Mamusie Lipcowe 2013

A no i tak zwyczajnie... Dla Was, Waszych Lipcowych Dzieciaków i Rodzin.
Niech nie będzie gorszy od poprzedniego i zaskakuje (tylko poytywnie) i codziennie

hahah, że ci się chciało tyle pisać. Co do reklam to ja rzygałam i rzygam do tej pory na myśl o reklamie " pudliszki pomidorowa - MMMMM pycha" i wtedy biegłam rzygac zawsze Ta reklama zawsze leciała co 5 min. " w dzień dobry tvn" w ciąży wtedy oglądałam co rano z nudów.
Zaraz wam wkleje jakieś fotki jak mi się uda tutaj , bo to cholerne zmniejszanie mnie trzyma przy życiu.

A do dupy to forum zmniejszyłam fotke to zaś szerokość im nie pasi. Same ograniczenia dlatego wole na FB.

Magdalena ale super podsumowanie. Chętnie bym coś takiego napisała tylko musiałbym sie baardzo skupić i przypomniec wszytsko

kasiorek ja nie wiem u nas po niczym nie było skutków ubocznych jak do tej pory, wiec szcerze mówiąc nie wiem co ci doradzić

bea no własnie po 6 miesiacy chyba zaczne wprowadzać Twpim sposobem bo jets bardzo prosty.Piękne prezenty!

dorkiszon własnie kasze jaglaną też kupiłam bo chciałam dzis kupić jakas zwykłą bez smaku ale wsyztsko albo czekoladowe, waniliowe i wszytski einne smaki. a kasze jagladą planuję połaczyc z owocami.

Wydaje mi się, ze wczoraj młodzieniec nie był głodny, że tak nie chciał jesc bo dzis dałam mu póżniej jarzynke zkluseczkami i kurczakiem i wciągną z takim apetym, że szok...

Natalia dziś dałam mu marchewkę, ale połowe mniej i pluł mnie, ale zjadł.
No i wypróbowałam przed chwilą tą kasze jaglaną z tego przepisu co podałam i powiem ci, że rewelacja troche dolałam wody po zmiksowaniu blenderem i wlałam do butelki z tym jabłuszkiem ugotowanym i wypił połowe godzinę temu, ale niestety kapnął się, że jabłko i znowu , go otrzepywało, ale ogólnie bardzo smaczne to jest i zmiksowało się na krem. Tak myślę czy by właśnie z bananem nie spróbować to zmiksować skoro jabłko fuj lub jeszcze wyczytałam, że można z mlekiem poprostu zrobić taki kleik jaglany .

Magdalenagal - cudnie to napisałaś! Cudowny rok za Toba, za Nami
Moze i mi uda się dzis napisać coś podobnego taki rok 2013 w pigułce

Wszystkim zycze wszystkiego dobrego w nadchodzącym 2014 roku

Magdalenagal cudny opis
Dziewczyny naj naj najlepszego w 2014

Szczęśliwego Nowego Roku Mamuśki )

Co do glutenu to słyszałam,ze dobrze jest spróbować go podać miedzy 5 a 6 miesiącem bo wtedy podobno jest duża tolerancja na gluten. Ja ugotowałam łyżeczkę kaszy mamy w 100 ml wody i dodałam to do zupki z marchewki i ziemniaka z odrobina masła i Martynce nic nie było.pdawalam zupek juz 3 razy i żadne nie pożądane sytuacje nie wystapily

magdalenal super podsumowanie fajnie to napisałaś

kasiorek u nas odpukać nei było żadnych problemów z nowymi pokarmami dostawał mały już i słoiczki tren szpinak z ziemniakiem też i bardzo mu smakował i różne inne sama mteż gotowałam i też nie było problemu
gorzej z owocami na początku jabłko było pycha a teraz to ciężko i w ogóle nic nie pije mały żadnych soków, wody herbatek kompletnie nic ale kupy są ok więc chyba to w niczym nie przeszkadza

my z glutenem też jeszcze nei próbowaliśmy w styczniu idziemy na szczepienie to się zapytamy co nasza lekarka sądzi

Wszystkiego naj naj naj w Nowym Roku dla wszystkim mam i ich dzieciaczków!!!

