Mamusie wrzesień 2013 =)

A gdzie podziewa się nasza Serek???

Mój były odchodząc i mając łzy w oczach powiedział cytuję "MY i tak jeszcze kiedyś będziemy Razem".

minie dwa lata ..

a on się do mnie odzywa czy się spotkamy wiedząc ze jestem w ciąży i ze mam faceta.

i sam jest w związku i ma synka co nie ma roku.


napisał zrozumiałem co i kogo straciłem....

odpisałam mu: " odzywasz się po tak długim okresie czasu , i co sobie myślisz ze rzucę wszystko i do Ciebie polecę??Nie! mylisz się ! ja już mam faceta i spodziewam się dziecka i to jest dla mnie najważniejsze Moja rodzina a Ty chyba masz swoją i wydaje mi się ze nie masz ani wstydu ani sumienia ...dla mnie "ty "to rozdział zamknięty zrozum raz na zawsze ... myśle ze Twoja Kobieta by sie z tej wiadomosci nie ucieszyła...zrozumiales blad kogo i co straciłes... dwa lata za pozno.



Dziewczyny dobrze ze tak napisałam bo normalnie nie wiem i siedzi mi to w głowie./????

Dziewczyny ja to jestem łazior,zawsze mnie ciągnie wszędzie,więc jak lekarz za tydzień powie jedź,to pojadę 27 tydzień wypada mi w sob.,za 2 tyg. będzie 29,także spokojnie.

Chociaż Nike,my jesteśmy praktycznie na tym samym etapie,a Ty jakoś chyba inaczej liczysz tygodnie? Jakoś o 1 tydzień do przodu,czy to ja coś popitoliłam?

karolcia1919 napisał:

Mój były odchodząc i mając łzy w oczach powiedział cytuję "MY i tak jeszcze kiedyś będziemy Razem".

minie dwa lata ..

a on się do mnie odzywa czy się spotkamy wiedząc ze jestem w ciąży i ze mam faceta.

i sam jest w związku i ma synka co nie ma roku.


napisał zrozumiałem co i kogo straciłem....

odpisałam mu: " odzywasz się po tak długim okresie czasu , i co sobie myślisz ze rzucę wszystko i do Ciebie polecę??Nie! mylisz się ! ja już mam faceta i spodziewam się dziecka i to jest dla mnie najważniejsze Moja rodzina a Ty chyba masz swoją i wydaje mi się ze nie masz ani wstydu ani sumienia ...dla mnie "ty "to rozdział zamknięty zrozum raz na zawsze ... myśle ze Twoja Kobieta by sie z tej wiadomosci nie ucieszyła...zrozumiales blad kogo i co straciłes... dwa lata za pozno.



Dziewczyny dobrze ze tak napisałam bo normalnie nie wiem i siedzi mi to w głowie./????

Dobrze,ale już bym z nim w żadne dyskusje się nie wdawała i już na żadne sms-y nie odpisywała. Ja to pewnie w ogóle bym mu nie odpisała... Mężczyźni bywają tacy zabawni i żałośni...

Karolcia bardzo dobrze napisalas co on sobie teraz myslal tym bardziej ze sam ma rodzine . nie ogarniam takch typow... wkurzaja mnie dlatego ladnie napisalas i wiecej jak napisze nie odpisuj i sie nie martw tym kochana .

karolcia1919 napisał:

Mój były odchodząc i mając łzy w oczach powiedział cytuję "MY i tak jeszcze kiedyś będziemy Razem".

minie dwa lata ..

a on się do mnie odzywa czy się spotkamy wiedząc ze jestem w ciąży i ze mam faceta.

i sam jest w związku i ma synka co nie ma roku.


napisał zrozumiałem co i kogo straciłem....

odpisałam mu: " odzywasz się po tak długim okresie czasu , i co sobie myślisz ze rzucę wszystko i do Ciebie polecę??Nie! mylisz się ! ja już mam faceta i spodziewam się dziecka i to jest dla mnie najważniejsze Moja rodzina a Ty chyba masz swoją i wydaje mi się ze nie masz ani wstydu ani sumienia ...dla mnie "ty "to rozdział zamknięty zrozum raz na zawsze ... myśle ze Twoja Kobieta by sie z tej wiadomosci nie ucieszyła...zrozumiales blad kogo i co straciłes... dwa lata za pozno.



Dziewczyny dobrze ze tak napisałam bo normalnie nie wiem i siedzi mi to w głowie./????

Ojj Karolcia co za facet... u mnie było podobnie.. najśmieszniejsze, że rozeszliśmy się z mojej winy bo ja byłam młoda miałam pstro w głowie a on był o 7 lat starszy i myślał już innymi kategoriami jak się rozstawaliśmy to powiedział, że on poczeka aż dorosnę No i czekał, czekał, odezwał się do mnie po 8 latach milczenia i chciał się spotkać bo myślał, że przez ten czas nic się nie zmieniło... a zmieniło się wiele bo zaraz po rozstaniu z nim poznałam mojego obecnego męża, po 3 latach związku się zaręczyliśmy, rok później wzięliśmy ślub, prawie 2 lata po ślubie urodził się Klaudiuszek a na 4 rocznicę ślubu ma urodzić się Wiktorek. No i ja siadłam na dupie i dojrzałam dużo szybciej, założyłam rodzinę a on jest dalej kawalerem

Ja bym w ogóle zignorowała jego teksty i nie wdawała się w żadne dyskusje.

Monisia swietna decyzja jedz dobrze sie baw i odpoczywaj jak dopadnie cie zmeczenie

Aniu muszę coś ze sobą zrobić bo zeświruje przez ten remont i mieszkanie u teściów!

Wyobraźcie sobie,że pozbyliśmy się starych mebli,więc wszystkie rzeczy popakowałam w torby i zostały przywiezione do teściów. Niektóre worki opisałam,np. ubrania po ciąży,by łatwiej mi było po remonicie ogarnąć te rzeczy i odpowiednio wypakować.
Poszłam z psem na spacer,po drodze spotkałam teściową wracającą z pracy w moim ulubionym swetrze!!! Aż mnie zatkało i nic się nie odezwałam. Przyszłam do domu a ona dalej w nim popitala,krew mnie zalewa ale nie mam sumienia się odezwać. Boję się,że wzięła sobie jakiś wór moich ubrań i sobie poprzywłaszczała jakieś rzeczy Nawet nie wiem jak zacząć rozmowę. Daje jej czasem swoje rzeczy,których nie noszę,ale nie swoje ulubione!

Wrzesień <3

Melduję się
Dopiero wróciłam. Troszke sie naczekałam bo doktorki mieli nagłe przyjęcie na oddział. Widzialam tylko jak wieźli laskę z brzuszkiem,ona cała zapłakana,szum się zrobił i tylko slyszalam jak ordynator mówił po chwili-prosze przygotować salę operacyjną...
Nie chcę wiedzieć nawet co i jak :/ ale skóra mi sie najezyła :/

A my??? Zdjęcie mam kiepskie,bo sprzęt w szpitalu ma awarie i robił mi tym samym co zawsze no nic...najważniejsze,że z maleńką wszystko ok Mała wiercipiętka wazy już 1414gram i wg wielkości termin naturalnego porodu zmienił się z 16go na 9go wrzesnia. I tak myślę,że się skonczy tą cesarką 3go
Było widac,że miala oczka otwarte ale po dłuższej chwili przyglądania sie twarzyczce-moja panna zakryła sie dłonią Doktorek mowil,że poza w stylu....O rany! Ile można mi sie przyglądać

Może później wrzucę tą fotę jak ją ją przeżucę do kompa. No szkoda troszkę,że nie mam ładnych fotek ale najwazniejsze przecież,że z Niunia wszystko ok

Wzruszyłam się dziś jak cholera,cos ostatnio jakas taka jestem.....

akina_zet napisał:

Aniu muszę coś ze sobą zrobić bo zeświruje przez ten remont i mieszkanie u teściów!

Wyobraźcie sobie,że pozbyliśmy się starych mebli,więc wszystkie rzeczy popakowałam w torby i zostały przywiezione do teściów. Niektóre worki opisałam,np. ubrania po ciąży,by łatwiej mi było po remonicie ogarnąć te rzeczy i odpowiednio wypakować.
Poszłam z psem na spacer,po drodze spotkałam teściową wracającą z pracy w moim ulubionym swetrze!!! Aż mnie zatkało i nic się nie odezwałam. Przyszłam do domu a ona dalej w nim popitala,krew mnie zalewa ale nie mam sumienia się odezwać. Boję się,że wzięła sobie jakiś wór moich ubrań i sobie poprzywłaszczała jakieś rzeczy Nawet nie wiem jak zacząć rozmowę. Daje jej czasem swoje rzeczy,których nie noszę,ale nie swoje ulubione!

I tak spokojnie to przyjmujesz? Ja jestem taki nerwus, że chyba na tej ulicy bym z niej ten sweter zdarła Nie nawidzę, jak ktoś chodzi w moich rzeczach bez mojej wiedzy

Łoooo matko ale się rozpisałyście chwile mnie nie było, a tu już 4 strony do przeczytania. Nadrobię jak zjem obiad.
Chociaż przed chwilą wsunęłam takie czekoladowe pyszności i nie mam już na nic ochoty

nike84 napisał:

Łoooo matko ale się rozpisałyście chwile mnie nie było, a tu już 4 strony do przeczytania. Nadrobię jak zjem obiad.
Chociaż przed chwilą wsunęłam takie czekoladowe pyszności i nie mam już na nic ochoty

Podziel się Uwielbiam muffinki czekoladowe Ale mi teraz ochoty narobiaś

alusia1906 napisał:

Wrzesień <3

Nowa mamusia??? witamy:)

a gdzie Mery i Julka świętujecie 29 tydzien ???