychoza smarowania
mam serie z palmersa oliwke i balsam, mam masło shea, mam zwykła niveje, wszystko super póki nie wsiąknie

a ja mam jakiś katar;/ Leo szaleje na parapecie bo mu listki tańczą za oknem a na mnie czekają budki od wózka do prania a nie kce mi się okrutnie
a padre mi auto pucuje no są i plusy stacjonowania u rodziców

aaa przypomniało mi się, że ta cebulka co polecałaś Mi do spania, to nic innego jak mój Pan Rogalski z którym już od kilku miesięcy uskuteczniam zdradę nocną małęzeńską