BezpiecznaCiaza112023

Mamusie sierpniowe 2013

11 lata 10 miesiąc temu #547746 przez aslani
Z tą jazdą do szpitala to nie ma co przesadzać! Pierwszy poród nie trwa 30 minut (jak na filmach), ani nawet godziny. Wierzcie mi, ze spokojem można zdążyć na drugi koniec miasta (ja tak miałam). Przy wyborze kierowałam się tym,że pracuje w nim mój lekarz prowadzący (z którym nie mogłam się skontaktować, ani mnie nie odwiedził po porodzie :angry: ). Teraz zastanawiam się nad drugim szpitalem, bo wszystkie sąsiadki zachwalają opiekę i podejście do matki i dziecka. Coś czego mi troszkę brakowało. Jeśli do końca ciąża nie będzie zagrożona, nie będzie komplikacji to zmienię szpital.

ziii- u mnie podobnie z terminem, w tej chwili mam 14 tyg i 3 dni według usg, tydzień więcej niż wychodzi z kalkulatorów. Czyli weszłam w II trymestr z czego się mega cieszę, bo lepiej się już czuję. Oby tak dalej :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #547770 przez Niesia
Heh jeśli chodzi o szpital to ja nie mam zbytniego wyboru - w Legnicy mamy jeden i to w dodatku 10 min spacerkiem od mojego domu :) Oddział nie zachwyca wyglądam ale wiem czego się spodziewać po personelu, który lekarz ma humory itd. Więc pokieruję się w tamtą stronę. :)

Jeśli chodzi o te nerwy... myślę, że jest to związane też z tym, iż ja wiem o istnieniu bobasa ...i w sumie tyle. Jakbym czuła jego ruchy, a na to muszę poczekać, miała bym większą pewność, że tam jest i że jest ok. A tak nie wiem czy coś się nie stało. Ostatnio na USG widziałam jak maluch pływa i fika koziołki :) Pierwszy raz. Na nast dzień pokłóciłam się z narzeczonym i zaczęłam płakać a później pierwszy raz tak bardzo poczułam, że kocham tę małą istotkę. Bałam się, że robię jej źle denerwując się i nie chciałabym aby okazało się, że te koziołki widziała po raz pierwszy i ostatni. :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #547797 przez klauduska89
Uwielbiam oglądać te zdjęcia:) co do szpitala to niestety nie mam żadnego wyboru, bo w moim mały mieście jest tylko jeden szpital:) Jak o każdym szpitalu są różne opinie i te dobre i złe. Jeśli chodzi o poród to też bym chciała żeby mój mąż był ze mną ale nie wiem co on jeszcze na to. Przed ciąża mówił że nie bardzo chciał by mi towarzyszyć w porodzie ale mam nadzieję że teraz kiedy jestem w ciąży jego poglądy na ten temat uległy zmianie :)


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #547836 przez patka1603
ja tematu szpitala za bardzo jeszcze nie zgłębiałam mąż twierdzi że skoro wcześniej mieliśmy komplikacje z ciążą to lepiej na poród wybrać typowo specjalistyczny szpital czyli ten w którym pracuje nasz gin. Jeśli chodzi o poród to mój mąż wstępnie się zadeklarował ale zastanawiam się czy nie zwątpi jak zaczną nam opowiadać op porodzie w tej szkole rodzenia :) jeśli chodzi o zapisy to wydaje mi się , że trzeba to robić z wyprzedzeniem a same zajęcia to zacząć tak pod koniec 7 miesiąca tym bardziej że niektóre trwają 8 tyg.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #547842 przez Monix
Witam nowe Dziewczyny :) Fajnie, że robi się nas sporo :)

Zazdroszczę Wam, że już się lepiej czujecie, czego nie mogę powiedzieć o sobie :( Mam wrażenie, że wymioty się u mnie nasiliły. Mam takie niepohamowane torsje, nie mogę złapać powietrza i mam wrażenie że się duszę :( cały boży dzień mnie mdli i w ogóle jestem załamana tym stanem :( Nie wiem czy kiedykolwiek się to skończy...

Co do porodu z facetem, hmmm no jakoś nie wyobrażam sobie tego :P Przy poprzednim mojego B. nie było ( to nasza wspólna decyzja ) i teraz też tak będzie. Będzie ze mną moja prywatna położna i przyjaciólka - babiniec :lol:

A o nerwach przed wizytą to nic nie mówcie, na każdej wizycie płaczę, bo póki co same nieciekawe rzeczy słyszę... :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #547942 przez ziii
Aslani, a jak to jest z tym liczeniem trymestrów? Bo ja się spotykam z różnymi metodami i już jestem skołowana (jedne źródła podają, że do końca 12 tyg od OM jest 1 trymestr, inne, że do końca 13; jeszcze inne że do końca 12 tyg po zapłodnieniu)... Już nic nie wiem :unsure:

aslani napisał:

Z tą jazdą do szpitala to nie ma co przesadzać! Pierwszy poród nie trwa 30 minut (jak na filmach), ani nawet godziny. Wierzcie mi, ze spokojem można zdążyć na drugi koniec miasta (ja tak miałam). Przy wyborze kierowałam się tym,że pracuje w nim mój lekarz prowadzący (z którym nie mogłam się skontaktować, ani mnie nie odwiedził po porodzie :angry: ). Teraz zastanawiam się nad drugim szpitalem, bo wszystkie sąsiadki zachwalają opiekę i podejście do matki i dziecka. Coś czego mi troszkę brakowało. Jeśli do końca ciąża nie będzie zagrożona, nie będzie komplikacji to zmienię szpital.

ziii- u mnie podobnie z terminem, w tej chwili mam 14 tyg i 3 dni według usg, tydzień więcej niż wychodzi z kalkulatorów. Czyli weszłam w II trymestr z czego się mega cieszę, bo lepiej się już czuję. Oby tak dalej :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #548014 przez agataxii
Nie ma co namawiać partnera na siłę do obecności przy porodzie. Musi sam chcieć. Zresztą kobieta może sobie nie życzyć jego obecności.
U mnie to wyglądało troche dziwnie. Małżonek niby chciał uczestniczyć przy porodzie, ale z drugiej strony się bał, bo nie wiedział czego się spodziewać. Ja zresztą bałam się tak samo, więc zależało mi na obecności i wsparciu bliskiej mi osoby. Ale chciałam też, żeby mój mąż widział ile trudu trzeba włożyć w urodzenie dziecka. Żeby potrafił to docenić nie tylko w słowach, ale i przy opiece nad córą.
Obecnie mąż cieszy się, że mógł uczestniczyć w tak poruszającym wydarzeniu. A w finałowej chwili ciężko było mu się powstrzymać od łez wzruszenia (bardzo mnie to ujęło, bo nigdy nie widziałam mojego męża płaczącego).
Małżonek chciałby uczestniczyć w sierpniowym rozwiązaniu, ale niestety raczej tak nie będzie, bo ktoś będzie musiał zostać z Gabrysią.

Co do szpitala, to mam ułatwiony wybór.
Po 1: mam tylko jeden szpital w mieście, a po 2: mój lekarz prowadzący jest ordynatorem w tym szpitalu :lol:. Wprawdzie nie odbierał on mojego pierwszego porodu, ale wśród personelu panowała taka dyscyplina, że nie miałam żadnych zastrzeżeń :laugh:

Z tymi trymestrami to też głupieje. Nawet co do miesiąca można się mylnie oceniać.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #548032 przez kaska30
hej wszystkie mamuśki :)

szpitale to mają naprawdę przeróżne opinie, ja będę rodziła w Łodzi a tam jest chyba z 6 szpitali i każdy mówi co innego, ja chodzę do Pani dr z szpitala z Matki Polki i tam jestem skłonna rodzić, opinie ma przeróżne ale podobno nie ma lepszego szpitala pod względem opieki dla dziecka gorzej jest z podejściem do matki. Ale mam plan dogadać się z jakąś położną z tego oddziału bo podobno z lekarzem to różnie bywa , mam przykład ja moja koleżanka chodziła całą ciąże prywatnie, i rodziła tam gdzie ten lekarz pracował i jak były problemy zadzwonili do niego to powiedział ze on "wziął kasę za ciąże na nie za poród, a dziś na wolne"

a co do szkoły rodzenia, koleżanka zamiast zachęca mnie żeby zapisać na fitness dla kobiet w ciąży , podobno można się dobrze rozciągnąć i nauczyć odpychania, tym bardziej że mój mąż i tak by nie mógł zemną chodzić do szkoły rodzenia ze względu na kosmiczne godziny pracy

A jak znosicie te zmiany pogody, macie jakiś sposób na ból głowy

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #548107 przez klauduska89
Bóle głowy są ostatnio moim utrapieniem. :( Niestety nie znalazłam żadnego sposobu i po prostu cierpliwie czekam aż miną. Od kiesy biorę te tabletki dla kobiet w ciąży mam też problemy z zaparciami, powodem jest chyba duża zawartość żelaza...Ale lepsze chyba to niż nudności i wymioty:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #548119 przez kasiagruszka
Witam nową koleżankę :)

Dziewczyny mnie też od kilku dni męczą bóle głowy, do tego bolą zęby, a od zębów zaczyna mnie boleć ucho - niczego nie mogę brać, więc się męczę.
W dodatku wczoraj baaardzo się zdenerwowałam w pracy, darłam się jak nienormalna i od razu zaczęła mnie boleć głowa, po powrocie do domu byłam tak zmęczona, że padłam na kanapę i spałam jak zabita. Dzisiaj jak się tak zastanowiłam "na spokojnie" to dopiero do mnie dotarło, że mogłam zrobić krzywdę maleństwu... ale muszę przyznać że teraz (w ciąży) potrafię wybuchnąć w sekundę :angry: okropnie się denerwuję...

Co do szpitala, u nas w Trójmieście troszkę ich jest, ale ja będę wybierała pomiędzy 2 w Gdańsku. Oczywiście co znajoma, kuzynka czy ciocia to inna opinia. Nasłuchałam się odtatnio horrorów... 6 lutego mam kolejną wizytę i zapytam mojego lekarza prowadzącego, który szpital lepszy. Szkoły rodzenia też są przeróżne, przy jednym ze szpitali jest podobno dobra szkoła, do której chodzi teraz moja kuzynka, bardzo sobie chwali, koszt podobnie jak w innych miastach 300-400zł.

[url=<img src=" lb1f.lilypie.com/vteap1.png " width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /></a>[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #548129 przez Smerfetka
Dziewczyny jak wejdziecie na tej stronce na kurs o ciąży to tam znajdziecie podział na trymestry i wg niego I trymetsr obejmuje 13 tygodni, w 14 tygodniu wchodzimy w trymestr II :)
A co do bólów głowy to mnie już trzeci dzień napitala ale nie pomyślałam w sumie, że to przez pogodę, myślałam, że to przez katar :) Po przemyśleniu sprawy jestem jednak pewna, że to przez pogodę i wzrost ciśnienia bo ja jestem niskociśnieniowcem i jak robi się ciepło to pierwsze dni muszę odchorować, dopiero po kilku dniach mój organizm przyzwyczaja się do zmiany i zaczynam funkcjonować ;) To tyle z moich wywodów :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #548160 przez Niesia
Co do bólu głowy... też to mam :angry: I zauważyłam jakby moja kondycja się pogorszyła i to znacznie. Zazwyczaj w szpitalu chodziłam schodami, bo tyle samo zajmowało wejście nawet na 5 piętro co dojazd windą. Teraz wejście na 2 piętro jest dla mnie strasznie męczące i gdy wejdę do domu szybko muszę pozbyć się szalika i kurtki tak i się duszno robi. Z niecierpliwością czekam na drugi trymestr, ponoć wtedy wraca chęć do życia i jest lepiej. Oby.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #548166 przez Niesia
smerfetko, co do niskiego ciśnienia... 90/60 to u mnie standard. czy w ciąży są jakieś problemu związane z niski ciśnieniem krwi?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #548201 przez Smerfetka
Niesia to masz tak samo jak ja :D 90/60 to chleb powszedni ;) niskie ciśnienie nie powoduje raczej problemów w ciąży, niebezpieczne jest wysokie :)
Aaa no i muszę Cię pocieszyć, 2 trymestr jest naprawdę bardzo przyjemny, przynajmniej tak miałam w 1 c, mega power :laugh: A kłótniami z narzeczonym się nie przejmuj bo dzidzia jest najważniejsza ;) Na pocieszenie mogę dodać że 1c w 1 trymestrze kłóciliśmy się prawie codziennie, moje hormony szalały i robiłam dziką awanturę o nic i ciągle płakałam choć nawet nie wiedziałam o co ;) W 2 trymestrze znowu stałam się aniołkiem :) W tej ciąży jestem o wiele spokojniejsza i stonowana :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #548237 przez MamaBąbelka
Ale zdążyłyście nawypisywać :).

Ból głowy to także jeden z objawów ciąży, pojawia się zwykle pod koniec pierwszego trymestru i winne są hormony. Pogoda z pewnością nie pomaga. Mnie bóle głowy męczą co jakiś czas od świąt, czasem ból jest taki, że ledwo funkcjonuję i trwa dwa,trzy dni i trzy razy zdarzyło mi się wziąć apap, bo doszłam do wniosku, że ten stres bardziej mi zaszkodzi.

Co do porodu, to zawsze myślałam o porodzie w domu, ale w tej chwili to niemożliwe, to dość kosztowne, mieszkamy u dziadków męża i odkładamy dopiero na coś własnego, no i niestety nie mam wsparcia w mężu w tej kwestii. Może przy kolejnym dziecku, kto wie. Myślałam o Domu Narodzin, muszę jednak sprawdzić, jak to wszystko tam wygląda, jakie są wszystkie koszty itp. Najbardziej prawdopodobna wydaje się jednak opcja najbliższego szpitala, opinie ma całkiem przyzwoite, a do tego wykupię sobie opiekę położnej z tego szpitala.

Co do porodu rodzinnego, to kiedyś nie chciałam rodzić z mężem, on jednak chciał, teraz uważam, że dobrze mieć kogoś, kto w razie czego pomoże, dopilnuje itd., a on powinien przekonać się, że to nie jest bułka z masłem. Warunkiem jednak jest pójście wspólnie do szkoły rodzenia, bo chciałabym, żeby i on wiedział, na co ma być przygotowany.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl