Mamusie Lipcowe 2013

oj dziewczynki potraficie poprawić humor
chyba żadne inne mamusie na forum nie są tak oryginalne :D

Witam zwariowane mamusie

karolinap fajna bryczka

dziubasek aktiv mama z Ciebie, już niedługo na te jogingi będziesz latała z dwiema misskami ja na Twoim miejscu już bym odkładała kasiorkę w skarpetę bo jak się dwie Twoje damy zaczną stroić to nie wyrobisz

emi87 śliczny pokoik, mówisz że mały ale za to jaki przytulny

nala mi też jeszcze nic nie wypływa... ani razu ani kropelka

A ja właśnie wróciłam z ryneczku zakupy standardowe: czereśnie i już obaliłam kilo i tak codziennie , jestem jakaś nienażarta
Teraz nie wiem za co się chycić, bo prądu nie ma już od 2 godz
Miłego dnia....

Dzień dobry, Mamcie Ponad godzinę czasu zajęło mi nadrabianie lektury forum, ponieważ wczoraj nie mogłam się tu odmeldować Dzionek upłynął mi intensywnie, załatwialiśmy z mężem wiele spraw, kupiliśmy tą większą komodę z Lidla, zakupy w aptece, odwiedziny doktorka P. (tego od gbsa na szczęście wynik NEGATYWNY!) i przemeblowanie w domciu Powoli coś się dzieje, zaczynam się "tak naprawdę" przygotowywać do porodu (bardziej w sensie psychicznym), bo czuję coraz wyraźniej, jak mało czasu zostało U doktorka było ok, luknął w moje wyniki moczu (były o niebo lepsze niż przed założeniem cewnika- chociaż się dowiedziałam, czemu wcześniej miałam nie najlepsze- w końcu chodziło o infekcję, której nikt nie przewidział, bo łatwiej jest powiedzieć, że u kobiet w ciąży takie wyniki to nic złego ) i ktg i wcale mnie nie badał. A! Zapomniałam, że przede mną było jakieś sześć osób i, żeby było ciekawiej, taka laska (jakieś 19 lat), co była bezpośrednio przede mną, zasugerowała wszystkim, żeby mnie przepuściły, bo jestem przecież w widocznej ciąży (tylko ja byłam ciężarna)! Normalnie kopara mi opadła, ale wszystkie panie się zgodziły. SZOK!!! Bardzo podziękowałam i zaraz do dialogu dołączyła jeszcze położna, która nie krępowała się powiedzieć, że głównie emerytki (a były chyba ze trzy do grzebologa) mają problem, żeby przepuścić ciężarną, a przychodzą "tylko na plotki i postękać, jakie to chore nie są". Tak sobie chwilkę pogadałyśmy z paniami i weszłam
W domciu mąż zamontował w końcu uchwyt ścienny do telewizora, który przeniesiemy chyba dzisiaj, bo antenę trzeba z sypialni do salonu przeciągnąć i może tą komodę złoży, bo w łóżeczku niezły już bałagan się zrobił
Jak Was tak dzisiaj podczytywałam (mam na myśli głównie Dziubaska, Kasik i Uniuni) to autentycznie się popłakałam i... posikałam Dobrze, że jestem sama w domu, bo by był wstyd.pl

Faktycznie też słyszałam, "nie założysz wszystkiego" ale i "za małe masz te rozmiary"
Ja miałam dostać ubranka od siostry, która rodziła w lutym i od znajomej "marcówki" ale jak na razie cisza- gdybym sama nie kupiła ubranek to teraz nie miałabym nic dla małego

Qltoorka- mierzył takim metalowym "narzędziem" wyglądało jak kleszcze.
Bea2a -spokojnie mam opaskę na kleszczę póki co działa i nic mnie "niekąsi"

Rano byłam na basenie Zero ludzi, tylko jakaś starsza Pani:)
W nocy mało spałam,Ala daje czadu za dwóch... Zrobiłam pranie i tradycyjnie słonko się schowało.
Objadam się rodzynkami w czekoladzie:P na obiadek mam gołąbki i młode ziemniaczki

Emi ładny zestawik ja takich większych nie mam wcale, będę kupować na bieżąco, większa frajda jechać z maluszkiem do sklepu
Siary nie mam, ale mam żyły na piersiach i powiększone brodawki i ciemniejsze. Na szczęście piersi nie bolą, ani nie rosną...

