Mamusie Lipcowe 2013

Oj no w sumie jak chwilę pomyśleć to fakt, że nie to samo no nic...zwalę to niedopatrzenie na ciążowe obciążenie mózgu i prysznicowe niedotlenienie

Magda mąż z tych bojaźliwych nie jest, ale jakby zobaczył "stadko" ciężarówek z mordem w oczach to by go pewnie ruszyło postraszyłam dziada, trochę pojęczałam przy lekkich skurczach i gotowe! Mąż zreformowany tylko nie wolno tej metody za często wykorzystywać, bo przestanie skutkowac a i ostatnio pytałam czy podjął decyzję o byciu przy porodzie i mówił, że skoro mi tak zależy to ok, ale w razie czego wyjdzie. Jak widać wszystko można dogadać

Dziubasek fajna mosz tą fasole szparagową lubie takie warzywka.
Za godzine idę do lekarza zobaczymy co mi powie.
To mój mi wczoraj oznajmił, że przy porodzie chce być, ale pępowiny nie chce przecinać, bo go mięso obrzydza itp. hahaha
Była dziś u mnie siostra mojego męża oglądałą mój wózek i mówiła, że wygląda tak samo jak ten Bebetto ze smyka tylko bebetto ma rame aluminiową, a mój ma metalową, ale koła i wsztystko inne zrobione identycznie.
Aha i do dziewczyn , które chcą kupować wózek ze smyka bebetto strasznie mają dużo reklamacji w smyku na rame tego wózka podobno sie łamie i się wgniata pewnie dlatego, że aluminium jest miękkie.

Kurczę, a ja właśnie nie chce zeby mój S był ze mną przy porodzie... chyba jakas dziwna jestem, ale jak sobie pomysle, ze w amoku mogłabym na niego wrzeszczec i drzec sie ze to jego wina, to chyba wole sama zreszta i tak ciagle pracuje wiec pewnie bedzie gdzies na budowie, a niestety kierownik nie da wczesniej urlopu

Ja popieram pomysł Dziubaska. Jak już poród będzie w fazie świstaka (świstak wystawia głowę z norki) po prostu będę chciała żeby Monsz wyszedł. A potem niech przyjdzie z powrotem ktoś musi kabel zasilający odciąć

magdalenagal weź już nic nie pisz , bo ja się nie mogę śmiać przez wątrobę.
W sumie ja tez tak dziwnie się będę czuła z facetem, ale mimo tego będę czuła się jednak raźniej.
Kuba jak mi mieli znowu po narządzie masakra , a dziś mi wyskoczyła taka kulka jak orzech włoski chyba rączka i zaraz zabrał, bo oczywiście go wymacałam

A ja właśnie chciałam żeby przy porodzie był. Co innego jakbym rodziła w Pl, ale tutaj bądź co bądź obcy kraj i ludzie, więc chcę jakąś znajomą twarz mieć przy sobie. Ale tylko przy naturalnym bo przy cc go nie chcę. Niby mogłabym poprosić kogoś innego,ale nawet z mamą nie jestem tak blisko żebym ją chciała na porodówce...zostaje tylko mąż
I wątpię czy będzie chciał pępowinę przeciąć. Raczej mi się wydaje, że w trakcie porodu zmieni kolor na intensywną zieleń i będzie musiał wyjść, albo go wyniosą

Magdalenkagal ja cie kocham za te teksty chyba zostane bi
Moj wychodzi(o ile zdazy ) w momencie jak mala bedzie wylazic wraca jak go zawolam...
A przy cc tez go nie chce, tzn chce zeb bylo jak ostatnio jak tylko wyciagna Piczke to dadza mi ja na pare minut a potem wezma ja na badania juz z tatusiem...
Wy przezywacie porod a ja przezywam rozstanie z Miss, jakby byla taka mozliwosc to bym chyba chciala rodzic w domu(chociaz wiem ze to glupi pomysl)

Hej mamcie Ale wiocha, dopiero wyszliśmy z męzulem z wyra

Ja meżowi daję wolną ręke, chce to może być przy porodzie, a jeśli uzna ,że nie to OK :)Ale chcemy żeby był podczas pobyt w szpitalu obok

Witajcie dziewczyny. ją nadal w szpitalu, ale prawdopodobnie jutro wychodzę. Jestem w 35 tygodniu ciąży, Seweryn waży 2406 g, łożysko już pięknie dojrzali, wody płodowe prawidłowe, serduszko bije mocno, skurcze mniejsze, rozwarcie bez zmian 1,5 cm i stoi, Junior wbił mi się głową w lewą pachwine i nie chce się odkleic...hi hi:) Dzięki sterydom, które dostałam w zastrzyku w pupe na płuca dla Juniora to już płuca ma dobrze rozwinięte. Lekarz mówi, że za tydzień mogę rodzić, bo wszystko jest w porządku, ale najlepiej to maj przejść i rodzić w czerwcu. Seweryn na ktg tak szaleje, że wszyscy się śmieją, łącznie z lekarzami i poloznymi, że ma ADHD.
Dziś muszę jeszcze zrobić badanie moczu, bo miałam infekcję moczu, a przez tą infekcję miałam skurcze.
Kochane, dziękuję za wsparcie.

Agniesia cieszę się że z Tobą z malutkim wszystko w porządku

Mam podobne zdanie jak Joasia. Pytałam mojego męża, czy chce być przy porodzie, to się lekko wystraszył. No to ja mu na to, że za rękę trzymać mnie nie musi (choć mógłby), ale istotna dla mnie jest sama jego obecność. Myślę, że się zgodzi...
Swoją drogą, nieżle sobie poleżeliście
Magdalenko Twoje teksty wymiatają Chodzę po domu i się śmieję, aż mnie w boku zakłuło...

Mój mąż powiedział ,że chcę, ale wiem,że jest tylko człowiekiem,nie będe go do niczego zmuszać jeśli zmieni zdanie. My kobiety potrafimy znieść dużo więcej niż mężczyźni
całą noc nie spałam Ala tak szlała w brzuszku w każdej pozycji było mi zle i kopniaczki bolały. Ale odbiłam sobie w dzień ale trzeba w końcu wstać mam ochotę na rosołek

Agniesia super, że wszystko w porządku
magdalenagal wymiatasz tekstami
no ja mam ten problem, że mój mąż chce a ja wcale nie jestem pewna czy chce męża przy porodzie ... nie wiem ...jeszcze chwila jest by decyzje podjąć

Ja też Was loffciam. Na maxa.
Możemy zostać bi

agniesia nogi na supeł i chodzimy przynajmniej do połowy czerwca Trzymam kciuki za Twojego Bąbelka. Wydaje mi się że te Dzieciorki spłodzone w październiku są nad wyraz ruchliwe

Agniesia, bardzo sie ciesze, ze wszystko okej

mój mąż niby mówi, że bedzie przy porodzie, ale wydaje mi sie, że chce byc, bo wszyscy znajomi byli, to on też bedzie. Niby miło z jego strony, ale nie jestem przekonana czy to dobry pomysl...

ja po wizycie, moja szyjka też sporo skrócona. Mam leżec i sie oszczedzac, żeby jeszcze z 3 tygodnie wytrzymac... troche jestem w szoku, że to może byc tuż tuż
z małą kluseczką wszystko okej, waży 2200

ja mam ostatnio jazde na lody kaktusy mogłabym jeśc bez końca

Dorkiszon, chodziło o jakiś konkretny model bebetto, czy ogólnie o wózki tej firmy?