Mamusie wrzesień 2013 =)

Mam do was pewna sprawę (ta samą co do lipcówek i sierpniówek ).

.......
Rozpakowuję się dopiero w listopadzie. No i mam fazę na czytanie i oglądanie wszystkiego co jest związane z małymi bobasami.
Dodatkowo jestem fotografem (całkiem dobrym w swojej dziedzinie ) i stwierdziłam, że fotografia dzieciaków to jest to co mnie teraz interesuje (trzeba się przygotować na przyjście młodej).
Dlatego (mam nadzieję, że moderator mnie nie zje, ale nie jest to komercyjna oferta) proponuje sesje TFP u siebie w studiu dla Waszych maleństw (studio niedaleko rynku we Wrocławiu). Bez żadnych opłat - ja ćwiczę, razem spędzamy czas na babskich pogawędkach, a małe otrzymuje po kilku dniach od sesji ładne profesjonalne zdjęcia (które też bym oczywiście chciała mieć w swoim portfolio ;D).

Co o tym myślicie?
Jakby co, to piszcie do mnie na prywatnego maila Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Mowa była o wybieraniu chrzestnych i trudno mi nie powiedzieć, że kwestia finansowa nie powinna być brana przez obie strony pod uwagę, kiedy podejrzewaliśmy, że mój mąż zostanie 3 raz chrzestnym to tez nie bardzo nam sie to widziało, bo to same dzieci takie dalsze a gdzie dzieci które będą rodziły sie w najbliższej rodzinie? Mamy już 5 chrześniaków i nie powiem, by nie było to solidne obciążenie, bo chciało by sie te dzieci traktować bardziej wyjątkowo od innych a wszystko w tej chwili kosztuje, a i czasu mało, żeby o każde zadbać, a rodzice patrzą na ręce jak się prezent daje, balonik, mis czy małe autko to już nie są mile widziane prezenty, widziałam po minie kuzynki jak na dzień dziecka przyniosłam chrześnicy brata piżamkę (mała - 9 lat, się w nią od razu wpakowała)ale mamusia nie była zachwycona. My mieliśmy mieć za chrzestnych dla Boguni naszych świadków, naszych braci, co niestety nie jest już teraz możliwe, więc będziemy musieli pomyśleć, ale poza tym, że chcemy, żeby to były bliskie nam osoby i ciepłe to jeszcze myślimy, kto nie ma zbyt wielu dzieci już "na utrzymaniu" i kto dzieci lubi

Co do pępków to mój zawsze był głęboki, ale teraz to już jest na maksa rozciągnięty i czekam teraz aż dogonię Iwonkę i Pyzaurę

Mery mam nadzieję, że dziś już śniadanko zjadłyście z apetytem po tych rewolucjach żołądkowych no i aż tak bardzo to sie ta waga nie przejmuję, bo nawet lekarz sie nie zająknał nad nią poprostu byłam w szoku, tyle to mi przybywało w miesiąc a i tak najczęściej mniej hehee Wasza Julcia tez rośnie książkowo to chyba spokojniejsza jesteś troszkę, co? No i zbliżasz sie do zakupowego szału, bo jak dobrze pamiętam to od sierpnia ruszasz? a to już tylko tydzień myślę, że poczujesz się jak spuszczona ze smyczy

Niagara moja Mama się nie pieści i woła do mnie poprostu gruba chodź sobie podjedz mój Tata zawsze tak do mnie wołał, nawet jak byłam szczupła, bo lubiłam sobie z Nim podjeść boczusia, u nich mi to nie przeszkadza, a nawet bawi ;P a od kiedy zabrakło mojego Taty to nawet bardzo to lubię

