Mamusie Lipcowe 2013

Póki nie powiesz w prost, to ludzie się raczej nie domyślą hehe
Ja tylko na badania krwi wchodzę bez kolejki, nawet nie pytam ludzi czy mogę, po prostu wchodzę i już, jest napisane "ciężarne poza kolejnością"

No tak właśnie nie potrafię. Puszczam w drzwiach, nie korzystam z "udogodnień", oddaję miejsca w kościele itp. Wiem, wiem... albo miękkie serce albo twarda dupa ale są sytuacje kiedy ktoś inny powinien się tym wykazać.

Ja też nie, ale zawsze na badanie jest 50 osób...a ,że prywatnie je robię to i tak ide bez kolejki..gdyby ktos mi coś powiedział ,że to argument z przodu hihi
zmyka na spacerek:)

mam tak samo wokol mnie tez same takie chamidla widza ze w ciazy i nikt nie przepuści jak narazie to tylko raz mi sie slabo zrobilo ale to jak stalam na poczcie szkoda mi bylo wyjsc z kolejki bo juz z 30min stalam ale zaczelo mi byc goraca wiec sie porospinalam i oparlam o lade i co nikt mnie nie poscil wiec musialam wyjsc bo chyba bym fikla orla naszczescie na świeżym powietrzu odrazu lepiej mi sie zrobilo.

joanna jaka wiosenna jestes i ladnie Ci w grzywce

mnie w tym tygodniu czeka ta cholerna glukoza ale musze miec dobry dzien i wtedy pojde ja zrobic a teraz ide sobie strzelic kolorek jutro spotkanie w szkole rodzenia wiec trzeba jakos wygladac

ja też zrobiłam dziś odrosty i ścięłam grzywkę bo gołe czoło mi się znudziło jak na razie hehe , pozatym WIOSNA WIOSNA!

Hej dziewczyny

dawno nie pisałam, ale czytam forum regularnie, żeby być na bieżąco

czy któraś z Was była może na warsztatach Świadoma mama intymnie? Właśnie przeczytałam, że są u mnie za kilka dni i zastanawiam się, czy warto iść...

magdalenagal- mnie dzisiaj właśnie pierwszy raz przepuszczono w meeega kolejce w aptece. Aż dziwnie się poczułam, ale przynajmniej nie musiałam czekać pół godziny... i to poprosiła mnie do okienka młoda dziewczyna, bo te stare babsztyle to oczywiście udają, że ciężarnych nie widzą... :/

a i zaczęłam dzisiaj szkołę rodzenia póki co tylko wykłady, od przyszłego tygodnia zaczynam ćwiczenia. Dzisiaj było akurat nudno, gdyż wykład z panią psycholog- czyli bla, bla, bla... Ale od przyszłego tygodnia wykłady zapowiadają się ciekawie. Ale powiem Wam, że dzisiaj w auli wykładowej były tłumy!!! ponad 50 osób spokojnie... ciekawe co będzie na ćwiczeniach...

no a ostatnio zaczynam intensywnie myśleć nad wyprawką, gdyż póki co niewiele mamy dla Jasia. W weekend zaczęliśmy kolejny maraton po wózkach i mam coraz większy mętlik w głowie... :/ nie mam pojęcia na jaki wózek się zdecydować- w każdym jak dla nas jest coś nie tak...

Uniuni jakie ty masz kochana zdolności - zazdroszczę

Madziu mnie też czasem ciągnie do chipsów ale zjem dwa, góra trzy i potem odbijaja mi się kilka dni, a colę... mogłabym pic litrami, a jakoś wcześniej jej nie lubiłam no ale raz na jakiś czas wypije tylko troszkę

Ja jakos też nie odczułam jeszcze zeby ktos traktował mnie inaczej w sklepie czy w urzędzie. Ostatnio jak byłam na zakupach w jakims markecie to o mało nie posikałam sie w majtki. Kurczę w sklepach powinny byc toalety dla kobiet w ciąży. jak wychodze gdzies z domu to przed wyjsciem obowiązkowo wizyta w toalecie, ale po jakis 10-15 minutach muszę jak na złość znowu. W domu to czasem idwie lub trzy godziny udaje mi sie wytrzymać ale jak mam gdzies iść to zawsze mnie wtedy cisnie na maksa

Dziękuje dziewczyny za wsparcie dzięki Wam myśle bardziej pozytywnie a i mamie sie tez udziela. Jestem dobrej mysli a co do piersi to mamy juz zlecenie na protezkę i jak tylko sie wszystko wygoi to zakupimy takową. Raz na dwa lata fundusz refunduje

Pozdrawiam Was Mamusie

Hej dziewczyny
ja dziś po kolenej wizycie kontrolnej jestem - mam troche za niskie ciśnienie ( no ale ja zawsze należałam do osób z niskim ciśnieniem) no i muszę powtórzyć badania moczu ale poza tym pozostałe wyniki w porządku tak (morfologia krwi,toksoplazmoza, i antciała) Mały rośnie tak jak powinien i jest ok
mam przedłuźone zwolnienie :0 i dostałam skierowanie do ortopedy (w związku z tym, że odzywa się rwa kulszowa - przed ciążą jej nie miałam) i od razu się zapisałam - za tydzień idę zobaczymy co powie ortopeda

Dziewczyny mam pytanko dotyczące kapieli dzieci. Co zamierzacie używać do kąpania dziecka? Mydełko, czy jakis płyn do kapiei?

kaska1982 napisał:

Dziewczyny mam pytanko dotyczące kapieli dzieci. Co zamierzacie używać do kąpania dziecka? Mydełko, czy jakis płyn do kapiei?

Właśnie się zastanawiam czy oilatum czy hipp. Oczywiście chodzi o cenę. Oba są od pierwszego dnia życia. Aha i trzymam się tej listy którą Karola nam wkleiła na FB.

Takie pozytywne zdjęcie znalazłam na jednym z blogów.

Humor mi się łagodnie rzecz ujmując z*ebał poryczałam się bez powodu. Męża jeszcze nie ma i nie wiem kiedy wróci. Przynajmniej Sebek się niczym nie przejmuje i wierzga jak zwykle.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

No właśnie nie stało się nic. Nie wiem jakiś ukryty hormon chyba wylazł siedziałam i oglądałam film i łzy same pociekły, chwilę pochlipałam i na razie przeszło. U lekarza też jakaś nerwowa byłam, ciśnienie miałam spore i dłuższą chwilę zeszło zanim mi się wyrównało. No nic trza zadzwonić po męża, może mi czułości brakuje
Nie ma strachu samo mi przejdzie

Witajcie brzuchatki
ostatnio rzadko piszę chociaż czytam was regularnie. Jestem trochę zabiegania przed ślubem nie myślałam że będzie aż tyle biegania. Dziś byłam u kosmetyczki potem wybrałam się na zakupy kupiłam spodnie i tunikę ciążową i jestem mega zadowolona, a na koniec dnia jechaliśmy podpisać umowę z fotografem a teraz leżę plackiem i objadam się słodkościami.

Ja na szczęście zakup wózka mam już za sobą

oj matko kochana aleście się rozpisały, ja podobnie do agusi byłam u rodziców tylko co do wypoczynku to nie bardzo, jednak się od nich odzwyczaiłam i dziwnie mi jak słyszę nie rób tego, nie wychodź, nie wracaj za późno nosz kurde nie mam 5 lat i wiem jakiej herbaty mogę się napić i do której mogę zostać u koleżanki (z góry wiadomo że nie za długo bo mi synio zdrowo daje popalić) no i uszczęśliwainie na siłę wybieraniem imienia a może maciuś, a może stasio, a może i a może więc nie wytrzymałam i skwitowałam że "a może niech mnie pocałują w ..." i zwiałam do pokoju. najgorsze jest to że mój coraz częściej wyjeżdża w dłuższe delegacje i to zagraniczne boi się mnie zostawiać samą i mnie wywozi. no tyle z narzekania dziś miałam glukozę nawet da się przeżyć tylko dłużyło mi się to siedzenie i zaliczyłam dziwną sytuację przyszła kobitka na pobranie i z nią mąż i córeczka może z jakieś 3 latka, mała siedziała ojcu na kolanach i pstrykała coś w telefonie co chwila piszcząc w niebogłosy jak by jej krzywdę robili matka starała się ją uspokoić (dodam poczekalnia duża i bardzo wysoka na oko mojego męża to z 15m więc echo niesie) na co kochany tatuś niech sobie popiszczy i z fochem na tą matkę a co przeszkadza ci - no kurde ja bym mu zawineła.
i w szybkim skrócie super brzuszki, emi piękny pokoik, kasia i joanna trzymam kciuki za rodziców musi być dobrze.
gratuluję studniówek i przez to całe liczenie okazało się że ja mam dziś swoją.