Mamusie wrzesień 2013 =)

Agilla z ciążowych rzeczy noszę tylko leginsy.

iwonta spory brzusio widze ze juz pepek zaczyna ci pomalu wystawac ja tez moze pozniej wstawie fotke choc jak prawie na 15tc to nie mam zbytnio sie czym chwalic
co do płci to pewnie u mnie w przyszłym tyg byłoby juz cos na pewno widac ale stwierdziłam ze zrobie połowkowe na sam koniec tzn wykonuje sie je 18-22tc wiec zrobie ok 22 to juz lekarz bardziej bedzie pewny płci wole poczekac a byc bardziej pewna bo szczerze kusi mnie juz aby cos raz na jakis czas dzidzi kupic

Z tymi ubraniami ciążowymi to będziemy miały super bo brzuszki będą największe w lecie jak cieplutko na zewnątrz to raczej nic z ciążkich i wielkich swetrów/kurtek nie będzie nam potrzebne
Dół garderoby też raczej lekki i cieniutki a nie grube spodnie czy sunkienki.
Będzie można eksponować brzucholki Nie moge sie doczekac W ostatniej ciąży chodziłam w sama zimę, a jak juz wiosna przyszła to byłam tak zmęczona, że nie wychodziałam za wiele

papi88 - ja też jestem z Warszawy masz już jakieś plany co do szpitala, w którym chciałabys rodzić?

ninka333 mój lekarz polecał mi międzylesie dziewczyny tez zachwalały ale myśle jeszcze o solcu lub karowej ale tak na prawde jeszcze dokładnie sie nie zastanawialam bede jeszcze analizować poszczególne szpitale podobno trzeba tez dzwonic do niektorych pytac sie czy jest codziennie anestazjolog (bo raczej zdecyduje sie na znieczulenie)

iwonta dzieki chyba faktycznie sie skusze na to 3d bo zaczynam byc ciekawa co mi pokaze:-) super masz juz brzuszek. u mnie jeszcze nic nie widac ale zaczynam nadrabiac z jedzeniem wiec pewnie za niedlugo tez bede miec podobny:-)
wlasnie wcielam kanapki z glowizna i majonezem poprawilam ciastkami i ciagnie mnie jeszcze na sledzie ale odczekam troche bo dopiero od kilku dni moge cokolwiek jesc wiec nie chce przeforsowac zoladka:-)

a co do ciuszkow to pogoda nastraja do myslenia o cieplejszych dniach i dzis zaczelam lukac w szafie czy cos sie na lato luznego nie znajdzie.. i trzeba sie bedzie wybrac na zakupy.. panie z brzuszkami tak sie ladnie prezentuja w lecie ze sie ciesze ze tez w tym roku bede sie miala czym pochwalic:-) tylko miejmy nadzieje ze nie bedzie wielkich upalow bo nas moga wykonczyc..

zobaczcie jakie te fajne bluzki, pewnie nie są jakieś super gatunkowe za ta cene ale fajne do zdjęć pamiątkowych

allegro.pl/koszulka-koszulki-ciazowe-z-n...iet-i3045851498.html

agilla - super te bluzeczki chyba sobie zakupię nr 4 mi sie podoba najbardziej

podzielcie sie informacjami odnośnie preparatów witaminowych - bierzecie czy nie??? a jak tak to jakie????

Niby mój lekarz mówi mi, że nie trzeba na zapas brać jak wyniki ok ale jak zaczełam pić magnez+wit b6 w tabletkach musujących to jakoś zdecydowanie lepiej sie czuję i mniej senna jestem (zawsze na wiosne piłam i pomagałona senność i zmęczenie).
Dodatkowo biorę kwas foliowy (15mg na recepte), kwasy DHA (wielkie kapsułki) i witaminę D3 w kropelkach -zalecenia lekarza.

hej dziewczyny. Wróciłam z badania. Najpierw miałam usg prenatalne, a potem pobrali mi krew (tzw test Pappa). Wyniki za 2 tygodnie. . Maleństwo urocze, ma już rączki, nóżki, serduszko 160/h, żołądeczek widziałam i pechęrz moczowy. Fikało sobie, wywyijało się. Zauważyłam że to moje maleństwo ma strasznie krzywe nóżki .