Wiecie, moje roztargnienie przeżywa jakieś apogeum, wczoraj wyszłam z domu na małe zakupy, jakieś owoce i ewentualnie co mi się tam zachce, po drodze spotkałam koleżankę, zamieniłam z nią kilka zdań, no może 5-10 minut postałam i wróciłam do domu, o zakupach przypomniała mi mama, która spytała czego znowu naniosłam do rozpychania dupska :/ a ja z torebką przewieszona przez cycki i otwartą gębą przez chwile nie mogłam skojarzyć o czym Ona mówi, na amen zapomniałam i dziś nie ma nawet jednej truskawy do przekąszenia

Gdzieś sobie zapisywałam sposoby na przyspieszenie porodu bo myślę, by tak od 38 tygodnia porządnie się pogimnastykować i zmobilizować nasza kruszkę by do 40 tygodnia się z nami przywitała ale poza masowaniem brzuszka, "wykręcaniem" sutków, seksu, gimnastyki, mycia okien, herbatki z liśćmi malin i olejku rycynowego to chyba nic więcej nie znalazłam.

Jeśli chodzi o wózki to tak jak się wczuwałam w wybór całą wiosnę tak od maja jak sobie odpuściłam tak do tej pory nic nie oglądałam i wczoraj akurat Mama o to pytała to powiedziałam, że fotelik dostaniemy od kuzynki więc Marcin nas odbierze a o resztę będę się martwiła w sierpniu - tylko że to już tuż tuż a ja zdecydować wciąż nie umiem :/ mam kompleks starej mamuśki i to chyba dlatego tak wymyślam

Szczepionki hmm temat rzeka, na bieżąco śledzę doniesienia i jestem przerażona i chyba nie skorzystamy ze wszystkich obowiązkowych w wyznaczonych terminach tylko rozłożymy je na dłuższy czas.
Izula tu masz program szczepień na 2013r: dziennikmz.mz.gov.pl/DUM_MZ/2012/78/akt.pdf
albo tu prościej www.maluchy.pl/kalendarz_szczepien/

Mery nasza przez miesiąc też sporo przybrała bo 900g i tez się dziwiłam jak to zrobiła

Karolka nie denerwuj się, nie mamy wpływu na wszystko, a Kornelek słucha jak się mamusia martwi

A z tymi zadowalającymi snami, to miewałam je bardzo często na początku ciąży ale odniosłam wrażenie, że wraz z lepszym samopoczuciem odeszły gdzieś w maju, niestety nie powiem by mi przeszkadzały

Serku ależ mnie zrugałaś ja wiem że mam nasrane w głowie, i już tyle razy obiecywałam sobie że nie będę się przejmowała takimi komentarzami, ale co zrobić głupie babsko ze mnie i tyle- pewnie wina hormonów ... obiecuję że to był ostatni raz i skorzystam z twojego sposobu na głupie teksty

Monia ty nasz specu... czekam z niecierpliwością na wyniki twojej analizy mleka maodyfikowana

Izunia hihih ta dziewczyna w basenia i ta na kocyku to ta sama IVA

Karolcia u mnie ostatnio też ciągle pod wiatr z finansami... dramat...

Papi kochana zapraszam do Opola...tu 30stopni a ja umieram

Merry powodzenia na wizycie... oby wszystko było dobrze

natomiast jeśli chodzi o kwestie lekarza to ja tez chodzę prywatnie... każda wizyta 150zł (co 4 tygonie)...plus badania... pierwsze na kwotę 300zł a potem co drugi miesiąc morfologia i mocz... więc raczej mnie nie naciąga... zobaczymy jak będzie teraz na końcówce ciąży... choć ostatnią wizytę miałam w 31 następna dopiero w 35 potem jak wszystko będzie ok to 37 i 39 więc myślę że nie jest źle

Papinajlepiej sobie zadzwon na ta porodowke na ktora chcesz isc i powiedz ze zastanawiasz sie nad porodem u nich i masz pare pytan i chcialabys zobaczyc warunki jakie sa, kiedy najlepiej przyjsc i czy bedzie ktos wolny zeby poswiecil Ci chwile.
U nas to bylo tak ze dzwonilam wczesniej ale nie bylo takiej potrzeby, one i tak nie przewidza kiedy ile kobiet bedzie rodzic... Woec licz sie z tym ze akurat moze byc zajete wszystko i nic nie zobaczysz oprocz poloznej. Takie wskazowki z tego co bylam ze slonko i kalina to zapytaj o znieczulenia, sposoby rodzenia, osobe towarzyszaca, dodatkowe koszty, sale poporodowe, czy tna jak leci czy raczej jak trzeba?

Tak piszecie o tym porodzie w 38 tygodniu i tak patrze na ten swoj suwaczek i az mnie ciary przechodza... Mowie Zosce zeby sobie posiedziala do 42 tc Przynajmniej!

Serku już się tą wagą nieprzejmuje ale ciekawa jestem jutrzejszego ile przybrałam znowu co do pamięci to też mam pewne ubytki hihi mój to kładzie się przy brzuchu i gada do córuni Julka niezabieraj mamie resztek rozumu bo będzie po porodzie sra... na podwórku a ja mam ubaw po pachy
Karolcia z zaręczynami musisz zaczekać no trudno nic nie poradzisz pewnych rzeczy się nie przeskoczy tak czy tak nie denerwuj mi zięcia powtarzam
Kocham cie dziękuje ale to jutro

kocham_cie- weź nic nie mów o tych finansach bo szlak mnie zaraz trafi mam takiego nerw ze szok.

mery75 napisał:

Serku już się tą wagą nieprzejmuje ale ciekawa jestem jutrzejszego ile przybrałam znowu co do pamięci to też mam pewne ubytki hihi mój to kładzie się przy brzuchu i gada do córuni Julka niezabieraj mamie resztek rozumu bo będzie po porodzie sra... na podwórku a ja mam ubaw po pachy
Karolcia z zaręczynami musisz zaczekać no trudno nic nie poradzisz pewnych rzeczy się nie przeskoczy tak czy tak nie denerwuj mi zięcia powtarzam

być będą ale skromne po prostu.
ba co zrobic zycie .
zięć dzis szleje

mery75 napisał:

Kocham cie dziękuje ale to jutro

Merry a ja cały dzień byłam dziś przekoanna że jest czwartek a tu dopiero środa

karolcia1919 napisał:

mery75 napisał:

Serku już się tą wagą nieprzejmuje ale ciekawa jestem jutrzejszego ile przybrałam znowu co do pamięci to też mam pewne ubytki hihi mój to kładzie się przy brzuchu i gada do córuni Julka niezabieraj mamie resztek rozumu bo będzie po porodzie sra... na podwórku a ja mam ubaw po pachy
Karolcia z zaręczynami musisz zaczekać no trudno nic nie poradzisz pewnych rzeczy się nie przeskoczy tak czy tak nie denerwuj mi zięcia powtarzam

być będą ale skromne po prostu.
ba co zrobic zycie .
zięć dzis szleje

No to nie wesele żeby się wystawiać hihi ja też miałam skromne była moja mama babcia z racji tego że u niej mieszkałam i teście i wsio w drugi dzień świąt mieliśmy zaręczyny no taki zięć to mi się podoba

kocham_cie napisał:

mery75 napisał:

Kocham cie dziękuje ale to jutro

Merry a ja cały dzień byłam dziś przekoanna że jest czwartek a tu dopiero środa

no właśnie o tym pisałam że my jakieś niedorobione wszystkie chodzimy

karolcia te upławy to chyba nromalne, ja też to mam, czasami takie jasno żółte nawet, ale nie mają jakiegoś zapachu, więc chyba OK.

nike, agamo fajnie, że macie dobry kontakt z teściami. Też bym tak chciała, ale jak tu zbudować relacje na podchodach i wtrącaniu się?

