Mamusie Lipcowe 2013

Marta27, ale Tobie chodzi o takie krzesełko do karmienia dla dziecka? Mnie się wydaje, że to zdecydowanie za wcześnie na to...
Chyba, że masz na myśli fotel, gdzie bedziemy karmić dziecko z cyca bądź z butelki? To ja takowego nie mam i mieć nie zamierzam... Ja mam wygodną leżankę, którą można ustawić w formie również siedzącej tak jak fotel, więc jak mi będzie niewygodnie na sofie to sobie tam będę karmić...

no jeśli chodzi o krzesełko do karmienia to zdecydowanie za wcześnie

Jeju dziewczyny ja na serio teraz ostro przystopowalam, Miss mi daje ostro popalic bo jeszcze nie kuma ze mama moze byc zmeczona9ale dzieki niej wiem ze zyje ) a ostatnio mowi do tesciowej na skype"ja mam pupcie, tatus duza dupke a mamusia to ma teraz wielka dupe " szczera do bolu. Mezus juz od dawna wali nadgodziny bo mowi ze jak bedziemy w domu we trzy siedzialy to zbankrutujemy
A teksciki to Wam bede zapodawac na biezaco bo na mozg mi cos siadlo i z pamiecia kiepsko
Co do siary to mi tez nic nie leci, tylko jak maz sie przyssa to potem mam masakre

A tych "dobrych" rad to wogole nie sluchajcie, mowia je albo stare raszply ktore dawno zapomnialy jak to jest albo takie niemoty co ledwo sobie z psem radza o dziecku juz nie wspomne.... zycie zmienia sie o 100% ale na lepsze my to nawet zalujemy za tak pozno zaczelismy dzialac w tym kierunku....

Dzoana przestan pitolic, wskakuj na galaz i popraw sobie humor
Qltoorka a imie juz jest wywalczone-przekupione?????
Marta ja mam taki bujany z ikei- i wogole go nie uzywalam bo bylo mi niewygodnie(zoabczymy jak bedzie teraz- na razie miss sie na nim buja a krzeselko dla dzidziusia zaczelam uzywac ok 5/6 m-ca wiec jeszcze czas na taki zakup

kurna my sobie z Pinda jogingowalysmy, pot sie ze mnie lal litrami i w sekunde jak lunelo deszczem tak salutkie mokre bylysmy piczka miala taki ubaw ze ho ho ja troche mniej sie cieszylam bo nawet dzwona mialam mokrego

Dziubasek haha skakałam rano aż mnie skurcz złapał w pośladku hahaha i musiałam złazić

Dziewczyny chodzi mi coś w stylu fotela który wstawiła karolinkanice16. Wiem że na to krzesełko do karmienia maluszka jest jeszcze za wcześnie

Dzoana to pewnie dlatego masz teraz dola jak musialas zlazic

Ehhh... Poród coraz bliżej a tu tyle niewiadomych Niby w teorii wiem już (chyba?) wszystko, ale jakoś tak... dziwnie Tak jak piszecie, najważniejsze w byciu mamą to dobra organizacja czasu... Tylko jak to zrobić Ostatnio głupie myśli przychodzą mi do głowy, że sobie nie poradzę, że będę należeć do tej grupy mam, które nie mają na nic czasu i takie tam.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

no to my właśnie taki kupujemy a jeśli się nie przyda to mój A. będzie korzystał bo w sklepie już był nim zachwycony i siedział i się bujał .

karolinkanice16, świetny ten fotel. Ja niestety mogę tylko o takim pomarzyć, bo u mnie miejsca tyle, że masakra. Sypialnia 8m2 i wstawione łóżeczko więc zostaje tylko na przejście. Także będę musiała sobie radzić z karmieniem na łóżku. Poduszka pod plecy, rogal na kolana i mam nadzieję, że jakoś będzie.

Karolinap , też mam wózek jedo fyn 4ds tyle że wersje memo. Myslę, że będziemy z nich zadowolone

Hej dziewczyny:)

Wy narzekacie na upały a u mnie akurat pogoda się zepsuła- chmury i wiatr i zapowiada się, że będzie padać...

A mnie dzisiaj wzięło na przemeblowanie sypialni- wreszcie łóżeczko stoi na swoim miejscu a pozostałe meble tam, gdzie stać powinny. U nas póki co Jasiek będzie z nami w sypialni, żeby było łatwiej z karmieniem. Ale powiem Wam, że po tych porządkach jestem wykończona... Jeszcze chyba kupię półeczkę nad łóżeczko i będzie całkiem fajny efekt

Siwa- śliczne literki i mam chyba taki sam dywan

Joanna- u Ciebie chyba hormony szaleją... ja też czasami mam takie dni, że mnie dosłownie wszystko dobija i jak widzę takiego wielorybka w lustrze (czyli siebie), to ryczę... a innego dnia stwierdzam, że jest całkiem ok jak na ciążę także głowa do góry!

dziubasek i magda- Wasze teksty mnie rozbrajają ostatnio co wchodzę na forum, to się uśmieję do łez

co do fotela to mam super wygodny w salonie, a w nocy przypuszczam, że będę karmiła w łóżku. Sypialni nie chcę już zagracać kolejnym sprzętem.

Beato nie jest prawda, że przy dzieciach nie ma się na nic czasu. Owszem, bywają takie dni bo muszą się zdarzać, ale ogólnie to jest wszystko kwestią organizacji. Ja uważam, że przed pierwszą ciążą byłam w ogóle nie zorganizowana i bardziej się leniłam. Tutaj musisz zaplanować sobie co i jak, wstajesz rano i działasz Też widujemy się ze znajomymi.. co prawda nie wyjdziemy na miasto co weekend, ale zapraszamy ich do nas.. kładziemy małą i siedzimy czasem do 1-2 w nocy. Na wesela też chodzimy.. w domu mam porządek a wręcz mnie drażni jak coś jest nie zrobione. Kiedyś nie do pomyślenia było dla mnie codziennie odkurzać.. a dziś to jest oczywista oczywistość. Tak jak u Dziubaska, z kąpaniem nie ma problemu, bo ja włażę sobie do wanny a moja Lala robi mi 'myju myju' na pleckach albo włazi ze mną. A w kabinie prysznicowej stoi i posyła buziaczki niczym glonojad przyklejając się do szyby Prawda jest taka, że życie się zmienia, dziecko wiele zmienia, ale na lepsze.. Moim zdaniem ten kto się użala nas swoim losem, i zmarnowanymi atrakcjami życiowymi (bo ma dzieci), w ogóle nigdy nie był na dzieci gotowy Głowa do góry.. dopiero jak się jest rodzicem, to odnajduje się ten sens życia i ogląda się go codziennie w roześmianych małych oczkach

U mnie siara też pokapuje i cyce są raczej tkliwe, wciąż tłumaczę Lali, że dzidziuś będzie jadł mleczko z cycusia, żeby czasem nie chciała się do drugiego przystawiać.. no i na razie akceptuje, zobaczymy w realu
Właśnie jestem na etapie poszukiwań jakiejś fajnej zabawki dla Leny od Mikołaja na przywitanie i szczęśliwą ich wspólną nową drogę

Dziubas jak tam tort? ukręcony?

Asiu wyglądasz ślicznie a do swoich ulubionych zajęć na pewno szybko wrócisz. Poród już tuż tuż. Wiem o czym mówicie jeśli chodzi o to poczucie nieatrakcyjności. Też mnie to dotyka, pomijając wagę 16 kg na plusie to niestety bardzo nie rozpieściły mnie rozstępy. Mam na piersiach brzuchu.... ale tez na tyłku i udach :/ niestety. smaruję się intensywnie, ale niestety. Zawsze miałam skórę podatną w tym kierunku.
Co do skakania po gałęzi to hehehe też mnie skurcze łapią i jest wesoło
Co do tych cudownych rad to też mam ich dość..."śpij ile możesz bo później już nie będziesz mogła" = to co mam kurde na siłe spać jak mi się nie chce! Wiedziałam na co się decyduje.
Jedną ze złotych mysli jest też "jeeeedz ile możesz bo jak będziesz karmić piersią to tylko gotowane" i tak dalej i tak dalej....
Emi śliczny pokoik super że już wszystko gotowe!

monsz wrócił ze sklepu, kupił

Uploaded with ImageShack.us

no i że niby wieczorem zrobi mi kąpiel...
No dobra już mi trochę przechodzi zjadłam całą paczkę rodzynek w czekoladzie.\

Mlecznamama dziękuję:*

karolinkanice16 świetny fotel ahhh szkoda, że nie mam więcej miejsca ....
jamajka no właśnie jak Was czytam to mam mocne postanowienie, że trzeba się po prostu zorganizować. Poza tym dopadają mnie myśl, że dziecko będzie obserwować i się uczyć, nabierać pewnych wzorców ... nie chce by nabrało wzorca, że na nic nie ma czasu ... albo by poczuło, że się przez niego ograniczamy ... Chciałabym by zobaczyło, że warto mieć fajne hobby albo spotykać się ze znajomymi, utrzymywać kontakty z rodziną itd. Wiem, wiem - to co mówię i planuje sobie a dziecko i tak może pozmieniać plany
MlecznaMama ja słyszałam, że to nie tak, że tylko i wyłącznie gotowane - zależy podobno od dziecka jak znosi dietkę Mammy ..
Joanna widzisz jak mąż się postarał poprawić Tobie humor

Nikaa i słusznie zgodzę się z Tobą! Super by było pokazać dziecku,ze można mieć hobby, znajomych. Dziecko potrzebuje naszej obecności i poczucia że jest dla nas ważne. Nie może czuć,że jest jakąś przeszkodą. Ludzie, którzy w ten sposób podchodzą do sprawy dwa razy się powinni zastanowić jaką krzywde dziecku robią. Podziwiam nasze forumowe Mamy za ich podejście i to że są wręcz zakochane w swojej roli-roli mamy! Organizacja to podstawa ale organizacja to coś czego się trzeba nauczyć-trzeba chcieć. Bo nie jest to łatwe

Co do tej diety... znam też osoby które jadły normalnie bez tak restrykcyjnych ograniczeń a ich dzieciaczki świetnie się miały. A mam tez taką znajomą, urodziła niedawno... no ona to nic nie je naprawde trzyma diete na maxa... ale je banany a banan to najsilniejszy alergen.... więc jak zaryzykowała w tą stronę (bo nie wiedziała że banan uczula) to nie powinna poszerzać swojej diety?? nie wiem...
z tym karmieniem pewnie wyjdzie w praniu