- /
- /
- /
- /
- /
- STARANIE O CIAZE cz.2
STARANIE O CIAZE cz.2
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gosiak
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Życie cudem jest...
- Posty: 5411
- Otrzymane podziękowania: 202
Pięknie dziś, ale widać jesień gołym okiem- liści z drzew ubywa...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nik_a
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 7
- Otrzymane podziękowania: 0
ja mam to samo... nic mi się ostatnio nie chce i robię wszystko po najmniejszej linii oporu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosia 2712
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1723
- Otrzymane podziękowania: 141
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ingrid29
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- dziecko-największy cud świata
- Posty: 1124
- Otrzymane podziękowania: 11
Mój Artur sypiał z nami tak do 3 miesiąca,potem w łóżeczku w naszej sypialni. Karmiłam go piersią do 8 miesiąca. A jak miał 7 miesięcy,to przenieśliśmy go do jego pokoju. Jest ekstra, Artur idzie spać o 20 30, a my mamy czas dla siebie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emilia1410
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 821
- Otrzymane podziękowania: 11
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
Nie nie boje się Nie jestem w stanie przewidziec jakie bedzie drugie dziecko, jaki bedzie Antek jako 2 latek. A walczylismy z Antkiem długo. Najpierw do 3 msc ładnie spał w kołysce, a jak sie nie miescil w kolysce i chcielismy go wsadzic do lozeczka to sie zaczelo. Bylam juz tak nieprzytomna z braku snu i walk z nim że raz mnie mąż śpiącą na podłodze u niego w pokoju znalazł. Póxniej wstawilismy fotel i siedzielismy na nim aż zasnie, ale czasem tak dlugo to trwalo plus histerie ze sami zasypialismy na fotelu. A czasem tak ryczał, że zaczynal się dusic - wiec ja naprawde mam w nosie uczenie go spania w swoim pokoju szczegolnie kiedy jestem teraz w ciazy. W lóżku mnóstwo miejsca nawet jak Antek śpi w poprzek, nowy maluszek na początek też skoczy do kolyski lub lozeczka, tylko tym razem kupie materac lateksowy.Ingrid29 napisał: Anabella nie boisz się, że jak będzie już drugi bobo na świecie, to jednak będzie Wam ciężko we czwórkę w łóżku? Później (jak maluszek będzie na świecie) może być trudniej wyprowadzić Antka z sypialni,bo poczuje się odrzucony.
Mój Artur sypiał z nami tak do 3 miesiąca,potem w łóżeczku w naszej sypialni. Karmiłam go piersią do 8 miesiąca. A jak miał 7 miesięcy,to przenieśliśmy go do jego pokoju. Jest ekstra, Artur idzie spać o 20 30, a my mamy czas dla siebie
Mąż bedzie w domu 2-3 tygodnie od powrotu z porodówki to zobaczymy jak bedzie z nowym maluszkiem, czy Antek sam nie stwierdzi, że nie moze spac bo dziecko płacze w nocy i nie bedzie chciał do swojego pokoju. A jak nie to bedziemy we 3 w lozku i noworodek w kolysce lub lozku.
Nie przejmuje sie, nie nastawiam, że musi być tak i koniec. Ja sie wreszcie wysypiam odkad Antek spi z nami, Antek ładnie zasypia, lepiej spi. Najważniejsze to samemu nie meczyc sie z wlasnymi wyborami.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anoda89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Słoneczko 08.10.2012 [*]
- Posty: 3440
- Otrzymane podziękowania: 72
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nik_a
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 7
- Otrzymane podziękowania: 0
co do strachu, on nas pewnie już nigdy nie opuści
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Mirella
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Klaudia - najcudniejsze dziecię na świecie
- Posty: 7015
- Otrzymane podziękowania: 72
Mesy, no Twoje szczęście, żeś sobie o nas przypomniała, bo już się zastanawiałam gdzie armatę na Ciebie szykować. I w ogóle to focha mam bo takiego słodziaka tyle czasu chowałaś przed nami. I jak bym miała takiego słodziaka to też bym sfiksowała na jego punkcie. Zresztą każda mama fiksuje tylko nie każda się przyznaje
Co do brania na ręce to ja nie broniłam nikomu, byłam tak szczęśliwa, że chciałam się tym szczęściem dzielić ze wszystkimi.
Naskrobałyście tyle, że już zapomniałam co komu miałam.
A dzieci to zawsze dwoje chciałam, ale chyba jednak mi nie pisane... No i z różnicą wieku mi nie wyszło, bo miało być góra trzy lata.
Co do wychowywania dzieci i różnych mądrości ludowych to ja też się pomądrzę a co mi tam Dzieci zmieniają się z dnia na dzień o 180 stopni, nie mają żadnych okresów przejściowych, wszystko idzie na zasadzie skoków rozwojowych, więc ja się nie zdziwię jak Antek sobie pewnego dnia sam pójdzie od rodziców do siebie i to może się stać szybciej niż sobie Anabelle wyobraża. No i druga strona medalu, za tą bliskością pierwszych lat potem się tęskni...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anoda89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Słoneczko 08.10.2012 [*]
- Posty: 3440
- Otrzymane podziękowania: 72
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
\
Mirella święta prawda
Ann jak wam to odpowiada to jak najbardziej śpijcie razem My Wojtka nad ranem jak zaczyna się kręcić do nas kładziemy żeby sobie dłużej pospać
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mesy
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5151
- Otrzymane podziękowania: 198
taa weee ja juz swoje z aramty dostalam wiex oszczedz mi tego
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- martyna_z
- Wylogowany
- gadatliwa
Bella na razie działamy, martwi mnie tylko to że od kilku miesiecy w okolicach owu boli nie ten sam jajnik, raczej niemożliwe zebym miała jajeczkowanie cały czas z jednego, więc to raczej coś innego 14.10 mam wizytę u gina więc trzeba będzie skontrolować to, no chyba że się uda to już będzie co inne kontrolowane
Co do spania dzieci to ostatnie zdanie u Ciebie jest najważniejsze, "Najważniejsze to samemu nie meczyc sie z wlasnymi wyborami." i to dotyczy wszystkiego, jak sami akceptujemy to co robimy i dobrze się z tym czujemy to jest dobrze, grunt to nie mnożyć sobie problemów
Nik_a ja po drugim miesiącu płakałam jak bóbr jak się nie udło, więc spokojnie rozumiem
Gosia i Gosiak :* i Wasze marzenia się spełnią , skurczone czy nie, nie warto ich porzucać :*
Mirella święte słowa, przykład mam w grupie. Jest chłopiec który nie chciał wchodzić rano do przedszkola, rozstawał się z rodzicami godzinami, były próbu przekupstwa, rozmowy, przytulania... w dzień swoich 4 urodzin powiedział po prostu pa pa i wszedł. Później w rozmowie z mamą powiedział że on już jest duży i nie musi się z nimi już tak długo żegnać coziennie. Siłowe rozwiązania właściwie nigdy nie dają oczekiwanych rezultatów i budzą frustracje albo w dzieciach albo w rodzicach.
mesy urodzony zwycięzca
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mesy
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5151
- Otrzymane podziękowania: 198
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
O tak, ferritka ma prawdziwego doktora cudaanoda89 napisał: Gosia uda się uda tylko porządnie się przebadaj i znajdź takiego dr Cuda jak ma Ferri
Znałam takiego jednego, ale zmarł w zeszłym roku - nie miał nawet 50tki. Raka dostał
Oj Mirella to też prawda z tymi skokami rozwojowymi. Z dnia na dzień dziecku coś odbija i zaczyna robić zupełnie coś innego. To jest już totalny kosmos niesamowity. Antek miał za sobą fazy samodzielnego snu, fazy histerii, fazy lulania, później skakania na piłce aż nie zaśnie. Kiedyś zasypiał tylko przy włączonym telewizorze, a teraz trzeba mu poczytać książeczkę, przytulić i odpływa.
Jak byliśmy dwukrotnie w szpitalu to się napatrzyłam że każde dziecko inaczej zasypia. Widziałam dziewczynkę zasypiającą z 4 palcami w buzi - inaczej nie mogła sie wyciszyć, inny chłopczyk 2 latek i tylko w swoim kocu owinięty i bujany zasypiał. Inna dziewczynka - mama kładła ją w łóżeczku, chwytała za biodro i klatke piersiowa i musiała nią dosłownie rzucać z prawa na lewo - tylko tak zasypiała. Był też chłopczyk który musiał mieć swoją szmatkę przy twarzy, jak mu zleciała w nocy z policzka czy szyi i jej nie czuł to budził się z krzykiem. Dlatego ja się kompletnie nie nastawiam na nic. To co będzie, dowiem się dopiero - jak nadejdzie
Anoda, o to też prawda z dłuższym snem. Jak Antek spał u siebie, nawet z nami na fotelu czy materacu to wstawał o świcie 5-6 rano. A tu suprajs. Jak śpi z nami to przebudzi się o świcie, wypije kaszke, po czym patrzy, że my śpimy to się przytula i śpi do 8 lub 9.
MESY mam takiego samego bodziaka! Świeci w ciemności ten miś, prawda?
Martyna mi kiedyś któryś gin mówił, że to, że któryś jajnik boli wcale nie musi oznaczać że z niego była owulacja, ale to na 100 procent pewnie tylko na monitoringu można sprawdzić. A z wzdeciami to cholerka... faktycznie masz ciążowe objawy zawsze - u mnie właśnie te wzdęcia, bulgotanie w jelitach... już zapaliło mi się światełko.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.