BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Lipcowe 2013

11 lata 2 tygodni temu #801988 przez Martazytka
Qltoorka-Sosnowiec :) moje miasto, tam się urodziłam i co roku tam wracam na wakacje do babci- mieszka teraz na Kaźmierzu Górniczym ma 84 lata i chyba zachowuje się młodziej od mojej mamy. Mój dziadek był górnikiem. Szkoda mi trochę Kazimierza bo jest strasznie zaniedbany- jak byłam dzieckiem to tam było zajefajnie: basen, park, wata cukrowa :) a teraz syf i dziury w chodnikach. Mam nadzieje, że w czerwcu uda nam się wybrać do Zagłębia- i Sosina i Pogoria :D ehhhh łezki mi się w oku zakręciły.
Pasal- czy ty wogóle śpisz? bo jak podzielić ten nocny czas na 38 to chyba czasu na spanie nie zostaje, ja wstaje ok 2 razy, w najgorszą nockę 3. Mały jest w nocy tak głodny, że jak zassie cyca to opróżnia całego w 10 minut, a ja czuje wir w cycku. Zasypia od razu na cycu- mam nadzieje, że mu się to nie odmieni. Współczuje :( i podziwiam- pomyśl jak cudownie będzie kiedyś przespać całą noc- przecież do 18-nastki nie będą się tak budzić.
Nasz mały strasznie się spin podczas wkładania do wanienki, ale po zamoczeniu stópek zaraz mu to mija i później jest zadowlony. My kąpiemy w chłodniejszej wodzie- czasem nawet 33st, przy temp 36 i wyższej zaczyna się strasznie wkurzać. Trzeba próbować różnych tempek :D
Co do teściwoych to wogóle głupota porównywać chłopczyka i dziewczynki- chłopcy rosną dużo szybciej i z reguły są więksi. Nie wiem skąd ta mania na wyścigi dzieciaków- przecież czy ma 2 kg więcej czy mniej i czy już siedzi to jest to tak samo kochane dziecko i najważniejsze na świecie. Ja uciekłam od teściowej i swojej matki przed urodzeniem dziecka. Zaparłam się na wyprowadzkę chociaż nie skończyliśmy jeszcze remontu swojego m.- ale wole gruzy niż "dobre rady".
Ja wczoraj byłam poza domem 3 godziny i Mały po 30 minutach zoreientował się, że mnie nie ma i wkurzył się na całego. Mężul niuńkał i zabawiał, śpiewał, nawet nakarmił go paracetamolem (chyba z bezradności), zaaplikował czopka glicerynowego i cuda wianki. Jak wróciłam to od razu cycul w ruch i mały po 2 minutak ssania- uśmiech od ucha do ucha i gadał do mnie z 30 minut - żalił się na tate. Biedny tata zasnął zanim mały cycula skończył. Ehh no i po co mi ta praca :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu - 11 lata 2 tygodni temu #801991 przez Myszka24
My z kapelami nie mamy juz kłopotu przez pierwsze dni po powrocie ze szpitala mała sie darla ze cały dom ja słyszał ale opracowaliśmy metodę,ze około 30 min przed kąpielą daje małej cyca żeby possala kilka minut potem ja rozbieram i fikamy na całego potem kąpiel przebiega nam rownież na zabawie gdzie ja opowiadam co robię i dzięki temu kąpiel jest przyjemnością .
Qltoorka . Martynka w dzień jadą rożnie czasami wytrzyma i 3 godz bez jedzenia a czasami podchodzę z cycem i po godzinie często to sie nie zdarza ale średnia dnia wychodzi 2.5 godz , kiedyś w nocy wstawała około 1.30 potem 4.30 spała do 7 mej teraz potrafi pospać jak dostanie cyca około 7mej do 10tej, jak teraz do niej w nocy wstaje biorę ja na cyca zanim sie rozbudzi bo potem zbiera jej sie da gadulenie i zabawy i potrafi tak do 2 godzin wojowac a wtedy pan tatuś padniety do pracy idzie ;) mała spi z nami w pokoju bo ja matka kwoka boje sie ja sama w pokoju zostawić,
Dziś wstawalam 5 razy w porównaniu do pasal to mały pikus :woohoo:
A jak myszka sie dosadnie do cyca w nocy to pocyca max 10 minut i spi ze cycoch sam jej z buzki wypada i nie ma szans na wcisniecie drugiego. Może rzeczywiście lubi przytulanko do mamusi :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #802016 przez agusiaa26
Pasal matko nie mam słów, alemusisz mieć silną łepetyne za przeproszeniem ze tyle znosisz, te wszystkie teściowe trzeba spakować i w kosmos, tam bedzie najlepiej bo najdalej...
Nic sie nie stresuj, też słysze od teściów różne głupie teksty np o dokarmianiu i teraz na świeta chyba poprostu ich zleje, nie bede komentować bo ileż można słuchać takiego pierd...nia??!! Twoje pocieszki ładnie ważą, każde dziecko przecież inaczej rośnie, zlej debilke bo i tak już dużo masz na głowie!

