Mamusie Lipcowe 2013

Dorkiszon, moja ma to samo. Byle co to już drgnie. Wczoraj delikatnie skrzypnięcie łóżka jak się podnosiłam ją wybudziło. Czujne te dzieciaki

Qltoorka, głupie pytanie a odciągasz pokarm godzinę przed karmieniem z cyca, z którego karmisz czy z którego karmiłaś wcześniej?

Agniesia, współczuje bardzo, ale miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Moj maly nie jest jakis strachliwy musi cos naprawde mocno trzasnac zeby sie wystraszyl. Ostatnio tesciowa lampke nocna zbila to byl trzask szkla i za chwile przerazliwy krzyk dziecka myslalam ze zawalu dostane. A tak to jest ok byc moze dlatego ze w cisgu dnia jak spi to nie w zupelnej ciszy tylko normalnie w domu funkcjonujemy cisze zupelna ma tylko w nocy.

dorkiszon, jak coś trzaśnie, np. ja talerzami czy właśnie zamknięcie drzwi samochodu to wtedy rozkłada rączki z przerażenia. Ale nie płacze. Raz mi tylko się rozpłakał, jak wpadłam z policją do domu i rozdarłam japę, bo myślałam, że dziecka nie ma....

nala, prawdę mówiąc - z obydwu, bo chcę zgarnąć jak najwięcej się da

Madzialenka Dziękuję trochę nawet się podczerwieniłam i cóż mogę powiedzieć? tylko 'oj tam oj tam'

Czy któraś z was miała do czynienia z laktatorem elektrycznym medeli Symphony? Może jakiś podobny? Postanowiłam wypożyczyć na tydzień ale nie wiem czego się spodziewać i trochę się obawiam czy to nie będą pieniądze wyrzucone w błoto.

Pojawiła się ciemieniuszka na główce Nilsa. Oliwka poszła w ruch Przez dwa dni oliwiłam główkę i myłam szamponem jonsons baby i skóra strasznie sucha po nim, a włoski tłuste Dziś wyjęłam mydełko Bambino choć nieco sceptycznie, i co? I żałuję, że wcześniej nie myłam szkrabika tym mydełkiem! Dziewczyny - najepiej wydane 2zł w moim życiu Polecam!

Dorkiszon Nils tylko ręce rozkłada lub oczy duże robi. Ale w szpitalu testu na słuch nie przeszedł więc może przygłuchy jest? Dowiemy się w pazdzierniku, wtedy mamy wizytę by przebadać słuch dokładnie

Dziubasku a Ty co nic Nam tu nie piszesz ?

jestem i czytam na bieżąco ale pewnie teraz urazę niejedna z was tym co napisze( z góry sorry, nie taki jest mój zamiar) straciłam wene i chęci do forum, forum ogranicza się tylko i wyłącznie do narzekania, większość z was marudzi i nie docenia tego co ma( a macie cudne dzieciaki), piszecie jak wam ciężko, problemy z kolkami, kupkami ze dzieciaki cały czas płaczą oto czasami czuje się jakbym siedziała w przychodni i słuchała nawiedzonych zrzedzacych babc... A popatrzcie taka Agniesia ona to ma dopiero problem albo Patrizia- tyle przeszła a dalej jest z nami, i to nie jest tak ze ja jestem przeciwna pisaniu o problemach( ja jestem jak najbardziej za ale codziennie o tym samym i te same osoby)bo to forum jest od tego... Kiedyś potrafilysmy sie śmiać, żartować i pisać o duperelach i tego mi tutaj bardzo brakuje bo nie raz nie dwa zajechana po całym dniu czytałam forum i śmiałam się do łez...
A u mnie co Julcia pogryzla mi suty do krwi ale zaciskam zeby i karmie... Wazy 4900 w ciągu 4 tyg przybrala pona kilo, śmieje się non stop i ogólnie to złote dziecko a moja Maja to najcudowniejszą big sister jaka znam....

P.s sort dziewczyny ale nie lubię owijać w bawełnę jak mnie coś gryzie i tyle.

Ahhha Julcia ma teraz prawie 60 cm jak myślicie ile będzie miała w styczniu??? Chcislsm jej kupić kombinezon zimowy ( bo będziemy lecieć do PL a tam pewnie będzie pizgawka

Dziubasku - no wlasnie od wyjazdu na airshow coś mało Cię tu

Uni - dziękuję ze zapytalas lekarza o ta temperaturę

Polcia strachliwa nie jest, śpi jak mamy gości, w hałasie, nic jej nie przeszkadza
Ale w nocy bardzo dużo rusza rączkami, macha glowa na boki i przez to się budzi - tak się kręci i to coraz mocniej z dnia na dzień. Dzis włożyłam jej raczki pod kocyk i kocyk zawinelam jej pod plecki zeby miała dosyć ciasno i ich nie wyciągnęła - coś jak w otulaczku i czasami się rozbudza jak chce je wyciągnąć ale śpi o wiele spokojnej.
Moja Mala Wiercipietka

Edit: Dziubasku - tak, parę miesięcy temu było tu zupełnie inaczej Sama pamiętam ze wszędzie nadrabialam naskrobane kilka lub kilkanaście stron dziennie, jak tylko miałam chwilkę to w telefon i czytałam i śmiałam się do telefonu non stop
Co do kombinezonu to nie wiem sama. Nie mam pojęcia w jakim tempie będą rosły nasze dzieciaczki będą miały pol roku a rozmiarowka jest albo od 3-6 albo od 6-9 wiec Julke bym obstawiala na te 6-9 a w tej rozmiarówce wzrostowej to chyba 68.
A jak Big Sister po airshow? Zachwycona?

Karolinap ciesze sie ze jyz ci lepiej a big sister po godzinie juz się nudziło i musieliśmy stawać na rzesach zeby ja zainteresować, tatusiowi za to bardzo się podobalo widziałam zawiedzenie w jego oczach( bo Maja za mala i nie bardzo była zainteresowana, weszła do samolotu i mówi do mnie mamusiu a gdzie tu jest lusterko? No wiesz jakby jakas pani chciała sobie usteczka poprawic haha a to był samolot wojskowy.... No coz mysz koniecznie wsiąść się za produkcje synka bo tej mój chłop zmizernieje z samymi babami:D,

Ja też następnego chce chłopaka A. nawet ostatnio mówił do Poli: Polciu, zapytaj mamusi kiedy bedzie gotowa zebys miała braciszka? Będziesz starsza siostra Leona

Dziubasku my chcieliśmy zaraz po Nilsi starać się o rodzeństwo, żeby endometrioza nie zdążyła odrosnąć. To było przed cesarką. W szpitalu nastraszyli mnie, że muszę odczekać co najmniej rok, aż się wszystko zagoi żeby macica nie pękła no i się boję trochę choć chętnie zmajstrowałabym córeczkę

Forum jest inne, ale wiesz Dziubasku, większość z nas jest mamami po raz pierwszy. Nasz świat jest teraz bardzo malutki i wszystko jest bardzo nowe. W tym świecie są kupki, ból brzuszka, płacz no i oczywiście zmęczenie ale też pierwsze uśmiechy, pierdnięcia które wybudzają z najgłębszego snu i pierwsze próby komunikacji werbalnej które napawają dumą i szczęściem. Miej do nas pierworódek cierpliwość - proszę za kilka tygodni będzie inaczej. My się garniemy, zaczniemy więcej do ludzi wychodzić i przydarzą się też inne historie niż kupa lub jej brak Obiecuję

hej laseczki

zgadzam sie z dzubaskiem, chociaz osobiscie nie narzekam, szczerze.nie mam na co. Ciesze.sie moim malenstwem, chociaz poczatki byly trudne... teraz jest naprawde super i macierzynstwo to najwspanialszy stan w moim zyciu
Moje dziecko jest kochane,zadko placze,.ladnie je,przubiera...nie.ma kolek itp
..jest dobrze oby bylo caly czas:)
co do mydelek Uniuni to ja mylam do 3 tyg wlasnie zwyklym mydelkiem bobas malutka i siebie tez.
Teraz uzywam mustele 2w1 jest rewelacyjna skora Alicji fajnie nawilzona.,niestosuje oliwki po kapieli bo nie mam potrzeby.

Po nocce po.szczepieniu w.porzadku, niebylo goraczki:)dopiero wstalysmy i ogladamy DDTVN potem mamy usg bioderek:) noooo. mala po 8 jszcze zasypia na godzinke to biore. sie za.mieszkanko

co do rodzenstwa ,.w ciazy.moge chodzic,.rodzic tez...pierwsze chwile cudowne...ale te nieprzespane noce i hormony...hehe chcialabym.chlopca, ale za 3/4 lata

strachliwa Ala nie jest,.co lepsze nie raz.ktos.podskoczy do gory jak pies zacznie szczekac,a mala nic... spi tez normalnie jak sie mowi czy gra muzyka, tylko wieczorem kolo 22 juz staram..sie zeby bylo ciszej:)

