- Posty: 1622
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie Lipcowe 2013
Mamusie Lipcowe 2013
- dziubasek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- !sylwia!
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 112
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorkiszon
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2341
- Otrzymane podziękowania: 0
Moja matka jeszcze zatęskni za moim gotowaniem i zginie w syfie. Jeszcze wczoraj mi wyskoczyła z tekstem "to ja juz nie zobacze tego dziecka" ? , a ja do niej to nie jest twoje dziecko.
Mam juz jej dość teraz jest plan jak urodze , bo to na dniach wtedy moj dostanie urlop i pozałatwiamy. Dzis szukam mieszkania i zaczniemy dzwonić. Ide chyba jeszcze spać , bo mnie oczy szczypią.
Sylwia broń się tam jak ci dogadują to też sukom pyskuj.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Joanna89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1794
- Otrzymane podziękowania: 0
ja wstaje i ide poplywac na basen, mialam koszmarny sen az sie spocilam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- karolinap
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 984
- Otrzymane podziękowania: 0
Dorkiszon - pewnie, szukaj od razu czegoś, moze trafi się jakieś fajne mieszkanie. A dopiero jak się wyprowadzicie to mama zobaczy jaki błąd zrobiła pod wpływem emocji synusia. Przecież ona pralki włączyć nie potrafi, do tego obiadki.. Zateskni za Toba!
Sylwia - trzymamy kciuki za Ciebie i Maleństwo, no i oby po zmianie dyżurów trafily sie mile pielegniaki i polozne
Kamilka - czekamy na wieści
Dziubasek - ta Twoja corcia rzeczywiście twardo tam w brzuszku siedzi: cale dnie aktywnie spędzone z miss, ostatnio tance na urodzinach, nerwy związane z teściową i jej córeczką a ona jak nie wychodzi tak nie wychodzi
Ale z cc to ja bym poczekała, jeszcze po tym co tyszanka pisała. Ale w sumie z miss Ty też chyba miałaś cc to wiesz co i jak
Ja na 12 mam umówione KTG - ciekawe co położna powie
Bo ostatnio Pola baaardzo aktywna byla a wczoraj cisza i spokój, czasami gdzieś nozke przesunęła. Ciekawe jak dzis bedzie
Jeny, wszystkie czekamy juz jak na szpilkach. Dziś 8 lipca a juz tyle z Nas jest rozpakowane. Codziennie ktoś rodzi i czasami mam wrażenie ze tu sama zostanę na tym forum - tak sie Poli "spieszy"
A tu kącik Poli:
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dziubasek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1622
- Otrzymane podziękowania: 1
Dorkiszonie moj kochany, Dziubasy są z Toba całym serduchem
Sylwia nosz kurna jak by mi tak ktoras powiedziała to by pozalowala ze się urodzila właśnie tego nie lubię w PL, chamstwo na każdym kroku tutaj jak raz za długo czekałam na swoja kolej do położnej( bo babce przede mną odeszły wody) to kobitki z recepcji skakały koli mnie jak koło jajka...
Coś czuje ze będę miała ciulowy tydzień, szwagierka wróciła do pracy, mezus ma wolne dopiero od czwartku wiec tesciowa zwali się do mnie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moonia154
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 381
- Otrzymane podziękowania: 0
Mamusie, które się rozpakowały gratuluję serdecznie pociech
Dorkiszon ja również jestem z Tobą- sama też miałam przeboje z matką i- faktycznie- przeprowadzka pomaga. Lipa, że akurat teraz wyszły takie szopki, ale owe zmiany wyjdą Wam na dobre! 3mam za Ciebie kciuki- jesteś silna i na pewno dasz sobie radę, a matka pożałuje szybciej niż jej się wydaje.
U nas wczorajszy dzień upłynął spokojnie, byliśmy "na moich starych śmieciach" i było całkiem przyjemnie Wszyscy otaczali mnie taką troską, że aż w szoku byłam, bo ja nie przyzwyczajona, żeby się ze mną pieścić, jak z jajkiem Rozmawiałam z moją mamą i siostrą na temat porodu i każda ma zupełnie inne zdanie, każda rodziła "inaczej" Przyzwyczaiłam się już do tego, ale nawet mnie już nie straszyły, może dlatego, że się nie dałam, bo już co nieco wiem na temat rodzenia Ba, chyba nawet wiem od nich więcej bo czasy się zmieniły Moja mama na przykład nie mogła zrozumieć, jak to jest, że mój synuś wypycha mi dupkę i jest skierowany buzią do mojego kręgosłupa No cóż... kiedyś nie było usg i tylko na wyobraźnię mamusie musiały liczyć Pod wieczór znowu miałam schizy, że TO chyba już, ale nic się nie wydarzyło Wieczorem jeszcze ciąg dalszy "wypróbowywania łóżka", a dziś jestem spokojna jak nigdy. Nie stresuję się już całkiem, że synuś jeszcze nie chce wyjść, bo wiem, że wyjdzie, kiedy sam będzie gotowy A jutro pójdę na ktg, to się wszystkiego dowiem (oczywiście od położnej, bo z tamtym wałem to mi się gadać nie chce ). Nie wiem, co będę musiała zrobić, jak w środę nic się nie będzie działo- może ktoś mnie oświeci
Pogoda dziś piękna, nie śpię od 8.00 (co w moim przypadku jest niemożliwe ), wstawiłam pranie, odkłaczyłam się (chyba już na porodówkę, żeby wstydu nie było ) i teraz leżę i pachnę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorkiszon
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2341
- Otrzymane podziękowania: 0
potem wrócę szukam mieszkania. na swoim stacjonarnym komputerze ja nawet nie siadam musimy zresetowac cały system od nowa ponieważ wiemy , ze jest taki program , który instaluje się na owym kompie ja tego programu nie widzę, ale tylko ten co go zainstalował i ze swojego potem kompa może widzieć co ja robie na swoim kompie. Wiem to, bo mój brat coś takiego zrobił na kompie kumplowi i normalnie wyłaczał mu kompa kiedy chciał, podgglądał wszystko co on robi i mi to pokazywał wtedy to zrobił dla zabawy lata temu. Więc nie będziemy ryzykować i narazie nie korzystam z mojego kompa.
