Mamusie Wrzesień 2015

Hej

Magda wkładka Mirena, z założeniem 1200 zł -w tym dwie wizyty, jedna na założenie, a druga na kontrolę

Bobasso śpi, a ja piję kawkę

hej w dd tvn były mamuśki które poznały się na forum dla mam i przyjaźnią się od 10 lat

Magda no właśnie nie dawało mi to spokoju i doczytalam co ja tam bazgrolilam kurcze czasem bywa że ma się dość wszystkiego... mężowie myślą że sobie siedzimy i nic nie robimy a to nie prawda jest :/

jedziemy dziś do pediatry trzymajcie kciuki zbyt nas nie zbyla

kuz*wa nic mi się nie chce dom trzeba by ogarnąć a nie wiem od czego zacząć :/

oglądałam wczoraj ubranka na chrzest i okazało się ze to tak 200zl minimum musze mieć :/ kurde mol :/

Asiek trzymam kciuki!!!

200 zł o.O To strasznie dużo o.O Hmm.. a dla wielkoludów też produkują?

Bobasoo dziś łaskawy i udało mi się wypić dwie kawy, ogarnąć kuchnie, poodkurzać całe mieszkanie i przygotować sobie śniadanie
Trochę mnie tak leciuteńko brzuch pobolewa jak na okres. Szczerze to myślałam, że cała ta wkładka to będzie o wiele więcej bólu. A wiecie, że część kobiet z wkładkami nie ma okresu przez cały czas Mam nadzieję, że będę jedną z tych szczęściar

Zaz no ciekawe jak z ta wkładka będziesz funkcjonowac. i na 5 lat to masz? rozumiem ze przed ciążą nie zabezpieczaliscie się ? a teraz trzeba ?

na chłopców chyba tańsze jest bo na dziewczynki to czasem wymyślne są. a ja chcę prosta sukieneczke i prosty płaszczyk. a na allegro są takie fiumfury ze szok ...

Ho ho ho powrót matki marnotrawnej cz.1

Witajcie Kochane Mamuśki :*

Na wstępie bardzo Was przepraszam za moja nieobecność… już kilka razy obiecywałam sobie że w końcu się zmobilizuje i odezwę i jakoś weny brakowało, podczytywałam Was oczywiście od czasu do czasu ale przeważnie leżąc już w łóżku z tabletu i o ile jest to mój ulubiony sprzęt do przeglądania i szperania po internecie to o zgrozo jak ja nienawidzę z niego pisać zwłaszcza jeśli treść tekstu ma zawierać więcej niż jedno krótkie zdanie, do tego biorąc pod uwagę to że lubi tu grasować jakiś potwór co to zżera posty i często czai się na te duuuugaśne to w rezultacie ta moja mobilizacja była taka jakaś nijaka…
….. do dziś… przed chwilą w dd tvn były dziewczyny z jakiegos forum - styczniówki 2006 i opowiadały jak się poznały i jak spotykają się do tej pory i aż łezka mi się w oku zakręciła i po prostu musiałam jak najszybciej dorwać kompa i napisać
A skoro już jestem przy przeprosinach to szczególnie Juradko przepraszam Ciebie, za to że na smska kiedyś nie odpisałam, kurde ja zawsze mam z tym problem bo jak jestem czymś zajęta i nie odpiszę od razu, to lubi mi to z głowy wypaść i tak było też wtedy kiedy do mnie napisałaś, oj jak mi było wstyd kiedy po dłuuuugim czasie robiąc porządki w telefonie zorientowałam się że nie odpisałam…

U nas wszystko super… napiszę więcej poźniej po pora karmienia się zbliża

Asiulek witaj !!! zdaje mi się ze Jurada wybaczy w końcu masz dwa nowe głodomory plus jednego starszego

hej
Kuba szaleje na macie edukacyjnej więc mam czas na forum

Cześć Asiulek Fajnie, że dałaś znać o sobie i czekamy na więcej... Oczywiście jak znajdziesz tylko chwilkę.
Asia o kurcze to niezły wydatek ci się trafi na strój dla Laury... Ale pamiętam, że jak szukałam czegoś dla Kuby na chrzest to ceny też mnie powalały...:/

Zapomniałam ostatnio napisać odnośnie tej waszej diety bez nabiału. Bo mówiłam wam, że mi też w pewnym momencie pediatra kazała odpuścić nabiał bo Kuba miał skazę białkową. I pierwsze dwa tygodnie to był horror bo dosłownie wszędzie było mleko... nawet tak jak Zaz pisze w produktach, w których w życiu bym się tego mleka nie spodziewała. Ale po tych 2tyg w końcu mogłam wprowadzać pomalutku jakieś produkty i teraz jest ok. Fakt, że jeszcze nie rzucam się na wszystko ale od czasu do czasu już sobie na coś pozwalam i bardzo dobrze się przyjmuje. Buźka piękna, nic go już nie uczula.

