Mamusie wrzesień 2013 =)

Madzia czekam na meble,jak będą to wstawię zdjęcia U siebie jeszcze nie mieszkam

To mówicie,żeby się w walizę pakować? Ja też myślałam o suszarce

mery75 napisał:

Kocham cie każdy się mnie pyta czy Norbi niebędzie zazdrosny o dziecko a skąd mam wiedzieć napewno będzie bo tyle lat on był najważniejszy ale damy rade

przepraszam jeśli jestem za bardzo wścibska albo coś ominęłam ale dopiero teraz zobaczyłam jaki macie staż małżeński i zastanawiam się czy nie chcieliście mieć dzieci czy poprostu nie wychodziło??

A dziewczyny,czy Wy sobie jeszcze pozwalacie na dłuższe podróże samochodem? Wyjazd gdzieś za miasto i powrót tego samego dnia?

dziewczyny wiecie ze ja zapomnialam ze jest miseczka C i tak mysle ze tylko o rozmiar mi skoczyl biust a tu wychodzi ze o dwa no moze poltora bo teraz jak ten pokarm sie unormowal to mam takie male D albo duze C w kazdym razie stanik R mi kupil 75d i jest ok a nawet troche w zapasie.
jutro cos cykne adasiowi i wstawie fotki.jutro zdjecie szwów podobno to nie boli ale sie boje
adaś jakis nie spokojny na noc wczoraj tak samo dzis tez marudzi cyca tylko chwilke i wypluwa teraz na chwile zasnoł puscilam mu kołysanki za to w dzien ładnie spi ze moge cos w domu zrobic a czas tak leci szybko ze nie wiem kiedy dzien za dniem mija.
tacie kąpanie idzie dobrze on małego trzyma bo ja sie troche jeszcze boje dzis lecial z pracy biegiem aby zdazyc na 19 na kapanie syna ale za to nie chce go przewijac bo mowi ze sie boi ale w weekend bedziemy sie wdrazac bo czuje ze to tylko wymowka choc synek zeczywiscie drobniutki w szpitalu sama bałam sie go ubrac

ninka333 napisał:

mery75 napisał:

Kocham cie każdy się mnie pyta czy Norbi niebędzie zazdrosny o dziecko a skąd mam wiedzieć napewno będzie bo tyle lat on był najważniejszy ale damy rade

przepraszam jeśli jestem za bardzo wścibska albo coś ominęłam ale dopiero teraz zobaczyłam jaki macie staż małżeński i zastanawiam się czy nie chcieliście mieć dzieci czy poprostu nie wychodziło??

Ninka ok niema sprawy już kiedyś pisałam u nas było wszystko ok od zawsze wszelakie badania porobione ja miałam przedmuchiwane jajowody bo lekarz myślał że może są niedrożne ale tu też było wszystko ok potem stwierdzili że to może stres leczyć mnie niechcieli ani męża bo niebyło na co no i tak lata leciały a na koniec zeszłego roku niedostałam okresu myślałam że mam raka szyjki macicy może bo wszystko mnie tak bolało jadłam dużo tabletek przeciwbólowych i stwierdziłam że musze zrobić test bo bałam się że tyle leków biore no i okazało się że wyszedł pozytywnie niewierzyłam poleciałam biegiem po drugi też pozytywnie powiedziałam mężowi jak wrócił z pracy do tej pory niemoże dojść do siebie na drugi dzień do lekarza i okazało się że to 6-7 tydzień a też mnie na początku przestraszyła czy to może nie pozamaciczna stracha się najadłam ale odrazu zrobiła usg i dzięki Bogu teraz czekamy na naszą najkochańszą Juleczke