NataliaK piękne zdjęcia i bog super, ty kobito masz talent :) haha i ty dostałaś wymarzony prezent? nie ma to jak dostać coś nie w swoim guście i jeszcze udawać że się cieszy z podarunku
Mi kiedyś teście na nowe mieszkanie kupuli mikrofale- a jasno im mówiłam że nie chce mieć w domu mikrofali bo nie mam gdzie jej wsadzić!!! to nam kupili i to jeszcze taką dużą, pół okna mi zasłania... :angry:
a sanki świetne, też powoli będziemy się rozglądać za saniami

bea2a nono Martynka rośnie jak na drożdzach:) fajnie że lekarz mierzy dzieci bo u nas dostałam info że mierzą dopiero jak dziecko stoi i sama musze zmagać się z centymetrem:/

U nas wszystko ok, Julek już tak strasznie nie płacze ani przy ubieraniu ani przy wkładaniu do fotelika, oboje z moim sie zastanawiamy czy już wyrósł z tego lamentowania, czy już sie przyzwyczaił czy co :) nawet zauważylam że tak jakby sam czekał na wyjście na spacer, ubieram, śpiewam i wkładam do nowej fury. Oczywiście czasem jest płacz ale to daje cyca i idziemy na dwór.

Qltoorko i super! w końcu po coś produkują tyle różnych wózków aby każdy znalazł swój właściwy. wrzucaj zaraz fotki nowej bryki Mikusia! :)

Nam wózek również się sprawdza, Julas z chęcia w nim siedzi, spacerujemy 2h bez wycia i darcia sie, wczoraj spał właśnie cały spacer a wcześniej tylko godz a reszte czasu leżał i obserwował świat.

Mój maluszek stał się Piszczałką, jest radosny, śpi ładnie i wkłada do buzi wszystko co ma pod ręką ohh chwilo trwaj ;)własnie śpi, jakoś przestawił się chyba na zimę ;) bo rano śpi mi 2h tfu tfu nie zapeszam, ide prasować

Kasiak haha pierogi za sex dobree :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #802042 przez kasiak
agusia to jak w tym kawale. Wraca mąż do domu, a tam żona bez majtek po poręczy schodów zjeżdża. Mąż sie pyta co ona robi. A żona na to: pieroga ci odgrzewam! :P
dzień dobry :P tym miłych akcentem witamy nowy dzień :laugh:

Sebek robi okrążenia na łóżku, muszę pilnować żeby nie wypadł z zakrętu B) od kilku dni budzi sie ok8 zje śniadanie, zasypia jeszcze na trochę i budzi się o 9:15, jak w zegarku, zawsze 9:15 :unsure: gdzie on ma ten budzik? :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #802045 przez jorgus_krk
hej, u nas piękne słonko i mrozik z samego rana a nasz Kubuś obudził się z zatkanym noskiem i charczeniem :angry: nie mam pojęcia skąd ten katar i zła jestem bo ostatnim razem oczywiście nic nie pomagało zszedł na oskrzela i skończyło się antybiotykiem :( i ja też obudziłam się z zatkanym nosem i bólem gardła i nie wiem skąd?

