Mamusie Lipcowe 2013

Stokrotka widzę, żże nasza Diva Dżoana znowu uderzyła! Joanna89 bodajże się nazywała. Dawaj, opowiadaj co zmalowała tym razem!

o niej to można ksiazke już napisac heh mi nic ale jestem ciekawa jakie bzdury wam gadala bo u nas na forum tez byla

Stokrotka u was na forum to znaczy gdzie?

m jak mama szczęśliwy lipiec 2013

pasal jak możesz to napisz jak po wizycie u lekarza? możesz być dawca?

Stokrotka1 a jak nas wyhaczylas tzn to forum??

Dziewczynki - 3majcie kciuki - szykujemy na jutro kawkę niespodziankę na Dzień Babci i Dzień Dziadka (obie strony - Dziadków z jednej i drugiej strony wkręciliśmy, że chcemy wyjść do kina i potrzebujemy pomocy do opieki nad maluszkiem i prosimy by przyszli poopiekować się Mikołajem)

3mamy kciuki m:)
Ps. Janbym teściowej do domu nie wpuściła ...

Gorączka była, ale się zbyła i zabków nie zostawiła. Krew mnie kiedyś zaleje. Dzieciak się męczy, starzy spać nie mogą bo się martwią, a te zakichane zębiszcza w nosie nas mają i jak siedziały tak siedzą wrrrr. A to już nie pierwszy raz jak miał gorączkę, niby na zęby i co? I jajco
Sobota spokojna, mamy już ponad pół metra śniegu. Co sobie odśnieżę to mi wiatr w nocy to białe gówno z powrotem na ścieżkę zawiewa przez tro ostatnio nie chodziliśmy na spacery. A dzisiaj się zawzięłam, odkopałam nas i poszliśmy na krótki obchód okolicy. I nawet zaczął jeść. Niedużo bo niedużo ale aż tak nie grymasi jak wczesniej. Dzisiaj się nawet na kaszkę połakomił

Mamuski jak tam sobota?
nikaa jak niespodziewanka? Bardzo zadowoleni byli dziadkowie mam nadzieję
pasal jak dziewczynki? Przeszła im ta "wk*rwica"? Oby już dziś było lepiej
A nasza Diva sie nie odzywa, co za peszek

Halloooo dajcie oznaki życia! Dorkiszon, Qltoorka, Emi, Kaśki, Agnieszki, Moniki i wszystkie mamuśki gdzie Wy?? Ja wiem weekend i te sprawy, ale w tygodniu też cieniutko

kasiak szkoda że ząbków dalej nie ma, cierpliwości ale u nas pomimo że są ząbki dwie dolne jedyneczki wyszły to wcale mały nie jest spokojniejszy zwłaszcza w nocy budzi się co chwilę i nie ma pojęcia o co mu chodzi

właśnie wróciliśmy z wieczornego spacerku z tatusiem bo w domu mały nie chciał spać a na polku przespał 1,5 godziny ciekawe jak będzie w nocy...

nikaa jak tam niespodzianka na pewno super wyszło

kasiak ja już jestem

No kochane jesteśmy po niespodzianka udana Babcie przeszczęśliwe Dziadkowie też se se se nic się do końca nie spodziewali - dali się nabrać na nasz wkręt o wyjściu do kina zrobiliśmy kawkę z słodkim a potem mała kolacyjka Mikuś bardzo grzeczny

magdalenagal ja tam nie narzekam na swoją teściową - dogadujemy się w miarę zresztą przy historiach jakie tutaj piszą dziewczyny to trudno przebić no i patrzę na to tak że to Dzień Babci - a nie Dzień Teściowej

A tu coś dla ożywienia forum, moje ponad 9 kg szczęścia
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

JESTEM ŻEM!