Ja nadal nie wiem jakie te pieluchy dla mnie kupic sa tylko te tena...z 4 kropelkami,z 5ma jakies maxi i 6 na noc i badz madra jakie wziac,przez pierwsze 3 dni daja oni,ale na wyjscie i w domu musze miec swoje przeciez tylko boje sie ze kupie za duze albo za male...
poki co pampersow tez nie mam i mleka,ale najbardziej stresuje mnie brak ciuszkow dla takiego malenstwa,moj synio w 40-41 tygodniu wazyl 3350 i gin teraz stwierdzil ze jakby dobic do 40go to tyle wazyla by mala,wiec jest ryzyko ze w 36 bedzie 2-2,5kg....to mnie akurat martwi...no ale nic jutro znow pobiora mi krew na ta watrobe,trzustke i inne tam zoltaczki oby spadly te wartosci,chce dociagnac do 9go wrzesnia
CO tam u Serka i Izy ciagle mysle
Papi super ze dajecie sobie rade i karmic mozesz,a Niunius urodzony z tego co pamietam w 38tyg tak?
Co do cisnienia to jak lezalam kiedys w szpitalu na patologi to przywiezli dziewczyne i poki nie przekraczalo 140 to bylo ok,ale jak jej skoczylo na 160 to od razu cc zrobili,przy czym najpierw ja polozyli z nami na sali zeby odpoczela,dali lek na cisnienie i dopiero po kilku godzinach byla cala akcja bo lek nie obnizyl jej tego cisnienia,a wrecz roslo...
Ja mam jak nieboszczyk i dlatego moze mdleje na siedzaco...80/50...85/55 i wez daj rade dzien przezyc normalnie

ninka333 napisał:

mery75 napisał:

Kocham cie każdy się mnie pyta czy Norbi niebędzie zazdrosny o dziecko a skąd mam wiedzieć napewno będzie bo tyle lat on był najważniejszy ale damy rade

przepraszam jeśli jestem za bardzo wścibska albo coś ominęłam ale dopiero teraz zobaczyłam jaki macie staż małżeński i zastanawiam się czy nie chcieliście mieć dzieci czy poprostu nie wychodziło??

Ninka ok niema sprawy już kiedyś pisałam u nas było wszystko ok od zawsze wszelakie badania porobione ja miałam przedmuchiwane jajowody bo lekarz myślał że może są niedrożne ale tu też było wszystko ok potem stwierdzili że to może stres leczyć mnie niechcieli ani męża bo niebyło na co no i tak lata leciały a na koniec zeszłego roku niedostałam okresu myślałam że mam raka szyjki macicy może bo wszystko mnie tak bolało jadłam dużo tabletek przeciwbólowych i stwierdziłam że musze zrobić test bo bałam się że tyle leków biore no i okazało się że wyszedł pozytywnie niewierzyłam poleciałam biegiem po drugi też pozytywnie powiedziałam mężowi jak wrócił z pracy do tej pory niemoże dojść do siebie na drugi dzień do lekarza i okazało się że to 6-7 tydzień a też mnie na początku przestraszyła czy to może nie pozamaciczna stracha się najadłam ale odrazu zrobiła usg i dzięki Bogu teraz czekamy na naszą najkochańszą Juleczke

ninka333 napisał:

mery75 napisał:

Kocham cie każdy się mnie pyta czy Norbi niebędzie zazdrosny o dziecko a skąd mam wiedzieć napewno będzie bo tyle lat on był najważniejszy ale damy rade

przepraszam jeśli jestem za bardzo wścibska albo coś ominęłam ale dopiero teraz zobaczyłam jaki macie staż małżeński i zastanawiam się czy nie chcieliście mieć dzieci czy poprostu nie wychodziło??

Ninka ok niema sprawy już kiedyś pisałam u nas było wszystko ok od zawsze wszelakie badania porobione ja miałam przedmuchiwane jajowody bo lekarz myślał że może są niedrożne ale tu też było wszystko ok potem stwierdzili że to może stres leczyć mnie niechcieli ani męża bo niebyło na co no i tak lata leciały a na koniec zeszłego roku niedostałam okresu myślałam że mam raka szyjki macicy może bo wszystko mnie tak bolało jadłam dużo tabletek przeciwbólowych i stwierdziłam że musze zrobić test bo bałam się że tyle leków biore no i okazało się że wyszedł pozytywnie niewierzyłam poleciałam biegiem po drugi też pozytywnie powiedziałam mężowi jak wrócił z pracy do tej pory niemoże dojść do siebie na drugi dzień do lekarza i okazało się że to 6-7 tydzień a też mnie na początku przestraszyła czy to może nie pozamaciczna stracha się najadłam ale odrazu zrobiła usg i dzięki Bogu teraz czekamy na naszą najkochańszą Juleczke

Jej niechciało wysłać wiadomości a teraz 3 razy załapało szok

Alivva napisał:

