Mamusie Wrzesień 2015

czesc wam, "wyprowadzilam" dzieci do szkol oboje dzisiaj maja na rano wiec dramat troche bo maz w pracy wiec wszystko musialam sama, ale nie narzekam, co do wspolnego porodu, rodzilam sama moje dzieci i nie wyobrazam sobie by maz byl przy mnie, dla mnie to takie troche krepujace i obrzydliwe, maz moze stac za drzwiami a jak sie dziecko urodzi to moze pozwole mu wejsc , moj K jest zbyt wrazliwy na moj bol, by tylko wrzeszczal na pielegniary by daly mi znieczulenie bo ja bardzo cierpie, tak bylo z Amelka ciagle dzwonil do mojej siostry by poszla do lekarza ze znieczulenie maja mi dac, teraz z biegiem czasu to sie mozna z tego posmiac

Pesq zazdroszczę

Kurcze może to wina tego, że jest starszy ode mnie i wychowany w "tradycyjny" sposób heh. No nic, czuję, że jak go zmuszę pierwszy raz, to potem już będzie łatwiej A jak nie to i tak mu zapowiedziałam, że co drugie USG idzie ze mną, bo ja potrzebuję i kropka. A rodzić najwyżej będzie ze mną Mama -na bank nie chcę być sama. Nigdy nie byłam w szpitalu i przeraża mnie to trochę..

Słoneczko wychodzi... Będą spaceeerrrkii

O rany Lidziun właśnie opowiedz jak to jest -proooszęęe
Bo wiecie ja niedoinformowana, a porody znam tylko z filmów i widzą mi się "bajecznie i magicznie" -a może tak naprawdę niepotrzebnie głowę truję mojemu T.

Co do ust to mój nie chce bo podobno on nic tam nie widzi... A co do porodu to byl przy mnie przy D. I mówił ze juz nigdy wiecej. Co prawda stal za moja glowa i nie widział co się TAM dzieje, ale wystarczyło ze widział co się ze mną dzieje... Wiec może zmieni zdanie a jak nie to wezmę mamę albo przyjaciolke... Z reszta teraz jak jestem w ciąży i pomyśle o poprzednim porodzie to zaczynam się bać...

Zuzanna tu nie ma co opowiadać... Ja też w pierwszej ciąży chciałam żeby mi ktos opowiedział ale wszystkie znajome mówiły lepiej żebyś nie wiedziała sama sie przekonasz jak będzie twój czas...

Dzień dobry Wam:)

Scarlett, Pesq, u mnie dziś tez kiepsko...od rana
Teraz już w drodze do ppracy, ale chyba wyjdę dzis wcześniej bo nie sądzę że wytrzymam 8 h

Mój też chcę i nawet trochę Zawiedziony ze sie nie załapał na poprzednich wizytach Ale co do porodu to sama nie wiem, jeszcze o tym nie myslalam...może tylko przy głowie niech stoi?

Jurada, jak juz mówiłam, ja chcę swój własny sprzęt usg i będę sprawdzać kiedy mi się tylko przywidzi. I święty spokój

Scarlett, a skadry się bierze midwife? Z nhs lepiej czy prywatnie? Ja w ogóle planuje rodzic w Polsce wiec jakoś mi to się wszystko nie składa;)

Dziewczyny tak z innej beczki, szłam wlasnie do sklepu a wlasciwie prawie sie czołgałam zeby kupic sucha bulke i naprawde jestem taka zmeczona tak tragicznie sie czuje, zobaczylam matke z malutkim dzieckiem i mysle sobie - jeny czy ja sie nadaje? a co jesli ciagle bede sie tak czula, ze nie mam sily sie wykąpać i nawet leżenie sprawia mi trudność tak wszystko boli i zle.. A co dopiero dzidzia.. Jakies czarne mysli

Jurada skoro tak mówisz, to ok, nie opowiadajcie -faktycznie tylko się poprzestraszamy -w sensie te co pierwszy raz
Chciałam aby właśnie przy głowie mi stał. No nic, też ma coś do powiedzenia, w tej kwestii jestem gotowa pójść na ustępstwa

Mech urywaj się jak najszybciej -szkoda pogody na siedzenie w pracy

Pesq nie martw się, jak urodzisz będzie zupełnie inaczej -nawet jak będziesz się fatalnie czuła, to sie zwleczesz i wszystko zrobisz, bo teraz przecież też nie odpoczywasz itd. dla siebie tylko dla maluszka A jak już wyjdzie, to nie będziemy musiały się tak "cackać" ze sobą

hej hej
u mnie też takie piękne słoneczko za oknem, że aż miło. fakt, że wieczorem pożarłam się z mężem i całą noc się ze złości nie pozwoliłam przytulać ani też jego nie przytulałam. wydaje mi się, że to większa kara była dla mnie bo ja jestem pieszczoch ale niech sobie nie myśli. on dobrze wie wtedy, że jestem naprawdę wkurzona i wojny z nim jeszcze nie skończyłam. zobaczymy co będzie jak w końcu wstanie...

co do wizyt u lekarza mój bardzo się pali do tego aby wchodzić ze mną. w poprzedniej ciąży chodziłam wszędzie sama a teraz przekonałam się do tego, że wspólnie jest dużo fajniej
przy porodzie też chce uczestniczyć i ja też chcę żeby był. on jest bardzo ciekawy świata więc wszystko co nowe, czego nie widział jest baaardzo interesujące

pesq nie martw się, czytałam, że w 2trymestrze zazwyczaj wszystkie dolegliwości ustają więc na pewno jak poczujesz się lepiej zaczniesz się cieszyć tym cudownym stanem i inaczej patrzeć na tę sprawę.

Czesc dziewczynki
Me.ch ja najpierw poszlam do swojego lekarza GP.Powiedzialam ze podejrzewam ze jestem w ciazy, ze test mi wyszedl pozytywny sam lekarz tez mi zrobil test ciazowy i ogolnie zbadal mocz no i obliczyl mi termin porodu na podstawie ostatniej miesiaczki. Kazal isc do rejestracji i sie umowic na wizyte midwife wczesniej jeszcze raz kazali mi przyjsc do przychodni mialam rozmowe jeszcze z innym lekarzem kobieta tym razem. Dostalam ksiazeczke z informacjami na temat ciazy, rozne ulotki, witaminy z kwasem foliowym i wydrukowala mi jeszcze kartke z dokladna data i miejscem gdzie mam sie zglosic do midwife. Bylam na NHS i nie narzekam moja midwife jest super, jestem zadowolona tylko nie bylam jeszcze badana i chyba pojde prywatnie na usg zeby sie upewnic ze wszystko jest dobrze.
U mnie wymioty dalej sie trzymaja, przed chwila zjadlam chleb z salata i obranym pomidorem i pierwszy raz nie wymiotowalam mam nadzieje ze sie uspokoilo

dzień dobry:) ja jeszcze 4.5h i weekend:)
kurcze ja musze iść do przełożonego o to żeby mogła chodzić w swoich ubraniach a nie w roboczych bo brzucha ciśnie mi:/ heh

ja o porodach nasluchalam się od koleżanek pozytywne i negatywne były. ja tez się boje porodu na pewno będzie bolec:(

a mój mąż chce chodzić na usg ale wtedy jest przeważnie w pracy :/ na usg genetycznie ma ość ze mną

Cześć dziewczyny piątkowo ja kiepsko spałam, bo trochę brzuch mnie bolał, mam nadzieje że to nic poważnego. Rozbolał jak napiłam się wody w nocy. O porodzie na razie nie myśle, nie wiem czy podołam...Chociaż mam koleżankę, która miała straszne bóle okresowe, że aż lądowała w szpitalu na zastrzykach przeciwbólowych i urodziła dzielnie dzidziusia, więc jej przykład dodaje mi otuchy Swoją drogą jaka to ulga nie mieć tych bóli okresowych?

dzień dobry:) ja jeszcze 4.5h i weekend:)
kurcze ja musze iść do przełożonego o to żeby mogła chodzić w swoich ubraniach a nie w roboczych bo brzucha ciśnie mi:/ heh

ja o porodach nasluchalam się od koleżanek pozytywne i negatywne były. ja tez się boje porodu na pewno będzie bolec:(

a mój mąż chce chodzić na usg ale wtedy jest przeważnie w pracy :/ na usg genetycznie ma ość ze mną

Heh hej Piątkowo ☺

U nad tez słoneczko świeci. ..
Wczoraj byliśmy na noc u brata s, tzn oni mieszkają u teściowej ale obecnie jej nie ma, s wypił parę piwek, ja warke 0,0

Jurada, asiekasiek ja też uwielbiam spać na brzuchu ale nie długo będzie to niemożliwe

Co do lekarza to ja też mam tylko 3 usg przez całą ciążę i tez uważam ze to malo !!!!

Mój s cala ciaze chodził ze mną do lekarza i siedział na korytarzu, na usg był ze mną. ..A przy porodzie tez chciał być ale akurat był zakaz odwiedzin i porodów rodzinnych bo jakąś infekcja bula, ale to dobrze, nie chce by był przy porodzie ...