poza tym przyszła nam słynna żyrafa sophie i co i bez szału owszem zabawka ładnie i porządnie wykonana miła w dotyku fajnie piszczy i łatwo się ją małemu chwyta lubi najbardziej gryźć jej nogi ale nie jest nią bardziej zainteresowany jak innymi gryzakami więc uważam że fajna zabaweczka ale w zdecydowanie wygórowanej cenie, aha najbardziej podoba się naszemu kundelkowi bo jak tylko zapiszczy to on już jest przy niej i patrzy że jakby mógł to by ją porwał i podejrzewam wytarmosił porządnie więc musimy uważać bo chyba bym go zatłukła jakby się do niej dorwał :angry:

pasal szczerze podziwiam i nie daj sobie wmówić że jesteś złą matką albo że mniej kochasz swoje dzieci w ogóle takie gatki to jakiś dramat współczuję takiej rodzinki weź się nie przejmuj takim idiotycznym gadaniem dziewczynki pięknie się rozwijają i na pewno już nie długo wynagrodzą ci te wszystkie nie przespane noce ja dziś w związku z charczeniem małego wstawałam do niego tak z 15 razy i mam dość więc naprawdę jesteś zajebistą mamą i potrafisz tak dużo wytrzymać, podziwiam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu - 11 lata 2 tygodni temu #802046 przez magdalenagal
Czechówka!

Pędem dopadam klawiaturki, póki Dziedzic śpi.

U nas wsio guttt. Młody nauczył się piszczeć i krzyczeć. Oczywiście bez powodu. Wczoraj moi Panowie poszli nacieszyć się sobą a ja zjadłam posiłek na siedząco i powoli :lol: słyszałam ryki, piski, krzyki ale stwierdziłam że jak raz się Stary pomęczy jak zadowolić Jaśniepana to mu korona z głowy nie spadnie (bo jej nie ma). A tu się okazało że moje dwa Pindole tak się bawią że Michał ze szczęścia tak wrzeszczy :-)
My jeszcze leżymy w gondolce i nawet się mieścimy z grubym kocykiem i w ocieplaczyku. Póki czubek głowy nie jest wytarty zostaniemy przy gondoli. I w sumie doszłam do wniosku, że wózka nie sprzedamy bo przecież drugi Dziedzic albo Dziedzicka będzie musiała czymś furać ;-) a że ten pojazd się sprawdza... ;-)

Na dolnych dziąsłach pojawiły się dwie białe krechy, dziąsełka spuchły w pierony i widać spod spodu zębole :-) czekam więc tej radosnej chwili :-)

Martazytka- mam pytanie do Ciebie, oczywiście z racji fachu i jako że też masz Synka. Otóż moja Pediatra kazała ściągać skórkę na prąciu do jego połowy. Miałam obiekcje ale zaczęłam zgodnie z zaleceniami postępować. Z czasem ściąganie szło coraz oporniej, sisiorek robił się czerwony ale Michał nie płakał ani nie protestował (mały Zboczek!). Znajomy lekarz powiedział, żeby ściągać tylko nadmiar skórki, nie odkrywając żołędzi i reszty i przemywać octeniseptem i wtedy na pewno nie zarośnie. I tak robię. Ale teraz przy ściąganiu skórki w ogóle nie da się jej odciągnąć na tyle żeby zeszła poniżej żołędzi. Ofkors siusiak wygląda normalnie, nie jest czerwony ani nic. Moje pytania: czy powinnam mocniej ściągać skórkę czy zostać przy tym sposobie? Czy faktycznie nie powinno pojawiać się "to" czerwone ze środka? Mam już nie wodę ale szambo z mózgu. Internet swoje, lekarze młodzi stażem mówią co innego (i powiem Ci że zazwyczaj staram się ich wersji trzymać) a starzy swoje. A już inną sprawą jest to ilu historii o zrywaniu napletka, nacinaniu, obrzezaniu i chooj wie czym jeszcze się w ostatnim czasie nasłuchałam... Please help! :(
Aaa i byłabym zapomniała- jeśli do zakupionej sukni chcesz się odziać np. w namiot z tropikiem, odradzam! Można się pod pachami odparzyć ;)