A moje cyce się chyba skurczyły w staniku mnie juz nie gniecie, no i mąż naocznie i namacalnie je zmierzył i jego zdaniem są mniejsze. No trudno, ale i tak są duze

Ja nie wiem, ci lekarze tutaj są dziwni. Mnie nikt nie maca, bioder nie mierzy, wymiarów dziecka nie znam dokładnych, ktg nie miałam, gbs nie pobierają...jak się nie upomnę to nie będę nic mieć

Karolina_p123 ja mam mało ubranek dla dzidziusia, bo stwierdziłam, że na wyrost nie ma co kupować. Mam kilka 56, 62 i 68, ostatnio znajoma podarowała mi parę sztuk w nieco większym rozmiarze (na 9-12 m-cy) i w zasadzie to wszystko. Wczoraj miałam jeszcze wejść do sklepu dzieciowego, ale nie miałam już siły (bo było strasznie gorąco) i chęci, (o ciągle wydawało mi się, że chce mi się siusiu- uroki cewnika ). Tak więc nie spinam się pod względem ilości ubranek, bo faktycznie- mogę mieć suprajsa i nie wykorzystać większej ilości ciuszków. Jak mi jeszcze położna powiedziała, że jej znajoma urodziła dziecko prawie 6 kg (!) i nic z przygotowanych rzeczy dla bobaska nie wykorzystała, to już całkiem mnie zamroczyło

P.S. A gdzie jest SŁONECZKO33, bo cuś dawno jej tu chyba nie było..?

Uniuni Też czasami zastanawia mnie dlaczego niektórzy tak negatywnie komentują
- i tak wszystkiego nie założysz
- za małe te ciuszki
- wyspij się póki możesz
albo ostatnio:
- dlaczego masz mieć LEPIEJ od nas, też zobaczysz jak to jest mieć dziecko.
Jakby za kare niektórym dzieci się rodziły :|
Ja też się cieszyłam z każdego ciuszka, kocyka czy gadzeciku i nawet jak się nie przydadzą to spawily mi ogromna przyjemność

Agusiaa26 Czekam z niecierpliwością az Twoje literki beda na ścianie i wstawisz fotki Ja wciąż się nie zdecydowałam

Hej mamusie

Ależ sie uśmiałam czytając Wasze posty Normalnie można uznać to forum także za terapię dobrym humorem i rewelacyjnym nastrojem Dziękuję dziewczyny

Emi śliczny pokoik

Karolina śliczny wózek, małej Poli napewno będzie w nim wygodnie

Dziubasku zazdroszczę tej energii i aktywności

Askan ale mi narobiłaś smaka na czereśnie a ja mam na rynek daleko, sama nie pójdę bo by mnie S ukatrupił gdyby sie dowiedział ze poszłam

Monia miałaś szczęście u lekarza, że miłe Panie cię przepuściły tak trzymać, bo u nas to własnie te emerytki największą kolejkę robią, ale żeby któraś ustapiła miejsca to zapomnij w poczekalni duszno i gorąco bo nie ma okien i zero przewiewu, i podczas ostatniego czekania ponad 2 godziny myślałam że jajko znoisę od razu ugotowane na twardo

Madziu współczuje z powodu koleżanki takie to przykre jak słyszy sie o takich rzeczach


Ja sie dzis o dziwo wyspałam i nawet dobrze sie czuje mam nadzieję, że to nie cisza przed burzą, bo chyba jeszcze nie chciałabym jechać na porodówkę chociaż brzuch jakoś tak dziwnie sie napręża, ale może to tylko złudzenie

Miłego dnia mamusie

widzę promocje w realu- pieluchy pampers newborn 43szt za 19,99zł. Chyba podeślę męża, bo mamy 1 paczkę tych premium (a 20 zł to żaden pieniądz można by rzec)

karolinap napisał:

Uniuni Też czasami zastanawia mnie dlaczego niektórzy tak negatywnie komentują
- i tak wszystkiego nie założysz
- za małe te ciuszki
- wyspij się póki możesz
albo ostatnio:
- dlaczego masz mieć LEPIEJ od nas, też zobaczysz jak to jest mieć dziecko.
Jakby za kare niektórym dzieci się rodziły :|
Ja też się cieszyłam z każdego ciuszka, kocyka czy gadzeciku i nawet jak się nie przydadzą to spawily mi ogromna przyjemność

Agusiaa26 Czekam z niecierpliwością az Twoje literki beda na ścianie i wstawisz fotki Ja wciąż się nie zdecydowałam

Karolina też mnie to bardzo wkurza, co to ludzi obchodzi... Gdybym chciała to mogłabym nawet i dwie szafy ubranek zapełnic i nikomu nic do tego, czy to założe czy nie. A najbardziej działa mi na nerwy stwierdzenie "Skonczą sie dobre czasy a zacznie katorga, wstawanie, karmienie, przebieranie i wieczny płacz" Normalnie szlag mnie trafia jak to słyszę. Przecież gdybym nie chciała tego wszystkiego to bym sie na dziecko nie decydowała. A jestem świadoma tego co mnie czeka po porodzie i poźniej Niech ludzie sobie wsadzą gdzies swoje "dobre" rady

Z tą siarą jest pewnie tka jak mówicie. Indywidualna sprawa, także trzeba czekać ewentualnie do porodu.

Patrząc na Wasze szafy z maleńkimi cudami to też mi się wydaje, że mam mniej chociaż wczoraj jak koleżanka zobaczyła to stwierdziła inaczej tyle, że to są różne rozmiary, nawet do 80 no i jakieś sweterki dziane wiadomo, że więcej miejsca zajmują. A to jeszcze jakiś kombinezonik itp. i tego się trochę uzbiera. A wiadomo, że codziennie prania nie będzie się chciało robić.
Super-świetne porady chyba każda przyszła młoda mama dostaje. Trzeba je wpuścić jednym uchem a drugim wypuścić chociaż niepowiem, niektóre są przydatne.

Ja właśnie odebrałam wyniki morfologii i moczu no i wyszło mi białko czego wcześniej nie miałam. Pamiętam, że pisałyście coś w tym temacie. Jakieś leki pewnie gin. przepisze i tyle.
Oczywiście po drodze kupiłam truskawki, całą łubiankę, a co! A teraz siedzę bo mnie dół brzucha boli. Jaki człowiek głupi!

karolinap masz taką samą furę jak ja tylko że ja mam beżową. Moją obecnie upodobały sobie koty ponieważ stoi u teściowej

Jak mężowi powiedziałam o "skakaniu po gałęzi" to jakoś dziwnie na mnie spojrzał i nie wiedział o co mi chodzi musiałam mu to wytłumaczyć. Tak mu się to spodobało że wczoraj przed snem nie słyszałam o niczym innym

magdalenagal współczuję biegunki a zazdroszczę tego słoja jagód też bym taki wciągnęła

Bea nie mieć czasu na prysznic czy kąpiel tragedia. Ja przez trzy dni samotnie opiekowałam się swoją siostrzenicą jak miała gdzieś z trzy miesiące byłam przerażona ale dałam radę i jeszcze miałam czas dla siebie. Podstawa to zorganizować sobie czas

emi87 Mila ma świetny kącik mały ale bardzo przytulny a paseczki na ścianach po prostu cudo. Ciuszków masz sporo będziesz mogła przebierać księżniczkę kilka razy dziennie

nala mi również jeszcze żaden płyn nie wydobywa się z baloników. Brodawki zrobiły mi się też większe i takie ciemne. Noszenie staników mnie już męczy dlatego po domu latam bez i tylko na wyjścia zakładam

Dziewczyny wasze teksty po prostu wymiatają i nastawiają pozytywnie

Ja dziś już lepiej spałam niż przez ostatnie noce. W planie mam dziś segregacje ciuszków dla małego na te malutkie i większe a potem wyjazd do rodziców na wieś

Słoneczko ma się dobrze naiwania na FB w gry więc siłę pewnie ma

Zaraz kończę sprzątanie i biorę się za chutney-czatnej z ananasa i brzoskwiń. Zrobię taki pikantny Zobaczymy co z tego wyjdzie