Mamusie Lipcowe 2013

no i miałam rację łóżeczka nie poskręcamy a dlatego, że w pokoju synka stoi dwu piętrowe łóżko które ma zabrać właścicielka ale się nie kwapi i wczoraj A. do niej napisał że je rozkręca a ona dzisiaj dzwoni że ma je zostawić no i on już go nie będzie rozkręcał a łóżko jest spore i zajmuję dużo miejsca dodam że miało go nie być jak się wprowadzaliśmy i nie wiem co ona sobie myśli że ja będę czekać do dnia porodu aż łaskawie je zabierze ... i tym oto sposobem znowu kłótnia bo powiedziałam A. że tego łóżka i tak miało nie być, że i tak ona będzie musiała je rozkręcić i w końcu płacimy jej za mieszkanie a ona się nie wywiązuję z umowy to dlaczego my mamy się wywiązywać ale on cicho siedzi jak grochem o ścianę... a właścicielka miała zabrać to na początku czerwca ... i tak co tydzień gada że zabierze i nie zabiera a ostatnio 10 dni się nie odzywała ... w dodatku w salonie stoi wielki stół który też ma zabrać bo zagraca połowę salonu, ja dobrze wiem że ona tego nie zabierze i mogę się tylko łudzić i łaskawie czekać ;/

Wybaczcie za taki chaos w tym poście ale musiałam się komuś wyżalić ... ;/

Kamilka, super! Nie ma co, najbardziej wartościowe są właśnie te rzeczy zrobione własnoręcznie, bo robione z wielkim sercem Tak jak uniuni, która też coś tam dla Nilsa raz na jakiś czas zrobi
Też chciałam zrobić własnoręczne literki - takim sposobem jak się na ZPT w podstawówce robiło... wyciąć z materiału (każda literka z innego), zszyć przód z tyłem i wypchać watą ale problem z wyborem imienia mnie od tego odciagnął.. miałabym dziś cały słownik imion męskich

dziubas, ale mnie poganiasz czuję presję....

karolinka, to weź sprawy w swoje ręce... Matka zawsze takie rzeczy lepiej załatwi od chłopa na bank hormony ciążowe Ci w tym pomogą Dzwoń do tej baby i jej powiedz, że jak do jutra nie przyjedzie po to łóżko to je rozkręcasz i tyle... Przypomnij jej o tym, że miała zabrać je na początku miesiąca... To Ty tam mieszkasz a nie ona! Nie może Wam zagracać mieszkania swoimi rzeczami i żądać, byście jej rzeczy zostawili w spokoju skoro miało być inaczej...

Joanna, mężuś - cud, miód... Aż zazdroszczę... Ja to liczyć bym chyba mogła od męża w sytuacji kryzysowej co najwyżej na burę, że marudzę, że już mi się coś nie podoba, itd. itp. ehh...

Karolinka może ta właścicielka potrzebuje jakiejś dobrej motywacji? i twój mąż też? Przecież skręcenie łóżeczka nie zajmuje dużo czasu, ale z drugiej strony powinno sie troche wywietrzyć, bo nowe najczęściej troche smierdzą farbą i lakierem. Postrasz go trochę, że coś tam Cie boli albo może zaczyna i zobaczysz jak bedzie chodził Na mojego to zawsze działało

Bea masz dobry pomysł z tym zaprawianiem dla dzidzi bo zimą już bedzie mógł jeść takie rzeczy a kupione w sklepie nie będą tak smakowały jak te przyrządzone samodzielnie

Kamilka super te literki miałas kobieto pomysł i sporo chęci na realizację i wyszło ci super

Też myślę, że dobra organizacja to pół sukcesu, a drugie pół to dobre chęci i powinno byc wszystko oki Podziwiam Was Mamcie, które spodziewacie sie drugiego bobaska. Zawsze jak czytam Wasze posty to sobie myslę, że chciałabym choć w płowie sobie tak dobrze radzić jak wy. Mam nadzieję, że tez będzie mi tak to wychodziło Wasza energia jest nieoceniona i dziękuję za nią bardzo Myśle też, że korzystanie z Waszych rad będzie znacznie korzystniejsze, niż te wszystkie "dobre" rady "życzliwych" osób, które nic tylko marudzą, jak to jest ciężko
Chciałam mieć dziecko i nie wyobrażam sobei teraz narzekać, że nie mogę wyjśc na imprezę, albo, że sie nie wysypiam, albo, że płacze, marudzi itp. Przecież to tylko ode mnie zależy jak to będzie(no i od szczęsliwego tatusia, jak bedzie w domku). Swoje lata mam i sie wyszalałam już dawno, wiec nie bedzie mi niczego żal, a jeślijuż o ścisłośc chodzi to zawsze można sobie wszystko jakos zorganizować. Wystarczą dobre chęci

Obejrzałam dzis sobie film z nudów w necie. "Intruz" na podstawie książki S.Meyer, ale jestem jak zawsze rozczarowana po tym jak najpierw przeczytam książkę a potem zrobią z tego film Okrojona fabuła i jakos tak bez wyrazu. Dobrze że nie szłam do kina jak wchodził, bo miałam wielką ochotę, bo bym pewnie bardzo żałowała

bea dobry pomysł dawaj namiary
a masz już może jakieś przepisy?

jamajka na razie mam upieczone biszkopty9wiesz jak to sie wszystko robi z malymi pomocnicami dwa razy wolniej)... ja tez poszukuje jakiegos prezentu dla Big Sister
Monia ale ty nie boj sie prosic o pomoc bo czasami na pewno ze wszystkim nie bedziesz sobie mogla poradzic sama z mezem(na pewno zawsze znajdzie sie jakas dobra dusza do pomocy)ja teraz od poczatku lipca bede miala tesciowa-bo wiadomo pod koniec ciazy bedzie mi ciezko z ta moja mala sruba(czyt. Najukochancza coreczka)a potem 29 lipca przylatuje moja mama na 3 tyg- nie wiem czy dam rade na poczatku ogarnac dwoje dzieci no i jaka bedzie reakcja Miss na mlodsza siostre...

Aha zapomnialam wspomniec ze my nie zamierzamy siedziec dlugo w domu z dzidziusiem(1 wrzesnia) lecimy na tydzien pozwiedzac Szkocje i Walie cala familia...
Kamilka super te literki i co najwazniejsze wlasnorecznie zrobione dla corci

Dobra ide ogarnac wille, wstawic pranko i dokoncze tego torta dla Jasnie Pana Tatusia

Emi- dziękuję,czuję się naprawdę dobrze. Mamy już praktycznie wszystko dla synka, pokoik też już gotowy. Wszystko poprane, poprasowane, torba spakowana tylko na wózek czekamy- ma być na początku lipca (czeka się 8 tyg !! ) Co prawda cały czas przez tego dziada paciorkowca boję się porodu, ale ale lekarz mnie pociesza, że to nic takiego, że dostanę tylko antybiotyk i będzie ok mam taką nadzieję!!

a co do diety, to mam nadzieję, że będę mogła jeść normalnie, ale jak byłam mała miałam skazę białkową, do tego jeszcze atopowe zapalenie skóry i mam nadzieję, że synek tego po mnie nie odziedziczy...

Karolinka- ja też Ci radzę wziąć sprawy w swoje ręce i pogonić właścicielkę! umowa to umowa.

tak też chyba zrobię ;/ dzięki za rady dziewczynki

my też w drugiej połowie sierpnia lecimy z małym na polskie morze .

z wyglądu wszystkie są ładne ten mima xari też mi się bardzo podoba,jakbym miała więcej kasy też bym miała dylemat który wybrać... stokke teżglądaliśmy ale jednak quinny wygrał dzisiaj wrócił mąż i się do niego przystawiał a w użyciu dopiero się okaże czy był to dobry wybór

podobno po 2-3 miesiącach dobrze jest wprowadzac nowe produkty np serek czy truskawki i poobserwować dwa, trzy dni czy cos z dzieciątkiem sie dzieje (płacz,kolki, krostki) - tyle wiem z teori a w praktyce zobaczymy
choć nie powiem dietka mi sie przyda buhahaha

kamilka wowo alez to musiało być pracochłonne że ci sie chciało ale widze warto było - świetna robota!

bea to ja tak zbieram słoiczki po np koncentracie pomidorowym - podobny rozmiar. i tez mam zamiar sama robić przecierki i owocki i pasteryzować zawsze to swoje, pewne i na pewno tańsze na dłuższa mete niż te gerberki.
a podobno dobrze jest karmić dziecko tym co my jemy - np gotujemy zupke ale mało przyprawioną, odlewamy dla dziecka a reszte doprawiamy " po dorosłemu" mam taki plan

karolinkanice współczuje.... ja bym sie wkurzyła i to mocno. co za baba :/ i popieram Qltoorke - zadzwon, pogadaj a jak trzeba opierdol

ciacho zrobione a teraz bede dziergać truskawy do przetworów
owocki mozecie np zrobić z nich mus lub wrzucić w całości i zalać wtedy wodą. zakręcacie, pasteryzujecie i włola! doprawiać można później i owoce takie jak truskawki czy czereśnie to teściowa max 5 min od zawrzenia gotuje (nakrętki mocno zakręcone) i stawia słoiczki do góry nogami żeby sie nakrętki zassały :)u niej tyle lat sie sprawdza i ja bede tak dzis truskawy własnie robic
a warzywka to gotujesz np marcheweczke, przecierasza, wrzucasz do słoiczka i jak wyżej

osóbka pewnie ze bedzie dobrze!! krzywdy w spzitalu wam nie dadza zrobić
mnie tez lekarz uspokajał że zajmą sie mna i że mam sie nie martwić. bo sie bałam ze sie mała oplącze czy coś...ale zapewnił że zadbaja tam o nas wiec głowa do góry - wiedzą co robią

Podaje namiary na słoiczki: allegro.pl/sloiki-130ml-sloik-0-13-l-now...szt-i3292263345.html

Na innej aukcji są nakrętki. W ogóle firma mam różne wielkości słoików. Ja kupiłam też 200ml przy okazji:)

Już kilka zaprawiłam z jesiennej marchewki, ziemniaczka i masełka zrobiłam zupkę jarzynową. W ogóle to sugeruje się słoiczkami dostępnymi w sklepach (typu Gerber, Bobovita, hipp), czytam skład i próbuje coś w ten deseń zrobić. Drukuje sobie też etykiety i od którego miesiąca można podawać. W końcu w domu siedzę, to można coś pożytecznego zrobić

kasiak nam położna tłumaczyła że można wszystko tylko jedne ale-to nie znaczy że jak możesz jabłka to masz 1kg zjeść naraz,mówiła aby robić tak:
-zjeść np z 4-5 truskawek do godz 12:00 i obserwowac dziecko czy będzie się coś działo,jak mniej więcej do 17:00 nic nie będzie to wszystko ok,potem można próbować troszkę więcej.Tylko nie 20 produktów naraz no i uważac na te co wzdymają.
A co do literek mozna na allegro kupić takie za 4zł szt białe i samemu sobie je pomalowac jak sie chce


Joanna89 a fotelik miałam już zamówiony z tablicy używany bo chciałam z baza a cena rewelacyjna a fotelik super stan a tu mi babka po tygodniu wyjechała że jest zagranicą i że na razie nie wyśle itd coś kręci,więc szukam nastepnego

emi ja te słoiczki po koncentracie wykorzystałam do niektórych przypraw np. liście laurowe czy majeranek a także do posypek czekoladowych itd. dzięki temu nie sypie mi się w szufladzie no czas się chyba wziąśc za niektóre przeciery hmmm ale czy np. dla maluszka można coś z truskawką kombinować ?

na początku pewnie nie bardzo truskawki ale kiedyś na pewno jak nie to sama opierdziele hyhyhy

bea dzieki! tanie te słoiki! chyba sobie zakupie i skorzystam z twojego sposobu na szukanie składników :)pomysłowa z ciebie kobitka - dzięki muah

no w końcu działa a ja znalazłam taką stronkę z przepisami dla niemowlaka od 4 miesiąca

przepisydladzieci.dla4.pl/index.htm