z chrztem nie będzie u nas problemów, bo Pitorka kuzyn jest księdzem i już mamy zaklepane wszystko:) gdybym była skazana na moja parafię to musiałąbym się nasłuchać i w ogóle...

mery, Iva wizyty Ok, super!

w szkole rodzenia położna mówiła, że seks tak, sperma nie, ale widzę że to chyba banał. Ja sie nie wypowiem bo jestem niedoświadczona, mój pierwszy raz dwa tygo temu to kupa śmiechu i koniec

kalina odpoczywaj jak najwięcej Kochana! nefeli trzymaj się, dasz radę, już tak nieiwele pozostało

akina ale kasiarz z tego Twjego lekarza, to trzeb ana kasie nieźle leżeć...

Iva lasencjo Ty jedna!! plaża w LA czeka super wyglądasz:)

podobno foteliki Maxi Cosi są bardzo dobre..

mery no dzieciątka szybko rosną, Jaś miesiąc temu miał 1065, a teraz już 1900:)

Magda jaki tam spec ze mnie:) może na zupkach w proszku to się znam, ale na mleku to nic, ale mnie natalia zaintrygowała tymi składami:)

mnie mój lekarz tez nie naciąga, wizyta 100zł co 4 tygodnie w tym 3D, badania wtedy kiedy sa potrzebne. Lubię go bo jest konkretny i nie daje się temu całemu biznesowi...

serku mądrze napisałaś, ja teraz jak wychodzę to brzuch do przodu, cyc do przodu, dupa do tyłu, uśmiech na twarzy od ucha do ucha i nikt nie podskakuje... kto by się odważył powiedzieć że za chuda, za gruba, za dużo cellulitu...no kto??

ale za to pierdzieli mi się gospodarka hormonalna objawia się to zwiększonym owłosieniem w okolicach twarzy i klatki piersiowej...jakaś paranoja...gin powiedział, że to normalne jeszcze jestem bardzo ciemną bruntką o dośc ciemnej karnacji , ale dzwoniłąm do mojej endokrynolog i się umówiłyśmy na wizytę jak skończe karmić. Mam listę badań do zrobienia...masakra mnie czeka po tym wszystkim. A do tej pory mam nadzieję, że nie obrosnę jak wilkołak...wczoraj jak zauważyłam włocha czarnego kolejnego to się zryczałam jak nie wiem...oj, miałąm tego pnie pisać, ale chyba jakoś mi lepiej...

miłego dnia!

Monia słyszałam, że takie owłosienie nadmierne w ciązy to normalne! Ja mam cały brzuch włochaty, aż czasami wstydzę się go pokazać nie martw się po ciązy włosiska znikną !

Co powiecie na taki kocyk, wzór nr 44?
allegro.pl/dwustronny-kocyk-dzieciecy-w-...zki-i3365276315.html
Szukam czegos w kolorze czerwieni i nie mogę znaleźć wszystko jest różowe, albo niebieskie a ten kocyk ma przynajmniej kwiatki czerwone...

dzięki paulinka, mam też taką nadzieję, że to samo zniknie, tylk osię zastanawiam w jaki sposób, wypadnie samo??

mi sie bardzo podoba nr 39:) 44 też jest śliczny:)