Natalia....czy ta Twoja duża torebka nie jest większa od torby hahaha

Większa może nie, ale porównywalna owszem Ale ja zawszę taką noszę więc nikogo nie zadziwię

O walizce na kółkach też myślałam, miałabym więcej miejsca, ale po pierwsze wydaje mi się trochę za duża, a po drugie to jest zarezerwowana na przyjemniejsze wyjazdy

Monia ja wyjezdzam w ta sobote w jedna stone okolo85km,polazic bede musiala i wieczorem wracam,i ostatni taki wyjazd mam 2.09 bo wizyta u starszego ta ostatnia.
Ja mysle ze bez sensu brac suszarke,jak umyje wlosy wieczorem przed porodem,rano cc,i w 5tej dobie do domu,to 4dni,a chyba latwiej bedzie umyc i wysuszyc juz w domu na spokojnie niz w szpitalu,a w razie co maz moze przywiezc jakby mi sie odmienilo...w pierwszej ciazy lezalam 6dni wiec szwagierka przyszla mi je wysuszyc 4go dnia bo nie dawalam rady(wtedy dlugie i geste byly jeszcze )
Monia jak sie czujesz ?

nefeli napisał:

Monia ja wyjezdzam w ta sobote w jedna stone okolo85km,polazic bede musiala i wieczorem wracam,i ostatni taki wyjazd mam 2.09 bo wizyta u starszego ta ostatnia.
Ja mysle ze bez sensu brac suszarke,jak umyje wlosy wieczorem przed porodem,rano cc,i w 5tej dobie do domu,to 4dni,a chyba latwiej bedzie umyc i wysuszyc juz w domu na spokojnie niz w szpitalu,a w razie co maz moze przywiezc jakby mi sie odmienilo...w pierwszej ciazy lezalam 6dni wiec szwagierka przyszla mi je wysuszyc 4go dnia bo nie dawalam rady(wtedy dlugie i geste byly jeszcze )
Monia jak sie czujesz ?

Kurczę bo chciałam jutro z mężem pojechać do pracy,wyjazd rano i powrót tak o 17. Tak mi się nudzi w domu.

Nefelko pytasz o moje samopoczucie? Brzuszek troszkę pobolewa :/

akina_zet napisał:

A dziewczyny,czy Wy sobie jeszcze pozwalacie na dłuższe podróże samochodem? Wyjazd gdzieś za miasto i powrót tego samego dnia?

Akina ja się dobrze czuję, więc codziennie jeżdżę autem. Nie raz jeżdżę po męża do pracy 120km. A że teraz jestem niepijąca to często robię za kierowcę na imprezach. A w zeszłym tygodniu jeździłam z mężem cały dzień tirem i kolega się śmiał, że wytrzepiemy Bolka Tylko tak jak mówię, u mnie nie ma żadnych skurczów, szyjka twarda i zwarta. Śmieję się że ja to jeszcze sobie pewnie sama na porodówke pojade

Monia ja powiem tak,ze ja juz swiruje od 6go miesiaca w domu,ale gin powiedzial ze nic sie nie stanie jak do Salonik pojade,bo przeciez musze.trasa jest ok,wyjezdzam o 9tej rano wracam okolo20tej,no i tym razem mam troche lazenia,musze znalezc kilka ubranek...dostalam 100 euro wiec za wiele nie kupie,ale zawsze cos i wyrwe sie z domu...
Jestem caly czas ze skurczami i na nospie i magnezie,w domu ciagle na kanapie,malo co sie ruszam wiec juz jak musze raz czy dwa w tygodniu wyjsc to tez wyjde do lekarza,czy na badanie...a taki wyjazd raz na miesiac,lacze tez lekarza z zakupami,bo tam maz moze podjechac pod sam sklep,jak nie daje rady to nie wychodze z samochodu a sprawy zalatwia on...
wiec jak uwazasz Kochanie,jesli czujesz sie na silach to jedz
Monia ty normalnie masz rodzic z koncem wrzesnia tak?

Monia jak się czujesz to jedz przynajmniej troche sie zrelaksujesz ja od ostatniej wizyty mam zakaz wyjazdow a tak mnie nosi
A powierzcie jak dluzej chodzicie to kluje was nad pepkiem po praeej stronie?????????? Takie mam dziwne bole ze az plakac mi sie chchce ..