Mamusie Lipcowe 2013

Ale jesteście czujne

Gratuluję synka!!! , to takie świetne uczucie dowiedzieć się kto mieszka w brzuszku my bardzo chcieliśmy chłopca i jak lekarz pokazał dzyndzelek to łzy nam popłynęły. Bardzo ładne imię wybraliście.

ale zazdroszczę Mamom, które już wiedzą no nic może na tzw. połówkowym się dowiemy

ehhh ja tez juz bym chciala wiedziec , odliczam do 1 marca.
Madmar jutro robie paczki

ja mam 6 marca ale mój A. chce iść wcześniej gdzieś 12 lutego

Hej

Agniesia gratuluję udanej wizyty i poznania płci

Ja szczerze mówiąc bardzo ciesze się swoją ciążą, ale jakoś jak dla mnie to nie jest etap na kompletowanie wszystkiego dla Dzidzi. Co prawda mam sporo rzeczy po Lenie, ale wiadomo, że ubranek trzeba dokupić i parę innych rzeczy i podejrzewam, że podobnie jak w pierwszej ciąży, zacznę to wszystko gromadzić końcem 8 miesiąca. Ale rozumiem gorączkę przygotowań dla mam, które muszą zakupy rozłożyć w czasie i śledzę za Wami wybory wózków i innych gadżetów

Dorkiszon takie dzieci z ADHD mają wiele zachowań wpisanych w swoją chorobę, ale skoro Twoja koleżanka w ogóle nie reagowała na jego skandaliczne zachowanie w gościach, to obawiam się, że to kwestia wychowanie, ekhmm tzn. rozpuszczenia i rozwydrzenia dziecka przez rodziców! ;/ Masakra.. dla mnie to jest nie do pomyślenia..

Super, że tabelka nam się zapełnia.. ja mam wizytę w walentynki i będzie to ostatni dzień 17 tygodnia, ale jakoś nie nastawiam się, że się już dowiem jaka płeć.. mój lekarz sprawia wrażenie, jakby to było najmniej istotne.. i kiedy mnie oświeci tą wiedza to tylko on jeden wie

Qltoorka- dzięki za dodanie mnie do tabeli. Przypuszczam, że to demencja ciążowa, nie starcza;)

Właśnie- czy Wy też jesteście rozkojarzone? ja ostatnio nawet z restauracji zapomniałam zabrać swojej kurtki (dobrze że rachunek zapłacony był )

Co do płci, to u mnie na 80% też będzie chłopak, więc powoli męskie grono nam się robi:D a na 100% dowiem się w połowie lutego na USG połówkowym.Dam znać, czy się potwierdzi:)

Zazdroszczę wszystkim z Was, które już czują dzidzię. Ja czekam i czekam a tu jeszcze żadnego wyraźnego znaku nie ma. Tylko takie delikatne bulgotanie od czasu do czasu, ale sama nie wiem, czy to maleństwo, czy sobie to tylko wyobrażam...

osobka85 no to następny chłopak:) gratulacje! widzę że moja Blanka będzie miała dużo kolegów z forum:)

ja jeszcze też nic nie czuję konkretnego także nie jesteś sama:)

Qltoorka napisał:

Haha, dorkiszon, takie dzieciaki to kolejny powód dla którego tak zwlekałam z macierzyństwem Też nienawidzę takich bachorów, ale czasem rodzice sami po prostu załamują ręce... Pozostaje już tylko zadzwonić do Superniani Nie wiem jak ta kobieta poskramia takie małe diabły

moim zdaniem to kwestia wychowania takie dzieci poprostu nie wiedza co im wolno a czego nie a to tylko wina rodziców brat mojego ma takiego synka ma 2 latka a jest nie do zniesienia nie cierpie tego dziecka a oni zachowuja sie jak by nie wiem jak by dziecko rzadzilo nimi a nie oni nim pytalam kiedys dlaczego na niego nie nakrzycxa badz nie dacza lekkeigo klapsa bo dziecko naprawde przechodzi samego siebie szwagierka odpowiedziala ze dlatego ze on placze i jej jest go zal no tragedia po prostu poplakal by i przestal i za ktoryms razem wiedzial by ze tak nie wolno aj szkoda słow

super dziewczyny że już wiecie, jutro idę ja mam nadzieję że maluch pokaże co ma między nóżkami

też tego nie lubię jak rodzice nie reagują na takie zachowanie dziecka krew mnie zalewa. Albo jak dzieci grzebią u kogoś w domu w szafkach itd. torebkach. Mam koleżankę która zwraca za każdym razem uwagę synkowi nie pozwala i on się tego nauczył ale mam taką co jak przychodzi do mnie to już się stresuję czy będę miała mieszkanie w całości. na nic nie zwraca uwagi dziecko robi sobie co chce zagląda wszędzie itd.

alba to jutro czekamy na wieści

Ja Wam powiem tak, jestem dosyc ostra mama dla mojej Miss, nie pozwalam jej na wiele rzeczy, nie raz nie dwa dostala po dupsku lub siedzila za kare w pokoju a i tak czasami potrafi mi takie numer odwinac ze zalamuje rece... i nie sadze ze w kazdym przypadku to kwestia zlego wychowania... niektore dzieci(np moja) nie potrafia usiedziec 5 minut w jednym miejscu, wszedzie jest jej pelno... To prawda w niektorych przypadkach to ewidentnie wina rodzicow ale nie we wszystkich... poczekajcie az wasze maluchy pokaza na co ich stac i wtedy pogadamy na temat wychowania

Tyszanka współczuje ja też muszę leżeć, dostałam duphaston i no-spe 3x1 tylko dr na izbie dał mi wybór czy chce leżeć w szpitalu czy w domu stwierdził, że to takie samo leczenie. Przy okazji spotkałam się tam z Ciocią która akurat miała dyżur i powiedziała żebym lepiej leżała w domu bo pacjentki na patologii to czasem przeginają z nakręcaniem się na wzajem i to nie zawsze na zdrowie wychodzi. Dziś byłam na kontroli u swojej gin i powiedziała że jest już w miarę ok, jak zapytałam o bóle brzucha to stwierdziła że to normalne i nie muszę się martwić, że to więzadła się rozciągają, przedłużyła receptę i sprawdziła detektorem serce maluszka (na moje nieszczęście psychiczne długo go szukała więc ja już pełna strachu byłam) ale się udało cały czas musiał uciekać bo strasznie naciskała na brzuch żeby znaleźć małego świra. Qltoorka wspieram Cię w niekupowaniu rzeczy dla maleństwa ja stwierdziłam, że poczekam jak najdłużej cały czas się boje więc nie chce zapeszać. A poza tym to wszystkim dziewczynką gratuluje bo już jesteśmy bliżej jak dalej. Co do chłopców to coraz częściej czuję że też dołączę do niebieskiego grona. pozdrawiam i miłej nocki.

Dzien dobry..wpadam sie przywitac

HEJ:)

Ja też się witam z rana!



dziubasek źle mnie zrozumiałaś. Ja mówię o takich rodzicach co nie zwracają W OGÓLE uwagi dzieciom jak zrobią coś źle, tylko siedzą i udają że nic nie widzą a dziecko przewraca cały dom do góry nogami. Mój mały brat również ma pełno energii, wszędzie jest go pełno i nie usiedzi nawet 1 min na pupie,i czasami też ma odchyły swoje, ale jak robi coś źle to moja mama zwraca mu uwagę tłumaczy itd. o to mi chodziło. Bo wiem że wychowanie dziecka nie jest wcale łatwe zdaję sobie z tego sprawę ale trzeba reagować na to gdy dziecko pozwala sobie na zbyt wiele.