Mamusie wrzesień 2013 =)

Cześć dziewczyny!!

Nie było mnie dwa dni, a tu prawie 200 postów do przeczytania:) zrobiłam sobie dwa dni wolnego od miasta z brakiem dostępu do neta i słabym zasięgiem na wsi miałam zostać do niedzieli, ale pogoda coś nie dopisuje, ciągle burze i ulewy, więc wróciłam:)

Izulka trzymaj się kochana! na pewno będzie wszsytko dobrze! dbj o siebie i o maleństwo! z rodzinami tak jest - niby chcą dobrze, a i tak wychodzi jak wychodzi. Ja jak byłam w szpitalu od 10-12 tygodnia ciąży to też mi wszyscy mówili o poronieniach jakie się zdarzyły gdzieś u znajomych..szlag by to trafił!! a dodatkowo jeszcze mama ciągle płakała, jakbym była umierająca...najgorsze co może być.

Tak czy siak, przynajmniej nie jest taka jak przyszła teściowa, która nie może uwierzyć, że chcę rodzić naturalnie i robi wszystko bym zmieniłam zdanie, ale się nie ugnę, chyba że natura tak sama zadecyduje. Wiem że na 3 tygodnie chce przyjechać po urodzinach Jasia i nie wiem jak ja wtedy wytrzymam te wszystkie dobre rady i teksty " a nie mówiłam".


Iwona ja też startowałam z wagą 55 kg przy 173cm wzrostu:) teraz nadrabiamy:)u mnie już 65 kg Najlepsze że nie wiem, gdzie się to podziało:) Mnie też dopada takie kłucie, z tego co widzę to chyba podobne objawy mamy. Czasem się zwlec nie mogę, ale mi to wychodzi chyba praca w ogródku...za bardzo się przeciążam... ale nabrałam ochoty na ten Twój koktajl:) a nic już nie zmieszczę po naleśnikach z serem i polewą czekoladową z migdałami:)

Serku wyglądasz prześlicznie!! cud mamusia będzie z Ciebie!!

Iva świetnego masz tego kotka! aż miło popatrzeć jak się tuli do brzusia! no i nareszcie na wymarzonym L4, teraz to można dopiero "poszaleć" z czytaniem, gotowaniem, odpoczywaniem i spędzaniem czasu z synem mnie czytanie tak zbarało, że już nie pamiętam co przeczytałam...taki urok:)

akina udanego odpoczynku!

Jeżeli chodzi o wózek to na pewno zakupię taki z gondolą
a mój Jaś w 22 tygodniu ważył 670 g, więc z tego co czytam u Was dziewczyny, to on chyba jakiś taki duży jest

z goleniem jeszcze nie mam problemu, ale to kwestia 2 tygodni pewnie, więc będzie pomagał tatuś

ufff, przebrnęłam przy kawce przez te posty:) aż miło sie spędza czas na tym forum

miłego popołudnia!!!!

Natalia no trzymamy kciuki za magistra

ja chciałam rozpocząć drugie studia, ale odwidziało mi się po tym jak pisałąm parę tygodni temu rozdział teoretyczny do pracy inżynierskiej mojego kolegi, oj to już nie na moje siły , jednak po 6 latach od ostatnich zajęć rozleniwiłam się totalnie

kocham_cie napisał:

iwonta_kg napisał:

Same pyszności dziś wpadają do mojego żołądka Sniadanie do łóżka w postaci zdrowych wiosennych kanapek, na obiad rybka a na deser same zobaczcie

iwonka chyba cię uduszę z tymi truskawkami! co piszesz o truskawach to ja następnego dnia lecę i kupuję to cholerstwo za 20zł/kg!!!

Madzia ja kupiłam kilo za 10 zł ale pychotka!!!!!!! cały kilogram już wciągnięty
koktajl mmmmmmmmm niebo w gębie no i witaminki oczywiście

tak na poprawę humoru

A mnie dzis nalecialo na babke pomaranczowa i zjadlam sama całą ;)ahte nasze zachcianki

Mam pytanie do mam które mają już dzieciaczki.
Koleżanka która dwa tygodnie temu urodziła pisze mi że ma kąpać dziecko raz w tygodniu bo tak kazali póki pępek się nie zagoi. Że raz w tygodniu przychodzi położna i ona kąpie dziecko. Tyle że ona jest w niemczech. Naprawde tak jest że dziecko się kąpie raz w tygodniu? Jak wy robiłyście??????????? bo to troche dziwne, przecież małe dziecko ma te fałdki które się pocą i wogóle...

