Mamusie wrzesień 2013 =)

Iwonko - najważniejsze, że z Kacperkiem wszystko ok a rodziną się nie przejmuj. Mnie ostatnio rozbroiła teściowa ale nawet nie chce mi się pisać o co chodzi bo bym się od razu poryczała ;/ W każdym razie krowa z niej straszna

Kocham Cię - ja miałam przy Klaudiuszku wielki brzuch ale teraz to jest już jakaś masakra. Na razie bawią mnie komentarze typu, że mam wielki brzuch, jestem w ciąży mam więc do siebie dystans ale wiem, że jak urodzę i jeszcze przez kilka miesięcy brzuszek będzie widoczny to będę miała znowu depresję i nie będę chciała wychodzić do ludzi... pamiętam jak poszłam chrzciny załatwić do księdza. Klaudiuszek miał wtedy 2 miesiące. Na odchodne ksiądz mówi, że może się wstrzymamy z chrzcinami bo widzi że już drugie w drodze więc może ochrzcimy razem. Wtedy dopiero złapałam załamkę

Serku dla mnie takie przybieranie na wadze to niestety norma potrafię teraz przywalić 5 kg w 3 tygodnie

Co do chrzestnych to dla mnie było oczywiste, że będą najbliższe mi osoby a więc moi bracia. Przy Klaudiuszku był ten problem, że mój jeden brat nie miał ślubu kościelnego więc ksiądz robił problemy ale w ostateczności pozwolił mu na pełnienie funkcji świadka chrztu. Tzn. mój brat robił w kościele wszystko to co robi chrzestny ale w księdze nie jest wpisany jako chrzestny tylko jako świadek chrztu. Dla nas to jednak żadna różnica. Ogólnie rzecz biorąc podchodzę luźno do tego tematu bardziej chrzczę ze względu na tradycję bo z religią jestem na bakier.

Jesli chodzi o chrzestnych to napewno chce zeby to byly najblizsze osoby, Na chrzestnego wezmiemy chyba Kamila brata mojego meza, gorzej z chrzestna bo niemam za bardzo kogo poprosic to wezme albo moja najlepsza kolezanke albo zone brata ojczyma mojego meza. jescze niewiem. my sami nie mamy slubu koscielnego i mam nadzieje ze ksiadz nie bedzie nam robił problemów z chrztem. Moze zdecydujemy sie na slub razem z chrztem zobaczymy myslelismy nad tym

Villemo co do chrzcin to również raczej z tradycji. Tylko mamy problem z jednym chrzestnym. Miał nim być brat bliźniak męża, ale z jego gadania wywnioskowaliśmy,że raczej nie chce nim być (raz już miał być chrzestnym, ale skłamał, że w dniu chrztu musi być pilnie w pracy), a teraz wnioskuję, że chodzi mu o kasę. Więc mój mąż chciał, żeby chrzestnym został jego drugi brat, ale niestety mam wątpliwości ponieważ jest on niepełnosprawny, wiem, że by się cieszył, ale on sam wymaga ciągłej opieki i nie wszystko rozumie i nie wiem czy świadomie do tego by podszedł.
I jednak chciałabym, aby moje dziecko miało chrzestnego, który w razie potrzeby będzie w stanie się nim zaopiekować, a nie dziecko chrzestnym.

Madzia kochana trzeba bylo ta polozna kopnac w dupe duzy brzuch wazne ze dzicka jest zdrowa to po pierwsze a po drugie trzeba bylo jej sie spytac a co w ciazy ma sie wklesly brzuch ?? glupie babski masz sliczny brzuszek

Co wy na to ze Kate ma synka :D

Iwonta swietna wiadomosc ze wszystko ok ale Kacperek to juz duzy chlopaczek i masz obiecac zereo stresu rodzina czym kolwiek bo maluszek nie chce by mamusia sie smucila i my tu wszystkie tez

a to ten gigant co wam szybciej pisalam ale nie moglam wstawic foteczki

aska06091 napisał:

Dziewczyny mam pytanie dotyczące chrzestnych. Na co zwracacie uwagę i czym się kierujecie przy ich wyborze?

Powiem ci że zauważyłam że w dzisiejszych czasach chrzestnych wybiera sie po portfelu...

No ja wkoncu znalazłam czas na forum Męża uspilam i chwila wolna sie znalazła a tak poważnie to maz miał dzisiaj wolne a ze widzimy sie teraz zadziej No to miło było spędzić razem czas!

A wiec dziewczyny gratuluje udanych wizyt Super ze malenstwa rosną i ze wszystko wporzadeczku! Iwonka martwilysmy sie o ciebie ale jeśli chodzi o problemy rodzinne to jak najbardziej rozumiem! No i waga Kacperka tez piękna!

Madzik kochana wiem ze masz teraz obniżona samoocene a nie powinnas Normalne ze w ciazy ma sie duży brzuch! I nie powinnas sie tym przejmować bo to przecież nic złego A Moze masz dużo wód płodowych co znów jest zaleta bo przy naturalnym porodzie podobno łatwiej! No i Antos tez miejsce zajmuje a i przestrzeni wiecej to lepiej dla niego! I glowa do góry bo przecież w ciazy o to chodzi by mieć brzuszek tak sterczacy zeby rączki na nim oprzeć! Swoją droga ja tak robię o i wiele lepiej bo wcześniej to nie miałam co z imi zrobic bo do kieszeni spodni nie dostawalam Olej ludzi twoje ciało twoje dziecko a im guzik do tego!i ciesz sie kochana ciąża bo niedługo sie skończy a bóg jeden wie kiedy znów będziemy w takim stanie!

Co do chrzestny to u nas jest taka tradycja ze świadkowie na ślubie są chrzestnymi pierworodnego No i u nas wiadomo kto będzie! Szczerze to mam tylko cicha nadzieje ze charakteru moje dziecko po chrzetnych nie odziedziczy
A jeśli chodzi o "dobre" rady rodzinki to mnie to wszystko naszczescie omija bo mama i teście nie należą do osób które by nam narzucaly jak mamy żyć A reszta rodzinki choćby nawet chciała to nie ma jak sie madrzyc bo za daleko także kilometry robią swoje chociarz jeden plus!

Vilemo wiem ze wygląd po porodzie Moze zdolowac kobietę bo każda z nas chce dobrze wyglądać I najlepiej by bylo zostawic brzuch na porodowce ale wiem ze niestety tak nie jest Ale po tym jak ty mówisz ze po pierwszej ciazy tyle kilogramów zrzucilas i brzuch miałas płaski to powinnas dumna chodzić! A co do cm brzucha muszę jutro zmierzyć ale ostatnio miałam 107cm także ja tez rosnę choć waga mi sie zatrzymała bo na 14 kg stoję lub 12 od wyjściowej wagi. Ale mam taka aplikacje na telefon odnośnie ciazy i tam piszą ze w tym tygodniu moja waga osiągnie swój szczyt i ze wiele juz nie przytyje hmmm ciekawa jestem ile w tym prawdy!
Dobra wiem ze wiele postów ominelam ale dużo tego było a zbiera mnie na spanie wiec kończę juz Dobranoc mamuski!

Pyzaura o matko! Chyba mnie przebiłaś z tym pepkiem

Jutro napisze wam o co chodzi z moja rodzina bo musze sie wygadac.

dzis stwierdzili ze moge wyjsc ze szpitala:-)
agamo moze szyjka nie do cyckow ale wystarczajaca:-)
akina bylam od srody w szpitalu
powinnam lezec i faszerowac sie zapasem magnezu luteiny i zelaza i powinno byc dobrze. najwazniejsze to spanie w wlasnyn lozku:-)

co do oplacenia poloznej to nie bardzo mam na to kase i nie bralam pod uwage ale w tym szpitalu dziewczyny lezace cos o tym mowily i zaczelam sie bac ze moze ifaktycznie bez tego moze byc kiepsko. ale macie racje. trudno powiedziec na kogo sie trafi a w koncu sporo jest uprzejmych fajnych poloznych i trzeba liczyc ze na taka sie trafi:-)

ciesze sie ze po wizytach wszystko ok. ale sa roznice w wagach maluszkow:-)

co do przytycia to po tych kilku dniach to czuje ze mi brzuszka przybylo i juz sie ciezej chodzi.

aska jezeli chodzi o chrzestnego to jezeli maz by sie uparl na brata to zeby sie nie okazalo ze ksiadz bedzie mial cos przeciwko ze niepelnosprawny. etedy to by mu bylo przykro dopiero
a iwonka u nas nie patrzymy na kase przy chrzestnych bo sa dopiero po szkole i zaczynaja prace wiec prawie golodupce:-P ale masz racje. duzo jest takich osob co tylko kalkuluje
a na spokojne jutro sie tu wyzal. lepiej tam niz jak sie nie odzywasz bo sie tu stresujemy czemu

pyzaura ale ufo ten twoj pepek:-D faktycznie iwonke przebilas. niezly jest

Ania faktycznie przebilas Iwonke Cycus ci sie zrobił z tego pepuszka taki fajny Iwonka chyba cie znokautowano!

Kalina No super wiadomosci Eh trudno ze szyjka nie po biust ale grunt ze na tyle długa by wyjść do domu wkoncu! No i maz tez sie pewnie cieszy! Także teraz w domu lez odpoczywaj i lykaj te głupie prochy których nikt nie lubi ale najważniejsze ze pomagają!

