Mamusie wrzesień 2011

co do sylwka to jeszcze my co trzeba przynieść?

Franio to mój idol! Szkoda że nie mam córeczki to by sie zaaranżowało jakiś ślub
Emisia śliczny łakomczuch

Lubię jak dajecie dziewczyny zdjęcia na których Wy tez jesteście bo wtedy mogę sobie porównać z rzeczywistością to jak sobie Was wyobrażałam i wierzcie mi nie trafiłam ani raz choćby nawet z kolorem włosów

Jaś już spi a ja w koncu zaczęłam ogladac Dextera i musze przyznać że jest to absolutnie mój klimat

Ja tez chetna na sylwestra bo z moim chlopem sie nie idzie dogadac bo on nie wie, a moze, a moze nie.. Ostatnie dwa sylwestry spedzalam w pracy wiec chetnie sie z wami rozerwe i napije wirtualnego alkoholu

A na dobranoc: tak oto śpi moje dziecko - czarownik

Wiatam niedzielnie

Ciesze sie ze pożegnamy Rok wspólnie

Co do wpisowego to imprezka za zupelna darmoche, jedynie zaopatrzcie sie w pelnie piersi lub laktatory w reke


Pyska sliczni jestescie
Jasiulek tez

Slowiczku wczoraj nie byl 13sty, ale pech to pech

Witam w niedzielę

Proszę wpisać na listę mnie z Julką. Cyce pełne i laktator, oczywiście w ramach wpisowego będzie

Lily Twój synek śpi z rękoma, jak moja mała

Pyśka mój zięć to przystojniak Julcia jest oszołomiona A Ty ładniutka kobitka jesteś

dzien dobry


Pysia ten Twoj cyckowy terrorysta jest cudny , a Ty wygladasz super

Agus Emi jest niesamowita z tymi ciuszkami

JAsiek pewnie jakis urok rzuca na wszystkie wrzesniowe laleczki


Dzisiaj w planach spacerek , bo tak ladnie sloneczko swieci, ze wstyd by bylo nie wyjsc

Cześć laseczki, melduję się wczoraj mieliśmy gości, więc cały dzień nam minął na sprzątaniu i pichcenie a zaraz jedziemy do IKEI
Wieczorem mój M jedzie do Bydzi i mnie porzuca na noc będzie dopiero jutro wieczorem...ale nie ma tego złego, bo spędzę ten czas z Wami

Co do Sylwestra to zobaczymy, bo mamy mały plan

Megi, Fifi od początku jest wykręcony w prawo i prawie tylko tak trzyma główkę a dodatkowo niestety wygina się do tyłu mocno w takie "C" i stąd wiemy, że to napięcie i asymetria...trzymajcie za nas kciuki jutro za te badania...

Pati, zdrowiejcie szybko!!! i zaopatrzcie się w maseczki na twarz to zmniejszy ryzyko zarażenia...

Monia, Agusia, Lily, Pyśka...ślicznoty z Waszych maluszków a Pyśka śliczna laska z Ciebie

U nas jak będzie drugie dziecko to będzie Lena a chłopiec...trudno powiedzieć

Witam.
Noc ok, karmienie co 2 godz. od 24:00.U nas od wczoraj pada, także spacer odpada, co my będziemy robiły cały dzień

Słowiczek no miałaś pecha, a jak koło?

Beti mój Kamil miał identyczne objawy i po rehabilitacji wszystko ok.

Pyśkaa ładna z Ciebie kobitka, synek też cudo.

I resztę zapomniałam


A na sylwestra też się piszę

Witam.
O matko jaką miałam koszmarną noc Niby Kacper spał u mamy, a budziłam się częściej niż wtedy jak śpi z nami. Nos zapchany, trudności z oddychaniem, ech... Dziś jest o tyle lepiej, że gorączki nie mam.

