Mamusie sierpniowe 2013

Witam,
Powiedzie czy Wasze malenstwa bardzo Wam skaczą, bo moja córeczka to chyba ma ADHD. Wierzga strasznie staje deba a jus najgorzej jest w nocy tak właśnie tak miedzy 22.00 a 24.00

Teoretyczne termin mam na 15.08 ale do szpitala idę 01.08 (cukrzyca ciazowa) i cc w następnym tygodniu.


Pozdrawiam

Monia Asiulek prześliczni ci wasi synkowie, szkoda że nasi nie chcą jeszce wyjc

Limonka ale u ciebie poszło... gratulacje

Cukiereczku oszczędzaj się i czekamy na wieś

Mi przez te upały tęż ostatnio jest strasznie źle, mieszkanie mamy tak wygrzane że temp nie spada poniżej 28 stopni, po nieprzespanej 1 nocy postanowiłam spać przy wiatraku prze całą noc i o dziwo jest super wczoraj poszłam spać o 23 i obudziłam się o 10 z przerwami na siusiu więc ogólnie super!!!

Własnie mogę się pochwalić ze w niedziele z rana doczekałam się pierwszych kopniaków po żebrach.. aż się ucieszyłam bo nigdy wcześniej tak nie miałam a to już prawie 38 tydzień więc coś innego a poza tym nie były bolesne, raczej odczulam to jako takie specyficzne smyranie łaskotanie.

A tak poza tym to dzisiaj Kacperek jakoś tak dziwnie mi się ułożył na dole że odczuwałam ból przy wstawaniu z pozycji siedzącej,- jakaś masakra o zginaniu się nawet nie było mowy na szczęście po paru godzinkach przeszło.

hej brzuchatki na brzusiu pojawiły mi się czerwone plamy, tak pod żebrami i wogóle strasznie swędzi co to może być

o 7 rano wybrałam się do swojej ginki a tu co...? wróciła po urlopie i tyle ludzi że już numerków brak więc wróciłam do domu...masakra jakaś. Może zadzwonię do niej i dopytam czy w piątek napewno mam się zgłosić na wywołanie czy jak.

Klauduśka to jest śmieszne... Ty jako pierwsza do rozpakunku poza kolejką powinnaś być przyjęta. Co za kraj. Patka no późno zaczął Ci mały żeberka okopywać ja czuję to już od 30 tyg. I szczerze mało przyjemne Rodzi któraś? Bo nuuudy...

Okropna ta pogoda, niby się zachmurzyło i zaczęło wiać ale nadal jest bardzo duszno, dzisiaj nocka z wentylatorem była ale to i tak nic prawie nie daje.
Córa nie ma już miejsca u mnie, rozpycha się strasznie, boli mnie już chyba wszystko - pachwiny, krzyż, podbrzusze, żebra. Dzisiaj rano kilka skurczy mnie dorwało. W czwartek rano do ginki, zobaczymy co powie. A potem wykurzanie z brzucha
Przekręcanie się w łóżku to jakiś koszmar, nie dość, że strasznie niewygodnie to jak się przekręcę to dziecko mi najczęściej przeszkadza i muszę chwilę pobalansować żeby się inaczej ułożyła i żebym na niej nie leżała. A od rana jeszcze mam taki dziwny nacisk na pęcherz, uczucie jak przy zapaleniu pęcherza, okropnie

Pogoda jest cudowna!Ale blok dalej jakby nagrzany i jest gorąco, choć nie tak jak ostatnio. Idzie wyżyć.

Cukiereczku trzymaj się tam!!
Klauduska, trzeba było poprosić, by któraś lejdi Cię puściła w kolejkę. Grzyb w piczce lub rutynowa kontorola może poczekać, a Ty zaraz rodzisz i chcesz wiedzieć co i jak...

Wczoraj pierwszy raz chyba od 5-6 tygodni dopuściłam do siebie męża. Ja Was podziwiam... Każda pozycja była problemowa. Joanna pisała o skakaniu... u mnie to wykluczone! Jestem taką łamagą z brzuszkiem, że kombinowałam, kombinowałam i w sumie nic nie wyszło. Dodatkowo czułam się tak ciasna, że aż momentami bolało. No nic... dziś ćwiczymy dalej Stwierdziłam, że pomęczę moją pochwę trochę. Niech się ponaciąga.

Ja po wizycie, oczywiscie u mnie tez caly korytarz bab mimo ze nie byla na urlopie, ale przyszlam i czekalam bardzo krotko zwykle tak sie to odbywa, chyba ze jest mnostwo ciezarnych kobiet ale ja juz na finiszu wiec po co mam tam siedziec,

po wizycie powiem wam tylko tyle, rozwarcie na palec ale jeszcze krzyżowe wiec sie dopiero wstawia, szyjka miekka ale nic poza tym, powiedziala zeby zaangazować meza a maz nie chce nie bede go zmuszac bo nie jestem polem zeby mula zaganiac, dobilo mnie to ale coz bez laski.

zlapalam jeszcze jakies cholerstwo i wezme sobie kilka globulek moze przejdzie, teraz mam jezdzic na ktg, ale chyba pojade jutro bo tez mezowi sie nie chce, ogolnie to juz mam lekko dosyc, chcialabym urodzic i miec juz wszystko za soba, tyle.

Kochane a mogłybyście napisać jak odczuwacie taki skurcz bo w nocy coś czułam taki ból i nie wiem czy to to

Odczuwam to jak bóle okresowe i to takie dość mocne, do tego przy niektórych dochodzi ból krzyża. I brzuch też się stawia.

Co do Twojego wcześniejszego pytania - nie podrażniłaś sobie czymś skóry? Skóra czerwienieje i swędzi też często na rozstępy.

skurcz jest identyczny jak bol miesiaczkowy, czyli bol macicy nic z jelitami niz z nerkami, zwykle w pewnej czesci brzucha na dole czasem na gorze, chociaz tak sie u mnie obiawia, nie wiem jak u innych

a mnie nie swedziala franca, ale faktycznie mialam takie jakby czerwone, albo zylki, potem wylazlo paskudztwo, niestety na koncu ciazy to juz chyba ciezko sie ich pozbyc, szczegolnie jak dziecko jest takie duze a brzuch nic nie rosnie:/

tlumacze sobie ze nikt nie bedzie sie przejmowal moimi rozstepami jak bedzie plaski, albo o ile bedzie plaski

Będzie, będzie płaski! Tak się wspierałyśmy i dopingowałyśmy w rośnięciu brzuszków, to teraz zrobimy to samo tylko je spłaszczymy

Wczoraj byliśmy u lekarza Franiu zdrowy, wszystko jest oki. waży 2700 tylko niestety jeszcze się nie odwrócił. Na razie jest wskazanie na cc Dzisiaj jadę ustalić termin. Lekarz tylko chcę abym spokojnie donosiła do końca, aby normalnie zacząć akcję porodową ( skurcze itp.) Kolejna wizyta 9 sierpnia. Może do tego czasu się odwróci. Śmieją się w domu, ze mąż robi wszystko na ostatnią chwilę , to Franek też się odwróci tuż przed.
Wczoraj wpadliśmy 10 min przed zamknięciem do hurtowni dla dzieci. Kupiłam materacyk do łóżeczka, wanienkę, przewijak, prześcieradła. Tak szybko zakupów dla Franka jeszcze nie robiłam.

zobaczcie filmik , który wstawiłam na fb