Mamusie wrzesień 2013 =)

iwonka i Monia trzymajcie się dzielnie i mogłybyście oddać mi troche tych objawów porodowych bo u mnie znowu przeterminowanie się szykuje bo brzuch wysoko a szyjka pancerna a siły brak zupełny

nubi - super że wkońcu wypuścili i smacznego życze bo po szpitalnym jedzeniu to porządna wyżerka ci się należy

nefeli bidulo może siemie lniane pij na te bóle jelitowe bo podobno są rewelacyjne i zalecane na wszystkie zapalenia w przewodzie pokarmowym. a może te bóle to przez stres??

pyzaura - nie łam się bo jednak ten 34tc to już jest wmiarę bezpieczny okres a to że się trochę skróciła szyjka to jeszcze nie znaczy że już rodzisz. ja 1,5 miesiaca chodziłąm z rozwarciem na 3 cm i wsumie urodziałam przez indukcję w 40 tygodniu bo mały nie chciał się wyprowadzić z brzuszka. sama oceń czy czujesz się na siłach i masz chęć iść. weselicho super sprawa tym bardziej ze bliska rodzina a przecież nikt od ciebie nie oczekuje że będziesz tam rozkręcać zabawe i że będziesz mistrzuniem na parkiecie, a pomyśl jakie jedzenie tam będzie po porodzie jak zamierzasz karmić to dużo czasu minie jak będziesz mogła tak pojeść a jak nie zdecydujesz się to rodzinka i tak zrozumie ale porządna wyżerka cię ominie

karolcia1919 - super że wszystkie badania ok a z tym 1kg to przyszalałać ja w ostatnim miesiącu przybrałam prawie 4 kg!!!!

Iwonko,Ksawery w kwietniu skonczyl 5 lat i ma starszego brata wiec ani sie juz nie bawi takimi maskotkami a mama trzeciego dziecka w planach tez nie ma chociaz z tym planowaniem to bywa roznie jak to mozna by zauwazyc na moim przykladzie

asiek ja przytyłam prawie 4 kg a ty takie zdjęcia wstawiasz na forum że teraz myśle znów tylko o czymś słodkim!!!!! a m i przecież nie wolno przez tą paskudną cukrzycę

my dziś po pierwszym ktg i wszystko wyszło super mam też zestaw skierowań na oststnie juz badania w ciaży i GBS oczywiście więc w poniedziałek dzielnie maszeruje do przychodni porobić badania

miłego dnia

Niagara, Kalinka mimo wszystko i nawet moich chęci szczerych by urodzić z tydzień wcześniej, sądzę, że jednak przenoszę, tak mówi mój lekarz prowadzący, zobaczymy czy po kolejnym badaniu w piątek utrzyma swoje stanowisko i co powie o opinii szpitalnych lekarzy

Asiek to ulubione ciacho mojego męża, słodkie tak, że po maleńkim kawałeczku mam dość na cały dzień a On potrafi kilka na raz zjeść no ale pyszne jest, aż żal, że do Ciebie tak daleko

Byłam 2 godzinki temu po wypis ze szpitala i chwilę temu musiałam znów tam jechać, nie mogłam zapomnieć o tym widoku... i 2kg słodziutkich truskawek przywiozłam kilo już obrane czeka na kwaśne mleczko a kilo na wieczór do schrupania

Ojej Iwa jakie ładne prezenciki dla Lusi i popatrz, dopiero co rozmawiałyście o tych konikach morskich - dobrze, że sie nie pospieszyłaś z zakupem

Iva ale masz tych maskotek a kun jest extra
a ja sie przepsalam wyplakalam i teraz mi juz przeszlo zaczynam sie oszczedzac dzieki za dobre slowa

Ninka ale na wyzerke pojde chociaz na chwile mam 2 dni na naladowanie motorka ktoras z was ostatnio napisala CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI i tego sie trzymajmy

Serkuuuu ale mi narobilas apetytu na truskaweczki mniam mniam

ninka a fajnie ze ktg super wyszlo :)ja dostalam tylko na mocz i krew na gbs jeszcze nie moze przy nastepnej wizycie 4,09 a jak radzisz sobie z cukrzyca ??

Wiecie, całą ciążę myślałam, że to babska są wredne i nie widzą ciężarnych, ale dziś kilku panów wprowadziło mnie w osłupienie co prawda po niektórych Waszych historiach nie powinnam byc zdziwiona ale jednak...

Zaparkowałam na parkingu płatnym pod szpitalem i jak wracałam to musiałam zapłacić za bilecik, no więc poszłam do "kasy" przykładam kod, płace i wychodzi mi paragonik, że zapłacone a że wiatr się zerwał to od razu mi go wywiało z maszyny i tak gonię z tym brzuchem ten bilecik a 1 pan przy taksówce obok się uśmiecha a 3 stoi pod drzewem, notabene tez taksówkarze i nie przerywając sobie rozmowy gapia sie i żaden sie nie ruszył, nawet jak obok nich bilecik przelatywał, więc "biegłam" trzymając się za brzuch i próbowałam przydepnąć fruwający papierek, co w końcu mi sie udało, no ale kurde żaden się nie ruszył, a ssapałam się niemilosiernie, a za brak bilecika 50zł by było dlatego leciałam na urwanie brzucha dziady jedne tylko się śmiali jak już go dopadłam i wracałam do auta z brzuchem napiętym to już chyba lepiej by zrobili udając że nie widzą sytuacji

serku - tymi truskawakami narobiłaś mi apetytu i właśnie zrobiłam sobie galaretkę cytrynową którą zalałam zamrożone jeszcze w sezonie truskawki i będzie wyżerka

pyzaura - z tą cukrzycą to jakoś sobie tak żyjemy w zgodzie cukry unormowałam a wrecz prawie mi zanikły i za bardzo mało rzeczy mi "skaczą" więc pozwalam sobie coraz bardziej bo apetyt mam ogromny i rezultat taki że przytyło mi sie "troszeczkę" ale cóż głodna chodzić nie będę bo i tak już ledwie chodzę tak mam wszystkiego dość że tyle mojego co się najem

Serku widzisz panowie tez potrafia byc.... szok ale wazne ze nie musialas placic 50zl cale szczescie.

Ninka ja w sumie nie mam cukrzycy lekarz mi kazal uwazac ale ja i tak brak silnej woli i podjadalam to ciasteczka to jakis lod mam nadzieje ze nic tam sie nie stalo.

a tak z innej beczki bierze jakas z was magnez ?? lekarz mowil ze mam kupic ale nie polecil zadnego takze moze wy cos doradzicie??

U mnie o ktg nikt nie wspomnial...a wizyta dopiero 9.09 moze na te ostatnie dni mi.dadza jak nie urodze ;p

Ja dzis w autobusie do lekarza...poklocilam sie ze starsza pania...ona do mnie ze wypadaloby ustapic jej miejsce a ja ze jestem w ciazy a ona z tekstem ze nisko to moge postac ...a ja mowie ze to ze nie mam duzego brzucha nie musi oznaczac ze jestem nisko w ciazy...bo za 5tyg mam porod . I nic juz nie odpowiedziala

Chwilkę mnie nie było a tu jakieś pyszne ciasta i truskawki
serku fajnie że się odezwałaś i cieszę się że wszystko jest dobrze. A co do panów... no cóż zdarzają się też i
pyzaura ja już od dawna zażywam magnez Asmag forte i od początku ciąży nie mam problemów ze skurczami, mrowieniem ani nawet z macicą
iva super te zabawki Fajnie że nie musiałaś bezsensownie wydawać pieniądze i dostałaś je w prezencie. A to że konik jest niebieski a nie różowy, to co...Gorzej by było w drugą stronę