Ja też poproszę o dopisanie do listy sylwestrowych imprezowiczów mnie i Kacpra oczywiście
Cycuchy ze sobą wezmę, ale już niestety bez mleka

Emilka piąstkowy głodomorek - buziak od cioci

Franuś - aleś Ty przystojniak jesteś! A mausia super dżaga

Jasio - hokus pokus, czary mary jestem taki fajny, że aż nie do wiary

No i chyba to na tyle, mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam

Buziole

Pati poetka z Ciebie

Byłam u babci, a u Jasia prababci, na kawę właśnie. A wiecie wczoraj byłam u cioci i miała gości i zauważyłam to o czym mówiłyście na temat babć nadopiekunczych.

Była tam rodzina mąż, żona i ich córeczka 9m i jej babcia (dziewczyny teściowa)
i powiem Wam że masakra dla mnie, żadna z Jasia babć się tak nie zachowuje.
Ciągle goni wkoło tej dziewczynki, mała nie chce jeść a ona jej na siłe bo mało zjadła i na pewno jest głodna, ciągle ją wyrywa na ręce. Jej syn musi interweniować i krzyczeć na nią. A podobno jeszcze jest tak że ta babcia i ta druga to sie "biją" o to dziecko.

Uff ale ja mam dobrze, nikt mi dziecka nie zabiera i nie mówi jak mam sie nim zajmować

Ja to mam tak, że jak do kogoś na kawę nie pojade w jeden dzień to aż mi źle. Zawsze mysłałam że lubie sama w domu sobie siedzieć , bo i na imprezy mi się nie chciało za często jeździć. Ale na prawde to ja uwielbiam być z ludźmi, przez ostatnie lata pracowałam w takich wrunkach że co dzień spotykałam mnóstwo osób, rozmawiałam z nimi, żartowałam, dużo sekretów się też dowiedziałam ( taka praca barmana ) pracowałam też długo z dziecmi i tak samo zawsze mi sie humor w pracy poprawial a teraz ciągle w domu prawie sama juz od maja

Beti Lena ładne imię, siostra ma Lenkę

Uff..Ale miałam dzień Moja Jula pobiła dziś rekord marudy Jestem wykończona
Nauczyła się przez cztery dni noszenia, jak byliśmy u babci i chciałaby ciągle na rękach. Dopiero drugą noc znowu sama zasypia w łóżeczku, a tak to odstawiała histerię, aż powietrza nie mogła złapać

Beti mocno 3-mam kciuki

Gosiu ja tez sie dopisuje z Majka i Slawkiem

Aus Emisia ma chyba identyczny nosek jak Ty

Pyska jak mi sie podoba Twoj kolor wloskow, a Francio

Lily ja tez lubie widziec Was na zdjeciach, klasc sie juz obok Jasia i pstrykac, pstrykac

Beti zaciskam

Ja o minionej nocy chce zapomniec, palilismy z mezem gromnice, swieczke ze chrztu, kropilismy woda swiecona i wkladali swiete obrazki do lozeczka, czaicie?? Tonacy sie brzytwy chwyta...taki byl atak placzu..

Kurcze Marus a co jej bylo ????
Bolalo ja cos ?

Zebym to ja wiedziala...mysle ze cos ja bolalo, ale to nie byl brzuszek...zreszta ostatnio czesto sie tak rzuca, rodzina twierdzi ze napewno jes polamana, Mala Ty o tym cos wspomnialas, albo raczej Twoja ciocia i ze trzeba je wyslac na masaze..wierzycie w takie cos??

Wiecie po tym weekendzie jestem WYKOŃCZONA psychicznie!!!

Na szczęście M juz jurto jest w domu, rano pakuje dzieciaki do samochodu i jade po niego do pracy,
To tylko 22 km a naszykowałam sie ja na wczasy
Nie bylo meza w domu 3 dni,wczoraj rozmawialismy przez skaypa ,Kuba tak sie stesknil za tata ze plakal jak go zobaczyl.

A dzis pierwszy raz wyszlam z 2 dzieci na spacer sama, naobiecywałam malemy zlote gory, zeby byl grzeczny i byl
szedl za raczke

No nic, lece do lozeczka. Dobrej nocy