Moja matka choc sie wypierała, ze to nie mój brat ją na buntował to wiem , ze to on.
Po pierwsze po jego powrocie wymysliła nagle taką zmianę po drugie jeszcze kilka dni temu sama od siebie mówiła mi, że ile sie da tyle nam będzie pomagac finansowo.
Po drugie rano przypomniałam sobie, że jak jeszcze w miare gadałam z bratem na początku jego pobytu to mówiłam mu ile mniej więcej dajemy na miesiąc na jedzenie i on to wykorzystał podejżewam, że nakręcił ja jeszcze, że z jakiej racji ona płaci czynsz jak teraz jeszcze będzie dziecko więcej prania, więcej za wode itp. Tyle, że on nie wie ile razy ja matce mówiłam, ze jak nie jest czegos w stanie płacić to nie ma problemy ona mówi my jej dajemy, ale nie w takim stylu jak to zrobiła, że zaczęła mojemu mówic co ma zniknąć.
Mój mąż zakłada stopniowo sobie takie profesjonalne 100 l akwarium i na to kupił sobie kilka materiałów do obudowy akwarium, bo sam to wszystko robi i chwilowo dosłownie dał te materiały na segment w naszym pokoju listewki jakieś i pudełko kartonowe i to właśnie kazała mu zlikwidować i pozatym mamy te 2 zbiorniczki na wode na działke miały być, które sa na balkonie co pisałam i w piwnicy mamy parę rzeczy. Ogólnie moj facet ma duzo narzędzi , bo lubi wszystko mieć więc gdzie ma to wszystko trzymać. Teraz ona sobie tak nagrabiła, że nigdy już mój facet jej nawet śrubki w mieszkaniu nie przykręci za takie coś. Naprawde to jest dużo, ze jak sie cos zepsuje facet potrafi naprawić więc juz tego nie zazna. O pralce już jej mówiłam, żeby sie nauczyła, bo nie będzie umiała hahaha.
Wypomniała mi jeszcze, że dlaczego ja przez 4 dni nie robiłam obiadu co ona ma jeść.
Więc tak wkurwiłam się, bo jak on był po pierwsze nie będę dla debila gotować, po drugie na drgi dzień miałam wyrzuty sumienia więc zrobiłam mielone i gulasz wszystko w jeden dzień to oni przyjechali sobie wtedy on mojej ciotki i dostali leczo w słoiku, jakis bigos czy coś i sama mi mówiła, że ona sobie byle co weźmie mam sie nie przejmować. Po tym jak on pojechał mówi mi, że ja głodzimy czujecie to ? To już pomijam fakt mojej ciąży, że mam dla nich gotować.
Kupiłam jej produkty na zupę, żeby zrobiła to sie zepsuły, a reszte zamroziłam co sie dało uratować tak zrobiła synowi zupę
Obrobiona mam dupe u babci i siostry mojej matki prawdopodobnie do mojej ciotki zadzwonie lub napisze meila i wszystko jej napisze jak jest, bo wysłuchała jednej strony tylko to jej gały wyjdą. Chce jej to napisac ponieważ są w porządku lubie moja babcie i nigdy nic nam nie zrobili, a nie będzie mnie , ani moja matka, ani brat przy nich oczerniał.
Sorry , że musze wam to pisac w tak nieodpowiednim momencie, bo teraz nie czas na takie wywody, tylko czas radości i narodzin, ale mam tylko jeszcze męża i was.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dziubasek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1622
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moonia154
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 381
- Otrzymane podziękowania: 0
Jak piszesz o swojej sytuacji, to aż miałam wizję swojego życia- bo tak właśnie by to wyglądało! A że moja matka też lubi mieć schizy, to pewnie tak jak Ty byłabym kłębkiem nerwów. Tak więc myślę, że przeprowadzka w Waszym przypadku, może uzdrowić tą chorą atmosferę. Zdystansujecie się do do tych wydarzeń, matka coś przemyśli (w starszym wieku może jej to dłużej zająć- moja potrzebowała ponad 3 m-cy), ale jest szansa na przetrwanie. Wspieram Cię więc całą sobą, wierzę, że dasz radę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emi87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- nasze szczęście Milunia 13.07.2013r :)
- Posty: 1094
- Otrzymane podziękowania: 0
Joanna ach jaka miętka
karolinap Pola zapewne zrobi niespodzianke jeśli o termin chodzi - nasze dzieciaczki są nie do przewidzenia hehe a pokoik ma tak śliczny że musi sie w końcu dziewczyna zdecydowac pieknie urządzony
agniesia stópki mnie rozwaliły całkowicie nie moge sie doczekać jak wycałuje Milciowe stópeczki achhhh
kaska1982 jak was czytam to nie moge sie doczekać macierzyństwa ucałuj maluszka
Jamajka gratulacje!!!!! daj znać kochana czy juz samopoczucie lepiej
Nika słodki szkrabulek tak uroczo sobie spi ach piękne te wasze bobasdki-aż serce mięknie!
dorkiszon i bardzo dobra decyzja - zaczniecie zycie na nowo z maleństwem, we troje, we własnym kącie i czystej atmosferze trzymam kciuki żeby sie szybko coś znalazło
karolinkanice wow pole pwłene króliczków-niesamowite świetnie to weygląda a brzunio juz chyba maksymalnie napompowany - juz taki duzy (i też mam ten problem z przytulaniem i całowaniem że nam brzuch przeszkadza hehe)
judytejsza ludzie to świenie! ja nie wiem jak mozna porzucić zwierze echhh
MałgosiaSz to dobrze,że sie nie spieszy, trzeba teraz zwalczyć infekcje zdrówka zycze
Kamilka i jak dzis samopoczucie?
dziubasek jeszcze masz 11 dni to kawał czasu! czekaj grzecznie bo nagroda jest tego warta
siwa tez mam czasami takie shizy...juz blisko niedługo utulimy nasze dzieciaczki
sylwia trzymam kciuki i informuj! matko zo za baba wrrrrr mam nadzieje ze dziś juz miłe panie są?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kamilka22
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 882
- Otrzymane podziękowania: 0
Jestem juz w szpitalu. Pobrali mi krew,mocz podpieli na ktg. Na ktg wyszlo ze jakies skurcze mi sie zaczynaja. Pani ordynator mnie zbadala myslalam ze padne na tym fotelu... ale moze chociaz to badanie cos poruszy akcje do przodu. W zwiazku z tym ze zaczely sie te skurcze chociaz ja tego nie czuje jakos zbytnio mocno jedyne to brzuch boli jak na okres.
Do jutra maja poczekac i jutro podlaczyc kroplowke i ten zel podac. Ale niedawno zaszedl do mnie moj lekarz prowadzacy i powiedzial ze jeszcze raz mnie zbada dzisiaj moze zrobi mi ten masaz szyjki? nie wiem jak bede juz po badaniu u niego to dam znac co i jak. Ale mowi ze sroda to maks juz ostateczny zeby urodzic.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- bea2a
- Wylogowany
- budujemy zdania
Mam dziś wizytę u gina po południu. Może to już ostatnia moja wizyta... wszystkiego się dzisiaj dowiem.
Gratulacje Jamajka !!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agusiaa26
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1027
- Otrzymane podziękowania: 0
karolinap śliczny kącik dla córci
!sylwia! współczuje, co za znieczulica:/ tą suką się nie przejmuj, sama zapomniała jak to jest być w ciąży takie osoby nie powinny pracować w szpitalu i to jeszcze na tym oddziale!!
Trzymamy kciuki za szybki poród i szybszy powrót do domku
Dorkiszon no brak mi słów na tą twoją porąbaną sytuację, ale jedno wiem że jesteś mega dzielna bo inna już by padła albo i urodziła ze stresu cwyprowadzaj się i miej ich w dupie, a męża to masz naprawde kochanego że tak nic nie mówi, ja bym chyba wybuchła jakby np teściowa tak traktowała mojego męża
wracam sprzątać, jakoś wzięło mnie na pucowanie wszystkiego pewnie na przyjście Julianka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Joanna89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1794
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja miałam sen,że byłam w WC i jakaś dziewczyna podeszła i kopła mnie w brzuch...odeszły mi wody jednym chlustem i wyleciała Ala...taka cała w krwi , jak to noworodki... ,masakra aż się spociłam ;(
Dziś znów jestem sama do jutra mąż pojechał na Białoruś i wraca jutro.
Jak słyszę o takich złych lekarzach to aż mnie ciśnie... sami wymagają dobrego traktowania a nie dają nic od siebie.. ja bym tą babe zjeb***
Idę zaraz na zakupy, torbę do szpitala mam już w aucie jakby coś...hehe
chociaż się nie zapowiada, ale nie znamy dnia ani godziny !
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.