O ho ho z pełnym brzuchem jeszcze po obiedzie będę miała co czytać i widzę koktajl truskawkowy mmm musi być pycha! ale ja dziś deserku nie przewidziałam, zapomniałam się, ale ale chyba marchew zostały to albo pokombinuję z robotem na deserek Alivvy albo chociaż soczek

Kocham Cię myślałam, że wysłałam Ci tego linka, ale jeśli nie to dobrze, że tez to znalazłaś no a powiedz jak u Ciebie z decyzją? Czy w ogóle rozpatrujesz inny wózek chociażby buzza? Bo ja dziś byłam wymienić olej i opony na letnie - no dopiero ;P i miałam godzinkę i poszłam na "wykład" do sklepu z wózkami bo to blisko było ale chyba żaden nie przebije Quinniaków

Monika23083 napisał:

Natalia no trzymamy kciuki za magistra

ja chciałam rozpocząć drugie studia, ale odwidziało mi się po tym jak pisałąm parę tygodni temu rozdział teoretyczny do pracy inżynierskiej mojego kolegi, oj to już nie na moje siły , jednak po 6 latach od ostatnich zajęć rozleniwiłam się totalnie

Monia ja skończyłam swoje 5 lat temu, i ciągle sobie obiecuję że pójdę na jakąś podyplomówkę... i zapiszę się na angielski, i zrobię certyfikat... niestety tylko na obietnicach i dobrych chęciach się kończy

iwonta_kg napisał:

Mam pytanie do mam które mają już dzieciaczki.
Koleżanka która dwa tygodnie temu urodziła pisze mi że ma kąpać dziecko raz w tygodniu bo tak kazali póki pępek się nie zagoi. Że raz w tygodniu przychodzi położna i ona kąpie dziecko. Tyle że ona jest w niemczech. Naprawde tak jest że dziecko się kąpie raz w tygodniu? Jak wy robiłyście??????????? bo to troche dziwne, przecież małe dziecko ma te fałdki które się pocą i wogóle...

Iwonka kiedyś z Villemo rozmawialiśmy na ten temat i Ona pisała, że to nie do końca tak z tym pępuszkiem, ze nie ma co sie bać jak sie zamoczy, a czytałam tez w mamowych gazetach że codzien to nie trzeba kąpać maluszków, myślę, że moczyć jakoś długo to raczej nie bardzo ale jak się zmoczy to nie ma co panikować, to pewnie podobnie jak z ranami szytymi, ale jak dziewczyny wrócą po weekendzie to pewnie jeszcze napiszą

SerekWaniliowy napisał:

O ho ho z pełnym brzuchem jeszcze po obiedzie będę miała co czytać i widzę koktajl truskawkowy mmm musi być pycha! ale ja dziś deserku nie przewidziałam, zapomniałam się, ale ale chyba marchew zostały to albo pokombinuję z robotem na deserek Alivvy albo chociaż soczek

Kocham Cię myślałam, że wysłałam Ci tego linka, ale jeśli nie to dobrze, że tez to znalazłaś no a powiedz jak u Ciebie z decyzją? Czy w ogóle rozpatrujesz inny wózek chociażby buzza? Bo ja dziś byłam wymienić olej i opony na letnie - no dopiero ;P i miałam godzinkę i poszłam na "wykład" do sklepu z wózkami bo to blisko było ale chyba żaden nie przebije Quinniaków

a może i wysłałaś ale wiesz jak to jest zobaczę quinny w dobrej cenie i od razu myślę serek... więc wysyłam... natomiast z moją pewnością co do wyboru wózka to nie byłabym taka pewna bo sama widzisz jak mi się zmienia... ale jak mam być szczera to raczej będzie to buzz, bo na moodd mi naprawdę szkoda kasy, bo na przyszły rok na wiosnę i tak kupię jeszcze Quinny zapp. No i ciągle jeszcze męczę temat gondoli... bo ja wiem że nie jestem taką sportsmenką jak iva i nie będę sobie urządzała wielogodzinnych spacerów... a poza ty wiem że większość czasu będę spędzała u rodziców, bo ze mnie jest taka powsinoga że pięć min na dupie nie usiedzę u siebie bo mi sie nudzi (całą wieś obejdę w 20 min) i lece albo do jakiejś koleżanki albo do sklepu albo właśnie do rodziców, bo u nich mieszka moja siostra i tak jakoś zawsze wesoło jest... i co będę za kazdym razem taszczyła do auta stelaż nosidełko i jeszcze gondole??? oj coś tego nie widzę

Dlatego też myślę nad taką opcją nowy buzz spacerowy(1200zł)+ nosidełko(350-400zł), a w razie czego to widziałam że używanych gondoli w stanie idalnym na allgro jest masa od 100zł.

jeszcze ewentualnie jest opcja używanego bo widziałam żę na allegro wystawiają ludzie naprawdę swietne zestawy w naprawdę dobrym stanie

SerekWaniliowy napisał:

iwonta_kg napisał:

Mam pytanie do mam które mają już dzieciaczki.
Koleżanka która dwa tygodnie temu urodziła pisze mi że ma kąpać dziecko raz w tygodniu bo tak kazali póki pępek się nie zagoi. Że raz w tygodniu przychodzi położna i ona kąpie dziecko. Tyle że ona jest w niemczech. Naprawde tak jest że dziecko się kąpie raz w tygodniu? Jak wy robiłyście??????????? bo to troche dziwne, przecież małe dziecko ma te fałdki które się pocą i wogóle...

