Mamusie Lipcowe 2013

my tez polecamy chusteczki z biedronki zielone albo niebieskie nie polecam lawendy-fioletowe, Ignasia uczulały a pampersy tez używamy dady z biedronki są tanie i dlatego je czesciej zmieniam bo wtedy mi nie szkoda a i mi lepiej ze nie chodzi z osikana pieluchą

Kurde dziewczyny wam też tak wiecznie zimno ciągle mam temperature poniżej 36,6 męczy mnie teraz spanie i łeb zaczyna boleć walcze żeby nie zasnać, bo potem będzie problem w nocy.
Pozatym nie lubie spać w dzień, bo potem wstaje taka niedotegowana

hej dziewczyny
my juz cos zaczynamy rozmawiac o imionach ale jak poznamy płec to dopiero bedzie burza mózgów (mój to strasznie wybredny jest) dla dziewczynki podoba mi sie Basia, Antosia a dla chłopca baaardzo Leon!

a chusteczki czy pieluszki to lepiej sobie kupic na poczatku po paczuszce i sprawdzic co nam odpowiada bo zrobic zapas płroczny a potem sie okaze ze nie spelniaja naszych oczekiwan to tak lipnie troche.

a ja jestem jak żywy trup :/ kilka nieprzespanych nocy i praca w godzinach w ktorych najchetniej bym sie zwinela w klebek i podrzemała dały mi sie we znaki....a teraz mnie jescze pachwiny i kosci dupno-pipne jak ja to nazywam bolą od siedzenie w pracy....sypie sie

emi a jaką pracę wykonujesz? ja jestem na zwolnieniu od kiedy dowiedziałam się o ciąży, pracuje w windykacji gdzie miałam troche stresów i powiedziałam sobie że w takich warunkach pracować nie będę:/ mnie też te kości dupne bolą ale ponoć to normalne w ciąży:/

zajmuje sie stylizacja paznokci i rzęs, mam swój własny salonik i niestety zwolnienie nie wchodzi w gre ze względów finansowych jak i przez wzgląd na klientki lubie moja prace ale mój organizm bardziej lubi wyrko ostatnimi czasy hihi

To super jak wykonujesz taka prace która lubisz i tym bardziej u siebie, pelen luksus;)

i tak i nie...np nie pojde sobie na l4 i nie dostane wtedy pensji(brak dochodu) , macierzyńskiego dostane tyle ze by sie wstydzili i bede musiała szybko wrócic do pracy...jesli chodzi o socjal i sprawy zdrowotne na prawde nie oplaca sie miec własnej działalnosci (no chyba ze sie ma pracownikow albo płaci zus w ogromnych stawkach) :/ wiele opłat jest stałych czy sie pracuje czy nie...
ale lubie swój zawód, choc teraz czasami żałuje ze nie jestem u kogos zatrudniona... nie jest tak kolorowo - nie mam zapewnionego tego komfortu ze w kazdej chwili moge isc na zwolnienie nie tracac przy tym źródła utrzymania. i nawet jak masz wolne,urlop czy jestes po pracy to praca cie sama znajdzie - telefony od klientek nie wspomne o tych o 6-7 rano albo o 12 w nocy

sie pozaliłam haha ale zeby nie było ze ja mojej pracy nie lubie hehe żale sie bardziej na kwestie wałasnej działalnosci w tym kraju bo moje klientki i sam zawód kocham

Jasne, trzeba mieć duzo motywacji i siły aby zdecydować sie na prowadzenie własnej dzialalnosci- dlatego ja pracuje na etacie:)) nie mam odwagi, chociaż i tak w tym kraju ciężko o dobra prace i wspaniale zarobki, ja napewno juz do swojej nie wroce i bede szukac nowej z wyższa pensja ale czy sie uda mi się ten plan zrealizować to czas pokaze;)
Ja narazie odpoczywam bo przyjdzie dziecko to nie bedzie czasu na leniuchowanie;)

i tego leniuchowania i czasu dla siebie przed pojawieniem sie dzieciatka wam zazdroszcze ale coooo tam - damy rade

Emi87 uszy do gory, ja tez jestem mama pracujaca. W UK niemam tak fajnie jak w Polsce, l4 dostajesz tylko jak sa powazne problemy w ciaza albo jak umiesz symulowac(ja niestety nie), poza tym l4 przynajmniej w moim miejscu pracy jest placone marnie(ale przypuszczam ze wszedzie jest podobnie). Wiec coz rowniez ze wzgledow finansowych pracowalam do 38tc w 1szej ciazy, wrocilam do pracy jak Miss miala 9 m-cy i tym razem jesli tylko zdrowko mi pozwoli to mam taki sam zamiar. Nie raz nie dwa pluje sobie a twarz ze tyle pracuje, ze nie poswiecam tyle czasu swojej ukochanej co powinnam, ze nie moge byc przy niej w niektorych pewnie waznych dla niej mmentach(choc staram sie bardzo)... ale chce dac moim dzieciom wszystko to czego ja niemialam i tyle .
Jak sie czujecie? Bo mi chyba pipe rozerwie tak mnie kosci bola

Ja używam zarówno chusteczek jak i pieluch dada z biedry i jestem zadowolona. Lenkę nigdy nic nie uczulało, ani pupy nie odparzało.. cenowo rewelacja Co do chusteczek to też bym nie radziła zaopatrywać się w 20 paczek jednej marki, bo mogą się nie sprawdzić. Dla mnie te dady są wystarczająco mokre i duże, w przeciwieństwie do niektórych innych firm.. ale każdy musi sprawdzić co mu będzie odpowiadało

emi jak w każdej pracy są plusy i minusy.. ale najważniejsze, że lubisz to co robisz i sprawia Ci to satysfakcję.. najgorzej to męczyć się w pracy

Mnie też ostatnio kości dupno-pipne bolą, zwłaszcza jak kucam, albo się schylam... uroki ciąży

a mi sie ostatnio taki "narzekacz" załączył ja ogólnie jestem szczęśliwą osoba tylko te nieprzespane noce chyba sie odbijaja na moim samopoczuciu... bo normalnie tak wczesniej nie zrzędziłam
mnie tez te kosci bola az mi było ciezko dzis chodzic... ja myslałam ze takie dolegliwosci to dopiero jakis 8 miesiac a tu prosze...

dziubasek napisał:

Jak sie czujecie? Bo mi chyba pipe rozerwie tak mnie kosci bola

Robilam dzisiaj porzadki i teraz ledwo łażę...o wstaniu z kanapy nawet nie wspomne. W sumie boli mnie tez samo z siebie, a sutki bola i pieka na szczescie juz nie zygam

Hey dziewczyny:) Mój Junior bądź Juniorka dzisiaj daje tak popalić, że brakuje mi już słów:)
Mianowicie dzisiaj uznał/a , że najlepiej w brzuszku leży się po prawej stronie i tak naciska, że ledwo się ruszam i nawet jak masuje brzuszek, to on nie ma zamiaru się przemieścić i ciśnie dalej po prawej stronie, jakby tam arbuza miała;)

hej dzięki dziewczyny za radę z tymi chusteczkami koniecznie muszę o tym pamiętać jak już będą potrzebne
powiem Wam - tylko się nie śmiejcie , że od tak 2 tygodniu 2 razy w tygodniu puszczam muzykę klasyczną i dziś maluszek fikał gdy włączyłam muzykę Mozarta, a uspokoił się przy Beethovenie - ciekawe, co?
Mnie się strasznie podoba imię Mikołaj no i Hanna ale jak to będzie kto to wie
Ja narazie też pracuje ( praca biurowa) o się dobrze czuje