Karolcia ale ja zgasilas te niektore baby tez sa nie mile mysla ze wszystko im wolno a nam nawet 5 min czasami ciezko ustac...korzystajmy z orzywilejow chociaz te ostatnie tyg a ja stalam ostatnio w aptece za witaminkami kolejka dluga bo 3 kasy ale jedna kolejka a pani z kasy poprosze teraz pania w ciazy ale farta mialam a przede mna bylo 3 panow i mowie do mojego zaden cham cie nie pusci a tu nagle ta pani ale to mowie malo sie zdaza ze nas przepuszczaja udaja ze nie widza... i to jest przykre

dziś będac na ktg w szpitalu odwiedziałm koleżankę, która leży tam już 10 tygodni. nie opowiadałam o tym wcześniej bo nie chciałam nikogo zasmucać ale teraz to już można.

w 20 tygodniu ciąży pękł jej worek owodniowy i zaczęły odchodzić wody płodowe- nie wiedzą dlaczego ale najprawdopodobniej przez infekcję w pochwie. Jak trafiła do szpitala to 4 lekarzy "kazało" podpisać dokumenty na przerwanie ciąży bo wg nich na tym etapie dawali dziecku 1% szans na przeżycie a jej 99% na rozwój sepsy. Mały ważył wtedy ok 300 g a wody miała na najniższym dopuszczalnym poziomie. Uparła się i powiedziała, że dopóki nie ma zagrożenia jej życia to nie podpisze żadnych dokumentów więc nie mieli wyjścia i trzymali ją na różnych oddziałach przez pierwsze 4 tyg bo dopiero od 24tc ciąże uznaje się za ciąże i dziecko urodzone po tym tygodniu maja obowiązek ratować. Wody jej odchodziły ale raz mniej raz bardziej, miała kilka infekcji pęcherza przez ciągłe leżenia plackiem ale na chwilę obecną jest jak określają lekarze "ciekawym i upartym przypadkiem " bo nadal jest w ciąży w 30 tyg, mały ma już 1300g i wg usg rozwija się prawidłowo, miał podawane sterydy na rozwój płuc i mimo ciągle powracających skurczy macicy nadal siedzi w brzuchu i rozrabia na całego. teraz dają mu 90% szans na przeżycie i to tylko dlatego tak mało że jest mały/drobny ale pierwsze dziecko urodziła w terminie z wagą 2300g wiec to raczej u niej normalne bo on sama wazy ok 45 kg. jestem zszokowana jej podejściem do całej sytuacji bo przez te 10 tyg lekarze co chwila ją sprowadzali na ziemię i mówili że za chwilę napewno urodzi i nie ma się co cieszyć a ona uśmiechnięta co ramo mówiła że napewno dadzą z Franiem rade i będą o nich pamiętać w tym szpitalu !!! GRUNT TO POZYTYWNE NASTAWIENIE

Pyzaura tak trzymaj kochana masz bliziutko to i najesz się na weselu i poleżysz w domku, a jak będziesz sie dobrze czuła to "pooglądać" uchlanych i bawiących sie gości koło północy możesz wilk syty i owca cała Ja biorę od 7 tygodnia Magne B6 2x1 a teraz jeszcze dopatrzyłam sie w wypisie, że żelaza 160mg na dzień mam brać bo i żelazo i hemoglobina głeboko w czarnej dupie jak to Kocham Cie mawia

Ach Akina - teraz będzie o hemoroidach

Truskaweczek na razie nie tykam, bo wiem, że się nie zatrzymam i pochłonę sama, ale za to mama przyniosła mi pudełeczko borówek, rany ja bym mogła teraz tez tylko o słodyczach i owocach żyć ale mam nieustanna zgagę przez te owoce

Mmm Ninka galaretkę też bym podjadła jestem jak studnia bez dna, na okrągło wcinam, małe porcje ale dosłownie gęba mi się nie zamyka

Ach Karolcia szkoda nerwów na te dewotki, niedługo na szczęście nowe pokolenie wyuczymy, jak należy grzecznym być

A nasza Mała ważyła w czwartek już 2800kg to było w 35+6 tc i ma dużą główkę, długie nóżki i brzusio skromniutki i tak myślę, że to może na tym etapie tak już jest bo czytałam, że Wasze Bączki też tak mają no i jak tak dalej pójdzie to dojdziemy do terminu z 4 kilogramogą Bogunią bo teraz to już ciałka nabiera tylko

Ninka ale historia aż mi oczy zmokły, co za dziewczyna!