Iwonka kiedyś z Villemo rozmawialiśmy na ten temat i Ona pisała, że to nie do końca tak z tym pępuszkiem, ze nie ma co sie bać jak sie zamoczy, a czytałam tez w mamowych gazetach że codzien to nie trzeba kąpać maluszków, myślę, że moczyć jakoś długo to raczej nie bardzo ale jak się zmoczy to nie ma co panikować, to pewnie podobnie jak z ranami szytymi, ale jak dziewczyny wrócą po weekendzie to pewnie jeszcze napiszą

kurcze raz w tygodniu... toż to jakaś masakra przecież dzieciaczek załatwia sie do pieluszki, no i niby czyści się pupke mokrymi chusteczkami, ale to nie to samo co woda prawda??? nie no ja uważam że pupcie trzeba przemyć każdego dnia...

kocham_cie napisał:

SerekWaniliowy napisał:

iwonta_kg napisał:

Mam pytanie do mam które mają już dzieciaczki.
Koleżanka która dwa tygodnie temu urodziła pisze mi że ma kąpać dziecko raz w tygodniu bo tak kazali póki pępek się nie zagoi. Że raz w tygodniu przychodzi położna i ona kąpie dziecko. Tyle że ona jest w niemczech. Naprawde tak jest że dziecko się kąpie raz w tygodniu? Jak wy robiłyście??????????? bo to troche dziwne, przecież małe dziecko ma te fałdki które się pocą i wogóle...

Iwonka kiedyś z Villemo rozmawialiśmy na ten temat i Ona pisała, że to nie do końca tak z tym pępuszkiem, ze nie ma co sie bać jak sie zamoczy, a czytałam tez w mamowych gazetach że codzien to nie trzeba kąpać maluszków, myślę, że moczyć jakoś długo to raczej nie bardzo ale jak się zmoczy to nie ma co panikować, to pewnie podobnie jak z ranami szytymi, ale jak dziewczyny wrócą po weekendzie to pewnie jeszcze napiszą

kurcze raz w tygodniu... toż to jakaś masakra przecież dzieciaczek załatwia sie do pieluszki, no i niby czyści się pupke mokrymi chusteczkami, ale to nie to samo co woda prawda??? nie no ja uważam że pupcie trzeba przemyć każdego dnia...

ja też tak uważam. woda to zawsze woda. i zgłupiałam w pewnym momencie...

No właśnie też zaczynam myśleć o Buzzie, choć na wózek i fotelik akurat wydam jak będę przekonana nawet te 2,5 tysiąca, poza tym za 3 lata go sprzedam pewnie, chyba, że pojawi sie kolejny bąk, to też drożej niż tańszy wózek, więc wyjdzie podobnie cenowo. A z tą gondolą to myślę ze i tak najczęściej będę korzystała z fotelika bo zawsze będzie i tak potrzebny a tylko stelaż do auta sie wrzuci a gondola to pewnie na spacer w koło bloku bo gdzie bym miała nie pojechać to i tak autem bo na końcu miasta mieszkamy a buzzy w komplecie widziałam za tysiaka na allegro. Dziękuję, że pamiętasz o mnie przy wyszukiwaniu okazji

Dziewczyny dzieciaczki nie trzeba myc codziennie, wystarczy przemyc mokrymi husteczkami lub pieluszka tetrowa nasaczona letnia woda. a tak to co dwa dni kapac w takiej ilosci wody by nie naplywala na brzuszek jak lezy w wanience tym bardziej w okresie letnim.

Nawet przy zmianie pieluszki polozne kaza przemywac pupe letnia woda a husteczki wilgotne pozostawic na wyjscia.

SerekWaniliowy napisał:

iwonta_kg napisał:

Mam pytanie do mam które mają już dzieciaczki.
Koleżanka która dwa tygodnie temu urodziła pisze mi że ma kąpać dziecko raz w tygodniu bo tak kazali póki pępek się nie zagoi. Że raz w tygodniu przychodzi położna i ona kąpie dziecko. Tyle że ona jest w niemczech. Naprawde tak jest że dziecko się kąpie raz w tygodniu? Jak wy robiłyście??????????? bo to troche dziwne, przecież małe dziecko ma te fałdki które się pocą i wogóle...

Iwonka kiedyś z Villemo rozmawialiśmy na ten temat i Ona pisała, że to nie do końca tak z tym pępuszkiem, ze nie ma co sie bać jak sie zamoczy, a czytałam tez w mamowych gazetach że codzien to nie trzeba kąpać maluszków, myślę, że moczyć jakoś długo to raczej nie bardzo ale jak się zmoczy to nie ma co panikować, to pewnie podobnie jak z ranami szytymi, ale jak dziewczyny wrócą po weekendzie to pewnie jeszcze napiszą

ja od mamy Piotra, mieszkającej w Austrii, słyszałam że tam dzieci sę nie kąpie aż do odpadnięcia pępka. Ale jak to dokładnie wygląda musiałabym dopytać...