Dobra i teraz naprawdę lecę juz spać!

agamo maz jak bylam w szpitalu to mowil ze nudno beze mnie bo tak cicho i nikt mu nie zrzedzi za uchem a dzis ledwo przyszlam to zmienil zdanie i mowi ze tak fajnie bylo jak nikt sie nie czepial:-D ale musze go pochwalic ze mieszkanko ogarnal i w ogole sprawdzil sie sam na placu boju:-)

Praktycznie cały dzień na dworze i aż nie wiem co komu chciałam napisać.....
Jutro rano wizyta,powinnam już spać a ja jeszcze musze iśc poleżeć w wannie
Będę rano jak ćma
Mamunie-gratuluję udanych wizyt
A jutro która ma prócz mnie spotkanie z dziecinką? Chyba Mery o ile dobrze pamiętam...
Pępol mi nie wychodzi....wklęsły chyba zostanie jak w pierwszej ciąży
Co do opłacania połoznej....nie mam takich dylematów bo podpytywałam-u nas tego nie ma,a nawet jakby było-nie opłaciłabym!
dianka-udusiłabym teściową
Iwonka-2450???? WOW Jaki chłop Rodziną się nie przejmuj. Ja się dziś nieźle naryczałam przez mamę. Przysięgłam jej,że na rzęsach stanę,żeby sie wyprowadzić! Nikt się nie będzie wpier.... w wychowanie MOICH dzieci!!!!!!
Aniu....Twój pępol-cycuś extra hahaha
U mnie,tzn u moich dzieci chrzestnymi są: u Filipa świadkowie ślubu ale to tez przez to,że ja mam tylko brata a mój ex tylko siostrę. a u Alicji moi najbliżsi przyjaciele-Anka i Piotr (małżeństwo) Problemy w mojej parafii podejrzewam,że będą bo oni mają tylko ślub cywilny no ale problemy mam w nosie i w razie W chrzciny zrobię 12 km dalej,gdzie ksiądz takich problemów nie stwarza
I jeszcze na sam koniec....jak ciocia Ania (chrzestna)kocha Alunię

hejka.
u mie maly coraz wiecej sszaleje
dziewczyny u mnie chrzestna zostanie kuzynka ona zawsze sie smiala ze gdy bede miec dziecko ona zostanie i tak zostalo wiec nie odbiore jej tego ..
a chrzestny ? wybral go bartrk. szwagier maz jego najmlodszej siostry...to jest ten facet co jego zona nie chce dzieci...a on sie zgodzil i wydaje mi sie ze bedzie godnym chrzestnym.
ja z B .tez nie mamy slubu no ale kosciolow w miescie pelno ..najwazniejsze ze chcemy ochrzcic wiec nie powinno sie robic problemu..no ale znajac zycie .


co do brzucha ....ktoras pisala ze ktos powiedzial ze ma wielki brzuch ...chyba Kocham Cie ...nie przejmuj sie.
same mnie pocieszalyscie ze kazda ciaza jest inna ..ja mam maly brzuch ty duzy i ja tez przezywam ale ze mam maly . wiec glowa do gory. i badz dumna z brzuszka taki jaki jest.

kalina fajnie ze wrocilas =]

ania przebilas wszystkie =]

iva - widzialam fotke na Fb to ciocia Ania caluje brzuszek ?

Cześć dziewczyny!!

Piekna pogoda już mnie zbudział po 6:) ale się to zmienia wszystko, raz śpię do 11, teraz juz od 6 na nogach:)

Dzisiaj kolejne zajęcia w szkole rodzenia - będę kąpać i przewijać laleczkę

nike śliczny piesek:)
Iwonka gratuluję wizyty, rosnące szczęście rodziną się nie przejmuj, ja już nie odbieram skype'a od teściowej - wiem chamskie z mojej strony,ale nie che mi sę słuchać tych austriackich mądrości...

IVa fajnie to zdjęcie wyszło:) no i udanej wizyty i mery też

pyzaura ale pępolek Ci wyszedł super:)

kalina dobrze, że się już plepszyło i możesz zostać w domku:)

z chrzestnymi to nawet nie chcę się denerwować, bo wiecie jak mine teściowa załatwiła?? jak była w POlsce to powiedziałam,żę chrzestnym będzie jej drugi syn, a chrzestną najprawdopodobniej będzie jej chrześniaczka ( Piotra kuzynka bliska). I wiecie co się okazało??? Ona tej Ewelinie to powiedziała i do mnie że Ewelcia się bardzo cieszy...kur...to my powinniśmy zapytać/poprosić a nie ktoś za naszymi plecami. Wkurzona jestem na maksa na to, bo niedawno doszłam do wniosku, że może moja dobra koleżanka by była chrzestną, a tu wszystko załatwione przez Teściową, widzicie jak się wtrąca!!!

ostatnio usłyszałam że ma listę gości na chrzest Jasia..ja jej dam spędy rodzinne z chrztu Janka robić!!! matko, tak się zdenerwowałąm, że chyba daruję sobie kawę...sorry dziewczyny:)