Hej

Zasnęłam wczoraj po 2 dopiero...i spałam dziś do 11;30 kto mnie przebije??
Aga....nie da się ukryć,że cysternę z mlekiem to mam zawsze przy sobie Mam tylko nadzieję,że po karmieniu się zmniejszą cholerka
Monia....dokładnie,moja Ann z piwkiem i jeszcze z fajkami hahaha takie katusze muszę z nia znosić z tym moim babolem kochanym
A co do naszego planu-ogarniemy jakiś tandem i ruszamy do dzieła hahahaha
Oczami wyobraźni widzę już okładki gazet Jak to Kainka napisała-Brzuchate Bandyty...Terroryzują hahaha
Villemo Ty mnie nie nerwuj nawet Ja szczupło??? TY babolu jesteś szczupła tylko masz doklejoną bojkę z przodu (na lato,nad wodę idealnie ) a mi się porozkładało na całe moje 176cm
Kinia-czytałam właśnie ten artykół....qwa co za dziady!!!!!!!!!!
Naralia,dzięki za stronkę o fotelikach Ja już co prawda mam ale poczytam co tam o tym moim piszą
Tak myślę o tym lekarzy Akiny,Mery ma rację,żyd wyczuł,że Ci zależy i doi kasę To mój doktorek poczciwota jak chciałam się z nim umówić na prywatne usg do niego bo ma jeden z lepszych w Wolsztynie sprzętów to wypisał mi skierowanie do Kościana,bo stwierdził-po co ma pani płacić jak chodzi pani na wizyty refundowane. Tyle let go znam ale przyznam,że mega pozytywnie mnie wtedy zaskoczył.
hahaha Magda-mistrzowsko potraktowaliście kuzynkę hahahah BRAWO
Co do krwi pępowinowej....odpowiem jak już któraś wcześniej....gdyby to było tańsze....
Izula-merci,merci....basen i kocyk-moje fotosy. A dziewczynka z nami w basenie to nasza urocza Maryśka Siostrzenica i starsza chrześnica Piotrka (bo młodsza to nasza Alunia)
Karolinka-ucha do góry kochana Ja też wiecznie się z czymś borykam,ale jak już jest u mnie mega dolina to sama sobie mówię-Weź się babo w garść,masz zdrowe dziecko,pracę,dach nad głową i przyjaciół więc czego wyjesz POMAGA
paulinka....kocyki słodkie takie puchate widać i mięciusie Kwiatki super,mnie urzekły biedrony

Kalinka teraz to tylko leż jedz i pachnij, co byście obie zdrowo rosły i rozpakowały się w bezpiecznym terminie

Iva Twoich zdjęć to już komentować nie będę Szprycho!

Kocham Cię nie Ty jesteś głupia tylko te babolce co tak mówią, Ty jesteś wrażliwa a swoją drogą to zjadłabym taką napoleonkę albo yyy sernik na zimno z truskawami

Nubi ciekawa jestem kiedy zmienisz zdanie i zaczniesz tłumaczyć Zosieńce by się już grzebała na świat \

Agamo gratuluję zapału i rychłego zakończenia robór

Ach dziewczyny my to nie robiliśmy zaręczyn, wcale nam to do głowy ani nie przyszło, 6 lat temu byłam na wakacjach u męża i zrobiliśmy sobie wycieczkę 2dniową po Dublinie i jak usiedliśmy z herbatką i kanapkami na mostku to głupol wyciągnął pierścionek a ja odpowiedziałam nie wiem i zaczęliśmy sie śmiać i po wszystkim a jak zaczęliśmy w ubiegłym roku pod koniec kwietnia o ślubie rozmawiać jak o obiedzie w zwykła niedzielę to tylko się teściowa denerwowała że z balonikami nie zdążymy hehe a 2,5 miesiące później byliśmy już po, ale fakt, teściowej to się nic nie podobało zaczynając od mojej bielizny, przez garnitur, sukienkę, miejsce i dekoracje namiotu, po zdjęcia no nic poprostu nie powiem, troche mi do tej pory przykro bo czasami myśle, czy tylko nam się podobało a inni mają zdanie jak teściowa

Też myślę Monika że po ciąży to wszystko samo nam poznika a poza tym będziemy zbyt zajęte by się tym bardzo przejmować a czas będzie działał na nasza korzyść

Coś nie mogę dojść do końca postów i pewnie znów naskrobiecie, ale nie mogę zapomnieć o serniku z truskawkami i chyba sie przejdę do sklepu i po butelki bo dziś rozlewamy nalewkę wiśniowa a tu nawet jęzora umoczyć nie można