Mamusie Lipcowe 2013

dorkiszon hahaha sie uśmiałam

dziubasku, mi babka w aptece nie chciała sprzedac wapna

Natalia, Pasal, piekne macie pokoiki
o brzucholkach nie wspomne.

Asia, podziwiam za te koturny, ja bez brzucha nie lubiłam obcasów a co dopiero teraz.

ja czekałam od stycznia na przeprowadzke i urządzanie kącika dla małej w naszej sypialni no i co sie okazało - ludzie, ktorzy sie mieli wynieśc stwierdzili, ze jednak nie beda sprzedawac tego mieszkania mega zajebioza.

Siemanderko

U mnie zaczyna się burza. A ja sama w domu. Nie tyle się boję co nie lubię.
Dziś samopoczucie o niebo lepsze, spałam całą noc bez problemów. Nawet nie wiem kiedy Monsz poszedł do pracy. Teraz sprzątam w pokoju.

Miłego dzionka Mamusie

Dorkiszon no taka wieksza szparagowa:
www.google.co.uk/search?q=duza+fasola+sz...-%252F71%3B300%3B300
Carmelove a mowila czemu, ja czytalam na necie ze mozna w razie jakiejs wysypki wapno... Ciekawe czy mi tutaj sprzedadza
A co do porodu, to ja jakas porypana bylam dwa dni przed odszedl mi czop, a jak juz dostalam skurczy to wzielam prysznic(podgolilam sie tu i uwdzie )i co najwazniejsze wyprostowalam wloski i zrobilam sobie full make up.... ahhhh i jeszcze ciocie prosilam zeby mi paznowietki u stop pomalowala mowie wam mezus panike sial ze sie guzdram a ja sie picowalam nie ukrywam ze podczas 12godz porodu make up splynal a wlosy mialam takie tluste jakbym je smalcem wysmarowala

bea ja będę rodziła na polnej to wypytaj jak to wszystko tam wygląda co byśmy były mądrzejsze

ja w sumie to jutro lub czwartek się dowiem czy idę na te warsztaty bo musze sie skontaktowac po obiorze wyników badan z pania doktor od toxoplazmozy bo wczoraj sie zorientowalam ze mijaja 3 tyg jak biore antybiotyk i nie wiem czy czasem w czwartek po poludniu nie bedzie sie chciala umowić tak jak ostatnio odbiore wyniki jutro i od razu do niej zadzwonie może uda mi sie tak umówić zebym w czwartek mogla na warsztaty pójsc.

Do nas tez jakies chmury nadciągaja ale mam nadzieję, że nie bedzie padać bo czekam na siostrę i jej dzieciaczki chciałysmy sobie piknik w parku zrobic...

A ja właśnie leżę podlonczona do ktg a mały wariuje

dzień doberek!

Powiedzcie mi, macie jakieś sposoby na nocne sikanie? czy to tylko ja jestem szczęściarą, która biega średnio co 1,5 godziny z pełnym pęcherzem - oczywiście jak na wieczór mało piję. Przy upałach gdy chłonęłam wodę jak gąbka biegałam co 20 minut. Mam wrażenie, że ta "dolegliwośc" ma mnie przygotować do nocnego wstawania do kruszynek

hej kochane śmieć mi sie chce jak czytam was czy rozpoznacie akcje poród -uwierzcie mi rozpoznacie
i pamiętajcie jak sie zaczną to spokojnie bez paniki wiem wiem łatwo pisać ale to jeszcze długa droga.
opowiem jak to bylo u mnie wiec
2 tyg przed porodem byłam u gina i miałąm 3 cm rozwarcia dał skierowanie do szpitala byłąm 3 dni leżąc pod KTG nic sie nie dział puścili do domu, po dwóch tyg, (dzień rozwiązania) poszłam znów do gina i było juz 5 cm rozwarcia i znów do szpitala -juz zostałam. przez dzien nic sie nie działo czułam sie wyśmienicie żaden czop mi nie odszedł chyba ze go nie zauważyłam aż tu nadle o godz 23 (leżałam juz we wyrku) poczułam skurcz krzyżowy - myśle i kurde co to ale za 3 min znów i znów (bolały nie dało sie leżeć musiałam wstać ) jak wstałam poczułam pstryk i poleciało mi troszke wody (pękł pęcherz a ze główka bardzo nisko to mi zatamowała) poszłąm do pielegniarki i mówi ze chyba sie zaczeło, poszłam na samolot i było juz 7cm rozwarcia, kazała wrocić do pokoju i czekać. Jakaś masakra bo skurcze co 3 min i bolą masakrycznie (krzyżowe) za chwile znów ide i mówie ze juz nie moge wiec znów samolot i 8cm przebrały mnie w koszule szpitalna i zostałam na łóżku porodwym ppd KTG urodziłam o 2:40 Ignasia