Kasiak- Stary pytał w niedzielę wieczorem co czytam z takimi wypiekami na twarzy. Nawet mu nie tłumaczyłam bo to Chłop a takiej Mody na Sukces to nie pojmie... Nie zazdroszczę, nikomu z całej trójki. Każdego po trochu żałuję. Tych dwóch odszczepieńców i zdradzonej Siostry. Bo dla mnie zdrada więzów krwi jest najgorsza. Na pewno takiego skurwisyna pognałabym w czortu. Siostrę Łajdaczkę obiłabym po pysku. A na rodziców lałabym sikiem prostym, bo to nie oni będą ciągnąć taki wózek jak Siostra Zdradzona. I choćby mu wybaczyła to i tak nie zapomni a obawy będą się zawsze czaić z tyłu głowy. Tyle ode Mła.
Seks za pierogi... Cenisz się! :silly: ja ostatnio nie mam chęci. Ani na pierogi ani na seks ;-)

Pasal- chapeau bas... 38 razy. Ja pierdolę! Ja przy 4 wymiękam. Podziwiam Cię i trzymam kciuki- za wszystko. A Teściowa... cóż... Jak Indianin. Najlepsza martwa.

NataliaK- ja ostatnio wysłałam serdecznej Koleżance list papierowy :-) Na prawdę! utrzymujemy kontakt przez FB a papierowo człowiek staje się prawdziwy :-) bo internetowe twory nie piszą na papierze :kiss:

Bea- zazdraszczam wypadu nad morze... Mój Chłopina zapiendrala na budowie świątek piątek i niedziela więc zazwyczaj siedzimy na chacie. Bo On chce się nacieszyć Pierdziochem a ja chcę mieć chociaż pół h dla siebie. Może na wiosnę się gdzieś wybierzemy :-) A i nad morze wyślę szanowną Mamę. Niech się do piachu przyzwyczaja :silly:

Qltoorka- mam to samo przy wychodzeniu na spacery... Normalnie jakbym miała w domu obój rytualny. Ryk jak cholera. Gdybym mieszkała w bloku miałabym gliny średnio raz w tyg. na progu... Normalnie jak gdzieś mam jechać czy iść to nie ukrywam, jestem chora... :-(

Uniuni- mnie Mama raz czytała a raz puszczała kasety z bajkami. Moja ulubiona to Stoliczku nakryj się! ;-) Mam kasety i odtwarzacz na strychu. Czekam kiedy moje Dziecko będzie gotowe. Mam też stary poczciwy projektor i bajki na taśmach :-) Już mi się micha cieszy jak urządzę kino u sia w domu :D

Kończę bo Ksiąć śpi już 45 min bez stękania. Coś mi to za piękne. Idę sprawdzić czy przypadkiem nie zeżarł poduszki abo cuś.

See Ya!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu - 11 lata 2 tygodni temu #802063 przez pasal
hejo, dzieki za wsparcie :) miło mi, że nie tylko ja uważam ze MAMUSIA troche przesadza. W jej wyścigu nie biorę udziału absolutnie. Cieszę się z każdego kilograma, każdej nowej umiejętności i cierpliwie czekam na więcej, ale nic na silę i wszystko w swoim czasie.

Wczoraj płakałam jak głupia i nie mogłam się uspokoić - uwaga ze śmiechu :) te pindy niedobre prawie w ogóle się nie śmieją na głos a wczoraj obie tak się do mnie chichrały w jednym momencie. Nie mam pojecia co je tak rozbawiło. Mąż słuchał tylko zza ściany bo jak wchodził do pokoju to przestawały.

Do nie przespanych nocy przyzwyczaiłam się jakoś po 2 miesiącach. Po tym jak je tu obsmarowałam obudzily się tylko 10 razy. Miła odmiana :) zaraz bedzie rok od mojego mini zawału serca - usg na którym dowiedziałam się ze będa bliźniaki :) wrócilam do domu macałam brzuch i co chwile gapiłam sie na zdjecie, bo nie mogłam w to uwierzyc. W nocy sie przebudzałam i szukałam zdjęcia bo myślałam, że to sen :) piękny to był czas :)

A jak to u Was było? wyczekiwałyście dwoch kresek czy tak jak ja miałyście niespodziankę?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #802081 przez yuki
Dzień dobry :)

U nas ciąża taka planowana-nieplanowana ;) Czyli zdaliśmy się na los ale termin pojawienia się 2 kresek był zaskoczeniem, myśleliśmy, że dłużej to potrwa :)

My kombinowaliśmy już ze wszystkimi temperaturami. Przy wyższych się spina, przy niższych rzuca się jak oparzona, więc już sama nie wiem, ale wygląda na to, że woli tempki w okolicach 37-38C.
A bujaczek stabilny :laugh:

Zaraz wybieramy się z kuzynką i jej córą do kina na Multibabykino :) Ja jeszcze nie byłam, kuzynka poleca - zobaczymy jak Mila to zniesie ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #802113 przez MlecznaMama

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Mój Kochany Synus obraca się już z pleców na brzuszek z wielką łatwością, robi to raz dwa, ale co?- jak sie obróci na brzuch to nie ma siły się na plecy przewrócić i się denerwuje nieraz ze zmęczenia , to go obracam na plecy a ten jakby odruchowo hop na brzuch z powrotem :))
JA do Małego nie wstaję ani razu w nocy.... budzi się najwcześniej o 6.. no mam szczęście.

PAsal u mnie to było zaskoczenie i moment który zmienił moje życie.Cudowna chwila :) ah... zawsze to będe miło wspominać.

Magdalenagal miło Cię widzieć. Fajnei,że Twoi chłopcy sie tak fajnie razem bawią. Ja żałuję,że mojemu mężowi nieraz brakuje cierpliwości..
Dziubasku jak tam u Ciebie? ćwiczysz dalej? Bo jak ćwiczysz bez przerwy to już pewnie jesteś niezła dżaga. Ja zrezygnowałam z cukru i białego chleba dodatkowo ćwiczę... i czekam na efekty jak zwykle :P

miałam coś pisać i mi się zapomniało :)
buziaki dla Was Mamusie

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #802127 przez MlecznaMama
a wiecie.... ja już nie karmię piersią :( :( :( pokarm mam co prawda mało, ale mam a Robercik nie chce pić z piersi... Ten problem trwa już długo, cały czas staram się mu podawać pierś ale on(nie wiem czemu) ma niezły polew ze mnie. Śmieje się jak szalony ale piersi nie chce. I karmię go MM.... żałuję ,że mi się nie udało..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #802168 przez jorgus_krk
pasal u nas to było totalne zaskoczenie myśleliśmy o dzidziusiu ale tak po nowym roku mieliśmy zacząć się starać a tu taka niespodzianka :laugh:

yuki bo ja trochę zacofana jestem a na czym polega to multibabykino?


mlecznamama długo walczyłaś o karmienie piersią i zrobiłaś co się dało więc nie mniej wyrzutów widocznie synek jest wygodny i tak jak mój woli butle takie już są niektóre leniuchy :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #802174 przez agusiaa26
Magdalenagal gluty mi z nosa wyskoczyły jak przeczytałam że synio to Zboczek :):) mojemu dziś stanął :blink: właśnie też sciągałam tą skórke obczaić co i jak, mianowicie skórka ściąga się tylko z jednej strony- z przodu siusiaka a z drugiej tak jakby była przyklejona? nie wiem czy mam sie martwić, ostatnio pediatra patrzyła siusiaka i nic nie mówila, zapytam jej na najblizszym szczepieniu.

Martazytka więc i ja sie podpinam do pytania o prącie ;)

Pasal mój był planowany, pierwszą ciąże poroniłam i udało nam się spłodzić Julianka już 3mce później :laugh:

Kasiak haha no nie słyszałam o tym kawale ale jest dobry :):) btw mój napalony na pierogi(a) ale jakoś weny brak ;)

Mróz na dworze, nigdzie nie ide ale pora na spanie małego to wsadziłam go na balkon a sama sprzątam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #802187 przez osobka85
Witam mamuśki :)

kasiak- ten Twój mąż to ma dobrze- dostał i sex i pierogi ;)
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


mleczna- ten najważniejszy dla Roberta okres karmiłaś piersią, więc sobie teraz nie rób wyrzutów, że się niby nie udało!!

pasal- podziwiam!! ja kiedyś po 10 pobudkach miałam dość i za każdym następnym razem gdy wstawałam to płakałam... :/ na szczęście teraz już Jasiek budzi się 1-3 razy w nocy (choć był przez moment tak wspaniały czas, że nie budził się do 7 w ogóle ale cóż- było, minęło ;) )
No a niespodziankę miałaś niezłą- nie dość, że 2 kreski na teście to jeszcze 2 panny na usg :)

Jasiek był planowany, ale mój lekarz orzekł, że będę miała problem z ciążą, bo miałam sajgon hormonalny.. a gdy przeczuwałam, że mogę być w ciąży, to gin zamiast ciąży wykrył mi mięśniaka- konował jeden!! a mój mięśniak już wtedy sobie rósł w brzuszku :)

uni- ahhh przypomniałaś mi dzieciństwo z tą Unitrą :D a jamnika na 2 kasety mam do dzisiaj :D dość długo mi towarzyszył- nawet w liceum wyjazdy na domek były obowiązkowo z jamnikiem :D tylko mam bez światełek w głośnikach...

magdalenagal- jak miło czytać Cię z powrotem tutaj :D

a u nas ząb idzie pełną parą- już widać pęknięcie na dziąśle i gulałka biała jest już coraz wyżej :D na mikołaja ząbek już powinien być :D wczoraj dałam synkowi banana. Tak go spałaszował, że jak się skończyło, to gryzł łyżeczkę i miseczkę :D za to po tym bananie zrobił takiego kupola, że tylko skarpetki czyste uratowałam reszta do kompletnej rozbiórki :)
ahhh i ze względu na wasze ochy i achy na temat ciasta Beaty zrobiłam i ja- na prawdę pyszotka ! A najlepsze było drugiego dnia, tylko szkoda, że wtedy już tak mało go zostało :)

kończę już, bo Młodzieniec już wstał i idziemy na spacer.

synek- Jaś <3

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #802203 przez MlecznaMama
no tak.... niby w najważniejszym okresie ale to nie znaczy,że nie jest mi przykro że mój Syn z uśmiechem na ustach odrzucił pierś swej matki :) je mm i jest szczęśliwy- ważne żeby jemu było dobrze.
Mój syn ostatnio posikał mnie po głowie... standardowo ściągam mu pampersa chcę go przebrać a ten siuuuuur na prześcieradło na szczęście udało mi się to złapać w chusteczkę... i mówię do niego " Ty łobuzie! przejrzałam Cię :)" schylam się po nowego pampersa a mały drugą partię puscił juz na moją głowę :) no powiedzcie jaki łobuz.
Tak samo, bawi się ładnie na swojej macie... no jak się bawi to niech się bawi idę obrać ziemniaki do kuchni... nagle jakoś tak się cicho zrobiło w pokoju, lecę popatrzeć a mój szkrab.. nie pytajcie mnie jak bo nie wiem, przeteleportował się na środek pokoju i oglądał telewizor :D

Też bym chetnie zrobiła to ciasto, ale po pierwsze do pieczenia to ja jestem cieńka a po drugie i najważniejsze nie posiadam piekarnika.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu - 11 lata 2 tygodni temu #802207 przez Myszka24
Pasal u mnie to było zaskoczenie, niby staraliśmy sie o dziecię ale efektów nie było wiec zaplanowaliśmy datę ślubu sala zespół i fotograf zaklepany na sierpień a tu okresu brak 3 testy negatywne. Zmuszona byłam zrobić badania krwi do dermatologa i przy okazji z ciekawości zrobiłam beta HCG i wyszło ze to 5 tydzień był no i wtedy szybko zmiana daty weseliska :laugh: na kwiecień

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl