- Posty: 1622
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie Lipcowe 2013
Mamusie Lipcowe 2013
- dziubasek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emi87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- nasze szczęście Milunia 13.07.2013r :)
- Posty: 1094
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moonia154
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 381
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorkiszon
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2341
- Otrzymane podziękowania: 0
Jak wam pomgaja wasi faceci ? Mój troche zaczął mieć w dupie pomoc i ja cały czas zajmuję sie małym on nagle nie umie uspokoić dziecka po 5 minutach uspakajania staje się nagle bezradny.
Dziś sie wkurwiłam , bo mi mówi, że chce się przespać ,a dziecka nie umiał uspokoić wkurwiłam się , bo oczywiście już mnie woła i wyszłam z siebie powiedziałam mu wal się nie musisz sie nim wogóle zajmować.
Facet to tylko umiem jedno zrobić.
Tak chwaliłam mojego, że pomaga, ale już mu się znudziło najwyrazniej dziecko.
Więc skoro tak to ja od dziś też mam wszystko w dupie co ja jestem dzieckiem się zajme oczywiście, ale nic pozatym.
Mnie sie nikt nie pyta czy ja chce się przespać choć padam na ryj i już waże 57 jeszcze 4 kg i moja waga wraca. Prawdopodobnie z wykończenia schudne jeszcze więcej.
Ja wstaje w nocy on nawet nie wstaje i jeszcze ma źle dzis się zajmował 5 minut dzieckiem i śpi. Trudno najwyżej padne całkiem.
Dzis byłam u matki na kilka godzin , bo już mam dość siedzenia w domu jutro też zamierzam , bo moj ma drugą zmianę nie bede siedziała wiecznie w domu z dzieckiem , bo pierdolca idzie dostać.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorkiszon
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2341
- Otrzymane podziękowania: 0
Ojciec został z noworodkiem matka gdzieś wyszła małemu sie ulało i się udusił , a ile nieprzyjemności prokurator i wogóle. Mój tez kilka razy się zakrztusił wtedy nie bierze oddechu tylko robi mine do płaczu, a ja czekam i za chwile płacze też nie raz juz na bok szybko przewracałam, ale to podczas karmienia. Jak bardzo się naje to w nocy wkładziemy go na brzuch i tak śpi raz , że lubi dwa, że w razie czego się nie udusi.
Moja kuzynka zakrztusiła sie kiedyś okruszkiem chleba to ją trzepali za nogi do góry nogami, bo sie dusiła także tak jest z dzieckiem trzeba uważać bardzo.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- uniuni
- Wylogowany
- gadatliwa
- ..I have dark soul you will never see through it..
- Posty: 943
- Otrzymane podziękowania: 0
Nilsowi coś się stało i od wczoraj je co godzinę.. malutko śpi, ja zresztą też
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emi87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- nasze szczęście Milunia 13.07.2013r :)
- Posty: 1094
- Otrzymane podziękowania: 0
dorkiszon mój miał w nocy kryzys i nam zwiał ale za to teraz siedzi i stosuje 5 technik Harveya Karpa
z mama juz dobrze??
uniuni pewnie mu ciezko przez te zastoje i dlatego szybciej głodny...oby szybko wam ten problem przeszedł. trzymam kciuki za twoje cycki! :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- karolinkanice16
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ♥ Ksawery 16.07.2013 / 8.59 ♥
- Posty: 1209
- Otrzymane podziękowania: 1
Mały już załapał nocny rytm kąpiemy go 20-21 jedzonko i zasypia śpi do 12 budzi się zje i śpi do 3 potem budzi się 5 lub 6 a nawet 7 i śpi jeszcze tak do 8.20 lub 8.30 a potem koło 10 jeszcze zasypia a potem cały dzień nie śpi . Dziś leżał mojemu A. na klacie my do niego gadamy a on się tak słodko uśmiecha
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- siwa342
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 583
- Otrzymane podziękowania: 0
moonia154 ja z owoców jadam nektaryny,jabłka,banany,winogrona-nie objadam się ale dziennie cos tam zjem i odpukac małej nic nie jest,smażóne też jadam ale mało i tez odpukac nic jej nie jest,nam kazali jeśc i sprawdzać co szkodzi a co nie aby sie nie zagłodzić itd
nagadałam trochę mojemu mężowi bo mi mało pomagał jak przyjeżdżał (siedze sama cały boży tydzień a on na weekendy i to nie wszystkie) i wczoraj mi wiecej pomaga oraz dzisiaj-ciekawe jak długo...niech widzi jak to jest,on myślał że jak zamknie oczy to już śpi-faceci
a teściową to jak mam spoko jak słysze o waszych to masakra,ja mogę w każdej chwili ja podrzucić piętro niżej i sie spokojnie wykąpać czy zjeść a ona się nią zajmuje,ale tak to sie nie wtrąca tylko jak poprosze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moonia154
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 381
- Otrzymane podziękowania: 0
Siwa właśnie najbardziej obawiałam się nektarynek, bo słyszałam o nich wiele złego, ale- fakt- bardzo lubię. Ciekawe, czy małemu się spasują, bo ostatnio zapomniałam już co to prawdziwy smak
Dorkiszon współczuję sytuacji z samcem Mój (odpukać) sprawdza się wyśmienicie w roli taty i pomaga jak tylko umie. W zamian ja staram się, żeby on również był wypoczęty (w środę wrócił do pracy) i nie budzę go do pomocy przy synku. Ostatniej nocy to właśnie mój mąż najdłużej zajmował się szkrabem, żebym mogła choć na chwilę się zdrzemnąć Teraz też usypia Patryczka, bo mamusia musi się ogarnąć Dziś również myślę "obsłużyć" synka po cichutku, żeby tatuś miał szansę wstać w miarę wypoczęty. Wydaje mi się, że Twój przechodzi jakiś kryzys, ale to minie Kobieta wie, że MUSI zająć się malcem, a u facetów bywa z tym różnie. Jeśli zaś chodzi o to ulewanie, to synuś mi dzisiaj zafundował taką przygodę Po karmieniu (jeszcze przy cycu) sobie usnął, więc ja cichaczem myślałam wyjść z pokoju. Zakładałam właśnie kapcie, spojrzałam na śpioszka, a on w tym czasie odwrócił głowę na wznak i mleko popłynęło mu nosem i buzią, aż się zaczął krztusić! Od razu szybka reakcja, mały złapał powietrze, zaczął normalnie oddychać, ale ja już zrezygnowałam z jego drzemki i wzięłam go w beciku do salonu. Nawet nie był zbyt marudny Strach pomyśleć co by było, gdybym wyszła chwilkę wcześniej
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jorgus_krk
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 201
- Otrzymane podziękowania: 0
ja też mam w porządku teściową, nie wtrąca się a jak coś potrzebujemy to zawsze zostanie z małym albo weźmie go na spacer naprawdę super z niej babka
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dziubasek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1622
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MlecznaMama
- Wylogowany
- gadatliwa
- PINK FLOYD - LEARNING TO FLY
- Posty: 761
- Otrzymane podziękowania: 17
Podaję mojemu Małemu herbatke koperkową i jest dobrze! dzięki za odpowiedzi!
MAm pytanko! czy jak wasze maleństwa piją mleko to słyszycie takie bulgotanie w brzuszku dzidziusia? Mój Robert bardzo bulgocze jak je i nie wiem czy wszystko ok. W sumie dzieje sie tak od niedawna. W dodatku mam duży problem z tym ulewaniem. To nie jest takie ulewanko że mu leci po bródce tylko to jest taki strzał i to często podwójny, lub nawet potrójny. Czy to jeszcze ulewanie?czy już wymiotowanie?
Emi być może to ten pomidor! Wszystko jest kwestią indywidualną. Ja np jem jabłka od dnia porodu, bo "słyszałam",że wolno... i tak jadłam i nawet nie szukałam objawów bo myslałam że to nie szkodzi. Teraz bardziej świruje... totalnie brak mi pomysłu a zarazem odwagi na jakieś menu.
MAgdalenagaL przekichane z tym NFZ.. nie powinni straszyć tylko naajpierw sprawdzić. Czasem ten personel medyczny nie zdaje sobie sprawy ile jakimś głupim nieprzemyślanym rzuconym ot tak hasełkiem potrafi przysporzyć strachu.