Słuchajcie, mam problem. No bo chodzi o to, że chodzę do dwóch ginów. Jeden na NFZ, drugi prywatnie. Obaj wystawili mi kartę ciązy i obaj myslą, że ją prowadzą. Dlaczego to zrobiłam? Bo tak naprawdę to chcę, zeby moją ciążę prowadził ten prywatny gin, ale chciałąm trochę zaoszczędzic, toteż pomyslałam, ze jak będe chodzić na nfz, to wydębię skierowania na wyniki, co to robię. No i tak obaj stwierdzili, że mam mieć to badanie prenatalne z krwi. Dostałam skierowanie od tego z NFZtu, bo gdybym chciała zrobic badanie prywatnie, musiałabym zapłacic kilka stówek. No i nie wiem teraz jak o tym powiedziec mojemu lekarzowi prywatnemu o tym, gdyż on nie wie. W czwartek mam mieć u niego robione usg prenatalne, a potem mam pojechac na ten test paapa. NO nie bedę go robic jeszcze raz, skoro miałam dzisija. Nie wiem, co mam zrobic, jak o tym powiedziec mojemu lekarzowi (temu prywatnemu) o tym że juz byłam na tym badaniu.. Prosze, pomóżcie mi, macie jakies pomysły?

Sorry że to wracam do tych okien ale myślałam jeszcze dzisiaj o tym i chciałabym nawiązać tematu i powiedzieć coś do tych dziewczyn które myją okna w ciąży.

Wydaję mi się że te kobiety które myją okna nigdy nie poroniły ani nie straciły dziecka i mają zupełnie inne podejście do niektórych zajęć w ciąży. Między innymi mycie okien. Ja nikomu nie życzę tego bo jest najgorsza tragedia jaka może spotkać matkę ale naprawdę przemyślcie swoje postępowania. Nie ma co szaleć kiedy w brzuchu rośnie mały człowieczek. Ciąża trwa tylko 9 miesięcy a nie kilka lat więc niektóre sprawy można odłożyć na później i tyle.

Dobra koniec tematu. Musiałam się wygadać.

do papi88

O międzylesiu nic kompletnie nie wiem
Na solcu jest podobno całkiem ok ale słyszałam, że nie ma tam zawsze anestezjologa - ale lepiej zadzwonic bo to się zmienia
o Karowej sa najczęsciej zupełnie sprzeczne informacjie - albo zupełnie niegatywne albo same superlatywy - ja rodziałam na Karowej i jestem z tych bardzo zadowolonych (ale zanacze, ze miałam lekarza prowadzącego z tego szpitala a to podobno od tego zależy jak pacjentka jest traktowana). Szpital bardzo specjalistyczny i posiada sprzęt najwyższej jakości do ratowania nawet bardzo ciężkich przypadków noworodków w każdej dziedzinie i anestezjolog jest napewno cały czas (znieczulenie kosztowało w 2011r. 500 zł). Teraz też planuje tam rodzić chociażmam trochę daleko bo mieszkam na Bemowie.

iwonta_kg napisał:

Sorry że to wracam do tych okien ale myślałam jeszcze dzisiaj o tym i chciałabym nawiązać tematu i powiedzieć coś do tych dziewczyn które myją okna w ciąży.

Wydaję mi się że te kobiety które myją okna nigdy nie poroniły ani nie straciły dziecka i mają zupełnie inne podejście do niektórych zajęć w ciąży. Między innymi mycie okien. Ja nikomu nie życzę tego bo jest najgorsza tragedia jaka może spotkać matkę ale naprawdę przemyślcie swoje postępowania. Nie ma co szaleć kiedy w brzuchu rośnie mały człowieczek. Ciąża trwa tylko 9 miesięcy a nie kilka lat więc niektóre sprawy można odłożyć na później i tyle.

Dobra koniec tematu. Musiałam się wygadać.