Wciąż nadrabiam w czytaniu, ale już cosik skrobnę...
Wybaczcie tą baaaardzo długą nieobecność. Przestałam korzystać z komputera. Ograniczałam się jedynie do zerknięcia na fejsika i czasem allegro. I zamykałam. Przed snem podczytywałam Was w telefonie.

magda, ja pierdziu...obrazek z Maryjką i Dżizusem wymiata Przy "i nie noś na rękach, bo się przyzwyczai" odpadłam zupełnie Nic dodać, nic ująć

jorgus, my uzywamy już płaskiej poduszeczki, która była w zestawie z kołderką niemowlęcą. Mikuś czasem wkłada pod nią rączkę, zawija podusię i sobie ją cycka
A co do przemywania buzi to my robimy wciąż tak samo. Przemywam mu buzię przegotowaną wodą. Ale niestety.... Mam z nią problem. Może któraś z Was mi pomoże? Może nie jestem z tym problemem sama?
Otóż: Mikołaj miał trądzik. Najpierw typowe pryszcze. Powoli to znikało. I zeszło. Ale pozostały na policzkach wągry. Czarne, okropne wągry. Nasza poprzednia lekarka wciąż tylko mówiła, żeby się nie przejmować, zejdzie samo. Dupa. Nie schodzi. Googlowałam i nic. Gdzieś na forach znajdowałam tylko podobne problemy bez konkretnych rozwiązań. Nasz nowy lekarz stwierdził, że to nie trądzik, bo trądzik niemowlęcy schodzi po 3 miesiącu życia. On nie wie co to jest, więc nie będzie nic przepisywał. Nie jest atopowe zapalenie skóry, bo skóra na policzkach gładka, nie sucha. Mam obserwować. Bo może to ze ślinienia się. Bo może któreś z rodziców też to miało. Bo może taka jego uroda... I tyle. A tak mnie to wkurza, że kilka nawet już wycisnęłam. Bo nie wierzę, że wągry można usunąć inaczej niż po prostu wyciskając z nich ten cały syf...
HELP!

Dawno mnie nie było, więc po krótce postaram się streścić co u nas.
Dwa zęby wyszły. Tzn. jeden wyszedł, drugi w drodze-ostry koniuszek już się przebił. Ku mojemu zaskoczeniu, zęby przebijają się bez ryków. Tylko czasem zdarzy się, że przebudzi się z płaczem na chwilę.

Mikołajek to domator. Dobrze czuje się tylko w domu. Aż się boję z nim kogokolwiek odwiedzać, bo nigdy nie wiem co mnie czeka. Wielokrotnie darł ryja u babci, a jak tylko wracaliśmy do domu to od wejścia uśmiech od ucha do ucha i dziecko-anioł...
Wasze dzieci też tak mają?

Jego ulubioną zabawą jest narzucanie sobie na buzię pieluszkę tetrową i ściąganie jej po chwili. Podłapał to nakładanie po tym jak się z nim w akuku bawiłam. A największą frajdę ma, gdy narzuci sobie ją na buzię, nic nie widzi, w tym czasie ja podbiegam i mu ją ściągam. Nagłe pojawienie się matki rozbawia go do łez. Ach, tego niemowlęcego rechotu mogłabym słuchać cołki dzień

Mikołaj jeszcze nie siedzi i go do tego nie przymuszam - jak będzie gotów to sobie sam usiądzie. Ale kupiłam już krzesełko do karmienia. Wiem, że Ameryki nie odkryłam, bo większość już z Was krzesełka ma. Ale muszę Wam powiedzieć, że długo mi zeszło na szukanie, bo z racji wielkości mieszkania szukałam czegoś nie zabierającego dużo miejsca. I kupiłam krzesełko montowane do blatu Chicco 360. W sam raz na mój lokal Można nim obracać w każdą stronę i zabrać ze sobą wszędzie. Jak się sprawdzi-zobaczymy. dorkiszon, pomyślałam o Tobie, bo Ty też masz niewielkie mieszkanie. Jak masz stabilny stół albo blat pomyśl o takim krzesełku montowanym. Po co sobie zagracać tak cenne miejsce w kawalerce ogromnym krzesłem do karmienia?

Mieliśmy też problemy zdrowotne. W grudniu znów pojawił się ropień okołoodbytniczy. A nawet kilka. Nie wiem czy któraś z Was pamięta, ale mieliśmy to jak był jeszcze noworodkiem. Dzięki leczeniu udało się uniknąć zabiegu chirurgicznego.
A tu znowu to samo. Teraz chodzimy do nowego lekarza, więc opowiedziałam mu historię z sierpnia. Mówię czym go wyleczyliśmy (Detreomycyną), a ten mi na to, że tego leku nie powinno się stosować u tak małego dziecka. Pięknie! I zaufać tu lekarzowi! Nacisnął na ropień i stwierdził, że po kolorze ropy wyglada mu to na gronkowca. Że musimy zastosować ogólną terapię antybiotykową. Jeden doustnie i maść do smarowania. Dzień przed wigilią do kontroli. Niestety Biodroxil był w smaku tak ohydny, że mnie samej przypominał glukozę w ciąży. A Mikołaj nie znosi niczego co słodkie. Po dwóch dniach zaczął już mieć odruchy wymiotne, gdy tylko wyczaił co mu daję. Więc tylko smarowaliśmy. W sumie ropnie zeszły, ale lekarz powiedział, że jak znów będzie nawrót to tym razem już pójdziemy do chirurga... więc drżę.... A przyznam, że czasem czuję pod skórą jakieś zgrubienia...

7 stycznia byliśmy na szczepieniu. Ostatnia dawka WZW B. Waga-8800 (wyszło 9200, ale piguła odjęła za ubranka) i 74 cm wzrostu.
A wiecie? Lekarz powiedział, że od 6 miesiąca życia powinno się dawać wit D3 nie w dawce 400j. jak to jest w tych wykręcanych ampułkach tylko 600j. Dlatego przepisał nam JuvitD w kroplach-koszt 3 zł a starczy na dłużej.

Dobra, na razie tyle. Macie lekturkę A ja też wracam do strony 1652 i czytam dalej

Qltoorka - jak milo Cię widzieć! Jezcze kilka stron i będziesz na bierzaco
W końcu ktoś napisał ze wychodzące zeby nie bola!!! Bo u większości to bol, nerwy, gorączka wiec czekam i mysle ile mi jeszcze tej 'sielanki' zostało. Dajesz nadzieje, ze obędzie się prawie bezobjawowo!
Pożyjemy, zobaczymy!

U nas od kilku dni rewelacja. Nie chciałam chwalić Polci po pierwszym dniu kiedy byla taka grzeczna bo wiadomo - jak się Maluszki pochwali to wszystko na drugi dzień odwrotnie
Cale dnie lezy na macie, w kojcu, pobawimy się, powyglupiamy ale nie meczy, nie płacze. Ciekawe jak długo tak bedzie. Wczoraj np. bitą godzinę leżała ze szxzeniaczkiem uczniaczkiem, włączała nóżki, raczki i mruczala 'spiewajac' razem z nim Moje Złoto!

Nika - fajnie, ze niespodzianka się udała

Jamaica - na moje nie przesadzasz! Przesadziła tym tekstem. Ja właśnie zrobiłam na dzień babci i dziadka odbicie raczki w ramce - ciekawe gdzie będą staly/wisialy ramki zobaczymy na kolejnych wizytach czy znajdzie się sciana u babć w salonie, sypialni czy graciarni?

Qltoorka- nie wiem czy lekarze na wizytach wspominali coś o tym, że ropnie okołoodbytnicze u dziecka zwłaszcza nawracające mogą być objawem choroby Crohna. To dosyć trudna choroba ale wcześnie odkryta może być dobrze leczona. W przypadku tej choroby to trzeba unikać zabiegów chirurgicznych i im później są one wykonywane tym lepiej. Nie chcę Cie tu straszyć bo to wcale nie musi być ta choroba tylko właśnie np. infekcja bakterią, ale jak mogę coś doradzić to wizyta u gastrologa dziecięcego- nawet prywatnie.
Z krwii można pobrać: podwyższenie OB, niedokrwistość, CRP- również do kontroli aktywności choroby[30], badanie w kierunku przeciwciał ANCA (przeciwciała przeciw cytoplazmie neutrofilów) i ASCA, które pozwalają na rozpoznanie chorób zapalnych jelit. Ale najlepiej wcześniej gastrolog. Super, że mały dobrze waży i nie ma biegunek itp. to przemawia na korzyść
Zmykam bo czasu mało a moja mała wielka głodomorra ciągle domaga się uwagi