Dziewczyny,,,, wyooooobraźcie sobie dzwoni mój Tata ostatnio i pyta sie jak tam dzidziuś. JA mu opowiadam że mieliśmy ciężką noc i zastosowaliśmy techniki doktora Harpa, mianowicie owijanie , włączylismy suszarkę i mały sie uspokoił. a ojciec do mnie.."wy torturujecie to dziecko!!!" ja zgłupiałam... mówie "Tatuś nie rozumiesz, tak robią nawet położne w szpitalu bo dziecko wtedy przypomin...." na co tata "jak płacze to znaczy że coś mu jest, a nie że trzeba go suszarką zagłuszać!!!" hehehe.... w sumie to się z tego śmieje bo dla Tatusia to musiała być dość kontrowersyjna metoda, ale pokłóciliśmy się i zakończyliśmy rozmowę.
Jorgus to aż zazdroszczę nie słyszałam o tym krążku chociaż nie wiem czy to nie taki który się na trzy miesiące wkłada... hmmm nie wiem. Ja myślałam o spirali, ale droga sprawa i mało o tym wiem na razie bo wizyta u gina przede mną
Dorkiszonku! mój mi pomaga, chociaż i tak go długo w domu nie ma. natomiast co mnie wkurza, to to że on się denerwuje jak mały płacze, a on nic nie moze zaradzić, robi się nerwowy i to jest kijowe..
Dorkiszon idziesz na wizyte kontrolną do gina? oddali Ci kartę ciąży. Mi nie oddali... niestety
Monia 154 to mały Wam dał czadu w nocy. Nasz Kochany uwielbia popłakać w dzień ale nie narzekam że jakoś długo tylko jak już płacze to nie wiem jak mu dogodzić. Natomiast.... noce śpi całe... budziłam go na karmienie o 3 ale nic nie ciągnął. Teraz się budzi o 6 i wtedy spożywa.
Dziubasek a można tabsy karmiąc? podobno są takie co można podczas karmienia. U mnie tabletki odpadają bo taka cecha jak systematyczność u mnie nie istnieje.
Dziewczyny a jak się nie nosi tego pasa to co wtedy z flakiem brzusznym? ja ogólnie fajnie schudłam ale został mi właśnie flak brzuszny w dodatku ostro poryty rozstępami
pozdrowionka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dziubasek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1622
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agusiaa26
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1027
- Otrzymane podziękowania: 0
Slluchajcie jak mnie tesc wku**rwil!! Bylismy na spacerze, trzymal wozek a mnie juz nosilo, oczywiscie slonie sie ociagaly i maly sie zbudzil ten oczywiscie- dajcie mu smoka - dobra, dalam ale nie chcial, wiadomo glodny. Dalam cyca na lawce i bylo ok.
Wracalismy do domu, niunius grzeczny, teciu cos zostawil nas w tyle- narzekal ze za szybko idziemy, mysle dobra, niech idzie wolniej z tym wozkiem.
Podchodzimy do klatki a ten kuzwa zadowolony i mowi nam pokazujac na Julka- zobaczcie, awanturowal sie ale juz jest cicho! Ja patrze a ten huj wsadzil mu smoczek do buzi wiedzac ze sobie tego nie zycze! Wyrwalam dziecku smoka a dziecko nic zero, taki spokojny. I jeszcze mu powiedzialam ze mowilam ze nie chce zeby dziecko mialo smoczek!
Tesc sie do mnie nie odzywal, niech spierdziela na drzewo. Sluchajcie jak tak mozna, za moimi plecami dziecku wciskac smoczek?? Rozumiem zeby byl marudny, plakal, kwilil, wiercil sie ale moj Julas naprawde jest spokojny...
Ogolnie tesciowa mi pomaga ale zawsze cos wtraca od siebie i mnie denerwuje a tamten tylko kurwa lata i zeby smoczka dac. To mu juz mowilam ze co mam dac smoka zeby sie dziecko zamknelo? Mogl nie przyjezdzac jak mu przeszkadza placz, jeszcze mi kurwwwa zwraca uwage ze tyle karmie.... jedno wielkie nieporozumienie!!
Przepraszam ze musicie czytac takie smuty ale mialam potrzebe sie wyzalic.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.