Mamusie Lipcowe 2013

monia sama jestem zdziwiona tym snem mam nadzieje, że więcej już takich nie będzie faktycznie dzisiaj cisza na forum

No rzeczywiście cisza. Nie było mnie cale popołudnie a tylko strona do nadrobienia - szok to chyba naprawdę ze względu na pogodę My byliśmy na spacerku, zrobiliśmy jakieś 5 km. Teraz oby dwoje padliśmy na kanapie w sumie troje

Życzymy miłego wieczorku :*

Joanna89 Doznałam dzis identycznego szoku. Od 2 tygodni się nie mierzylam i dzis wpadła mi miara w rękę. Patrzę a tam 102cm a na ostatnim mierzeniu było 97cm
Ładnie rosna te Nasze Maleństwa

Hej my wróciliśmy z nad morze zjedliśmy kebab i teraz odpoczywam mój A. zrobił mi tak lądne zdjęcia że muszę Wam się pochwalić .







I my razem w końcu mamy jakieś wspólne zdjęcie .

Witaj Małgosia będziemy wspierać i murem stać, słowo honoru lipcówki Przedstaw nam swojego skarba

Joanna no rozczarowałaś mnie! Szłyśmy równo z centymetrami, a tu nagle 'stówka'? U mnie 97cm Zamartwiała bym się ze względu na to, że waga stoi w miejscu, ale póki brzucho rośnie jest dobrze

Nikaa ja pierdziu! co za sen! Lepiej żeby się już takie nie powtarzały chociaż rozumiem, że takie wydarzenia nie przechodzą tak sobie i zawsze coś zostaje w naszej podświadomości

Kaska wychodzisz do cywila! Super! My tu będziemy już na Ciebie uważać

Qltoorka no i co z tym twardym brzuchem? Mi przeszło tylko przez głowę, że może mniej wód płodowych i dlatego twardszy? No nie wiem Lekarz ze mnie taki jak z koziej dupy trąba

Karolinkanice Rzeczywiście - zdjecia śliczne! Super jak zawsze kolorowe poznaje buciki A. które były na zdjęciu obok Twoich i Ksawerego
No i uśmiech na twarzy - oby tak dalej :*

Ale nuda, przez wekend małomowne jesteście, a my w szpitalu potrzebujemy duzo postow hehe.
U mnie cisnienie ok ale białko rośnie na wyjscie marne szanse, ale aby miśkowi byłoby dobrze.

Hej

Patrysia glowa do góry, jak nie dziś to może jutro Cię wypuszcza

Jestem w szoku bo chyba pierwszy raz w szpitalu spala prawie całą noc od 23 do 5 z przerwami na siku potem ciśnienie i temperatura więc już się nie dało spać. Chyba coś następnego było w ostatniej kroplowce :> wzięłam już prysznic bo tu taki upał na sali że już pół nocy o tym myślałam spokój tu taki dziś bo nas mało i nie szaleli specjalnie. Były tylko porody na poloznictwie a że to jeden korytarz to wszystko słychać :o czekam teraz na ktg i później wizytę. Ciekawe czy puści do domku?

Qltoorka a jak twój brzuszek? Dalej twardy? Jeśli tak to ty lez z nogami w górze i się nie stresuj, bo może to też jest powodem że taki twardy? Trzymajcię się tam dzielnie oboje bo do porodu jeszcze czas :* a dostalas zastrzyki na płuca dla dzidziusia? Bo tu u nas każda po 30 tyg dostaje dwa w razie czego.

Karolinka zazdroszczę morza ja jeśli wyjde to o spacerze koło domu mogę zapomnieć pozostaje mi tylko balkon ale co się nie robi dla dzidziusia. Może latem w trójkę pojedziemy nad morze jeśli pogoda pozwoli?

Cieszcie się dziewczyny ciałami bez zagrożeń i powikłań i korzystajcie ile się da

Hej dziewczyny:) 3majcie sie tam w szpitalu, bedzie dobrze, wiem ze ciezko jest wylezec bo jakis czas temu tez bylam w szpitalu, ale wszystko dla naszych dzieci:) pozdrawiam i zycze wam milego dnia:)

orientuje sie ktoras z was na ile przed porodem moze opasc brzuch, moj własnie mam na kolanach plus wydalony czop ostatnio chyba z 2 tyg jeszcze synek posiedzi- mam nadzieje??