Lacrijka napisał:

Wczoraj na szkole rodzenia było mowione, że idac do porodu trzeba miec juz wybraną przychodnie gdzie maluszek bedzie należał.. Teraz jakos trzeba tam zadzwonic i poinformowac ich że spodziewamy sie dziecka a po porodzie szpital po otrzymaniu od Was danych tej przychodni wysyła zawiadomienie do tej przychodni ze dziecko jest juz na świecie. Po powrocie do domku trzeba dac znac ze juz wróciłyscie i połozna ma obowiazek stawic sie u Was do 48h.

Lacra, ale to się chyba tyczy sytuacji, gdy chcemy by z tej właśnie przychodni przyszła do nas położna...Dobrze myślę? Bo ja mam wybraną położną środowiskową i jest nią babka, która prowadziła zajęcia w szkole rodzenia. Już jej nie mogę zmienić, bo to był drugi wybór w tym roku (tak mnie położna w przychodni u gina załatwiła-już o tym kiedyś pisałam). Więć chyba nie muszę zawiadamiać najbliższą przychodnię dla dzieci, że spodziewam się dziecka?

Pasal ja mam tak samo Ostatnio jednak wstaję już "tylko" dwa razy w nocy, ale za to przed snem to jakieś 4-5 Wody piję raczej tyle samo, bez względu czy jest upał czy nie (ok. 2-2,5 dziennie). Też tak sobie pomyślałam, że to nocne wstawanie ma chyba coś wspólnego z póżniejszym wstawaniem do dzidziusia. I wez tu się wyśpij, bo po porodzie się nie da

Hej kochane my już w Irlandii. Lot nawet ok ale jestem zmęczona więc pewnie się prześpię, a tak po za tym od jakichś 3 tygodni nie jem mięsa odrzuciło mnie nie wiem czemu.

hej ja mam wybrana polozna ktora uczy mnie w szkole rodzenia i chyba nie musze nigdzie indziej zglaszac w ktorej przychodni bedzie zapisany synek ale zapytam sie jej na szkole rodzenia czy musze to jeszcze zglaszac do przychodni. u mnie wlasnie okno wymieniaja i wkoncu ruszy remont

nikita no mam nadzieje ze bede wiedziec kiedy to sie zacznie a Tobie robili lewatywe bo piszesz ze chyba szybko sie to wszystko dzialo zdazyli ci ja zrobic nie chcialabym urodzic malego i przy okazji sie posrac bo tego sie raczej nie da powstrzymac co nie??

a ja wlasnie nie mam problemu z sikaniem jak sie przebudze tak kolo 7 to wstaje sie wysikac ale nie czuje strasznego parcia na pecherz tak dla spokoju ide i sie klade jeszcze na godzinke dwie

hejka mamcie ja jestem już dziś po wizycie mała mało przybrała w 33 tyg. waży 1540 i dostałam skierowanie do szpitala, wybieram się w poniedziałek jak się ma już jedną dzidzie w domu to nie jest tak łatwo położyć się do szpitala, poza tym szyjka się skróciła do 3.60
jeśli chodzi o karmienie to chyba nie ma się co na zapas martwić moja mama nie karmiła mnie ani mojej sis bo nie miała pokarmu a ja i siostra karmiłyśmy i pokarmu tyle ze ho ho :laugh

ja przed porodem nie wybierałam ani przychodni ani położnej, po prostu szpital powiadomił przychodnię do której ja należę i dzień po powrocie do domu pojawiła się położna, strasznie wkurzały mnie jej wizyty hehe nie powiedziała mi nic czego bym nie wiedziała wcześniej, ściskała mi piersi żeby sprawdzić czy mam pokarm po tym jak jej powiedziałam że go mam tym razem nie dam się jej tak maltretować

aaa dziubasek jak wygląda ten czop? był to taki gesty glut? był podbarwiony krwią czy normalnej barwy?

ja pierwszy poród miałam wywoływany więc wszystko wyszło godzinę przed porodem więc nie wiem czy rozpoznałabym czop

Ja słyszałam opinię, że jak się ma wątpliwości czy to już się powinno jechać do szpitala rodzić to znaczy, że to jeszcze nie teraz Czop może odejść nawet na długo przed porodem (nawet 2 tygodnie przed) i nie jest wskazaniem do tego, by już jechać do szpitala- za to gdy odejdą wody to należy się zbierać. Ale też niekoniecznie te wody odejdą w domu... Gdy zaczniemy odczuwać silne skurcze dobrze jest wziąć prysznic-jeśli pomógł i przeszło to znaczy, że były to skurcze przepowiadające, a nie te porodowe... Na te porodowe ponoć nic nie pomaga-ani nie ustępują przy zmianie pozycji, ani właśnie kąpiel czy prysznic...Skurcze porodowe są regularne, więc należy z zegarkiem w ręku mierzyć ile trwają i co ile się zdarzają...
Oczywiście nie mam absolutnie żadnego doświadczenia jeszcze w tym temacie-mówię tylko to co wyczytałam i to co było mówione na szkole rodzenia... Bo gin to nie wiem czy coś na ten temat powie...
Ale spokojnie, teraz mamy tyle poradników, internet, siebie , że na bank będziemy dobrze poinformowane i będziemy wiedziały jak reagować w odpowiedniej chwili...pewnie wiele przyszłych matek ma takie obawy, o ile nie każda, ale czy słyszałyście jakąś historię, że któraś nie wiedziała że to już i przeoczyła ten moment i się rozpakowała w domu??? No właśnie....Poza tym to już nie te czasy, gdy wszystko było jedną wielką niewiadomą

pasal ja mam identycznie jak ty w nocy co 1,5-2 godzin w dzień jak pije co 20 min.
Do szału to sikanie mnie doprowadza szczególnie w nocy jak co zasne to musze się budzićna sikanie i od nowa zasypiać. Z kolei jak gdzię side to pierwsze co to się zastanawiam czy jest tam kibel, a pić trzeba bez względu na sikanie także minimum 1,5 litra wody pije plus tam jakieś inne napoje typu wapno czy coś.
Jak wam debilki nie sprzedają wapna w aptece to sobie kupcie w tubie wapno w sklepie spożywczym co za problem, ale jakies dziwne te baby w aptekach , bo mi nawet zaproponowała czy chcę wapno na to ugryzienie. Teraz mam właśnie z tesco wapno takie samno jak w aptekach sprzedają, bo w mojej aptece ostatnio tez mi w tubce sprzedała taki sam skład jest jak te w blistrach. Nawet sobie teraz kupiłam żelazo w tubie w tesco z Krugera.

a nam polozna w szkole rodzenie opowiadala jak jej podopieczna byla w ciazy z drugim dzieckiem i zaczely jej sie skurcze i miala regularnie co 10 min a ona czekala bo przy pierwszym dziecku maja byc co 5min i wtedy do szpitala a ona sie meczyla bo nie chciala siedziec w szpitalu i tak miala te skurcze regularne i poszla pod prysznic i jej tak dobrze tam bylo i urodzila dziecko pod prysznicem zaraz po karetke zadzwonili i na szczescie z dzieckiem wszystko oki ale laska niezle przeczekala i urodzila w domu