Nie dają Ci spokoju te okna widzę... Mylisz sie co do swoich przemyslen. Ja stracilam swoją pierwsza ciąże, pisałam juz o tym. Mialam 20 lat, wszystkie te tygodnie leżałam bo takie mialam polecenie wiec wiem co znaczy odpowiedzialność!

lost_moth napisał:

Słuchajcie, mam problem. No bo chodzi o to, że chodzę do dwóch ginów. Jeden na NFZ, drugi prywatnie. Obaj wystawili mi kartę ciązy i obaj myslą, że ją prowadzą. Dlaczego to zrobiłam? Bo tak naprawdę to chcę, zeby moją ciążę prowadził ten prywatny gin, ale chciałąm trochę zaoszczędzic, toteż pomyslałam, ze jak będe chodzić na nfz, to wydębię skierowania na wyniki, co to robię. No i tak obaj stwierdzili, że mam mieć to badanie prenatalne z krwi. Dostałam skierowanie od tego z NFZtu, bo gdybym chciała zrobic badanie prywatnie, musiałabym zapłacic kilka stówek. No i nie wiem teraz jak o tym powiedziec mojemu lekarzowi prywatnemu o tym, gdyż on nie wie. W czwartek mam mieć u niego robione usg prenatalne, a potem mam pojechac na ten test paapa. NO nie bedę go robic jeszcze raz, skoro miałam dzisija. Nie wiem, co mam zrobic, jak o tym powiedziec mojemu lekarzowi (temu prywatnemu) o tym że juz byłam na tym badaniu.. Prosze, pomóżcie mi, macie jakies pomysły?

Ja też prowadze ciąże u dwóch lekarzy: prywtnie u wspaniałej Pani doktor oraz w LuXMED gdzie trafiam na samych partaczy (ale chodze ze względu na wszystkie bezpłatne badania w pakiecie). Może powiedz temu prywatnemu, że ze względów finansowych poszłaś do innego na nfz, żeby miec te badania za darmo, bo jak sie dobrze orientuje to na skierowanie od tego prywatnego być płaciła za badania. Poza tym mówisz, że tan na nfz jest dla Ciebie ważniejszy i to u niego chcesz prowadzic ciąże to nie przejmuj sie za bardzo tym drugim

ninka333, dzieki . Nie, ten na nfz nie jest dla mnie wazniejszy, ja chodzę tam tylko z powodu darmowych badań. No oczywiście, ze musiałabym płacic, jak za wszystkie inne badanie, na które kieruje mnie prywatny lekarz. Tam, gdzie chodze na nfz, to jest jakaś masakra, bo nawet usg maja popsute.., no i wiadomo, badania tylko te przepisuje, co musi. Na przykład ja straciłam swoją dzidzię, gdyz miałam zakażenie cytomegalią (18 tydzień...), no i teraz poporsiłam tego z nfztu, zeby mi wypisał skierowanie.. To Wiecie co mi powiedział? Że on nie bedzie mi zlecał tego badania, bo nawet, jeśli byłabym chora, to i tak nic nie moznaby było zrobic. Fantastyczne uzasadnienie, prawda??

lost_moth ja jestem zadowolona z mojego lekarza na nfz odrazu zalecil mi wszystkie podstawowe badania ktore sa w karcie ciazy powiedziałam mu np ze mam kota w domu i chciałabym zbadac toksoplazmoze i nie było z tym najmniejszego problemu tylko tyle ze byłam często kuta bo na nfz sa jakies ograniczenia i nie moge za jednym razem zrobic 10 badan.czasami mnie tylko zlosci ze moj lekarz jest mało mówny i o wszystko musze dopytywac ale jest kompetentny i rzeczowy a to najwazniejsze poniewaz wie ze pracuje w prywatnej przychodni a u niego jest kiepski sprzet to wysyła mnie do mnie do pracy na te wazniejsze usg.pewnie spytacie czemu nie chodze w takim razie do siebie do pracy do lekarza a mianowicie do pracy mam kawałek drogi tu lekarza mam pod reka po drugie wkurzył mnie pan prywatny doktorek u mnie który nawet w moja karte ciazy nie zajzał jak poszłam do niego a pozatym nie chce aby cały personel przychodni znał przebieg mojej ciazy bo dostęp do kart ma duzo osób