Mamusie sierpniowe 2011 cz.2

Kasiek ja miałam to samo z Borysem!!nie chciał jeść nawet swojej ukochanej kaszki ! m musial nad nim stac i go zabawiać żeby buzie otwierał a ja wtedy mu przemycałam kaszkę ale wtedy i ak był cud jak zjadł 1/3 tego co zrobiłam...tez sie bałam że coś jest nie tak bo przecież jadł wszystko ,ale jak sie wczoraj okazało przyczyna tego wszystkiego był wyrzynający sie ząbek,bo teraz Borys je normalnie;] tak wiec głowa do góry to jest przejściowe ale dla świętego spokoju pogadaj z lekarzem

Happymamma może u Was tez ząbki?dlatego Jasio nie chce cycka? w końcu przy ssaniu najbardziej boli a przy jedzeniu łyżeczką już mniej...

a no i Adee zdrówka dla Majeczki

mykam m obudzic, będę póxniej

dziewczyny zapomniałam spytać lekarki, jak Maja chora to chyba nie powinnam jej kąpać??

Adee z tego co ja wiem to można kąpać nawet jak jest chora

Martucha być może, bo M twierdzi, że widział białą kropkę na dziąśle jak się smiał

Adee biedna Majeczka I kąpać jak najbardziej nawet przy zapaleniu płuc można A był kurier może już ?

Happymama nie było jeszcze, może będzie potem
kurde a jutro pół roczku, miałąm coś upiec malutkiego i teraz pewnie nie upiekę bo mi nie da się ruszyć ani nei mam pomysłu co z tego wszystkeigo. zestresowałam się bo antybiotyk dostała

Adee a osłonowego też jej coś kazała brać?

Acidolac jest chyba osłonowy?

tak

my uciekamy na szczepienie

do później

powodzenia

Adee biedna Majeczka,ale teraz jej napewno pomoze ten antybiotyk, a co kapania to jak najbardziej

kasiek Blazej ostatnio wogole kaszki na noc nie jadl nawet cyca dopiero przedwczoraj zjadl 1/3 a wczoraj cale 150 ml a takto to owocki jadl ale chlodne .Dzisiaj wpieprza wszystko a jak nie je to strasznie marudzi i placze-juz musialam mu czopkaViburcol dac bo byl strasznie niespokojny

Madzia no z tym lekeiem to ja mialam tak ze przez 4 tyg trwal tak jak piszesz jak bylam w zasiegu wzroku to super a tylko sie oddalilam na chwile to placz i marudzenie,teraz to naawet jak przy nim bylam to marudzil-tak jakby chcial powiedziec Mamusiu boli mnie

Siadlam na chwile bo nogi mi do pupy wchodza

Asik ja tez nie nawidze tego yyyyyyyy

Wogole jakis straszny okres te nasze babelki maja jak nie chorobska to zabki i wszelkiego rodzaju marudzenie

dziękuje za odpisanie odnośnie poduszki
Haniu właśnie zastanawiałam się na taką poduszką

Beti powodzenia na szczepieniu

Edyta my po wyjściu ze szpitala mieliśmy 3 szczepienia za 2tyg.idziemy na 4. ja na rota i pneumo szczepiłam razem z podstawowymi.

Współczuje wam tych marudnych dzieci,moja jak narazie bardziej znośna jest też marudzi ale już mniej.Ale za to ostatnio zasypia tylko na rękach przytulona ... a jak ją odkładam i jeszcze nie zaśnie dobrze to tak się rzuca na łóżku jak by gorące było i nie ma spania.Mam nadzieje że to jej przejdzie bo wkurza mnie to usypianie

Renata Anna napisał:

Agusia rozumiem Twoją frustrację. Ja tez ostatnio stwierdziłam, że chyba nie chcę mieć więcej dzieci, bo nie tak to wszystko sobie wyobrażałam. Liczyłam na pomoc ze strony M. A wychodzi na to, że jego non stop w domu nie ma i Celina jest na mojej głowie od rana do nocy... W ogóle, ale w ogóle nie mam swojego życia prywatnego, zawodowego i jakiegokolwiek innego. Jestem bardzo ambitną osobą i chce się rozwijać, poznawać świat i takie tam... a to mi odebrano. Jak tylko ponarzekam, to M stwierdza, że on mi niczego nie broni... Jak chcę to mogę wyjść gdzieś... Tak jasne, tylko gdzie, z kim i za co... Mądrala.

Jak bym prawie o sobie czytała... ja mam koleżanki ale co z tego jak wszędzie musze iść z małą i co to za przyjemność...

Asik to ja nie jestem sama...mnie też te dzwięki marudzenia Kornelki doprowadzają do szalu

Adee. biedna Majeczka

Adee...bo zmieniłam kolor czcionki, żeby sobie zaznaczyć co już przetłumaczyłam
A dla Majeczki bardzo duże buziaki

Kurcze, biedne te Wasze maluchy i Wy przy nich już się boję, bo ten skok przed nami

My już po szczepieniu, Fifi tylko przy wkłuciu zapłakał ale krótko, mój mały dzielny mężczyzna

Waży 9560g i mierzy 69 cm

fajnie ze co drugi post sie zaczyna od czegos w stylu 'moje dziecko jest nie do wytrzymania'

Motylek, do mnie możesz wpaść razem z Kornelką wrzuci się ich do kojca i kawy/herbaty się można napić

Celinka padła Ja poprasowałam ciuszki i ugotowałam zupkę. Ogarnęłam w domu i już jestem wolna.
Także myk, myk, myk i jestem na forum

POWIEDZCIE MI JAK TO JEST, ŻE JA MIESZKAM W CENTRUM POLSKI A DO ŻADNEJ Z WAS NIE MAM BLISKO????

Wiem doskonale moje kochane, że nie jestem odosobniona jeśli chodzi o "samotność w macierzyństwie"... ale chyba 3/4 kobiet to przechodzi... a może i więcej.

To YYYYYYYYYYYY jest naprawdę denerwujące.
A tak w ogóle to moje dziecko dzisiaj urządziło taką arię operową, że stałam nad nią i się śmiałam, bo tak się skubana wydzierała, że chyba w bloku na przeciwko było ją słychać. Głos ma naprawdę mocny. Ach.... pewnie zostanie sławną piosenkarką, jak jej imienniczka Celine Dion

Adee Można kąpać. Ucałuj Maję ode mnie i Celinki. Bidulka niech wraca szybko do zdrowia.