Jak tam po sylwestrze? u nas było bardzo sympatycznie - Mikołajek dał radę i gośćmi twardo siedział do 00.30 ( zrobił sobie w międzyczasie 2 drzemki regeneracyjne a tak to chciał do gości )

Kasiorek współczuję Wam tych alergii. U nas póki co - odpukać- nic się nie dzieje. Próbowałam różnych słoiczków gdy byłam w Polsce, bo muszę przyznać, że w Norwegii nie ma wyboru praktycznie wcale. Po którymś - chyba po bananie - Nils miał wysypkę na policzkach, ale nic poza tym. Są jeszcze taki kaszki HIPP w słoiczku na noc po 4 miesiącu 'kasza manna z owocami i mlekiem'. Mały się tym zajadał któregoś wieczoru i nic mu nie było po tym więc kupiłam kilka słoiczków, bo od tego zaczynam gluten podawać. Tutaj nic praktycznie nie ma poza jabłkiem, bananem, ziemniakiem, marchewką i pasternakiem i różnymi tego mixami i jeden soczek tylko - z suszonych śliwek. Herbatek wcale nie ma. To też tego naprzywoziłam

Magdalenagal ja teraz gdyby nie forum, to nic bym nie pamiętała z ciąży Świetnie, to opisałaś. Tobie też życzę wszystkiego co naj - przede wszystkim własnego, przytulnego domku na który tak długo już czekasz


Nikaa Nam młodzieniec padł tuż przed północą, więc romantycznie staliśmy z J. na balkonie i obserwowaliśmy fajerwerki, przytuleni z kieliszkami szampana w rękach

Moje 'karmienie piersią' dobiegło końca. Podsumowując ostatnie 3 miesiące ściągania pokarmu myślę, że było warto dla mojego sumienia i dla Nilsa. Za to moje piersi wyglądają okropnie
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Od jutra zapasy zamrożonego mleka zacznę wykorzystywać może jeszcze z tydzień Nitoś na moim mleku pojedzie, bo teraz nie chce pić sztucznego mleka żadnego. Próbowaliśmy Nan, Bebilon, Hipp i teraz już tylko pije w nocy na śpiocha jak mu wszystko jedno

Magdalena ja bym musiała baardzo się skupić, żeby przypomnieć sobie czasy ciąży. Było pięknie mimo wymiotow ja rzygałam jak widziałam piersi z kurczaka w panierce. Przez trzy miesiące chleb z masłem i frytki


uni a może póki masz zapasy to mieszaj mu Twoje mleko z mm ? od łyżeczki mm zacznij i może jakoś to przełknie? ukłony i poklaski, że tak długo dałaś radę ściągać! ja odpadłam po 2 miesiącach.

kasiak - może to jakis skok rozwojowy?

Kasiak
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Czytając opis zachowania Sebka mogłabym przysiąc, że piszesz o Nilsie Absolutnie nic mu nie pasuje. Tzn pasuje - na 10 sekund Staram się cierpliwie czekać na to aż minie i nawet nie chcę sobie wyobrażać, że tak mogłoby zostać

Pasal Ty miałaś/masz tyle roboty z dziewczynami, że byłabym w szoku gdybyś jeszcze ściągała pokarm!!

u nas sylwester bez emocji posiedzieliśmy pogadaliśmy a mnie po 1:00 w nocy złapała grypa żołądkowa normalnie dramat leciało ze mnie co chwilę później sama woda bo już nie miało co i do 3:30 nie spałam o tej własnie godzinie mój mąż przyszedł do łóżka i przyniósł małego bo zaczął się coś kręcić u siebie a tak to spał pięknie od 21:00 ale jak go przyniósł to już nie chciał usnąć dopiero o 4:30 dałam mu flachę i usnął i ja też ale rano byłam wypompowana naszczęście teściowa wzięła małęgo a potem mój tata na spacer i ja mogłam sobie pospać do 12:00 teraz już lepiej ale bez rewelacji

uniuni bardzo długo ściągałaś więc nei możesz sobie nic zarzucić a pasal dobrze mówi spróbuj swoje mleko mieszać z mm i może mały polubi

Jorgus, Pasal ja mimo ściągania dokarmiałam Nilsa mm. Dokładnie od 9 rano do 21 wieczorem moje mleko, a pózniej już tylko mm więc pół na pół, bo na tyle posiłków dziennie wystarczało. Teraz coś mu się odwidziało mm. Może dlatego, że się rozsmakował w warzywkach i owocach? a może męczy go ssanie