Mamusie Lipcowe 2013

Agniesia to pewne ta operacja oj taki maluszek roczny tak mi szkoda Sewerynka ale wierzę, że będzie wszystko w porządku - 3mam kciuki napisz jak się czujesz :)jak tam zachcianki ciążowe

ja od początku grudnia działam już w sprawie świąt - mam już listę prezentów ( jak wiele z Was Dziadkom planujemy dać fotokalendarz z Mikusiem i dodamy do tego pierniczki domowej roboty - stąd było moje pytanie do bea - naszej ekspertki od łakoci )tworzę listę dań na wigilię i mam już listę zakupów ( chcę pokupić co się da o wiele wcześniej - nie cierpię siedzieć w sklepach w trakcie tzw. gorączki przedświąteczniej ) wczoraj wziełam się za porządki w jednym z pomieszczeń (takie coś ala schowko-spiżarnio-graciarnia) i dziś padam ze zmęćzenia ale uparłam się i chociaż tam mam już porządek... Na szczęście mąż pod koniec listopada pomył już wszystkie okna więc to mamy z głowy ..

mamy niestety problem z wózkiem - pękła nam opona i własnie pisałam w tej sprawie do sklepu, w którym zakupiliśmy wózek ... mam nadzieję, że uda się szybko rozwiązać ten problem

Dziewczyny pamiętacie może jak Wam pisałam, że czytam Mikusiowi bajki bo dostał książkę na chrzciny ja nie wiem albo ja jestem jakaś nienormalna albo te bajki dziwne dam przykłady (oczywiście w skrócie) - bajka o tym, że mrówki całe lato zbierały pożywienie a konik polny tańczył potem przyszła zima konik polny był głodny zapukał z prośbą o pomoc do mrówek one odmówiły i w końcu zdechł z głodu - koniec bajki albo o ośle który chciał grać ( śpiewać) jak koniki polne i spytał się co one jedzą by mieć takie umiejętności one go okłamały, że polną rosę i osioł postanowił też pić tylko polną rosę po czym zdechł z głodu - koniec bajki co Wy na to

Któraś pytała kiedy mam czas gotować? Już kiedyś pisałam, że Martynka w końcu zechciała smoczka i od tej pory mam więcej czasu bo potrafi sama zasnąć w łóżeczku ze smokiem. Poza tym coraz więcej sama się bawi na macie czy w leżaczku zabawkami.

Jak mi się uda to dodam dzisiaj przepis na świetne ciasto marchewkowe wg przepisu Magdy Gesller.

Nikaa te bajki to jakaś masakra. We wszystkich ktoś zdycha z głodu? Autorką jest chyba jakaś anorektyczna. Lepiej takich bajek mu nie czytaj bo Ci jeść przestanie jak zakuma o co kaman.

agniesia biedny Twój Sewerynek. Pocieszę Cię, że synek moich znajomych ma 6 tygodni a w przyszłym tygodniu będzie miał operacje bo jedna nerka mu nie pracuje. To dopiero maluszek biedny

MlecznaMama a pamiętam jak miałaś za dużo pokarmu. Jak to wszystko może się zmienić. Ważne, że w ogóle karmiłaś piersią. A MM nie jest takie złe, więc spokojnie. Wszystko co potrzebuje to dostaje. Sama jestem wychowana na MM i nie narzekam:)

bea nie w każdejbajce - niekiedy np. gdy głównym bohaterem jest samochodzik to ma wypadek no mówie, że coś tu jest chyba nie tak ....

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


agniesia jak mi strasznie szkoda Twojego słonka jejku całe swoje krótkie życie ma pod górkę i jak nie jedno to drugie ile sie dzieciak musi nacierpieć. Tyle dobrze, że nie będzie tego pamietał, a może się okaże, że zabieg nie będzie potrzebny. Do roczku jeszcze daleko, bądźmy dobrej myśli
nikaa znam tą o mrówkach, faktycznie konik polny zrobił padoch, chociaż znam też wersję, że mrówki go przechowały przez zimę a na wiosnę był już zresocjalizowany

Później napiszę coś więcej, no chyba, że się nadzieję na gałąź to spodziewajcie się mnie jutro i szkoda, że nie mamy schodów, bo bym staremu odgrzała pieroga
Idem pakować jakieś zabawki itp. Gdzie te czasy, że człowiek brał pampersa, pieluchę tetrową i pajaca na zmianę teraz muszę ciągnąć grzechotkę, ksiązkę i konia do gryzienia. Bez tego nie ruszamy sie z domu.
Pewnie posiedzimy u znajomej chwilę. Glupio tak odwiezc siostrę i nie wpaść na chwilę. Na szczęście szybka ewakuacja bo kąpiel będzie

jorgus to są seanse, na które przychodzi się z dziećmi. W Multikinie u nas są w każdą środę, bilet 15zł. Zostawia się wózek i jak się chce, to dają fotelik żeby dziecko mieć w czym posadzić. Na sali jest jaśniej niż normalnie, są przewijaki przygotowane, pieluszki, chusteczki. Do tego maty edukacyjne, koniki bujane, zabawki. Film też jest puszczony nieco ciszej niż na normalnym seansie.
Puszczają te same filmy co w standardowym repertuarze - dzisiaj był "Kapitan Philips".
Na sali było chyba ze 20 kilka osób, w większości dzieci od pół roku do roczku. Była też dziewczynka, na oko 3 letnia, ale ja bym z takim już kumatym dzieckiem nie szła na film gdzie strzelają i się biją. Ogólnie jest w porządku Dzieci co jakiś czas płaczą, rodzice chodzą po sali z maluchami na rękach, ale wierzcie - mniej to przeszkadza niż szeleszczące torebki, siorbanie czy dzwoniące telefony Mila na początku patrzyła w ekran (myślę, że jej nie zaszkodzi raz na jakiś czas jak coś tam obejrzy) a później cycka i w kimę, także ja miałam spokój


Co do bajek - dużo jest takich z umieraniem, nie wiem czemu. Baśnie Andersena są bardzo brutalne - postacie głodują, umierają z zimna czy obcinają sobie części ciała.....

Uniuni napisała tak jak jest według nowych zaleceń- czyli siusiaka generalnie nie trzeba specjalnie ruszać, przyklejony napletek to norma- powinien się powolutku odklejać sam i nic na siłę. Intewencja dopiero jak się pojawiają infekcje, albo tworzy się balonik podczas siusiania. Jeśli coś się wogóle nacina to dopiero po 3roku życia. Jak się wogóle nie odkleja to można Hydrocortison 1% przez rok na sam napletek i powinien się odkleić bez chirurga. Dzisiaj właśnie odwiedziła mnie w pracy koleżanka z 3 letnim chłopczykiem, któremu starzy lekarze kazali odciągać aż do zejścia napletka pod żołądź- takie zgrubienie siuśka na końcu i małego to boli i do tego skórka strasznie mu pęka- jak zobaczyłam to aż mi łzy poleciały....to dzieciak będzie miał jakąś traume potem.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Mój Karolciak się stworzył po 4 latach ciężkiej harówki - choć przyjemnej i powstał miesiąc po nie udanej próbie in vitro jak mój dół sięgnął dna dołu i już szukałam ośrodka adopcyjnego. Także chyba prawdziwy CUD.
Karolciakowi udało się dzisiaj przyturlać do mnie leżał na macie na łóżku a ja kawałek dalej i tak się bujał na boczki, że się do mnie przybujał i macał mi facjate zadowolony.

Agniesia na pewno wszystko będzie dobrze ! :*

U Nas dzisiaj ciężki dzień nie wiem co Ksawiemu już jest cały dzień na rękach jeść nie chce prawie wcale i marudzenie zamieniające się w płacz a no i zasypianie na rękach ze zmęczenia sam pada ... ;/

pasal mam podobny problem z tesciowa moja Martynka urodzila sie o czasie przez cc ale wazyla tylko 2800 a przy wypisie ze szpitala 2600 i tesciowka twierdzila ze powinnam ja dokarmiac zeby dogonila inne dzieci w jej wieku a ja sie zaparlam i ni huhu dokarmiania siedzialam calymi dniami z wywalony bufetem zeby mala mogla jesc tyle ile chce i w 3 miesiacu podwoila swoja wage urodzeniowa w piatek idziemy na kolejne szczepienie to zobaczymy ile teraz wazy. ogolnie mam totalna zlewke na jej rady wyslucham co ma dopowiedzenia i robie swoje

nikaa bajki sa jakies takie masakryczne ja bym ich nie czytala dziecku

agusia nie martw sie na zapas napewno wszystko bedzie dobrze

yukiaaa to teraz już wiem dzięki za olśnienie, ciekawa sprawa nie wiedziałam że multikino organizuje takie imprezy

agniesia będzie dobrze, twój synek to silny chłopak i ty tez jesteś wspaniałą mama więc dacie radę tylko spokojnie

nikaa niezłe te bajki ja bym faktycznie zastanowiła się nad kupnem innych

też mi się tak wydawało, że są jakieś dziwne te bajki dlatego zrezygnowałam z nich i teraz czytam legendy miast polskich całkiem fajne a kto wie co Mikuś dostanie pod choinkę ?

Martazytka uni dzięki za info

karolinap NataliaKnatchnęłyście mnie do pisania listów - jutro kupuje papetrię w tym celu zdałam sobie sprawę, że jak dawno temu pisałam listy ... sporo czasu minęło ...

Martazytka

Mleczna, no jak się nie udało? Oczywiście, że się udało. Karmiłaś i tak długo. Ja po ciężkich początkach powiedziałam sobie, że jak dam radę karmić 3 miesiące to już sukces. A teraz maluchy są już w takim wieku, że powoli będą dostawać pokarmy stałe i powoli odchodzić od piersi, a u Ciebie Robercik sam zadecydował więc na to już nic i tak poradzić nie możesz. Jak pomyślę, że wg. starych przepisów po 20 tygodniach trzeba by do pracy wracać to co wtedy? Loozik

Agniesia, głowa do góry. Sewerynek na pewno dzielnie zniesie zabieg i wszystko będzie dobrze. Może uda sie to wszystko zaplanować żeby zabieg był przed porodem albo przesunąć na później tak, żeby dla Was było dogodnie? No niestety, my też planując kolejne dzieci na pewno nie raz będziemy stawały przed różnymi dylematami i sytuacjami, z których jakoś trzeba będzie wybrnąć. Przytulam mocno i dbaj o siebie

Nika, też bym odpuściła te bajki ja Alusi po porodzie czytałam thriller Stephena Kinga, ale wtedy bardziej dla siebie, a ona nie kumała o co kaman Mikuś dobra dusza, nawet smokiem się podzieli super to musiało wyglądać :


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Qltoorka, zapodaj linkusa skąd zakupiłaś wózek

A my naszą Aluśkę zaplanowaliśmy i od razu po uzyskaniu zielonego światła od gin. udało sie Jak zobaczyłam 2 kreski na teście i powiedziałam mężowi, że jestem w ciaży to doznał szoku "ale jak to? już?" Martazytka, Uni u Was to dopiero historie ale grunt że z happy endem
Co do wyjazdów wakacyjnych to ja też w wielu miejscach w PL nie byłam, ale tego lata chcę jechać odpocząć i leżeć plackiem nad wodą (o ile z moim dzieckiem będzie to możliwe ). Nasze polskie morze mi nie przeszkadza, absolutnie ale jednak za granicą pogoda gwarantowana a u nas może być różnie.

pl.dawanda.com/product/55059987-Body-6M-Moja-mama widziałyście dziewczynki? Ja zamawiam, bo przede mną 10 świątecznych dni w PL

uni widziałam to już jakiś czas temu a my wylatujemy 17 grudnia do Polski i wracamy 8 stycznia

Buuuu to widze ze zastoj swiateczny na forum bedzie. Wszyscy wyjezdzaja.

Uni, bodziak suuper