Mamusie Lipcowe 2013

Mamuski a odnośnie Patrycji wiadomo coś więcej ???
My byliśmy na zakupach na poprawę humoru, kupiłam sobie spodnie alladynki
Najadłam się szparagów a teraz wcinam pączki z czekoladą... Uf...
Siwa myslę, że chyba 1 myśl jest najlepsza, 1 myśl to był quinny... jeszcze po niedzieli po raz 4 pojedziemy do hurtowni...
Alicja daje czadu w brzuchu, bolą mnie żebra.

A to my teraz:

Uploaded with ImageShack.us

a mój A. się spiął bo widział że chodzę smutna i powiedział że pieprzy ją i że składa tamte łóżko i skręcamy łóżeczko w końcu płacimy za dwa pokoje a nie za jeden i tamten też jest do użytku a właścicielka mi powiedziała że mam na razie sobie trzymać u siebie w sypialni śmiechem ją zabiłam .

Gratulacje dla świeżo upieczonych rodziców! Jejku kolejna lipcówka się rozpakowała czekam na dalsze wieści i zdjęcia tych cudności maleńkich, tych rączek i stópek i malutkiego pyzatego Tymusiowego buziaczka się wzruszyłam Sebek wyłaź!

Karolina no w końcu facet facetem ma być i skoro płacicie to możecie też wymagać!
Joanna i ty mi powiedz gdzie na swoim zdjęciu widzisz nieatrakcyjność ?! Zdjęcie jak z gazetki dla mam

z boku i z tyłu
Uciekam do kąpieli mężuś zrobił i nawet świeczki mi zapalił hihi
do jutra kochane ,spokojnej nocy

karolinkanice16 wow super decyzja, macie racje, płacicie za dwa pokoje więc baba niech spada
no w końcu bedziesz mogla spac spokojnie

a mój mąż posprzątał kuchnie zabierałam się tydzień za porządki i jakoś nie umiałam się zabrać, a on raz dwa i już po sprzatanku:)

aaa ciotki piękne literki!! i te kupione i te zrobione ręcznie mają sój urok ciekawe jak moje wypadną

siwa342 mój jutro sprząta jak co sobote- generalne porządki, nie ma co narzekać kochani są

Poczytałam trochę czerwcówek i strzeliłam karpia, że one tylko 460stron zapisały, a są miesiąc do przodu!
Dobrze trafiłam z terminem w lipcówki bo nie ma nudy

Pazury wymalowane, każdy w innym kolorze u nóg też dałam radę, jakoś wykąpana i wysmarowana mogę iść spać
A i brzuch mi opadł w końcu, Sebek kopie w okolicy pępka i pod żebrami zrobiło się dużo miejsca, aż echo idzie
Czekam, czekam i jakoś się nie denerwuję, jeszcze

Ja lubię jak mąż chce coś za mnie zrobić, ale zwykle przy sprzątaniu przestawia wszystko nie tam gdzie ja lubię. Naczynia ze zmywarki upycha gdzie się zamieszcza...ja nie wiem jak po ponad roku mieszkania można nie wiedzieć gdzie wsadzić talerze a gdzie miski...
Zwykle zlecam mu odkurzanie albo mycie podłogi, resztę wolę zrobić sama. W zmywarce mieści mu się połowa mniej rzeczy niż mi, nie ten system ale liczą się dobre checi

kasiak u nas ze zmywarką jest tak samo,he he dokładnie jakbyś pisała o moim M.

Gratulacje dla Patrycji czekamy na fotki Tymka

Dorkiszon a ty co babcie znowu odwiedzalas ?

tylko u mnie jest tak że mąż jest tylko 2 razy w miesiacu w domu i to tylko na weekend więc jak coś ruszy w domu to już jestem szczęśliwa,do zmywarki oczywiscie tez wsadzi polowe mniej niż ja ,ale z wyciąganiem to sie raczej nie pomyli i nie wsadzi gdzie indziej bo poprostu nie ma miejsca a ja po prostu nienawidze wykładać ze zmywarki,powkładać jeszcze ok

U nas ze zmywarka nie ma problemu czy ja czy emus zawsze wszystko na swoje miejsce odkladamy, cale szczescie że emus sam się rwie do mycia filtra bo ja wole tego nie dotykac;)

Joanna89 czym więcej oglądania tym więcej dylematów,ja miałam długo jeszcze przed ciąża upatrzony graco symbio-szukałam dla koleżanki wózka i ten mi tak wpadł w oko,a jak zaczełam dla siebie oglądać przez przypadek ten quinny zauważyłam i już koniec było-upatrzyłam,uparłam się i już,dobrze że mężowi się podoba,a teksty innych że taki "drogi" i by nie kupili albo że mnie nie stać na taki(ale najnowsze modele komórki to tak)to olewam.

A u mnie to J. jakoś poupycha wszystko do zmywarki i nie włączy dopóki zapchana po brzegi nie będzie Za to wyciąganie ze zmywarki należy do mnie J. tego nie robi prawie nigdy i nawet jak wszystko czyste w zmywarce, to zamiast wyjąć i wrzucać brudne naczynia to składuje je koło zlewu

Każdy ma 'swoje za uszami' hehe Ja też mam jakieś dziwne zapędy, których J. nie rozumie, ale akceptuje, to działa w obie strony dlatego nigdy się nie kłócimy