MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Agnessa no przyjmuję usprawiedliwienie. Kuruj się kochana, oby Ci szybko przeszło

Powiedzcie mamcie czy z samym katarem puszczacie dzieci do przedszkola, czy zostawiacie w domu??

Czajusiatko jak tylko katar to puszczam,

kasia7775mam nadzieje ze maluch jeszcze trochę sobie posiedzi w brzuchu, no ale nie ode mnie to zależny no to ciekawie musiałaś mieć jak Cie tak nagle wziela akcja porodowa Dobrze ze jajeczko wskoczyło na swoje miejsce i niech już tam zostanie no i ze wyniki nie są takie złe.
czajusiątkozobaczymy jak to będzie możne Dominikowi się odmieni jak zobaczy młodszego braciszka a jak nie to jakoś będziemy musieli sobie poradzić z ta zazdrością, a Oliwka to będzie opiekuńczą starsza siostra.W sumie to chyba nasze dzieciaki są jeszcze za małe żeby mieć całkowita świadomość jakie tak naprawdę zmiany je czekają.Jeśli Dominik ma tylko katar to idzie do żłobka.Kurcze odpukać ale gdzieś tak od października nie chorował ani razu.
agnesssakuruj się szybciutko, odpoczywaj i wracaj tu do nas.A Maksiu zdrowy?
A myśmy się wczoraj dowiedzieli ze Dominik nie został przyjęty do tej szkoły co chcieliśmy, tez przez te punkty, no zobaczymy gdzie teraz się dostanie.Ambitnie zaczelam pranie ciuszkow i pogoda sie zepsula a tak ladnie juz bylo i cieplutko

ja jak zwykle się nie wyrabiam. Obiecałam zdjęcia ale ich brak. musicie wybaczyć kilka dni poślizgu Niby siedzę w domu Jurek w żłobku ale ciągle coś. Przede wszystkim brak organizacji i lenistwo

tosia prasuj pierz, czas najwyższy Ciekawe jak Dominik zareaguje. Tego dowiesz się po porodze. Pewnie będzie zazdrosny jak każde dziecko ale dacie rade.
Mój Jurek póki co jest świadom tego że u mamy w brzuszku jest Frania. Jak wróciłam od lekarza w środę to pytał czy Frania jest zdrowa. A wczoraj na placu zabaw mówię mu że nie mogę go podsadzić na drabinki bo będzie mnie brzuszek bolał a ten mi tekstem " ale Frania jest zdrowa więc możesz" Także coś tam kuma. Jak mu ciuszki przebierałam i mówiłam, że za małe dla niego to też mówił że dla Frani będą

A z tą Franią to sam kiedyś tak powiedział i tak już się przyzwyczailiśmy a wcale nie wiemy co będzie Ciekawe czy chłopak ma dobre przeczucie Może we wtorek się dowiemy

czajusątko z małym katarem Jurek chodzi do żłobka. Chyba, że leje się już któryś dzień z rzędu to go zostawiam w domu zwłaszcza teraz jak mam możliwość.

Toska dokładnie tak jak mówisz. Choć byśmy nie wiem jak tłumaczyły maluchom, to one i tak nie są w stanie pojąć jakie zmiany niesie ze sobą pojawienie się nowego członka rodziny. Prawda jest taka, że reakcji dziecka nie da się przewidzieć i równie dobrze Dominiś może o niebo lepiej zareagować na rodzeństwo niż Oliwia

Makrelcia oby przeczucia Jurka się sprawdziły. Zdjęć i tak Ci nie odpuścimy, czekamy dalej

Moja Oliwia nachodziła się już do przedszkola dziś już nie poszła bo gile po pas i kaszelek, a teraz wieczorem miała temp prawie 38,5 mam nadzieję, że współwinowajcą choroby jest przebijający się ząb

Czajusiątko Makrelcia fakt, pojawienie się nowego dziecka jest to niemała rewolucja w świecie starszego dziecka. I niezależnie ile to starsze ma lat, to przeżywa na swój sposób. Mój syn miał 11 lat i jak się dowiedział o ciąży to krzyczał, zze on przecież nie chciał siostry ani brata. Jak urodziłam to płakał i zły był. Po jakimś casie stwierdził, ze ten Oliwier to nawet fajny jest i żałuje, ze tak myślał. A teraz jak mały łazi za nim, to cierpliwie mu odpowiada na pytania. Oli włazi do niego na kolana i się przytula.

Zdrówka dla Oliwki

Dzień dobry

Piękny słoneczny dzień, aż żyć się chce, jeszcze jak by tylko trochę cieplej było to już bym była w raju

Czajusiątko Moja mama pracuje w domu, ma swoją hurtownię dla SH, to jest mała hurtownia więc i pracy jest mało, na tyle żeby spokojnie móc zajmować się wnukiem, mój brat jeszcze mieszka z rodzicami więc się zmieniają z moją mamą, a że Maks uwielbia swojego wujka, to jest zachwycony, nawet nie pytał o mamę, tylko czasami przed spaniem mu się przypomniało, ale bez płaczu Życzę zdrówka dla Owilki, niestety tak to już jest z tymi żłobkami, przedszkolami, że choroba goni chorobę Ale mam nadzieję, że Oliwka jak już wyzdrowieje, to nie będzie chorować jak Maks

Toska Ciesze się, ze jesteś już na L4 odpocznij trochę zanim się rozpakujesz Ja też nie lubię sama z Maksem chodzić na spacery, bo ma tyle energii, że nie nadążam za nim. Fajnie, że Dominik chociaż marchewkę che jeść, Maks z warzyw je tylko surowego ogórka, z owoców jabłko albo winogrona, ale też nie zawsze chce, zależy czy go najdzie Mięso jest bleeee, generalnie suchą bułkę i makaron bez sosu to główne dania mojego dziecka Wszystkie imiona ładne, mam nadzieję, że Dominikowi się odmieni i pokocha braciszka od pierwszego wejrzenia, generalnie życzę Ci dużo siły i cierpliwości Szkoda, ze nie udało się dostać tam gdzie chcieliście, mam nadzieję, że macie inne opcje

Sandra Bardzo się cieszę, że u Ciebie dobre nowiny
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Wielkie gratulacje dla Bruna Maks też się czasami w nocy budzi żeby do nas do łóżka przyjść, przytulić się i zasnąć dalej

Makrlecia Maks dostał taki zestaw ostatnio i mu się podoba zabawkownia.com.pl/pl/4w1-domino-memory-...ckowa-auta-cars.html może i Jureczkowi się przyda Jak ja Ciebie rozumiem, jak jestem w domu to w ogóle nie mam czasu na kompa, na prawdę szybciej w pracy coś naskrobię Ale cierpliwie czekam na zdjęcie Jerzyka, bo na pewno jest cudowny w nowych oksach Ciekawe czy jak się okaże siostra to zostawicie imię Frania

Kasia Biedny Oliś, że go tak kłuli Ale mam nadzieję, ze wyniki szybko się poprawią, my też mamy skierowanie do laboratorium na pobranie dla Maksa ale ciągle nam nie po drodze Fajnie, że jajeczko już na swoim miejscu Super, że bracia mają taki kontakt

PolaL Co za bzdura z tą zmianą druku, to nowe osoby powinny na nowym, ale skorko Ty już miałaś dokumenty złożone, to nie powinno Cię to interesować, że mają jakieś zmiany

Maksiowi pokoik się spodobał, ale jak jest zły i robi o coś awanture to krzyczy, że nie podoba mu się nowe łożko Generalnie drugiej nocy nie chciał w nim spać i prosił, żebyśmy się położyli w naszej sypialni,a el tak to ładnie zasypia w swoim nowym wyrku Generalnie bawi się też u siebie w pokoju co mnie cieszy, bo bałam się że i tak mi do salony będzie wszystko znosił tak jak było to wcześniej

Generalnie Maks jest zdrowy, tylko z zapaleniem pęcherza się męczy już drugi tydzień, to przez stulejkę, walczymy z nią cały czas ale ciągle mało co się dziurka zwiększyła, a Maksiu woła że go siusiak boli codziennie więc mi go szkoda Z dziwnych rzeczy to mój syn zaczął bardzo mocno mrużyć oczy, myślałam, że może zapalenie spojówek ale oczka są "czyste" pediatra powiedziała, że to najprawdopodobniej trik na tle nerwowym, powiem Wam, ze to było moje pierwsze podejżenie, jak za ok 3 tygodnie nadal będzie pojawiało się mrużenie to dostaniemy skierowanie do neurologa A apropo tej szewskiej klatki o której nam kiedyś jedna lekarka powiedziała, to już kolejnych dwóch doktorków wykluczyło, więc jestem spokojniejsza

Ja miała zapalenie zatok, generalnie nie czułam się bardzo źle ale po tygodniu leczenia w domu poszłam do lekarza i zakończyło się na antybiotyku, postanowiłam to w końcu porządnie wyleżeć, i wiecznie spałam, a kiedyś było nie do pomyślenia, żebym w dzień zasnęła Starzeje się

A tu pokoik Maksia


AAAAA i Siteczko Jeszcze raz wielkie gratulacje, śliczną macie królewnę

czajusiątko jak Oliwka ? Już lepiej ?

Agnessa fajny pokoik taki przytulny. I rzeczywiście malutki. Ja mam właśnie plan żeby Jurka przenieść do malutkiego pokoiku. Póki co mamy tam sypialnię ale łóżeczko dla dziecka już się nie zmieści. A latać do drugiego pokoju i budzić ciągle Jurka to chyba zły pomysł.

Kasia ja sobie nie wyobrażam iść z Jurkiem na pobranie krwi !! brrr chyba bym się zapłakała

Pola u nas też coś z drukami było ale na szczęście Jurek się dostał tam gdzie chciałam.

Tosia właśnie tak ostatnio myślałam o imieniu Kamil że nikt teraz nie daje już takiego imienia a to zawsze fajne chłopaki są

to teraz się wywiązuje... na pierwszy rzut mój brzuszek :

a teraz domek:
Przed nami trochę remontów ale po kolei wszystko zrobimy. Plan na teraz to pokój Jurka w miejscu naszej sypialni, no i odwrotnie. Plan już jest. Zerwać tapety i pomalować. Brakuje jeszcze nowych firanek i szaf ale to jak już wszystko będzie miało swoje stałe miejsce. Póki co powstawialiśmy nasze graty i odpoczywamy od bałaganu

a jeszcze Jurek w nowych okularach. Jeszcze nie do końca się do nich przekonał i często zdejmuje ale idzie nam coraz lepiej

Makrelcia Piękny brzusio, a Ty jak świetnie wyglądasz Mieszkanie takie jasne się wydaje więc super No a Jurek wygląda super Okularki mi się podobają, a Jurek bajerancko się prezentuje Maksia pokoik jest naprawdę malutki ma 7,5m2 ale na zdjęciu nie widać drugiego konta gdzie jest jeszcze duża szafa i komoda



A generalnie docelowy " remont szykujemy na lato, malowanie itp

Agnessa super, że Twoja mama potrafi się tak dobrze zorganizować, że i praca i opieka nad wnukiem. Wyobrażam sobie jaką ulgę poczułaś, że diagnoza tej szewskiej klatki okazała się nie trafna. Współczuję mamą chłopców tych stulejkowych problemów i patrząc pod tym kątem to cieszę się, że mnie to ominie i będę miała drugą kobietkę A pokoik może i mały, ale bardzo przytulny

Makrelcia pięknie wyglądasz, brzusio już taki duży. Po ty zdjęciu widzę, że Jureczek jest podobny do Ciebie już mu nie zapuszczacie włosków?? Mieskanko bardzo fajnie urządzone, podoba mi się ten kolor ścian w salonie

Oliwka póki co siedzi w domu. Nie puszczałam jej jeszcze do przedszkola, bo katarek jeszcze trochę dokucza i kaszelek też, ale w sumie to nawet i dobrze, bo sklepowa dziś mówiła, że jakieś biegunki panują w przedszkolu. Poza tym to Oliwię energia ostatnio dosłownie roznosi, lata non stop po domu taki mały roztrzepaniec i cały czas coś nadaje, a ja nie mam siły już... nie mogę się doczekać jak ją znowu oddam choć na parę godzinek do tego przedszkola

Hej dziewczyny ją po rezonansie i w skrócie to mam pękniętą kość lonowa ale luzna i dookoła niej jakiś płyn do tego torbiel wielkości 3 cm na jajniku oraz płyn w zatoce daglasa.
Nie wiem co dalej ale wciąż lekarze mnie czekają

Alicja strasznie niegrzeczna bo jej 5 dopiero wychodzą. Marudna i ciągle płacze.
Ale za to Paulinka wesołe dziecko ciągle się śmieje mimo ze często męczy ją ten refluks

Pozdrawiam
Wiem że rzadko się odzywam ale życie nabrali tempa.

czajusiątko mąż ogolił Jurka jakoś w styczniu bo nie mogłam z nim iść do fryzjera i czekam cierpliwie aż mu odrosną i będzie wyglądał jak człowiek
Jurek też dzisiaj siedzi w domu bo zaspaliśmy i brakuje mi wolnego czasu
chasiami Jurek też ciągle niegrzeczny. Życzę dużo zdrówka niech się wszystko ' wyleczy'
agnessa Jurek będzie miał wielkościowo podobny pokój.
Chociaż mi piórka opadły po wczorajszej wizycie i nie mam ochoty szykować pokoi.
Mam jakaś taśmę owodniowa która dynda między dzieckiem i może owinąć nóżkę rękę głowę pępowinę doprowadzić do niedokrwienia amputacji kończyn uduszenia i jeszcze dużo gorszych rzeczy piszą w internecie. Lekarz powiedział mi tylko że jest to niekorzystne i trzeba obserwować. Nie straszył mnie ale ja musiałam poczytać i teraz się zamartwiam i płacze. Najgorsze że ta taśma jest teraz przy szyjce dziecka. Może nic się nie wydarzy a może być źle. Sama już nie wiem co myśleć. jutro jadę do szpitala na badania. Może dowiem się coś więcej.
No i chyba dziewczynka

Makrelcia nie stresuj się na zapas, moze lekarz się pomylił? Sama wiesz, jak to z nimi jest
Mieszkanko masz sliczne I Jurek ma gust, okulary super wybrał
Co do obcinania włosów, to Oliwierowi dopiero troche końcówki podcięłam, bo się zaplątały

Chasiami to przy porodzie tak się narobiło?

Agnessa super, że to nie szewska klatka Zawsze lepiej się skonsultować i człowiek spokojniejszy Maksia pokoik też fajny Ja n razie nie mam możliwości zrobienia osobnego pokuju dla Oliwiera.

Czajusiątko u mnie to sama, już się przyzwyczaiłam, ze Oliwiera nie ma do południa> Przez weekend mnie wykończył fizycznie i psychicznie

Oliwera często mylą z dzieweczynką, czy on wam na dziewczynkę wygląda?