Mamusie Lipcowe 2013

Nooo, Joasiu jak Ty jesteś gruba i nieapetyczna, to co JA mam powiedzieć?? Jak pamiętam, to Ty chyba teraz ważysz tyle, co ja na początku ciąży... a jestem ciut od Ciebie niższa Teraz mam 14,5 kg na plusie Mnie dowartościowuje mąż i, gdyby nie to, to chyba bym nie oglądała Waszych fotek, bo bym wpadła w depresję Wiem, czasem ja również sobie przypomnę ile ważę, że mam cellulit (co prawda, pod wpływem masażu się zmniejsza), ale to chyba normalka, że w ciąży każda kobieta musi choć przez chwilę poczuć się jak lebera Tak więc głowa i brzuszek do góry! Jeszcze troszkę i znów będzie talia osy (a ja się modlę o wagę 45kg czyli jakieś pół roku przed ciążą )

Dzieńdoberek czytam Was na bierząco ale coś dziś nie mam weny na pisania ani generalnie na nic. Nawet po zakupy jakies drobne się dziś nie wybrałam leże sobie w sypialni i grzebie w kompie albo oglądam filmy...a w domu podłoga do umycia czeka ale trudno taki dzień tez może się zdarzyć

Siara mi z sutków leci i to ostatnio taka żółta nawet ale to faktycznie nie ma znaczenia bo jedym leci przed porodem a innym dopiero po więc spoko

Emi pokoik wygląda pięknie

karolinap wózeczek śliczny

joanna Ty głupolu! tak ładnie w ciąży wyglądasz a tu takie smutasy. Głowa do góry wyglądasz pięknie a po ciąży będzie jeszcze ładniej

Hej
Wy się chwalicie, że pospałyście do 10-tej, a ja spałam bite 12 godzin i tylko raz na siku wstawałam

karolinap, mnie to się wydaje, że Lacra cały czas w szpitalu jest, a poród zaplanowany jest na 17tego, a nie na jutro....

emi, i znowu się zachwycam tym pokoikiem Mili. A roleta faktycznie idealnie pasuje do całości

A o tym skakaniu po gałęziach, majtkach na głowie już nie wspomnę...Wariatki moje kochane Ja widzę, że im bliżej rozwiązania tym się weselej robi na forum I dobrze... Tak ma być Podczytywałam kiedyś styczniówki, lutówki troszeczkę tylko, ale się je dziwnie czytało, bo głównie cytowały , i czerwcówki i nigdzie się nie spotkałam z takimi wariatkami jak u nas Lipcówki rządzą Widać, nie tylko w liczebności i produkowaniu stron

nala, moje cycory też bez zmian...

karolinap, dziubas, Joanna, dzięki za odpowiedź. Byłam właśnie ciekawe jak oni to mierzą... Ja jestem taki chudzielec bez widocznych bioder, a teraz w brzuchu już 105 cm, że liczę, że ocenią zawczasu czy damy z małym radę... Boję się jakichś komplikacji już w trakcie...

Co do ilości ciuszków to po co się przejmować tekstami typu "i tak w to wszystko nie ubierzesz"...lepiej mieć chyba więcej niż mniej. Ja mam nadzieję, że mam na tyle tych ciuszków, że nie będę musiała codziennie prać i prasować (moja koleżanka tak musi robić)... Lepiej mieć chyba tyle ich, by się najpierw uzbierała jakaś pokaźniejsza ilość do prania... Będzie to sens włączać pralkę na 3-4 szt, bo już nie ma w co ubrać maluszka?

emi, wow, nawet 80-tki już wyprałaś i poprasowałaś? No podziwiam Chociaż ten rozmiar to chyba na roczne dziecko dopiero

magda, musisz wytłumaczyć co to jest to coś co robisz z ananasa i brzoskwiń..Znowu jakaś gra słów?

Joanna89, Ty gruba i nieapetyczna??? Buahaha, i to jest żart dnia... Ty myślisz, że te wszystkie komplementy tutaj, czy na FB to tylko tak, żeby być miłym...? No ale oczywiście, jeśli tylko jest coś dzięki czemu poczujesz się lepiej to czemu masz nie spróbować? Ja właśnie dlatego w pn albo we wtorek idę do fryzjera, bo już patrzeć na siebie nie mogę...


A ja jestem cała happy, bo generalnie mam już w końcu wszystko dla mojego syniusia No, oprócz dokończonego pokoju, ale wierzę w męża, że zdąży (niestety w tym tyg ma zmiany całodzienne, więc w sobotę ruszy dalej dopiero)
Wczoraj dokonałam zakupu na allegro przewijaka (w końcu się zdecydowałam), parę dni temu kupiłam to co mi tam brakowało... Jeszcze tylko rozglądam się za bujaczkiem-leżaczkiem, bo po koleżankach widzę jaka to przydatna rzecz i będzie już wsio Takie nic, a taka radość z siebie, że jest się dobrze zorganizowaną Mamą

Nóż jasna-ciasna! Nie dołuj się kobieto! Marzę żeby wyglądać jak Ty! Przed ciążą ważyłam prawie 58, teraz dobiłam do 72kg i chociaż tragicznie nie wyglądam to w porównaniu z Tobą to się czuję jak beczka! Śliczną masz piłeczkę, a jeszcze chwila i z powrotem będziemy wszystkie jak szczypioreczki
Ja wiem, że to się łatwo tak mówi, ale wszystkie jesteśmy w tej samej sytuacji, więc jak potrzebujesz to rycz i się nie krępuj w tym stanie możemy więcej. A im dłużej się cos w sobie dusi tym gorzej.

