Mamusie Lipcowe 2013

Martazytka a powiedz mi proszę ( pewnie pisałaś a ja przegapiłam gdzieś ) co sądzisz o szczepionce na pneumokoki ? Bo dziś byliśmy na szczepieniu i lekarka mówiła o tej szczepionce na pneumokoki jakby synek miał iść do żłobka

Nikka- pneumokoki to najważniejsza moim zdaniem z płatnych szczepionek - dzieci po niej widocznie mniej chorują i mniej się też używa antybiotyków- zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci przedszkolne - Ja mojego zaszczepiłam na pneumo już przy 1 szczepieniu- to w sumie dużo większy koszt ale mniej się boje, że przyciągne do domu zaraze z pracy. Po 2 roku życia jest tylko 1 dawka i koszt ok 230zł. Jest Prevenar13 ale też o większym składzie Pneumo23.
Powikłania po szczepionce to np. gorączka, obrzęk- innych nie widziałam.

Kasiak no to zaraz Ci się nogawki uczepi i nigdzie już sama nie pójdziesz (choć do tej pory też pewnie sama nie mogłaś )

Marta współczuję, bidoku :* Ja też dzisiaj już ledwo żyję i nie wyobrażam sobie pójść teraz jeszcze do pracy. Dziś nawet na spacer nie pójdę, nie mówiąc już o bieganiu. J. wrócił z pracy może zajmie się Bomblem, a ja się prześpię z godzinke
Co do 'jedź baranie' ty dobry agent byłaś od małego widzę

Qltoorka ja też nadal na basen nie doszłam Nadal nie mam samochodu i aż dostaję do głowy czasami Zasilam grono tych co na basenie nie byli aaa i zapraszam do siebie unimamuni.blogspot.no

Kasiorek też czekałam kolejno na śmiech, łapanie zabawek, przewracanie się na brzuszek itd. a za każdym razem gdy odkrywam, że kolejne ubranko za małe, to mi się w jakiś sposób przykro robi. Cieszę się, że synek rośnie i się rozwija i napawa mnie to dumą, a jednocześnie - za szybko się to dzieje! Czasami aż strach mrugnąć by czegoś nie przegapić!

kasiak super się rozwija ten twój maluch, gratulacje

kasiorek my tez dziś wspominaliśmy z mężem jak to było jak czekaliśmy aż skończy 3 m-ce potem kiedy siądzie i kiedy pierwsze ząbki a teraz już to za nami tak szybko to mineło...

pasal
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


a i mam pytanko do mam których maluchy już siedzą czy któraś z Was już przesadziła dzidzię z fotelika samochodowego pierwszego tego lężącego do takiego siedzącego?

uni ja mówię chodź do mamy, a Sebek tup tup tup i koło mnie, łapki wyciąga i nogawki się czepia. A jak coś chce to mówi mama i nie przez przypadek bo już wielokrotnie jak głodny albo smutny to patrzy na mnie i mama robi też amam i ała kazali mi się nie cieszyć bo może "amam" i "mama" to dla niego to samo, ale on to inaczej wymawia i nigdy się nie myli rośnie gadzina mój niuniuś. A ojciec go "czopek" nazywa i na basenie też nie bylismy. Teraz stary jest chwilową kaleką więc może w ramach rehabilitacji się wybierzemy. My do brodzika a on poćwiczy we wodzie
Uni a co Cię natchnęło do rozpoczęcia bloga? Poczytałam i micha się cieszy, będę odwiedzać. A Sebek zobaczył zdjęcia i z drugiego końca łóżka przybiegł do tableta pooglątać Nitosia
kasiorek z jednej strony fajnie, że rośnie, umie nowe rzeczy, ale przykro, że już niedługo nie będzie małym cycusiem mamusi, tylko dużym facetem co będzie robił wszystko SIAM
jorgus my jeszcze przez chwilę bedziemy używać fotelika z zestawu, ale musimy kupić większy, bo w kombinezonie młody ma za mało miejsca. Widać, że mu czasem niewygodnie i się buntuje. Szukam przecen w sklepach i trzeba coś kupić, najlepiej taki już do 25kg. W Pl mamy już taki "dorosły" fotelik, ale tutaj niestety nie.

Kasiak tego 'mama' to zazdroszczę choć wiem, że i u nas niedługo się pojawi w słowniku codziennym Nitoś od kilku dni jak siedzi w bujaczku czy leży w łóżeczku zaczął rączki wyciągać by go podnieść - rozczuliło mnie to masakrycznie
Bloga zaczęłam tak właściwie dla siebie. Mam jednego założonego dla rodziny mojej i J. gdzie są suche fakty z życia Nitosia. Każdy wpis po angielsku i po polsku. Jest na hasło, bo tego sobie zażyczył mister paranoja Czasami chciałam napisać coś w stylu 'więcej śpię, już mnie plecy nie bolą' ale zawsze się powstrzymywałam, bo przecież nie o mnie to miało być tylko o Nitku No i czytając blogi innych mam stwierdziłam, że fajnie by było mieć taką pamiątkę. Nie tylko tego jakie postępy robi Bombel ale też jakie mi uczucia przy tym towarzyszyły. Stąd ten blog

Jorgus my się nawet jeszcze za fotelikiem nie rozglądaliśmy i myślę, że następne pół roku Nils będzie jezdził w bobasowym

Kasiak, Uni strasznie Wam zazdroszcze ze Wasze chlopaki juz tak popylaja aczkolwiek czasami zaltych minionych miesiecy

Co do fotelika to ja jeszcze sie nie zastanawialam ale w innej grupie na FB w ktorej jestem byla debata na ten temat. Postaram sieja odszukac i wkleic na FB.

dziewczyny na fc był poruszony temat osób które czytają a się nie udzielają.wiem że to może troche nie w porządku,ale pomyślcie sobie tak że może to zwykła niesmiałość jak w moim przypadku??

Olcia myślę, że nie masz co się tłumaczyć. Jest to forum otwarte i nawet osoby niezarejestrowane mogą sobie je czytać. I rozumiem, że nie miałaś śmiałości pisać. Ja czasami gdy się nie udzielam tydzień to czuję, że nie wiem jak 'wskoczyć' w rozmowę, a co dopiero po tysiącu stron

Olcia nic sie nie martw, czytaj i udzielaj sie kiedy tylko masz ochote...

Raz jeszcze dzięki za przyjęcie na fb
Teraz to dopiero będę miała co ogarniać ciekawa jestem czy moja pancia mi na to pozwoli
Ja tez często wspominam jak moja kruszka była malutka (2800 ważyła ) jak lubiłam z nią kimac na piersiach cudowne uczucie i wspomnienie. Ubranka z tamtego okresu juz dawno na strychu ( może jeszcze kiedyś je wykorzystam) fajnie ze dzieciaki nam rosna ale z drugiej szkoda ze tak szybko bo z każdym dniem bedą coraz bardziej samodzielne i matki pójdą w odstawke
U nas Martynka narazie nie garnie sie do pelzania ani nawet do przewrotów ale do zadzierania głowy to pierwsza
My tez juz myślimy o nowym foteliku juz sie nawet zaczęliśmy rozglądać ale jestem juz głupia bo tyle tego jest i trudno zdecydować który będzie najlepszy a przy tym nie będzie kosztował majatku

Przyjmiecie ponownie czarną owcę do rodziny?

Ok to w wolnym czasie będę czytała strony wstecz i w ogóle, a tak na szybko, bo maluchy mi nie dają.

jorgus zmiana fotelika to w momencie kiedy niemowlak sam siedzi, albo 9 miesiąc jego życia tak mi się coś kojarzy. ale z tego co wiem, to trzeba to sprawdzić bo w Polsce pojawiły się foteliki dla tych większych dzieci montowane też tyłem do kierunku jazdy.

kasiak, uni gratulacje dla chłopaków moja próbuje raczkować, ręce idą nogi nie zawsze, więc się czołga

Miłego dnia, nas dziś czeka kardiolog z Hanią trzymajcie kciuki, żeby wszystko było dobrze.

Telewizja kłamie!!! Miało być tylko - 20stC, a u nas rano -22stC na dwóch niezależnych temperaturomierzach- zimniej niż w Suwałkach. W nocy zapowietrzył się kaloryfer i spadło nam do 16stC w domu. Mały budził się co 30 minut, zasypiał po 60 minutach niuńkania.
Ja jednak nie lubię zimy na pewno nie takiej poniżej -10.
Jeszcze jak nabraliśmy z męzulem balastu to pierzynka w takie zimne dni jest za wąska - plus taki, że całą noc trzeba się wtulać

Martazytkau nas z rana -15 mam nadzieje ze mrozik troche odpuści bo piękne słońce swieci wiec wybrałabym sie na spacer dupsko powietrzyc bo wietrzenie sie z Martynka przy oknie juz mi sie znudzilo
U nas Martyna tez dzis kiepsko w nocy spała co godzinę do niej wstawalam ja padam na pysk a ona w rzeska fika piszczy i pluje skąd te dzieciaki maja tyle energii????

oj widze że wszystkie mamuśki z rozrzewnieniem wspominają pierwsze miesiace..ja tez ostatnio patrzyłam na pierwsze śpioszki Ani - rozmiar 56 i tak pomyślałam "jak ona sie mogła w to zmieścić??!!??? ale już raczkowanie??wow!!nieźle!
martazytkadziękuje bardzo za profesjonalne info!!robię to z tym uchem i czuję lekką poprawę, poczekam z wizyta do pon..jeszcze wczoraj zrobił mi sie zastój!!auć!!bolało ale go "rozwiałam zanim sie rozhulał":)a u was zima to iście syberyjska..
u nas lekki mrozik i może jakis krótki spacerek zaliczymy bo ile sie można "kisić"w domu..:/