- Posty: 414
- Otrzymane podziękowania: 34
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie Wrzesień 2015
Mamusie Wrzesień 2015
- anisia27
- Wylogowany
- budujemy zdania
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jurada
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1944
- Otrzymane podziękowania: 174
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Zazanna
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2057
- Otrzymane podziękowania: 249
Ale deserek będzie -wafelek
Już wykąpana jestem i po śniadanku wezmę się za piłkę w końcu -oczywiście najpierw odpocznę heh
Ojjj Aniiiisiaaaa, a ja juz myślałam, że się podziało
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Sylwia-89
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 542
- Otrzymane podziękowania: 100
Zaz, no to wyśpisz się za wszystkie czasy Będziesz miała siłę jak malutek przyjdzie na świat
Wczoraj dzwonił do nas znajomy, któremu w sierpniu urodził się synek. Opowiadał, że byli z żoną kupić buty, no i dziewczyna usiadła żeby przymierzyć i...odeszły jej wody Także nic się nie martwcie jak nie macie skurczy i oznak porodu, bo jak widać nie znamy dnia ani godziny
W ogóle to naczytałam się na temat szczepionek itd. i juz zaczynam się schizować Byliśmy u mojej kuzynki, której synek dwa dni temu był szczepiony na MMR (odra, różyczka, świnka). Ten chłopiec przynosił mi ciasteczka, więc brałam i jadłam od niego. No i potem przypomniało mi się, że dziecko jak dziecko bierze rączki do buzi a ja potem od niego te ciasteczka... I się zaczęła panika, bo gdzieś wyczytałam, że niby po szczepieniu dziecko zaraża (głupia koza ze mnie, bo takie newsy opisują przeciwnicy szczepionek ) No i nie mogłam zasnąć z nerwów, że dziecku szkodzę- wyrodna matka. No ale poczytałam internety i piszą, że niby nie można się zarazić, bo są to osłabione wirusy, które mają uodpornić a nie wywołać chorobę. Poza tym, przecież ja też byłam szczepiona i jestem odporna. Tak więc zafundowałam sobie i córce kilka godzin nerwów niepotrzebnie (Pesq, Rita, dołączam do klubu matek przesadzających ). Im bliżej porodu tym gorzej z moją psychiką i racjonalnym myśleniem
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- basiek149
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1128
- Otrzymane podziękowania: 170
Ja wczoraj padłam o ... 21.00 ale to standard jak wychodzę ze szpitala. i w nocy tak dobrze mi się spało... nie ma jak własne łóżeczko
Ale odkąd zdjęli mi szew to tak mnie strasznie bolą i pachwiny i tam tak w środku jakby mało się pchał... okropne to jest wcześniej mnie też bolało ale nie aż tak jak teraz... w nocy to nie wiem ile czasu się przewracam na drugi bok bo tak starsznie mnie to boli
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Sylwia-89
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 542
- Otrzymane podziękowania: 100
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- glooria
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 836
- Otrzymane podziękowania: 108
Zabraniam wam czytac takie glupoty tylko cieszcie sie tym ze jestescie w ciazy i niedługo bedziecie tulic szkraba i mozecie wylegiwac sie do woli i robc wszystko w swoim tempie
Pesq byla panikara ale co do badan bo jej w normach sieci nie miescily ale takie rzeczy typu co ostatnio pisalyscie to wola o pomstwe do nieba
Zarazanie od ciasteczek lub kosmetyki przenikajace do dziecka
Nie bądźmy za bardzo nadwrazliwe bo chyba więcej jest w spalinach srodkow chem i czy tez w szpitalach zarazkow a chodzimy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Lidziun
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 616
- Otrzymane podziękowania: 20
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Sylwia-89
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 542
- Otrzymane podziękowania: 100
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kamka
- Autor
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Ty i Ja Serduszka Dwa ! Lena
- Posty: 321
- Otrzymane podziękowania: 80
malutka cudowna i w końcu gagatek z tobą
Dziewczyny oby u was szybko poszło i zawitaly jakieś nowe maluszki
<a href="//www.suwaczki.com/"><img src="//www.suwaczki.com/tickers/wff2krhmrx1cki1p.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasandra9
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1874
- Otrzymane podziękowania: 189
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Sylwia-89
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 542
- Otrzymane podziękowania: 100
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- basiek149
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1128
- Otrzymane podziękowania: 170
ma wytrzymać aż tata wróci i wtedy razem możemy jechać na porodówkę jak już musi wyjść
wczoraj jeszcze przed spanie zaliczyliśmy z mężem spacerek. w sumie wyjątkowo długi i ledwo wróciłam do domu... ogólnie dobrze mi się szło, fakt, że ciężko ale znowu stopy umęczyły mi się w pełnych butach... mój T. się śmieje, że dobrze, że zimą nie rodzę skoro jedyne buty, które mi pasują to japonki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Sylwia-89
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 542
- Otrzymane podziękowania: 100
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Rita87
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 391
- Otrzymane podziękowania: 95
Skurcze przez 7 godzin, od 22 odkąd się położyłam do 5 rano
Co 6-14 minut, najczęściej co 8, trwające ok. minutę i tak bolesne, że naprawdę myślałam, że wyjdę z siebie i po ścianach będę chodzić. Zaczęłam się poważnie zastanawiać jak ja poród przeżyję, bo to już dla mnie był taki ból, że ledwo dawałam radę mięczak jakiś ze mnie
Co już D. chciałam budzić to następny skurcz był np. mniej bolesny i krótszy, albo zwiększał się odstęp między nimi i tak czekałam i tak minęło 7 godzin Jak już o 5.00 nie wytrzymałam i go obudziłam to chwilkę porozmawialiśmy i miałam pierwszą przerwę prawie 30 minut i od razu zasnęłam. I potem zaczęły się robić coraz słabsze i w dłuższych odstępach, więc troszkę udało mi się przysnąć w tych przerwach. Wstałam o 9.00, zjadłam śniadanie i znów się pojawiają. Rano wpadła jeszcze teściowa i mówi, że widać po mnie, że to już tuz tuż...Nie mam żadnego plamienia, czopa, ale mam nadzieję, że te skurcze nie były na darmo i jakieś rozwarcie się zrobiło
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.