Mamusie Wrzesień 2015

w ogóle mój Bąbelek chyba upodobał sobie banany bo co zjem, trochę odczekam to zawsze właśnie po bananach zaczyna mnie kopać po innych potrawach też czasami szaleje ale nie tak jak właśnie po bananach kocham to kopniaczki

Eh z kasą to jest masakra.. Ja mam szufladkę z funduszami na lekarza dzidziusiowego, usg itd. bo chodzę prywatnie i patrzę, że tam już mało co zostało.. Jeszcze dziś dentysta mój i męża i bede musiala stamtad zaczerpnac :/ . No ale takie to życie. Chociaż ostatnio jak byłam na IP była taka rodzina Czeczenów i z tego co zrozumiałam to 7 ciąża tej kobiety.. To mi dało do myślenia - mi ciągle kasy brakuje, coś ciągle muszę liczyć, myśleć o tym a oboje pracujemy i chociaż kokosów nie ma to coś tam zarabiamy, a tacy ludzie z czego żyją? .... Dziwne to wszystko

Widzicie a cos mnientknelo by wczoraj iść na USG, sie duże za przeproszenie w tej zastanej przychodni czekają wszyscy na lekarza miał być o 15 ale niby się spodni i o 16 ale nadal go nie ma wiec nie wiem ile tu jeszcze zabawie o właśnie lekarz wszedl

Lidziun, u mnie to samo było, czekanie, czekanie...ale to tak do połowy lutego. Odkąd już ogarnęli remont gabinetów ginekologicznych, to i minął bałagan z godzinami i teraz działa wszystko przyzwoicie:)

właśnie i ja wrocilam z wizyty ale to bardziej taka pogadanka
na pewno będzie cesarka a co do terminu to nie beda ustalac bo wg gin pewnie dziecko i tak wybierze inny a nie mize ustalic terminu na 35 tydz wiec beda czekac na rozwój sytuacji ale do tego to jeszcze dlugo....
a i okazalo sie ze nie mam antycial chociaz ostatnio mialam dziwne to wszystko hmmm

hej niedawno wrocilam z badania, strasznie dluuuugo czekalam myslalam sobie by odpuscic ale cierpliwie czekalm, oczywiscie potwierdzil sie chlopiec, ale... no wlasnie juz na sama mysl plakac mi sie chce a wiec serduszko bije ale lekarz chcial posluchac i za perwszym razem jak zalap[al serduszko to nie pykalo tak jak zawsze baaaardzo szybko tylko o polowe wolniej, troche sie przerazilam tym, powiedzial bym jutro wybrala sie do swojego lekarza (chociaz wizyte mam na piatek) i on oceni co dalej oczywiscie ze wzgledu na olka szpital odpada, moze chodzic na ktg i monitorowac serduszko, ale szczerze powiem ze mam czarne mysli, oczywiscie za chwile mowie sobie co ty gadasz urodzisz zdrowe dziecko ale jednak ta mysl pozostaje, no i martwie sie teraz bo bedzie dalej

Lidziun, trzymam kciuki za maluszka, napewno będzie dobrze! Daj znać jutro po wizycie jak juz będziesz wiedzieć więcej.

Lidziun a to wczoraj prywatnie lekarz niczego ci nie powiedzial, ze cos jest nie tak?

Lidziun może trzeba będzie zrobić echo serca?
Jak będzie trzeba do szpitala to chyba nie możesz myśleć o Olku, ma tatę i rodzinę też macie, przecież ktoś musi pomóc...?
trzymam kciuki bardzo mocno!!

Lidziun jaki stres, współczuje ja bym się załamała, ale Ty jesteś silna i dasz radę no i może się okaże, że jednak wszystko w porządku?

Kasandra też się cieszę, że mam gdzie pojechać w razie czego. Z pogodą to bywa różnie zwłaszcza na mazurach i nad morzem, byle nie padało.
Wiesz co Kasandra we Władku jest super sklep z wędzonymi rybami niedaleko portu, znany od lat, musisz się tam koniecznie zaopatrzyć.

Kasiu, może myślimy o tym samym:) Właśnie tam są wędzone i też smażalnia, przynajmniej latem:) Byłam na wizycie, dzidzi waży 201g, kawał cielska, hahah:) Ile ma cm, nie wiem, bo już duże i powiedział, że już się nie mierzy;) Serducho słyszeliśmy, wydaje mi się, że ciasno ma tam, że mało tego czarnego pola dookoła;) Zaglądał, jaka płeć, ale nóżki były złączone (na jednym zdjęciu też głowa odwrócona - pewnie foch;))) no i nic nie wystawało, więc już nie mam złudzeń, że dziewczynka. Niby nie powiedział, tak, to dziewczynka, no ale już 2x słyszeliśmy, że prawdopodobnie, więc tak na pewno jest:)
Lidziun, trzymam kciuki, żeby było dobrze! Właśnie, a ten lekarz wczoraj nic nie mówił????

trzeba byc dobrej mysli
u mnie na polowkowym z emilka nie mogla pomierzyc komory i przedsionkow czy cos znalazla i chciala miec pewnosc
kazala za kilka dni wrocic te dni ciagnely sie w nieskonczonosc na szczescie w nastepnym usg juz niczego niepokojącego nie znalazla sle ile strachu ....
trzeba wierzyć
trzymam kciuki

Tez mam nadzieje ze będzie ok, Olkiem no ma się kto zająć tylko ze jak mnie nie ma to on nie chce jjeść i tak juz prawie nic nie je a obiad tylko ze mną no i Olek wazy tylko 13 kg to jest juz na granicy normy jego wieku wiec pilnuje jego jedzenia bo nie chce by on tez wylądował w szpitalu zobaczymy jak będzie jutro, mam nadzieje ze lekarz po prostu źle załapał serce i dlatego tak wyszlo, a wczoraj było wszystko w porządku zdrowy chłopak sama nie wiem co myslec

Wiec wszystko jest ok. Ja jestem zdania iż prywatnie masz lepszy sprzęt niż państwowo.... Sama pisalas ze na nfz maja stary sprzęt... Bedzie dobrze....

Z końcem tygodnia pokazuje sie...
Mam wrażenie ze przez ten tydzien to wystrzeliłam w przód... Zdjęcie sprzed chwili