Mamusie Lipcowe 2013

Qulturka dasz rade i bez tego znieczulenia , ja od samego poczatku bylam na nie jesli o to chodzi pewnie i tak zrobisz jak uwazasz ale naprawde sie zastanow najczestsze po znieczuleniu sa bole kregoslupa to nie dosc ze pipka bedzie obolala to jeszcze kregoslup a tu dzidzie trzeba nosic

Witajcie dziewczyny,

Czytam Was codziennie, ale tak sobie siedzę z boku bo u mnie nie dzieje się nic ciekawego żeby o tym pisać nadal bez zmian

Oglądam Wasze piękne pokoiki, zdjęcia brzuszkowe i cudne dzieciaczki. Agniesia bije rekordy z Sewerynem, ale nie ma co słodziak to on jest

Joanna89, wszystkiego naj z okazji urodzinek!
Gratulacje dla świeżo upieczonych mamusiek, grono stale się powiększa

Zauważyłam, że tutaj na forum bardzo dużo dziewczyn jest przeciwko znieczuleniu zewnątrzoponowego. Ja natomiast zupełnie odwrotnie. Jak tylko tam wejdę to mam zamiar prosić o znieczulenie. Mam koleżanki, które baaardzo chwalą i powikłania po tym są naprawdę baardzo rzadkie. Zresztą po wszystkim można mieć powikłanie. Lekarze sami raczej namawiąją na to. W szpitalu, w ktorym ja chce rodzić znieczulenie dają pod kilkoma warunkami. Rozwarcie musi być co najmniej 3-4cm, ileś tam płytek krwi trzeba mieć. Ale generalnie dają bezpłatnie.

A dzisiaj czeka mnie USG z pomiarem mojej kluseczki. Aż się boje jak duża bedzie

miłego dnia!

Hej

dziś pobiłam chyba rekord spania- obudziłam się o 11 a o 23 wczoraj już smacznie spałam także 12 godzin snu za mną a i tak jakaś zmęczona jestem... Miałam sen, że moja mamuśka przyjechała mi "pomóc" przy dziecku a okazało się, że kupiła jakieś meble dla małego i zaczęła przemeblowania w pokoju i marudzenie co robię nie tak- ale się w tym śnie nawkurzałam!!!

I na szczęście plamienia przeszły, więc mi ulżyło w środę prawdopodobnie znów mam ktg- ciekawe, czy coś się zacznie dziać do tego czasu, bo do porodu coraz bliżej a u mnie cisza...

Kamilka- jak u Ciebie? coś się zaczyna?

Joanna- wszystkiego najlepszego

Dziubasek- ja też mam 18 kg na plusie... :/ ale damy radę! a Ty przy dwójce dzieci i swojej energii to na pewno szybko zgubisz nadmiar kilogramów

a co do znieczulenia, to u nas w szpitalu nie robią zzo, więc mam z głowy ten dylemat, ale trochę naczytałam się o komplikacjach i chyba też bym się nie zdecydowała...

oj pospałam dziś...dopiero po śniadaniu jestem dzis nasz ostatni leniwy dzień tylko we dwoje-ide korzystać

agniesia hehe oj tak to twój wielki mały supermen

TyszAnka jeszcze raz gratuluje - a malutka jest prze prze słodka!!!!

swia a no niestety tak to z tym pożyczaniem jest...nigdy nie wiesz czy wróci a jeśli juz to w jakim stanie. ludzie nie szanuja jak nie ich

Qltoorka uuu to nie za ciekawie z koteckiem...oby mu pomogli
o ja cie !koleżanka dobrze ze nie przenosiła bo by jeszcze do 5kg dobiła-niezły klocunio
a sushi zawsze robie z wędzonym łososiem i pałeczkami krabowymi wiec jedyne co tam jest surowe to warzywa
co do znieczulenia - zobacze w trakcie ide na żywioł :)choć wole nie ale wiadomo - plany planami a życie życiem

kaska dobrze ze sobie odpuściłaś a za mamacie jak zawsze trzymamy mocno kciuki!!!!!

karolinkanice litosci takie smakołyki mi tu pokazywać
oby szybko choróbsko poszło precz! musisz mieć siły do łóżeczka, naturalne wspomagacze i moze jakos szybciej przejdzie

Joanna sto latek kochana!! lekkiego rozwiązania, samych powodów do radości i wszystkiego o czym tylko zamarzysz

dziubasek waga sie nie przejmuj - zrzuci sie :* wazne ze dzieciątko zdrowe :*

agusia, nala to czekamy na wieści powizytowe

osóbka dobrze,że wszystko w porządku

a to my z wczoraj - 38tydz

Dzień dobry, Lipcóweczki (tak, tak! Wreszcie mogę to powiedzieć głośno- JESTEŚMY LIPCÓWKAMI- dotrwałyśmy )
Na początku serdecznie gratuluję mamusiom, które ostatnio się wykluły (bo nie miałam okazji tu być)
Joasiu nasza "Osiemnastko" Wszystkiego naj naj naj z okazji urodzinek
Agniesia Twój mały Supermen po prostu wymiata
Qltoorka ja jeszcze nie wiem czy będę miała znieczulenie, bo nie znam bólu porodowego i nie daję sobie ręki uciąć czy dam radę bez
U mnie generalnie bez większych zmian- od wczoraj boli mnie brzuch, ale nie wiem czy to już tak przed porodem czy promieniuje od pęcherza (Mały taki mi nacisk robi, że aż mocz oddaję razem z krwią, a i "grubszą sprawę" załatwiam też z nie lada wysiłkiem, bo mnie wszystko boli, a robię to często )

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Moniaja tez mam a raczej mialam takich znajomych- tylko ci moi nie moga miec dzieci z wlasnej winny(laska wazy cos kolo 100kg a koles ok 130 i twierdza ze oni sie dobrze czuja z tym jak wygladaja), zaden lekarz ani tu ani w pl nie stwierdzil u nich bezplodnosci, jedyne co stwierdzaja to otylosc- a oni twierdza ze wszyscy lekarze sa poje... bo znaja duzo par otylych co maja dzieci i wyszukuja sobie jakis chorob zwiazanych z bezplodnoscia... Jednym slowem imbecyle odsunelam sie od nich jak bylam z Miss w ciazy bo kurna nie moglam sluchac ich docinek i dobrych rad...

P.S Jak to nikt dzisiaj nie rodzi???????

moonia154 masakra ta historia, jak można tak mówić do ciężarnej chyba go dyńka piecze!! sorry ale też bym takim znajomym podziękowała i odcięła się od nich, po co sie masz wnerwiać?? współczuje

Emi slicznie wyglądasz

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty i czekamy na wiesci

Joanna WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!

Qltoorka ja nie zamierzam brac znieczulenie, zresztą u nas podają zzo tylko do cesarki, a przy naturalnym to jakies kroplówki przeciwbólowe i gaz trochę szkoda, bo chciałbym mieć wybór jakie chce znieczulenie. Ale to mały szpital, wiec nie ma co wymagać

Dziubasku nie martw sie wagą przy dwójce dzieci szybko zgubisz U mnie na plusie 15 kg, wszystko poszło w brzuch, no i niestety zatrzymuje wodę w organizmie, wiec to też waży. Czuję sie jak wieloryb, a wczoraj jak weszłam do wanny i zobaczyłam jak sie podniósł poziom wody to sama z siebie zaczęłam sie śmiać ale generalnie mam to w nosie jak wyglądam, w koncu ciąża ma swoje uroki i prawa, wiecznie tak nie bede wyglądać

No obym nie ja Kurczę, z dnia na dzień mam coraz boleśniejsze skurcze i już z wieczora przesuwają się na późne popołudnie... A dziś po wizycie u anestezjologa musiałam zajść do Urzędu Miasta złożyć wniosek o nowy dowód to uwierzcie - nie umiałam do domu wrócić... Tak mnie w krzyżu łupie i brzuch ciągnie, czuję się jakbym miała kilka worków ziemniaków przymocowanych do brzucha... Musiałam wygladać z boku strasznie...
widziałyście kiedyś połączenie żółwika z hipciem, kaczką i spoconą świnką...? Tak, jestem fenomenem matki natury... coś czuję, że u mnie to będzie na dniach, bo samopoczucie na to wskazuje... jestem nie do życia już zupełnie...

Kurczę, dziś się dowiedziałam, że ta moja koleżanka z pracy co to urodziła klocka 4650 miała niestety poród naturalny, bo nie zdążyli jej zrobić cesarki i ją bidulkę porozrywało...

Tak, to był ostatni raz, jak u nich byliśmy Ogólnie to nie obrażam się na słowa krytyki pod moim adresem (chyba, żeby mąż nazwał mnie tłustą krową to bym go zabiła ), ale minimum dobrego wychowania byłoby co niektórym wskazane Ja bym nie umiała tak brutalnie komuś powiedzieć co mi się w nim nie podoba, ale ogdryźć się potrafię Dlatego też mam nie mam zamiaru od tego dupka wysłuchiwać głupich komentarzy (znając życie to pewnie po porodzie by mnie ciul jeden pouczał jak się opiekować dzieckiem ).
Dziubasek oni też coś sami sobie zaszkodzili- ona nie chwaliła mi się ze swojej przeszłości, ale słyszałam z wielu plotek, że kiedyś prowadziła "bujne życie towarzyskie" i niejednokrotnie ciąże usuwała- mając jakieś 15-16 lat (więc całkiem możliwe, że jakiś lekarz mógł zrobić coś nie tak), a on to waży jakieś 130kg. Jego małżonka mi mówiła, że jak robił badania na płodność, to jego plemniki nie są w najlepszym stanie, ale tylko ona podjęła się leczeniu w prywatnej klinice, niestety, z żadnym skutkiem Tak więc nasi znajomi mają podobne doświadczenia. P.S. Dzień się jeszcze nie skończył, może ja urodzę z wrażenia
Agusiaa do tej pory myślałam, że ten "kolega" jest "dowcipny inaczej", ale cóż... Okazało się, że jest debilem Nie mam zamiaru więcej jego facjaty oglądać

U mnie dwa prania zrobione i susza sie na ogrodzie, dol domu blyszczy jak nigdy(tesciowa moze robic test bialej rekawiczki ) zabieram sie za gore(tam bedzie ciezko- 3 pokoje i lazienka, ale postanowilam ze nie rusze palcem w graciarni-syfiarni jej synka(niech kurna zobaczy czego nauczyla swoje dzieci )no i kuzwa jak to wszystko wyschnie to znowu prasowanie z wieczora ) no i musze sobie przygotowac wszystko na obiad dla krolewskiej rodziny Sulkowskich(kurwa same ksiezniczki tylko ja wiesniara )

Dziubasku ja odkad zobaczyłam jak wyglada moj brzuch przez rozstepy nie przejmuje sie waga,za tydzień mam wizyte to sie dowiem ile przybrałam ja narazie +14


koleżanka wysłała mi fotkę fajnego wozka

Siwa zajebista beemka Szkoda, że mój mąż wcześniej takiej nie widział, bo pewnie by kupił pierworodnemu Ciekawe, ile taka furka kosztuje P.S. U mnie już 15kg, ale już mam wizję, jak tu schudnąć (oczywiście synuś musi mi w tym pomóc ). Ostatnio w ogóle zaczęłam żreć jak odkurzacz, ale pociesza mnie fakt, że prawie nie mam cellulitu (tzn. jest, ale niewidoczny ) Za chwilę będziemy się rozpisywać w temacie "Ile to już schudłam", bo na razie jest wątek "Ile mi się utyło przez ciążę"

dziubasek mój jest spokojnym człowiekiem, ale wiesz dlaczego on nie reaguje? Poniewaz on sie nie czuje jak u siebie to nie jest jego mieszkanie i koniec nawet sie tutaj meldowac niechce.
Chociaż ostatnio powiedział wysyłaj go do mnie jak on cos chce mojego od ciebie najwyżej sie z nim pokłocę, a jak sie wkurze to mu wpierdole. Jeszcze powiedział, ze jak zamieszkamy sami juz na swoim to on nie ma wstępu. Więc jesli moja matka kiedys umrze to on jak przyjedzie do PL to nie wiem gdzie będzie nocował chyba w hotelu hahaha. To będą dopiero wtedy jaja.
Qltoorka ja nic takiego nie robiłam jak krzepnięcie krwi do tego znieczulenia robił ze mna tylko wywiad, pokazywał jaka cienka igła, pytał o choroby, uczulenia, czy pale papierosy i wiele innych rzeczy, których juz nie pamiętam. No i do niego mam dzwonic jak sie zacznie poród lub zobacze zielone wody czy krew. Mam jeszcze mieć wymaz GBS i morfologie plus mocz z ostatnich 3 tygodni i oryginał grupy krwi i to wszystko. No i karte ciązy oczywiście.
O komplikacjach tez mi nic nie mówił.
Joanna Wszystkiego Najlepszego!!!
Mój dzis ma drugą zmianę więc do 22 sama jestem z nimi, ale brat teraz pojechał do Szczyrku na rower więc jakis czas spokój za to mamusia wróci już niebawem.
Właśnie sie dowiedziałam, ze siostra mojego ma wolne więc ide do niej.

Mnie tez boli dół brzucha i wczoraj jak rzygałam i myslałam, że zdechnę, ale dzis z nowu czuje sie lepiej i czekam na dziubaska