Musiałam dziś męża wysłać po śpiworek do spania dla Kubusia bo tak nam się w nocy rozkopuje, że śpi cały odkryty... Mam nadzieje, że tata coś fajnego mu kupi...

Cześć Asiulek :*

Asiek tak, na pięć lat Trzeba, nie trzeba -więcej dzieci nie planuję A skoro się okazało, że jednak mogę je mieć, to wolę się zabezpieczyć Za dwa tygodnie będziemy mogli w końcu zaszaleć Ciekawe jak to będzie po takim czasie Pewnie buraka spalę i tyle z tego będzie

Dziewczyny, czy Wy też z każdym dniem bardziej kochacie dzieciaki ? Ja mam wrażenie, że się uczę tej miłości i z każdą chwilą mam jej więcej i więcej, choć wydawałoby się, że nie ma się to gdzie zmieścić <3 Jak patrzę na niego to mam łzy w oczach, że mnie takie szczęście spotkało.. Mam dwóch najwspanialszych mężczyzn na świecie <3
I nie oddam nikomu !!!

Oj tak Zaz.... i mnie też strasznie wzrusza jak mój Bąbel się do mnie uśmiecha albo jak po prostu patrzy mi tak głęboko w oczy, jak próbuje coś powiedzieć...
ach... super uczucie być mamą

Kochane jedziemy na 16:15 na USG wezlow chlonnych trzymajcie kciuki proszę

Hej Kochane
Asiulek cieszę się, że się do nas odezwałaś tym bardziej, że byłaś aktywną forumowiczką ale rozumiem, że ciężko znaleźć chwilę w końcu masz aż trzy pociechy w tym dwie małe
Asiek właśnie dla dziewczynek te stroje są droższe.
Na nowym mm kupy są wreszcie normalne żółte i papkowate, mam nadzieję, że tak już zostanie
Zazanka mi też się nieraz zakręci łezka w oku, jak mały się uśmiecha, ale kończy się dzień i śpi sobie w łóżeczku, uwielbiam patrzeć jak śpi
Basiek śpiworek to super sprawa i pewność, że się nie rozkopie i nie zaciągnie kocyka na głowę-polecam
Pesq trzymam kciuki, na pewno wszystko okej.

I to my

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Asiulek, welcome back czekamy na więcej:)

Asiek, ja kupiłam na chrzest kornelowi biała bluzę taka ładna w hm i do tego założymy jakieś spodnie i muchę i będzie. Stwierdziłam że nie ma co kupować na jeden raz z gruba kase a tak bluzę będzie mógł ponosić na inne okazje równiez. Tymbardziej, że chrzciny w grudniu w moim mniemaniu skończą się tym że i tak będziemy w kurtce czy też kombinezonie...
Wiesz jak to jest wpiszesz magiczne słowo chrzest, ślub, komunia i od razu +100% do ceny, a można po prostu znaleźć ładna biała sukienkę/ubranko bez magic words i pewnie będzie super a dodatkowo funkcjonalność polecam!

Peso, trzymamy kciuki!!

Za, no tak:) jak nie planujesz to lepiej uważaj bo jak widać nie ma rzeczy niemożliwych aczkolwiek sama widzisz ze więcej szczęścia z tej niespodziewanki niż smutku:))

Basiek nie chce noc mówić, ale Kornel póki co "wyszedł" że wszystkiego w nocy;) powodzenia no i trzymam kciuki za gust tatusia:)

Kasia, mamy nadzieję że nowe mleko już Wam się sprawdzi do końca:)

A my pozdrawiamy z placu zabaw

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

aż nie wiem od czego zacząć…

zanim urodzili się bliźniacy zastanawiałam się jak to będzie jak dam sobie radę z moją cudowną Trójeczką, bo w to że „jakoś” przeżyjemy od rana do popołudnia ewentualnie do wieczora kiedy to jestem sama z dziećmi nie wątpiłam, nie wiedziałam tylko jak to „jakoś” będzie wyglądało, inni dają radę więc czemu ja miałabym nie podołać, tyle że w wyobraźni jawiły mi się obrazy mnie samej nieogarniętej w piżamie do późnego popołudnia, tony ciuchów czekających w kolejce do żelazka, męża żywiącego się wyłącznie tym co sam potrafi przygotować (a lista jego „zdolności” kulinarnych mieści się w trzech punktach) no i bałaganu rozprzestrzeniającego się z prędkością światła i tym podobne…

nastawiałam się na najgorsze w tym na co najmniej pół roku nieprzespanych nocy…
tymczasem rzeczywistość mnie rozczarowała… na szczęście bardzo pozytywnie

nie jest idealnie, ale jest dobrze, naprawdę dobrze.. może to też kwestia mojego podejścia bo zwyczajnie nie mam czasu się przejmować wszystkim, szczególnie tym na co nie mam wpływu…
mam czas na sprzątanie, lub chociaż ogarnięcie domu, coś tam gotuje, niecodziennie oczywiście (jak już cos robię na na 2-3 dni) ale to raczej wynika z tego że tego nie cierpię pewnie gdybym lubiła to i więcej czasu by się na to znalazło ale póki co korzystam i kombinuje tak żeby w garach siedzieć jak najmniej byleby moje dziecię pierworodne miało co jeść… generalnie wyrabiam się z wszystkimi domowymi obowiązkami ale bez przesady na takim poziomie minimum... zupełnie inaczej jest z chłopakami w tej kwestii nie ma taryfy ulgowej i dlatego właśnie na forum czasu brak, tym bardziej że Kacperek całkiem zrezygnował z drzemki w ciągu dnia więc jak Mati i Miki śpią albo leżą spokojnie to staram się jak najszybciej uporać z tym co jest akurat do zrobienia w domu tak żeby jak najwięcej czasu zostało mi dla Kacpra
za to nie mam czasu dla siebie… co skutecznie odbija się na moim wyglądzie, no ale tym się nie przejmuje chłopaki podrosną będą ojca męczyć żeby z nimi w piłkę pograł i w ogóle będą mieli swoje męskie sprawy i zajęcia a mamusia będzie miała duuużo czasu na relaks

Mati i Miki od początku jedli co trzy godziny, z czasem w nocy wydłużali sobie czas pomiędzy posiłkami i tym sposobem już prawie od miesiąca mamy stałe godziny karmienia: 5, 8, 11, 14,17 i 20. Po ostatnim karmieniu od razu zabieramy ich do sypialni i w zależności od tego ile przespali w ciągu dnia zasypiają tak od 20:30 najpóźniej do 21:30, nie bujamy itp., robimy tak jak z Kacperkiem po prostu odkładamy do łóżka i kładziemy się obok a właściwie jedno z nas… tak wiem teraz będzie lincz za to „do łóżka” a nie do łóżeczka, śpią ze mną, a Kacperek z tatą i to jest nasz sposób na wysypianie się, jak chłopaki zaczynają się wiercić i wybudzać to budzę T. on przygotowuje mleko a ja ich tulę, głaskam tak żeby się nie rozdarli na cały dom i Kacperka nie obudzili, przestałam ich nawet przewijać przed karmieniem bo za bardzo się wybudzali a tak od razu po karmieniu z powrotem lulu i śpią do 7:30-8:00

Ile ważą i mierzą nie wiem bo ostatnio miesiąc temu byliśmy w przychodni, w piątek mamy szczepienie i się okaże… heh a muszę Wam powiedzieć że Mateuszek to już wielki chłop, Mikołaj jest sporo lżejszy…. Miesiąc temu ponad pół kg różnicy Mati 5900 a Miki 5335 aż ciekawa jestem co nam waga w piątek pokaże bo porcje robie im takie same (120wody +4miarki, wychodzi z tego jakieś 135ml mleka) i Mati zawsze zjada całe porcje a Mikuś różnie czasami zje tylko 100 i nie chce więcej… Mati na noc od trzech dni dostaje 165 (bo ok. 4 zaczynał się budzić) i ładnie zjada głodomorek mój kochany

No a z takich spraw z którymi musimy się uporać to obaj kawalerzy byli na wizycie w poradni rehabilitacyjnej ze względu na asymetrię… (z Kacperkiem tez chodziliśmy, nawet pani dr nas poznała) no więc ćwiczymy… u Mikiego jest trochę gorzej no i jest trochę bardziej napięty w rączkach i nóżkach ale za to bardzo ruchliwy jest więc myślę że ćwiczenia powinny dość szybko pomóc, no a Mati z tą asymetrią to tak delikatnie ma tylko że główkę na jedną stronę układał i ma od leżenia płaską z jednej strony, póki co ćwiczymy i go pilnuje poprawiam główkę a w styczniu mamy termin na 10 masaży (szyjkę i barki będzie mieć masowane bo teraz od tego trzymania głowy ma z jednej strony bardziej mięśnie w szyji rozbudowane niż z drugiej)

Dobra dość o nas, bo Was zanudzę…

a no i jak tak podczytywałam was czasem to zawsze ale to zawsze dłużej zatrzymywałam się na fotkach bo wszystkie dzieciaczki wrześniowe są po prostu do zjedzenia, słodkie i śliczne aż ciężko wzrok od nich oderwać
(ja też obiecuje fotke ale później ok.? bo muszę z aparatu na kompa pozrzucać)

Asiulek to fajnie sobie radzisz z maluszkami,
A powiedz mi jak ćwiczysz w domu z dzieciakami?
Bo Jaś też ma asymetrię, spłaszczoną trochę główkę od leżenia na jednej stronie
I mamy skierowanie do poradni rehabilitacyjnej, ale jak chciałam się zapisać to terminy są dopiero za dwa miesiące...
więc chyba nie warto czekać i poszukać może gdzie indziej?