BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Wrzesień 2015

9 lata 10 miesiąc temu #967480 przez Lidziun

pesq napisał: Dziewczyny tak z innej beczki, szłam wlasnie do sklepu a wlasciwie prawie sie czołgałam :sick: :sick: :sick: zeby kupic sucha bulke i naprawde jestem taka zmeczona tak tragicznie sie czuje, zobaczylam matke z malutkim dzieckiem i mysle sobie - jeny czy ja sie nadaje? a co jesli ciagle bede sie tak czula, ze nie mam sily sie wykąpać i nawet leżenie sprawia mi trudność tak wszystko boli i zle.. A co dopiero dzidzia.. Jakies czarne mysli


pesq uwierz ze jak zobaczysz juz dziecko to zapomnisz o wszystkim o tym jak cie bolalo podczas porodu, pamietam jak urodzilam te moje szkraby byly takie malutkie i tak sie cieszylam ze ledwo mialam sily podziekowac wszystkim za pomoc w porodzie, obie polozne mialam swietne corke rodzilam 5 godz i pamietam ze rozwarcie bylo ale Amelka cos sie nie pchala na swiat nie schodzila w dol i mialam partych ponad 30 minut, przy Olku poszlo szybko bo wyszedl w 3 skorczach od pelnego rozwarcia, rodzilam prawie w siedzacej pozycji i byla dla mnie swietna, nie ma co sie tez zamartwiac na zapas, na razie trzeba sie z ciazy cieszyc bo ten czas bardzo szybko zleci, a faceci wiadomo, wczuwaja sie dopiero jak dziecko sie urodzi, przynajmniej tak bylo u mnie, maz nie mial dziecka w brzuchu i nie wie jakie to jest mile, trzeba byc dobrej mysli i wszystko bedzie w porzadku
ja wlasnie skonczyla sprzatanie i prasowanie przede wszystkim mam pol godziny odpoczynku bo potem po dzieciaczki ide

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #967482 przez Sylwia-89
Hej :)

Co do porodu i badań, to mój narzeczony chce uczestniczyć. Ja natomiast mam mieszane uczucia, bo podczas usg, to super jak będzie mogl popatrzeć, ale poród to juz nie takie lekkie przeżycia. Nasz znajomy zemdlał, bo ciekawski zajrzał nie tam gdzie trzeba :silly: Nie wiem sama, chociaż z drugiej strony, to dobrze jakby byl ktos w miarę świadomy podczas porodu i w razie czego reagował, bo różnie bywa na tych porodówkach.
Co do bólu porodowego, to nawet o tym nie myślę. Jak juz donoszę malucha do odpowiedniego terminu, to będę szczęśliwa i wytrzymam wszystko :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #967487 przez Lidziun
ja porodu boje sie tylko dlatego bo w poprzednich mialam bole krzyzowe i oczywiscie macicy wiec podwojny myslalam ze umre jak te skorcze krzyzowe przychodzily, no ale co zrobic takie jest nasze zycie kobietki mamy dziecko w brzuchu i tylko my wiemy jakie to mile uczucie jak kopie, niektore dopiero sie dowiedza :) , ale za to musimy zniesc bol porodu, ale wszystko jest do przetrwania uwierzcie ze nie ma sie co martwic, potem bedzie dzidzius i wszystko samo przyjdzie, pamietam ze po porodzie bylam taka wrazliwa na placz dzieci ze w nocy jak tylko uslyszalam jeden cichutki placz to od razu wstawalam by karmic, damy rade

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu - 9 lata 10 miesiąc temu #967494 przez ana23
Witam długo się zastanawiałam czy dołączyć do was bo nie chce zapeszac :). Mam na imię Anka mam 23 lata rocznikowo jestem w 9 tygodniu ciąży jest to moja druga ciąża pierwszą poroniłam w 13 tygodniu

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #967495 przez 25malinka
Witaj ana23 skąd jestes?

Lidziun ja też miałam bóle krzyzowe, od 21 do 6 rano miałam skurcze co 3 minuty, o 6 wzięli mnie na porodowke, urodziłam o 11.10 ból niesamowity, ale idzie zapomnieć jak się ujzy swoje maleństwo

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #967497 przez jurada
Ana witaj... Tym razem się uda... Myśl pozytywnie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #967498 przez asiekasiek
cześć ana:)

jeszcze 3 godziny w pracy :) !!!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #967504 przez jurada
Dokladnie... Z chwila położenia syna na mój brzuch zapomnialam jak bolalo... Ale jak salowa do mnie z tekstem " i jak p. Justyno widzimy się za dwa lata?" A ja na to ze po moim trupie... I mimo tego co prawda nie po dwóch latach ale po pięciu staraliśmy sie... 2 razy poronienie i tez powiedziałam mężowi jak zrobili test teraz ze jak sie nie uda tym razem to juz nie będziemy mieli dzieci... Ale Bóg dal, narazie jest wszystko w porządku i oby tak zostało....

Wiecie co, w październiku zmarł mi dziadek i jak podjęliśmy decyzje o tym ze próbujemy to zaczęłam prosić dziadka żeby mi pomógł, żeby się udalo... Jak sie udalo to czułam ze to jego zasługa... Jak miałam incydent z ta doktor co mnie skreśliła to wyszłam stamtąd i cos mi mówiło żeby się nie poddawać ze uda sie... I to tez wiąże z dziadkiem... Nie wiem dlaczego tak mysle ale czuje ze czuwa na nami...i nam pomaga...

A wy macie swoich aniołów???

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #967512 przez ana23
Jestem z podkarpacia chyba jako jedyna na tym forum. Cały czas myślę ze się uda ale ciągle mam jakieś obawy. Objawy tez mi jakoś szybko minęły 2 tygodnie temu miałam mdłości i bóle piersi ale po tygodniu wszystko ustąpiło nie wiem czy mam się cieszyć czy martwić w czwartek IDE do gin to się przekonam. Mam takie pytanie jak wstawić z tel taki suwaczek?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #967516 przez Kasia888
Moim aniołem jest moja babcia. Zmarła tydzień po moim ślubie a tak się modliła, żeby nie narobić mi kłopotu przed ślubem, strasznie mi zawsze kibicowała, modliła się, żebym wyszła za mąż za swojego wtedy jeszcze narzeczonego :P myślę, że teraz patrzy na mnie z góry i modli się, żeby z dzidziusiem było wszystko dobrze....I obiecałam sobie, że jak będzie dziewczynka to dam jej na drugie Jadwiga po babci.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #967518 przez Kasia888
Ech to się wzruszyłam....Witaj ana :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #967519 przez agatagama
Witaj Ana, trzymam kciuki !
Też mam swojego Anioła...
My staraliśmy się z mężem od 1,5 roku, jak zaczęliśmy się badać na wszelkie różne strony to się okazało, ze zaszłam ;)
Akurat wtedy jak sobie pomyślałam, że narodziny wypadałyby we wrześniu,, czyli w miesiącu kiedy urodził się i zmarł mój tata. Zaczęłam wtedy intensywnie prosić Go, żeby nam pomógł no i się udało, szok! :D wprawdzie musiałabym urodzić 13 dni wcześniej niż mam termin, ale kto wie :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #967532 przez Sylwia-89
Witaj Ana :)
Trzeba być dobrej myśli :)
Ja wierzę, że we wrześniu wszystkie będziemy chwalić się tutaj naszymi maluchami i tego się trzymam :) Pozytywne myślenie ma duży wpływ na życie ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #967537 przez pesq
Ja swojego anioła nie mam, ale się wzruszyłam czytając o Waszych :( :( ehh. A jak mija dzień? U mnie do :sick: doszła migrena, została wiara ze w II trymestrze bedzie lepiej, to już tylko/aż 3 tygodnie

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #967542 przez Zazanna
Ja chyba nie mam .. Ale Wasze historie są piękne i tak jakoś dodają nadziei, że wszystko będzie dobrze :)

Byłam z malutką na spacerze i znalazłam nad Wisłą taką mini plażyczkę, a że jestem tchórz i pies się męczy na smyczy, to postanowiłam się przełamać i puściłam ją ze smyczą -w razie czego łatwiej ją złapać by było :) No i tak skakała w tym piachu, że o matko... Dziewczyny ile się radości mieście w takim małym psie to jest szok po prostu.. Potem rzucałam jej patyk i po 3 razie załapała, że trzeba przynosić, w prawdzie kładła go metr ode mnie, ale przynosiła ! <dumna> i za którymś razem jak się ciągałyśmy tym patykiem to jakoś tak niefortunnie jej go podałam, że mnie złapała za kciuk i mi rozcięła cały opuszek wrrr ale bolało :P
No i niestety na tym zakończyłyśmy spacer, bo nie miałam czym tego przemyć, a z palca ja z palca -potok heh, no i wróciłyśmy do domu :) Ale ogólnie półtorej godzinki na świeżym powietrzu zaliczone B)
Zgram zdjęcia, to Wam pokaże jaki miała nochal upiaszczony B)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl