- Posty: 391
- Otrzymane podziękowania: 95
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie Wrzesień 2015
Mamusie Wrzesień 2015
- Rita87
- Wylogowany
- budujemy zdania
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asiekasiek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2486
- Otrzymane podziękowania: 278
Rita jaki śliczny pokoik zazdroszczę Ci, że możesz dla Stasia urządzić pokoik już
Jurada ja też mam termin z Usg na jutro więc zobaczymy czy to spełni się, a co do ruchów też czuje mniej niż dwa tygodnie temu, ale nie chcę jarać się ani nic, że to przepowiednia porodu jak będzie to będzie
Basia a będziesz miała z nami kontakt jakiś na forum?? A co do pieska to tak smutno na pewno bo nie ma kto szczekać i przybiec jak skądś się przyjedzie... ale lepiej jak sama odeszła sobie niż jakby miała męczyć się i musielibyście ją zawiesć do weterynarza na uśpienie... nie wyobrażam sobie tego to takie skazywanie na śmierć ale czasem nie uniknione...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasandra9
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1874
- Otrzymane podziękowania: 189
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Rita87
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 391
- Otrzymane podziękowania: 95
Asiek, coś czuję, że nas złapie tego samego dnia i na żonę dla Stasia wybiorę Laurę
Basia, właśnie będziesz z nami w kontakcie? Co do pieska to doskonale rozumiem. Nasz odszedł jak już rok byłam po ślubie i od roku nie mieszkałam z rodzicami i z pieskiem, a przeżyłam to i tak strasznie. No w życiu bym nie pomyślała, że tak człowiek się przywiąże bardzo często mi się np śniło, że on jednak żyje taki był kochany, może gdyby inne podejście weterynarza to do tej pory by żył, ale też sobie tłumaczę, że chociaż się nie męczył, bo już mu wiek zaczął dokuczać, a tak po prostu zasnął (miał cukrzycę i nagły spadek cukru po operacji). A i tak najgorsze było to, że odszedł dokładnie w rocznicę naszego ślubu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asiekasiek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2486
- Otrzymane podziękowania: 278
Kas no chciałam Cię pocieszyć, że do 23 września nie będą Cię trzymać tylko szybciej wyjdziesz
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- AgusiaKRK
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 540
- Otrzymane podziękowania: 49
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasandra9
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1874
- Otrzymane podziękowania: 189
A kto zechce byc mężem mojej????
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- glooria
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 836
- Otrzymane podziękowania: 108
Tutaj wzmianka o zasilkach dzis na onecie
Odprowadzilam corcie do szkoly i troszkę jej lezka się zakrecila
I mi tez no ale takie uroki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Rita87
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 391
- Otrzymane podziękowania: 95
Moje zdanie na ten temat znasz. I może nie jest to najlepszy moment na mówienie Ci o tym.....Koleżanka dziewczyny z którą pracuje moja siostra...urodziła niedawno dziecko....Apgar 10/10 .... Na fejsie zdjęcia pełne radości. A dwa dni później Maleństwo w niewyjaśnionych okolicznościach umiera w szpitalu.
Do przedszkola nie mogą nie przyjąć bo konstytucja zabrania segregacji i dyskryminacji. Poza tym placówka publiczna nie może wymagać karty szczepień bo to jest chronione dodatkową ustawą o ochronie danych osobowych i historii choroby pacjenta. Jak nie wyrazisz zgody to nikt poza lekarzem i opiekunem prawnym nie ma prawa wglądu do historii. Te próby co były w Krakowie i Gdańsku czy Gdyni już dawno zostały obalone przez konstytucjonalistów.
Ja nie potępiam wszystkich szczepień, ale nie w pierwszej dobie życia.
Aurelkę zaszczepiliśmy tylko na W ZW B....I tylko dlatego, że było wiadomo, że będzie miała liczne transfuzje krwi.
Sanepid nie ma prawa nakładać grzywny....jak coś to wojewoda tylko. Jak nałoży to trzeba zapłacić i się odwołać i kasę oddają z powrotem bo to bezprawnie.
Zwróć uwagę tylko na fakt, że u Was jest konflikt serologiczny.....u zgodnie z ulotką BCG....Stasia nie wolno szczepić na gruźlicę....o czym Ci pewnie nikt nie powie.....A sam producent to przyznał! U mnie z Matim było tak samo....tylko mieliśmy serologiczny w grupach głównych....I żółtaczkę hemolityczna.....przez, która leżał na OIOMIE.....A i tak go zaszczepili....nawet nie wiem kiedy bo nikt mi o tym nie mówił!
Jeśli chcesz szczepić na żółtaczkę to zapytaj najpierw o to jaką szczepionkę chcą mu podać....bo są dwie. Koreański Euvax i Engerix. Engerixu nie znoszę bo producentem jest GSK (GLAXO Smith Klein)....A oni nie liczą się z pacjentem i ukrywają niewygodne dla nich dane o powikłaniach nie tylko szczepionek, ale wszystkich swoich leków. Nie tak całkiem dawno zapłacili BILIONOWA karę za łapówkarstwo lekarzy, którym płacili za przepisywanie ich leków i ukrywanie niechlubnych skutków ubocznych.
Ale Engerix ma dwa razy mniej rtęci.....(etylku rtęci dokładnie. tzw. tiomersal) niż Euvax. Tak z zajęć toksykologii na studiach napiszę Ci jeszcze, że rtęć pierwiastkowa tzn. metaliczna (ta sama co w starych termometrach, które wycofali z uwagi na jej toksyczność) nie jest tak bardzo szkodliwa. Oczywiście są bardziej i mniej wrażliwi na jej działanie....Ale pewna nie doszła samobójczyni wstrzyknęła sobie ok 10 ml metalicznej rtęci dożylnie....I nic jej nie było...poza problemami z dusznością bo rtęć ulokowała się akurat w naczyniach płuc. Jak poszukasz informacji o szkodliwości rtęci....To w porządnych źródłach zawsze jest adnotacja, że największa toksycznością dla człowieka odznaczają się jej etylki i metylki....czyli dokładnie to co w niektórych szczepionkach. BCG- Jest w opakowaniach wielorazowych, więc też jest konserwowane rtecia tak a propos.
Jak już pisałam Euvax ma dwa razy więcej tiomersalu w dawce....plus tylko u nas w stosunku do reszty Europy się go sprowadza i podaje dzieciom. W pozostałych krajach Europy jest dobrowolności szczepień, ale nie ma Euvaxu bo nie spełnia standardów. To jest Koreański Shit bo inaczej tego nazwać nie mogę.
Jeśli chodzi o szpital to sprawa wygląda tak, że zwykle dostajesz karteczkę....razem z innymi do podpisu już na izbie przyjęć....Czasem dopiero na oddziale razem z regulaminem oddziału itd. W Rydygierze było ciągiem po przecinku, że zgadzam się na cięcie krocza, lewatywę i szczepienia....I na dole miejsce na podpis. Teraz jest już zwykle osobna karteczka, że zostałaś poinformowana o wszystkich za i przeciw szczepień, zostały Ci wyjaśnione wszystkie skutki uboczne i wyrażasz świadomą zgodę na szczepienie Twojego dziecka. Takie objaśnienie robi oczywiście a przynajmniej powinien pediatra. W praktyce wygląda to w ten sposób, że pediatrę widzisz dopiero na poporodowym.....A jak już podpisałaś zgodę to nikt Ci nic nie wyjaśni i zaszczepia nawet jak zmienisz zdanie....wystarczy, że wezmą Stasia do kąpieli i nawet nie będziesz wiedziała, że coś dostał....dopiero po wypisów w książeczce zdrowia jak sprawdzisz rubryki szczepień. Nie wolno też podpisać takiego papierka, że świadomie odmawiasz poddania dziecka szczepieniom....takie oświadczenie wymyślił kiedyś ktoś w Medycynie Praktycznej (takie pismo żyjące z reklam firm farmaceutycznych)....jak podpiszesz coś takiego to mogą to wysłać do Sanepidu, który może się tym faktem zainteresować. Oświadczenie o nie wyrażenie zgody jest bezprawne bo nie widnieje ani w konstytucji, ani ustawie....I wzór taki nie został wydany przez ministerstwo zdrowia. W szpitalach często każą to podpisać....Bo się przyznajesz, że po prostu nie chcesz i tyle i mogą na Ciebie donieść a Sanepid nie będzie im papierów sprawdzał tyłki wsiądzie na Ciebie.
Jeśli się wahasz co zrobić to może po prostu najlepiej się teraz wstrzymać z decyzją.....zawsze możesz go zaszczepić jak będzie miał 2 miesiące. I nie słuchaj, że w POZ Ci nie zarejestrują albo będzie problem.....generalnie jak będziesz chciała szczepić później to POZ ma obowiązek Ci te dwie szczepionki załatwić. Ja napisałabym na osobnej kartce, że w związku z konfliktem serologicznym i licznymi krwawieniami w trakcie ciąży postanawiasz przesunąć w czasie te szczepienia na moment, w którym będzie absolutnie wiadomo, że Stasiowi nic nie dolega i po konsultacji z lekarzem pediatra, który wyjaśni Ci wszystkie za i przeciw i omowi mogące nastąpić skutki uboczne szczepień tzw. NOP-y. Jeśli się zdecydujesz na szczepienia to jeśli już musisz to to tylko WZW... I Engerix.....Jeśli nie mają w szpitalu....To Daniel musi iść do POZ i wziąć receptę na siebie....oczywiście dawka dziecięca! (Bo póki Staś nie wyjdzie ze szpitala to go w POZ nie zarejestrują i nie wystawia recepty. Później musi ją wykupić i przywieźć do szpitala....kosztuje ok. 35 zł. Na gruźlicę bym się nie decydowała wcale....zwłaszcza w Twojej sytuacji... .Tym bardziej, że nawet sam sanepid przyznaje, że badania dowodzą braku skuteczności szczepienia przeciw BCG... Za to powikłania po niej dość częste u noworodków.
Powiem tylko, że paprząca się wiele miesięcy rana to najłagodniejsze. Z danych polskiego sanepidu wynika, że często dochodzi do powiększenia węzłów chłonnych, które trzeba monitorować w badaniach USG bo jeśli dojdzie do rozpadu takiego zwapniałego lub czasem ropiejącego węzła chłonnego to potrzebny jest zabieg chirurgiczny oczywiście w narkozie! Wystąpić może również gruźlicze zapalenie mózgu....lub gruźlica kości....Bo BCG to szczepionka żywa....I wirus zawsze może się uaktywnić....czasami robi to po kilkudziesięciu latach.....bo podobnie jak wirus ospy wietrznej (który powoduje później półpaśca) jeśli pałeczka gruźlicy raz dostanie się do organizmu to zostaje w nim na zawsze uśpiona....I w momencie spadku odporności może zaatakować organizm nosiciela. Dlatego też....jak donosi nasz sanepid....szczepienia BCG są bezzasadne i częściej na gruźlicę zapadają osoby szczepione! Taki mały paradoks. Tylko, że Polska wykupiła całkiem spory zapas tej szczepionki i żeby się pieniądze nie zmarnowały to trzeba ją komuś wcisnąć.
Tak na marginesie....w stanach od wielu lat nie szczepi się na BCG i mają taki sam procentowy spadek zachorowalności na gruźlicę jak nasze wyszczepione społeczeństwo! Wniosek: szczepionka nic nie daje! A poza tym Amerykanie mają prawo wykonać Ci na granicy próbę tuberkulinowa, która u jakiegoś odsetka społeczeństwa po latach wychodzi pozytywna....To nie wpuszczają do siebie....Bo stanowi się potencjalne źródło roznoszenia choroby.
Po BCG może też wystąpić toczeń (polecam sprawdzić co to jest) i zgon też ( po WZW B oczywiście też....jak znajdę to wkleję Ci link do historii chłopca, który zmarł w wyniku wstrząsu po szczepieniu przeciw zoltaczce). Oczywiście...wszyscy mówią, że to niezwykle rzadkie, żeby się coś działo po szczepieniach....A już poważne NOPy to w ogóle trzeba mieć ogromnego pecha.....Ale skoro producent podał taką informację tzn, że takiego pecha to nie miało tylko jednym czy dwoje dzieci, ale znacznie więcej, żeby taka informacja mogła zostać w tej ulotce zawarta.
Każda ciąża powikłana a konflikt serologiczny zwłaszcza! Stanowi podwyższenie tego ryzyka. Nie wiem czy po tym wszystkim co Staś przeszedł do tej pory....jego organizm nie będzie zmęczony walką z Twoimi przeciwciałami....Bo ryzyko takie jest....Bo gdyby nie go nie było to nikt by nie wpadł na pomysł, żeby podawać Ci tyle razy antyglobuline! No więc jeśli jego organizm walczył już w brzuszku....To może nie mieć tyle siły by walczyć z żywymi pałeczkami gruźlicy i do tego wirusem żółtaczki jednocześnie! Sami wakcynolodzy z doktorem Grzesiowskim na czele (ogromny agitator szczepień) przyznają jednogłośnie, że jeżeli matka nie jest nosicielka WZW B....To szczepienie przeciw zoltaczce z powodzeniem można przełożyć na późniejszy termin. Nosicielstwo wykrywa się na podstawie prostego badania krwi. WZW B....To najczęściej zakażenie szpitalne....które następuje po dłuższych pobytach na oddziałach szpitalnych gdzie ma się częste wkłucia...lub operacje ( bo wirus lubi otwarte rany i nie zdezynfekowany sprzęt medyczny) oraz po transfuzjach krwi. Więc jeśli Stasiowi nic nie będzie....w co gorąco wierzę to bez obaw możecie go szczepić później na żółtaczkę, jeśli taka decyzję podejmiecie.
Wiem, że się bardzo rozpisałam....Nie chciałabym, żebyś czuła, że namawiam Cię na nie szczepienie.....Uważam, że to decyzja rodziców...Ale kocham Stasia jak własne dziecko i chciałabym, żeby Wasza decyzja była świadoma.
Większość rodziców szczepi bo tak trzeba...Bo my też byliśmy ( owszem byliśmy....Ale nie na te wszystkie choroby co teraz i jakoś przetrwaliśmy bez tych szczepień.....I co najważniejsze chyba....nie byliśmy szczepieni tak często jak nasze dzieci a dzisiaj do ukończenia przez dziecko roczku praktycznie co chwila latasz na szczepienie) po drugie....zwykle nie wiedzą, że coś więcej niż temperatura czy małe zaczerwienienie może wystąpić.....A później lament.....Bo dziecko ssało pierś i nagle nie umie i przestało przybierać na wadze.....spało całe noce....A teraz drze się wniebogłosy. Ściskało za palce i próbowało się podciągać a teraz tego nie robi i ma zmniejszone napięcie mięśniowe i wymaga rehabilitacji. Oczywiście nikt później nie przyzna, że to od szczepienia .... Tylko powiedzą, że dziecko ułomne się już urodziło. A jak szczepu się już parę godzin po porodzie to nie udowodnisz, że było inaczej i urodziłaś w pełni zdrowe Maleństwo.
Przeglądając karty dzieciaczków z mojego POZ zauważyłam pewne prawidłowości.....zwykle rodzice wracali po tygodniu do dwóch od wizyty szczepiennej bo coś się działo. Niemowlę robi zielone, śmierdzące kupy.....kolejne szczepienie i później obniżone napięcie mięśniowe.....kolejne szczepienie i szorstka zrogowaciała skóra na twarzy i szyi.....kolejne szczepienie i zrogowaciała skóra zmienia się w krwawiące rany, które zaczynają obejmować całe ciało......diagnoza atopowe zapalenie skóry AZS. To historia jednego chłopca, który wracał po ok 10 dniach po szczepieniu z tymi symptomami.
Nic nigdy nie zostało zgłoszone jako NOP....A powinno zgodnie z ustawą.....Bo to nie lekarz weryfikuje czy to wynik szczepienia, ona ma zgłosić każde pogorszenie stanu zdrowia jakie nastąpi w ciągu 4 tygodni po szczepieniu.....I w ciągu roku po BCG. Tak mówi ustawa....po zgłoszeniu to sanepid sprawdza czy takie coś mieli już kiedyś zgłaszane u innych pacjentów i uznaje bądź nie za NOP( niepożądany odczyn poszczepienny).
Nie wolno szczepić z najmniejszym katarem lub jeśli domownicy są chorzy bo dziecko może być już w trakcie wylęgania choroby a jeszcze bez objawów.
Po antybiotyku trzeba odczekać co najmniej 2 tygodnie do szczepienia.
Więc jeśli będą chcieli dać coś Stasiowi na wszelki wypadek to zabroń szczepienia wtedy.
Nam nikt nie robił problemy, że odmówiliśmy gruźlicy.... O żółtaczce prosili tylko o ponowne rozpatrzenie w związku z transfuzjami z zaznaczeniem, że nie musimy szczepić od razu tylko możemy w terminie zbliżania się potrzeby pierwszej.
Nikt na nas nie krzyczał i nie zmuszał....nie opowiadał też jakie to cudowne są szczepionki, ale my mieliśmy do czynienia z neonatologami.
Ale miesiąc po mnie rodziła koleżanka też w Madurowiczu i nie zgodziła się na żadne szczepienia....I nikt nawet nie pytał o jej powody......nie to nie....Ok i już. Wyszli normalnie ze szpitala. Alicja ma już 3 miesiące i nikt ich nie ściga.
Za to druga moja koleżanka leżała rok temu z synem na Spornej na chirurgii bo wycinali mu powiększony węzeł chłonny po BCG. Bardzo źle zniósł narkozę, na szczęście wrócił do siebie, ale tydzień przed zabiegiem w poradni szczepień, która Jeżyce Korczaku....ta sama gdzie chodziłam z Matim... chcieli go szczepić dalej pomimo ich powiększenia.....na szczęście rozmawiałyśmy przed ich wizytą i się nie zgodziła...dostała skierowanie na USG i wylądowała na chirurgii a tam dowiedziała się, że bardzo dobrze zrobiła odmawiając szczepienia przy takich symptomach i mogło by być dużo gorzej gdyby musieli operować tydzień po szczepieniu bo nie wiadomo jakby zareagował..Poza tym był u już nastym takim przypadkiem w zeszłym roku, który wymagał interwencji chirurgów...plus ikesvtam pod stałą obserwacją czy takową nie będzie potrzebna.
Szpital zgłosił NOP do Sanepidu.... I sanepid zrobił kontrolę w POZ, że przecież matka zgłaszała taki problem...oni wiedzieli, że to powikłanie po BCG bo baku się dalej szczepić i odesłali do poradni konsultacyjnej a nie zgłosili do Sanepidu jak ustawa nakazuje tylko zrobił to za nich szpital, więc przetrzepali im papiery.
Przeczytaj chociaż ulotkę szczepień, żebyś wiedziała na co się decydujesz i co może się stać. Warto przeczytać nie tylko ta dla pacjenta, ale też dla lekarza bo tam jest wymienionych dwa razy więcej możliwych powikłań o których nikt sam z siebie Ci nie powie.
Jeśli chodzi o gruźlicę to zarażają dopiero w momencie jak same na nią zachorują.
Inaczej jest np. Z MMR....Odra, świnka różyczka, .... Dość często po tym szczepieniu pojawia się wysypka mylona z alergią....A to objaw odry. Dziecko wydala wirusa Odry i różyczki przez kilka tygodni po szczepieniu...nawet gdy u niego nie rozwiną się objawy choroby.
Podobnie jest po rotawirusie.....często niemowlę zaraza rodziców po szczepieniu.
Więc jeśli ktoś może zarazić Twojego Stasia to dzieciaki po szczepieniu MMR i Rotawirusach.
No i oczywiście nie wpuszczasz do domu nikogo kto ma opryszczkę wargowa!
No i jeszcze szczepienie opv....przeciw polio lub jak dawniej się mówiło Heine Medina. Przeciw polio są dwie dostępne szczepionki. IPV .... Z martwym wirusem podawana w zastrzyku......I OPV .....doustna z żywym.
Po OPV wirus wydalany jest z kalem również przez kilka tygodni a czasem miesięcy.....chociaż medycynie znane są przypadki i wielu lat. OPV podawana jest dzieciom w 6 roku życia....wcześniej jest IPV.
kopalniawiedzy.pl/wirus-polio-mutacje-ni...-Javier-Martin,23055
No i jeszcze krztusiec.....super szczepienie po którym chorujesz dokładnie tak samo jak bez niego....A dodatkowo możesz roznosić chorobę. To warto przeczytać bo w przystępny sposób omawia możliwość zarażania po szczepieniu.
szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepi...-zarazac-zywymi.html
edit: wstawiłam odstępy, żeby się lepiej czytało i niektóre rzeczy wytłuściłam.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agatagama
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 341
- Otrzymane podziękowania: 67
właśnie byłam odebrać monitor oddechu, kupiłam na olx, ale, że w miarę blisko (sosnowiec, a ja z katowic) to odebrałam osobiście. Bardzo miły Pan, jest jeszcze ponad rok gwarancji. A model to respisense ditto. Udało mi się wytargować za 200 zł, także jestem bardzo zadowolona. Jest malutki, przenośny, ma dwa stopnie czułości. Myślę, że dobry wybór
Co do smoczków i butelek to jestem podobnego zdania. Tata też musi się wykazać przy karmieniu, a dla dziecka bardzo dobrze jak umie ssać i z cycusia i z butelki Na szkole rodzenia mówili nam, żeby nie dawać smoczka do 6 tyg, więc postaram się tego trzymać, ale jak się nie uda to trudno. I czytałam jeszcze, żeby wyciągać jak już dziecko zaśnie lub się uspokoi
Meeeszku Kornelek prze prze prze prze przystojny !!!! A zdjęcia profesjonalne !!!! Łał ))
Kas mój Jasiu jest jeszcze wolny, możemy się dogadać ;P by miał mamę i żonę Agatkę, nie wiem czy da radę trzymam kciuki, za dziś i ewentualnie jutro ;* już tak niedługo )
Rita pokoik wymiata, bardzo ładny Staś na pewno będzie się w nim dobrze czuł
Mój M. już się przygotowuje, że to może być w każdej chwili, mimo tego, że mam mieć cc. Wczoraj miałam skurcze, to poszedł się wykąpać jakby co ;P a dziś dzwoni, ze mam się oszczędzać ;P wariat
no ciekawe kto następny, Rita, Kas, Asiek, wypada na was
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- basiek149
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1128
- Otrzymane podziękowania: 170
tak, dziewczynki - będę się odzywać ze szpitala fakt, że jestem chora jak mam z telefonu pisać ale jakieś krótkie raporty chociaż będę zdawać codziennie. no i podczytywać będę na bieżąco! zresztą w razie "w" mam kilka numerów tel więc gdyby coś się nagle zadziało to wtedy wyślę komuś eskę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Magdalena9t
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1526
- Otrzymane podziękowania: 33
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asiekasiek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2486
- Otrzymane podziękowania: 278
Magdalena to może coś ruszy się bo w końcu Ty też na dniach...
Rita ją już nie wiem co sądzić o tych sczepionkach
Agatagama szkoda że Tobie mąż nie kazał Ci się szorowac i golic
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pesq
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2308
- Otrzymane podziękowania: 313
Rita - piękny pokoik.. jejku chce białe mebeeeeeelki! Niech sie uda doczekać do tego malowania ... Co do tych terminów to najbardziej wiarygodny jest z pierwszego usg ale to pewnie wiecie - ja wiem że mój 23 września z om i pierwszego usg (fajnie się złożyło co ) nic już nie znaczy skoro cc i tak 21 ale suwaczek mam wg 23 żeby widzieć dokładnie w którym jestem tygodniu. Co do tych szczepień to przepraszam nie obraź się, ale tylko przeleciałam wzrokiem po tym co koleżanka Twoja napisała i nie będę się w to wczytywała bo nie chce sobie robić dodatkowych zmartwień.. jeszcze tego nam trzeba dodatkowo co . Aha - przecież nie wiesz czy masz konflikt serologiczny z dzieckiem aż do jego narodzin także spokojnie Dziecko ma 40% szans że bedzie miało Twoją gr i tyle - tak samo u mnie. Ja szczepię zgodnie z kalendarzem szczepień i nie chce naprawde dodawać sobie zmartwień na zapas.
Kas - wszyscy czekamy na rozwój sytuacji w napięciu A Twoja Agatka pewnie znajdzie jakiegoś męskiego Gagatka, takiego uparciuszka jak i ona
Magda - dzięki za ten pomysł na naturalny antybiotyk, ten mix naprawdę brzmi dobrze! A ja jakoś kiepsko zaczynam się czuć więc w razie czego zastosuję... tylko że kurcze miód przy cukrzycy slabo..
Zaz - ja dziś mocno za Ciebie kciuki trzymam!!!!!!!!
Byłam w szpitalu, przeszłam przez ludzi prosto do okienka laboratorium i mówię - przepraszam jestem w ciąży chce zrobić badania - a kobieta na to: ale zaawansowanej? Zaawansowanej to może pani bez kolejki - weszłam bez kolejki ale się zaśmiałam w głos. Ja serio nie wiem czy tego mojego bębenka nie widać czy co ?
Także z głowy. Jutro badania kolejne + diabetolog, w czwartek endo i mam nadzieję że koniec. Ah no i dziś dzwonię po paciorkowce - mam nadzieję że jest ok bo serio nie chce mi się myśleć o tym jaki antybiotyk mogę a jaki nie :/ :/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Magdalena9t
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1526
- Otrzymane podziękowania: 33
Musze tylko wydrukowac to oswiadczenie do szpitala bo nie zamierzam szczepic,a nie chce miec problemu z sanepidem.
Jak ciesze sie ,ze coraz wiecej ludzi jest bardziej swiadomych.
Mam cos przeczucie ze bede jachac dzis w nocy na porodowke. Caly czas mnie brzuch pobolelewa i na wkladce taka brazowawa wydzielina. Czyzby czop?
I mala tez spokojniejsza,chyba sie juz ulozyla do wyjscia.
Meszku sliczne zdjecia Kornelka tylko nie mow ze sami robiliscie vo nie uwierze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.