Dziubasku tak myślałam, szczerze mówiąc. Jak zobaczyłam, że like'ujesz na FB a nie odzywasz się kilka dni na forum to pomyślałam, że pewnie Ci się nie chce, bo nuda i w kółko to samo. I dobrze, że o tym piszesz, choć Uniuni mądrze prawi. Dziewczyny dopiero uczą się macierzyństwa (my zresztą w dalszym ciągu również)i musimy się wspierać radami, weryfikować zalecenia lekarzy (jednej powiedział tak, a innej inaczej w tej samej sprawie). Myślę, że za chwilę dzieci nasze zupełnie uregulują sobie rytm dnia, my też będziemy miały czas na dzieci, dom i forum Ja też forum czytam, ale odezwać się mam siłę tylko raz na kilka dni, bo mnie niektóre rzeczy i osoby męczą. Również nie chcę nikogo urazić, ale jak zobaczyłam co Joanna wczoraj wrzuciła na FB lipcówki to zdrętwiałam i otworzyłam szeroko buzię, bynajmniej nie ze zdziwienia

Dziubasku ja bym kombinezon kupiła 68, zresztą też taki rozmiar mam na Mikołaja. Ale Lala moja długa się urodziła bo 59 cm i na 74 kombinezon na zimę jej kupowałam. Choć myślę, że jak Julcia standardowych rozmiarów to 68 spokojnie wystarczy.

Agniesia strasznie mi przykro i jetem w szoku, że tyle dolegliwości naraz mogło dotknąć Twojego Sewerynka. Współczuję, ale bądź dobrej myśli.. jesteście w dobrych rękach i byle do przodu - będzie dobrze
Ps. Mój Miku też troszkę leniwy na brzuszku.. słabo podnosi główkę.. lepiej jest jak leży na klacie u taty albo u mnie, to wtedy się odchyla ku górze. I jak go nosze do odbicia to tez trzyma pion ładnie, odchyla się do tyłu i główkę sam trzyma.. ale typowo na brzuszku leżąc to się nie wysila za bardzo, nie wiem czy to ma znaczenie? Zapytam następnym razem sak będę u pediatry.

Uniuni jesteś moją Bohaterką. Jeszcze nie spotkałam nikogo kto by tak walczył o karmienie! Uwielbiam Cię za determinację i walkę o naturalne mleko dla Nilsa. Trzymam kciuki i mocno kibicuję, żeby się udało rozkręcić bar mleczny

Karolinap Mój Miku też śpi spokojniej jak jest 'związany'. Śpi w rożku z rączkami wzdłuż ciałka a ja przewiązuję rożek pieluszką tetrową i zawiązuję supełek.. wtedy ma przytulnie i nie macha tak rączkami
Cieszę się, że u Ciebie lepiej z samopoczuciem Wystarczyło się wygadać komu trzeba i dać sobie pomóc

Buziaki dla Was i nie dawać się Mamuśki :*

Co jest uni ? co wrzuciłam ? Ja też się długo nie odzywałam:) czasem mam wrażenie ,że tu nie pasuje bo nie mam na co narzekać haha , serio...no i bez urazy również
Po porodzie gdy się nie odzywałam te dziewczyny które naprawdę były zainteresowane odezwały sie do Nas na facebooka Także też czasem nie mam co pisać, bo kolek nie mam, mleko mam w piersiach..ale życze każdej najlepiej i wiadomo każda ma inne problemy ,więcej radości i siły bo z każdym dniem napewno będzie lepiej

Dziubasku, pewnie racja jest w tym co mówisz, ale jest tak jak Uni napisała jesteśmy młodymi mamami i wiadomo, że każda się martwi i pyta po parę razy czasem o to samo. To chyba wynika z troski. Z czasem jak maluchy zaczną się bardziej rozwijać, chodzić, mówić to podejrzewam że na forum będzie mnóstwo zabawnych sytuacji z udziałem naszych dzieciaków i będzie bardziej kolorowo

Jamajka, jak córcia w przedszkolu?

Co do potomstwa, to też bym chciała tak za rok "pyknąć" kolejne ale mąż póki co sceptycznie podchodzi do tego pomysłu

Piczki ja oczywiście poniemaju ze wszystko dla nas nowe ale czasami z rana już wiedzialam( zanim weszłam na forum) której dziecko miało kolki a które płakało... Ja rozumiem napisać raz czy dwa ale codziennie to już mnie nudzi i irytuje... Spróbujmy częściej chwalić nasze pociechy( ze podnosi główkę, przewraca sie, uśmiecha sie), zartujmy więcej niż narzekamy... Dziewczyny to forum powinno być dla nas odskocznia od dnia codziennego, miejscem gdzie możemy pożartować, pożalić sie i wesprzeć a ostatnio tu wybaczcie same żale...