Hej mamki!
Przyszłam się przywitać bo korzystam z meza póki jest w domu bo tak to ciagle pracuje, dziś tez na noc idzie:/
Wczoraj zamontowal lampę-te weze są super:) zrobiliśmy zakupki i wieczorem ksw

Kochane w szpitalu, trzymać sie tam dzielnie, napewno jest ciezko bo kto lubi szpital? Każdy w domu woli siedziec, ale spokojnie, może niedługo was wypuszcza, trzymam kciuki!!

Karolinkanice ahh jakie ty masz piękne zdjecia już nie powiem o cudnych widokach:) bosko!!

Judytejsza już ktos tu chyba pisal że czop może odpasc kilka tyg przed porodem lub kilka dni. A brzusio też raczej opada na kilka tyg przed ale może lepiej wypowiedzą się Mamki które już rodziły

Pozdrawiam i miłego dnia życzę

W imieniu mamć szpitalnych, dziękuję kochane za wsparcie, miłe słowa dodają otuchy. Życzę Wam pięknie spędzonej i spokojnej niedzieli.

judytejsza nam połozna mówiła że czop i opadający brzuch najczęściej tak 2 tyg przed porodem ale wiadomo u każdego może być inaczej

Hej
Moje maleństwo to Zosia:) Jesteśmy w 33 tygodniu ciąży i do 5 miesiąca bardzo się męczyłyśmy. W 29 tygodniu ważyła 1400 gram:) i od tej pory nie miałyśmy usg.
Teraz znów często panikuję, żeby za szybko na świat się nie pchała.
Powiedźcie mi czy jest szansa, żeby czop śluzowy odchodził stopniowo po trochu i żeby wcale nie był zabarwiony krwią?

Miłego dnia

witam w ten piekny niedzielny poranek
wczoraj miałam takiego stracha..miałam bolesne skurcze co 10 min trwające 1-2 min (od południa)....najpierw wziełam 2 nospy troszke przeszło i usnełam, potem znowu budziły mnie te bóle i w nocy ok 1 znów 2 nospy. dzis juz spokój tylko że to chyba nie były skurcze "porodowe" tylko bardziej żołądkowe (sie truskawek i moreli obżarłam )tak mi sie wydaje....ale była to cieżka noc i dzis żadnej truskawki do paszczy nie wsadze
nie pojechałąm do spzitala bo nie byłam pewna co to (miałam przeczucie że to jeszcze nei te skurcze) stwierdziłam że jak do rana nie przejdzie to pojade ale już wszystko ok

MałgosiaSz witamy
czop może odchodzić partiami a czy może byc niezabarwiony hmmm chyba tak choć nie mam doświadczenia jeszcze

kaska no to super że brzunio miękki to trzymam kciuki żeby cie wypuścili

karolinkanice jakie piekne widoki śliczna z ciebie mamcia-piekny brzunio i jakie piersiaczki

judytejsza z tego co wiem to czop do 2 tyg

Szpitalne brzuchatki trzymajcie sie, nogi zaciskajcie i głowa do góry!!

czesc kochane wchodze czasem na forum i czytam tak piate przez dziesiate co u was wiem ze to glupio zabrzmi ale brakuje mi tych naszych rozmow trzymam za was wszystkie kicuki :* u mnie jakos mijaja dni mam przy sobie najblizsze mi osoby ktore nie pozwalaja mi myslec o tym co sie stalo poprostu rozmawiaja z nami jakgdyby nigdy nic i to bardzo pomaga najgorsze sa noce jak zostajemy z mezem sami jak narazie nie mam odwagi wyjac z szafy rzeczy malego wszystko jest spakowane tak jak bylo poprostu nie dam rady na nie patrzec ani patrzec na zdjecie mjego aniolka przepraszam ze wam zawracam glowe ale potrzebowalam chyba cos do was napisac, a na pocieszenie powiem ze porod prawie bez bolu naprawde nie bojcie sie wazne zeby sie nie stresowac i oddycha nos-brzuch bardzo pomaga przy skurczach moja akcja porodowa czyli gdy glowka weszla w kanal i do momentu wyjscia malego trfala 5 min ale naprawde nie spodziewalam sie ze to tak szybko pojdzie i naprawde nie moge pwiedziec ze bylo to dla mnie bolesne. Milego dnia kochane pewnie za jakis czas sie odezwe do was, jutro wyjezdzam z mezem do siostry do Niemiec moze tam odgonie troche mysli i odpoczne psychicznie jesli jest to wogole mozliwe buzaiczki mamusie :*