Rozłożyłam kiedyś wózek żeby wywietrzał. Fotelik już nie śmierdzi, teraz założyłam gondolę na stelaż, ona to dosłownie wali postoi koło okna z tydzień to przestanie.

emi87 malutki ale zawsze pokoik ja mam tylko miejsce na łóżeczko

nala u mnie suszaaaa

karolinap ja jeszcze nie nakleiłam ale zaraz wrzuce literki jak tylko sciagne fotke na kompa

Joanna89 dlatego ja już kupiłam i więcej nie ogladam
Kobieto grzeszysz-malo przytyłaś,nie masz rozstępów,celulitu itd,nie chciałabyś zobaczyć jak ja wyglądam,zdjęcia gołego brzuszka już odpadają bo doła łapie-tyle sie rozstępów porobiło a waga ponad 80kg więc nie smuć

Kochane a czy Wy macie jakiś fotel do karmienia maluszka?

Marta27 ja bym chciała ale nie mam gdzie postawić

Eh dziewczyny dziękuję Wam dobrze,że mamy to forum każda może się "wygadać" faceci tego nie rozumią... ciąża to po prostu odmienny stan i każda z Nas ma czasem takie dni,że wolałaby nie wychodzić z pod kołdry...ja mam dziś taki. Czuję się dziwnie. Może mi przejdzie jak mąż wróci z zakupów, obiecał ,że coś mi kupi.

Może dlatego tak mam,że brakuje mi mojego "górskiego" życia, gór, namiotu i jaskiń.
Płakać mi się chce jak widzę zdjęcia znajomych z góry, pomyślicie,że ze mnie dziwoląg i że myślę tylko o sobie... Kocham moją córeczkę ale już chciałabym żeby była obok Mąż sobie śmiga po ściankach a ja stoję i się patrze:/
Dziecko jest teraz dla mnie najważniejsze, ale tęsknie..tęsknie... eh

Siwa- no właśnie żałuję,że naczytałam się tych opinii, ale co teraz poradzę.

Siwa mamy podobne dywany z tego co widzę, piękne literki, my kupiliśmy nalepki 3D bo mamy łóżeczko w sypilani ,a potem jak byśmy je przenieśli do pokoju to znów wiertać w ścianie...
Ja mam zwykły fotel obok łóżeczka.Chociaż mój mąż twierdzi ,że będzie mi małą podawał do łóżka ,żebym nie wstawała, ale już to widzę....

Joanna89 ja te literki mam na tasmie naklejane wiec jak cos odkleje

aaaa no to fajnie, ja widziałam takie na przybicie... ale może jeszcze kupię z filcu ,zobaczę nie chce też za dużo dodatków ,nie lubie przepychu.
A co do wózka masz też fotelik ? My ciągle mamy 3 wózki do wyboru Quinny, Stokke xplory i mimę xari, dalej nie wiem który bo każdy ma dobre i złe opinie. Wkurzam się tylko hehe

Qltoorka zgadzam się leżaczek to przydatna rzecz na liście potrzebnych rzeczy. Moja siostra używała od urodzenia się Filipa (jest z lutego). Dla porównania mam małego siostry mojego męża (jest z listopada więc już siedzi- ona nie miała leżaczka i dziecko jest tak przyzwyczajone do trzymania i noszenia na rękach, że byłam w szoku widząc jego histerie jak poradzili go w fotelu na 5 min

karolinap ja odnoszę wrażenie, że ludziom sprawia mega frajdę opowiadanie takich negatywnych głupot - przecież każdy kto świadomie decydował się na dziecko wie co się z tym wiąże... śmieje się gdy słyszę - wyśpij się teraz bo potem to zobaczysz - chętnie dowiem się jak można wyspać się "na zapas"?
hehe kasik to mnie pocieszyłaś swoim postem bo my zamierzamy pod koniec sierpnia wybrać się na ślub i wesele kuzynki męża - Babcie będą blisko wręcz "żabki skok" od sali weselnej ( i już zapowiedziały, że są chętne do pomocy w tym dniu) - myślałam tak jak Ty by odciągnąć mleko no i zaglądać w pewnych odstępach czasu jak się Mikuś ma nie wiem na ile ten plan wypali :P i muszę przyznać, że nasze forumowe mamy są dla mnie inspiracją - mam nadzieję, że też będę tak aktywną mamą :)nie wiem może się mylę, ale odnoszę wrażenie, że dużo robi przede wszystkim nastawienie i dobra organizacja a także wsparcie, przede wszystkim ze strony męża, ale też rodziny (dla jasności nie mam tu na myśli ciągłego "podrzucania dziecka" rodzinie - ale ogólne - bo np. taki ślub to już raczej kuzynka nie powtórzy )

my fotel do karmienia kupujemy taki



Buja się cały nawet podnóżek więc będzie mi pasował i będzie stał u synka w pokoju.

Łóżeczka chyba nie złożymy bo dalej cisza nie odzywamy się do siebie ale jakoś za bardzo mi to nie przeszkadza, co do wydzielin tam na dole jeszcze mi nic nie leci a siarę mam już dość długo.